NEWSY I WIDEO

Bartosz Kapustka wierzy w mistrzostwo Polski. „Sądzę, że to Raków zagrał ponad stan”

 

Bartosz Kapustka był gościem na kanale Meczyków. Piłkarz Legii Warszawa w rozmowie ze wspomnianym źródłem przyznał, że wierzy w mistrzostwo Legii Warszawa. – Nie takie rzeczy działy się w piłce – powiedział.

Legia powalczy o mistrzostwo?

Legia Warszawa zajmuje drugie miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi mają na swoim koncie 32 punkty po 17 kolejkach. Przed ekipą ze stolicy Polski znajduje się Raków Częstochowa. Podopieczni Marka Papszuna w tym samym czasie zebrali 41 „oczek”. Mimo sporej przewagi punktowej Medalików nad Wojskowymi Bartosz Kapustka wierzy w końcowy triumf Legii.

– Czy mistrzostwo jest osiągalne? Myślę, że tak. Nie takie rzeczy się działy w piłce. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że Raków jest głównym kandydatem. Zagrali rewelacyjną pierwszą rundę. Myślę, że gdyby ona nie była aż tak dobra, to nikt by nie mówił o tym, że Legia jest na drugimi miejscu i ma małe szanse. Uważam, że gdyby to była strata trzech-czterech punktów, to jeszcze więcej ludzi stawiałoby na Legię jako faworyta, jednak ta przewaga jest teraz większa – powiedział Bartosz Kapustka.

Odgórny zakaz publicznego żegnania Michniewicza? „Wielu piłkarzy zadzwoniło prywatnie” [CZYTAJ]

– Sądzę, że to Raków zagrał ponad stan. […] My mamy mniej więcej tyle punktów, ile mieliśmy po pierwszej rundzie w sezonie mistrzowskim za trenera Michniewicza. Częstochowianie wywindowali tę średnią na wyższy poziom – dodał pomocnik Legii Warszawa.

Źródło: Meczyki.pl

Nie skończy się na Ronaldo? Kolejna legenda na oku Al-Nassr

 

Al-Nassr chce wywołać jeszcze większe zamieszanie w środowisku piłki nożnej. Według doniesień „Daily Mail” saudyjski klub interesuje się legendą Borussii Dortmund – Marco Reusem.

Wzrost popularności i wielkie plany

Al-Nassr stało się bardziej znanym klubem za sprawą transferu Cristiano Ronaldo. Saudyjczycy zaoferowali Portugalczykowi gigantyczną kwotę. „CR7” ma zarabiać rocznie około 200 mln euro. Teraz media spekulują na temat kolejnych wzmocnień drużyny.

Mierzejewski cieszy się z transferu Ronaldo. „Ludzie zaczną mocniej interesować się tamtejszym futbolem” [CZYTAJ]

Według Daily Mail jednym z celów transferowych Saudyjczyków jest… Marco Reus. Wspomniane źródło dodaje, że wśród zainteresowanych są również kluby z Premier League. Umowa Reusa z Borussią Dortmund obowiązuje do końca sezonu 2022/23. Na razie jednak nie wiadomo, czy Niemiec przedłuży kontrakt ze swoim klubem.

Al-Nassr w ostatnich miesiącach jest łączone z wielkimi piłkarzami. Media donosiły już o zainteresowaniu Saudyjczyków takimi zawodnikami, jak: Luka Modrić, Sergio Ramos, Sergio Busquets czy Pepe.

Źródło: Daily Mail

Mierzejewski cieszy się z transferu Ronaldo. „Ludzie zaczną mocniej interesować się tamtejszym futbolem”

Adrian Mierzejewski udzielił wywiadu TVP Sport. 36-letni pomocnik wypowiedział się między innymi na temat gry w egzotycznych ligach i swoim punkcie widzenia na poszukiwania nowego selekcjonera dla reprezentacji Polski.

O piłce w egzotycznych krajach

Adrian Mierzejewski w latach 2014-2016 reprezentował barwy saudyjskiej Al-Nassr. Wspomniany klub stał się niedawno bardziej popularny ze względu na transfer Cristiano Ronaldo. 36-letni Polak uważa, że przyjście tak wielkiego zawodnika do drużyny z Arabii Saudyjskiej pomoże ludziom poznać tę ligę.

Wielu ludzi deprecjonowało osiągnięcia Adriana Mierzejewskiego w egzotycznych ligach. 36-latek grał m.in. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Australii czy Chinach. Polski pomocnik nie przejmuje się krytyką, o czym otwarcie powiedział w rozmowie z TVP Sport.

Efektowny zwód Antony’ego. Brazylijska magia na Old Trafford [WIDEO]

– Jestem za stary, żeby się tym przejmować. Robiłem swoją robotę i wszyscy mnie doceniali. Kluby były zadowolone z mojej dyspozycji, pokazywałem się z dobrej strony. Praktycznie do każdego zespołu, w którym grałem, mógłbym jeszcze wrócić. Jedynym problemem jest mój wiek. Moją rolą było zdobywanie bramek i asystowanie. Wszędzie mi się to udawało. Ligi, w których występowałem w Polsce, nie były i nie będą doceniane – powiedział Adrian Mierzejewski.

– Cieszę się, że Ronaldo poszedł do drużyny, w której byłem, że Arabia Saudyjska pokazała się z dobrej strony na mundialu. Byłem najlepszym zawodnikiem w lidze australijskiej i Australia udowodniła w Katarze, że potrafi grać w piłkę. W Polsce niektórzy myśleli, że tylko zarabiam pieniądze. Widzimy, jakie nazwiska grają w Arabii. Po przyjściu Ronaldo ludzie zaczną mocniej interesować się tamtejszym futbolem. Zobaczą skład i pomyślą, że tacy zawodnicy nigdy nie pojawią się w polskiej lidze – dodał.

– Ja tam byłem, grałem i radziłem sobie bardzo dobrze. Z tego mam największą frajdę. Jestem zbyt doświadczonym piłkarzem, aby się przejmować, czy ktoś w Polsce to docenia – przyznał.

Kto na selekcjonera?

Wraz z końcem 2022 roku Czesław Michniewicz przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. Opinia publiczna wciąż dyskutuje na temat tego, czy nowym trenerem Biało-Czerwonych powinien być Polak, czy ktoś spoza kraju. Adrian Mierzejewski w rozmowie z TVP Sport przyznał, że wolałby na tym stanowisku człowieka z zagranicy.

– Nie mam określonego kandydata, ale byłbym za szkoleniowcem z zagranicy. Widzę, co dzieje się w Chinach, gdzie w niektórych drużynach trenerem jest Chińczyk, a w innym obcokrajowiec. Nasi zawodnicy, szczególnie ci młodzi, potrzebują kogoś z dobrym CV, z doświadczeniem. Paszport nie jest najważniejszy, choć moim zdaniem powinniśmy postawić na zagranicznego trenera, który był już na dużym turnieju i dostałby trochę czasu – ocenił.

Odgórny zakaz publicznego żegnania Michniewicza? „Wielu piłkarzy zadzwoniło prywatnie” [CZYTAJ]

– Nie pompujmy balonika, że po pierwszym meczu coś źle wygląda. Musimy patrzeć długoplanowo. Trener powinien mieć pomysł na granie, znać zawodników. Wiem, że wiele CV trafiło do PZPN. Też nie wszyscy chcą przejąć naszą reprezentację. Są holenderscy trenerzy, którzy dostali telefon od związku, ale odmówili po obejrzeniu naszych spotkań. Nie wszyscy chcieliby pracować z Polską – stwierdził.

– Widząc nasze mecze w Katarze, niektórzy mogą stwierdzić, że ciężko nagle zacząć grać w piłkę, rozgrywać od tyłu i klepać, jak Barcelona. Prezes Kulesza nie może się spieszyć z decyzją – podsumował były reprezentant Polski.

Źródło: TVP Sport

Odgórny zakaz publicznego żegnania Michniewicza? „Wielu piłkarzy zadzwoniło prywatnie”

Krzysztof Stanowski wypowiedział się na temat relacji Czesława Michniewicza z reprezentantami Polski. Dziennikarz Kanału Sportowego uważa, że Biało-Czerwoni publicznie nie pożegnali trenera przez odgórny zakaz.

Historyczny sukces i… koniec pracy

Reprezentacja Polski pierwszy raz od 36 lat awansowała z fazy grupowej mistrzostw świata. Mimo to PZPN nie przedłużył umowy z Czesławem Michniewiczem. Wiele wskazuje na to, że 52-letni trener nie otrzymał nowej umowy z powodów pozasportowych.

Mocne słowa pod adresem reprezentantów Polski. „Mieli decydujący wpływ na zwolnienie Michniewicza” [CZYTAJ]

Wielu kibiców i dziennikarzy po zwolnieniu Michniewicza zauważyło, że żaden piłkarz publicznie nie podziękował mu za współpracę. Krzysztof Stanowski doszukuje się w tym drugiego dna. Dziennikarz uważa, że mogło to zostać spowodowane przez odgórny zakaz. Założyciel serwisu Weszło dodał również, że spora część reprezentantów Polski prywatnie zadzwoniło do Czesława Michniewicza.

– Wielu piłkarzy zadzwoniło do Michniewicza prywatnie i podziękowało mu za współpracę. Rzeczywiście publicznie tego nie było i moim zdaniem to nie jest przypadek. To znaczy, że został po prostu wydany zakaz. Można sobie wyobrazić ze strony kogo, czyli PR-owców – powiedział Krzysztof Stanowski.

Źródło: Weszło/TVP Sport

Mocne słowa pod adresem reprezentantów Polski. „Mieli decydujący wpływ na zwolnienie Michniewicza”

Jacek Bąk skomentował sytuację w reprezentacji Polski. Były piłkarz postanowił obronić Czesława Michniewicza. Winą za zwolnienie selekcjonera obarczył kadrowiczów. 

52-latek przestał pełnić funkcję pierwszego trenera reprezentacji Polski wraz z końcem 2022 roku. Mimo spełnienia wszelkich założeń sportowych, wokół osoby Michniewicza pojawiła się masa afer i kontrowersji. Dodatkowo styl, w jakim grała reprezentacja nie przekonywał kibiców. Wszystko to zaważyło na decyzję PZPN-u.

Wina piłkarzy?

Ze zwolnieniem Michniewicza nie zgadza się Jacek Bąk. Były kapitan „Biało-Czerwonych” wysoko ocenia roczną pracę byłego selekcjonera. Podkreślił także, co zaważyło na wizerunku 52-latka oraz przez co został zwolniony.

– Zrealizował wszystkie cele. Na awans do 1/8 finału czekaliśmy 36 lat i wreszcie to osiągnęliśmy. Potem więcej mówiono jednak o sprawach pozaboiskowych, nie było merytorycznej dyskusji, chociażby o taktyce – stwierdził w „TVP Sport”. 

– Osobiście zostawiłbym Michniewicza na stanowisku. Zaznaczyłbym, że pewne rzeczy trzeba zmodyfikować, ale kontynuowałbym tę współpracę. Wydaje mi się, że decydujący wpływ mieli piłkarze, którzy zwolnili selekcjonera – dodał.

Do końca stycznia Cezary Kulesza ma wybrać nowego selekcjonera. W mediach przewija się wiele nazwisk potencjalnych następców Michniewicza. Spora część kibiców, między innymi, domaga się szkoleniowca z zagranicy. Bąk wolałby postawić na polskiego trenera.

– Moim zdaniem potrzebna jest mocna ręka, ktoś, kto byłby dla tych piłkarzy autorytetem. Mówiono chociażby o Marku Papszunie, ja zastanawiam się za to nad Janem Urbanem. To człowiek o fajnym dorobku piłkarskim, być może okazałby się właściwą osobą – podsumował.

Agent piłkarza Ekstraklasy poleca go Bayernowi. Miałby zastąpić Manuela Neuera

Bayern Monachium szuka zastępstwa dla kontuzjowanego Manuela Neuera. Głos w tej sprawie zabrał Franjo Vranjković, czyli… agent Vladana Kovacevicia. W rozmowie z Ippen. Media poleca Bawarczykom swojego podopiecznego. 

Manuel Neuer tuż po odpadnięciu Niemców z mistrzostwa świata udał się na urlop. Podczas zjeżdżania na nartach doznał jednak kontuzji, która wykluczy go z gry już do końca sezonu. Bayern Monachium musi teraz stawać na głowie, aby jak najszybciej znaleźć zastępstwo za swojego lidera.

Z Ekstraklasy do Bundesligi

Lista potencjalnych nazwisk, które mogłyby stanąć między słupkami Bawarczyków nie jest zbyt obszerna. Zdecydowanie największym poparciem ma cieszyć się Yann Sommer. Bramkarz Borussii M’Gladbach przyznał już nawet, że chce trafić na Allianz Arenę.

Niespodziewanie Bayernowi został polecony… Vladan Kovacević z Rakowa Częstochowa. Agent Bośniaka stara się zwrócić uwagę władz „Die Roten” na swojego podopiecznego.

– To najlepszy młody bramkarz w Europie. Żaden bramkarz nie ma tego, co posiada Kovacević. Ma nerwy ze stali, świetnie reaguje na linii, a także jest bardzo mocny psychicznie. Nie znajdziecie nikogo lepszego. Angielski klub może wykupić Kovacevicia, a potem wypożyczyć go do Bayernu – stwierdził Franjo Vranjković w rozmowie z Ippen.Media.

Jeden z Polaków miał prosić Argentyńczyka o litość. „Proszę, nie atakuj więcej”

Nicolas Tagliafico przyznał, że podczas meczu grupowego z Polską, jeden z rywali prosił go o litość. Nie wskazał zawodnika z nazwiska. Wspomniał natomiast, że próbował się z nim porozumieć w języku hiszpańskim. 

Meczu reprezentacji Polski z Argentyną (0-2) był zdecydowanie jednym z najgorszych w historii „Biało-Czerwonych”. Podopieczni Czesława Michniewicza niemal w ogóle nie zagrozili bramce Emiliano Martineza. Zamiast tego sami grali bardzo defensywnie, a i w tym aspekcie wyglądało to bardzo słabo. Mimo kiepskiej postawy Polacy awansowali do 1/8, ale tylko dzięki korzystnemu bilansowi bramkowemu w grupie.

Błagał o litość

Przy wyniku 0-2 w naszym meczu i takim samym w równolegle rozgrywanym spotkaniu Arabii Saudyjskiej z Meksykiem, Polacy drżeli o awans. Jeden gol dla „El Tri” lub „Albicelestes” eliminował nas z turnieju. Nicolas Tagliafico opowiedział o nietypowej prośbie jednego z rywali. Miał on prosić lewego defensora o odpuszczenie ataków.

– W meczu z Polską, po pierwszej bramce, Polacy nie chcieli już grać. Potem zdobyliśmy drugą bramkę. I pamiętam, to było około 60. minuty, gdy w pewnym momencie jeden z nich, najlepiej jak umiał po hiszpańsku, powiedział mi: „Już więcej nie atakuj, już więcej nie atakuj, wystarczy”. Bo przy naszym prowadzeniu 2:0 jeszcze się kwalifikowali i może wiedzieli, że Meksyk też wygrywa dwoma czy trzema. „Proszę, nie atakuj więcej” – mówi do mnie – powiedział na Twitchu, podczas transmisji. 

– Dobrze, że nie strzeliłem gola przeciwko Polsce. Myślę, że gdybym strzelił tego gola, to Polska by odpadła i wszystko by się zmieniło. Bo wtedy Meksyk grałby z Francją, Meksyk załatwiłby Francję i rozpętałoby się całe piekło, a my nie bylibyśmy mistrzami – dodał.

W mediach trwa obecnie poszukiwanie reprezentanta, który pasowałby do sytuacji wspomnianej przez Tagliafico. Kandydatów jest dwóch. Pierwszy, to Robert Lewandowski, który w Hiszpanii gra jednak od kilku miesięcy i na razie uczy się języka.

Drugim, bardziej prawdopodobnym typem jest Grzegorz Krychowiak. 32-latek grał w przeszłości w La Lidze w barwach Sevilli.

Roberto Martinez nie dla Polski? Były selekcjoner reprezentacji Belgii może objąć inną drużynę narodową

Roberto Martinez oddala się od reprezentacji Polski. Jak donosi brytyjski „The Telegraph”, hiszpański szkoleniowiec jest jednym z kandydatów do objęcia europejskiego giganta wśród drużyn narodowych.

Od 1 stycznia 2023 roku reprezentacja Polski jest bez selekcjonera. Wraz z końcem poprzedniego roku z polską drużyną narodową pożegnał się Czesław Michniewicz. Prezes PZPN, Cezary Kulesza, po mundialu w Katarze zdecydował się nie przedłużać umowy z polskim trenerem.

Poszukiwania selekcjonera

Obecnie w Polskim Związku Piłki Nożnej trwają poszukiwania następcy Czesława Michniewicza. W ostatnich tygodniach w polskich mediach przewinęło się mnóstwo nazwisk w kontekście objęcia reprezentacji Polski. Najczęściej wymieniani trenerzy to Herve Renard, Vladimir Petković, Nenad Bjelica, Jan Urban, czy też Roberto Martinez.

Co z Martinezem?

Jednym z ulubieńców kibiców, w wyścigu o posadę selekcjonera reprezentacji Polski, jest Roberto Martinez. Niestety, kandydatura hiszpańskiego szkoleniowca wydaje się oddalać. Były selekcjoner reprezentacji Belgii jest jednym z kandydatów do objęcia europejskiej potęgi. Jak donosi „The Telegraph”, Roberto Martinez jest jednym z faworytów do objęcia reprezentacji Portugalii! Dowiadujemy się również, że Hiszpan wyczekuje ofert z piłki klubowej, które mogą do niego trafić w drugiej połowie sezonu 2022/2023.


źródło: the telegraph

MŚ 2018 ustawione? Szokujące słowa byłego reprezentanta Rosji. „Każdy mecz był kupiony”

Andriej Kanczelskis, były reprezentant Rosji, udzielił bardzo mocnej wypowiedzi, w której oskarżył swoich rodaków o „ustawienie” MŚ w 2018 roku. „Uwierzcie, że z czasem to szambo się wyleje” – mówił.

Mistrzostwa świata w 2018 roku wygrali Francuzi. Świetnie zaprezentowali się natomiast gospodarze. Rosjanie doszli aż do ćwierćfinału. Przegrała w 1/4 z Chorwacją, ale dopiero po rzutach karnych.

Korupcja

Wynik, jaki osiągnęła „Sborna” przed własną publicznością do dziś budzi jednak kontrowersje. Zaskakujące słowa w tym temacie rzucił Andriej Kanczelskis, były reprezentant Rosji.

– Za co miałem wspierać tamten zespół? Za to, że kupił każdy mecz? Tak, każdy był kupiony. Nie wiedzieliście o tym? – zaskoczył w rozmowie z MatchTV.ru.

– Graliśmy u siebie i ciągnięto nas za uszy jak Koreę Południową w 2002 r. Poza tym z kim my graliśmy? Z Urugwajem, który nas rozbił. Z Hiszpanią, która była bardzo dziwna. Uwierzcie, że z czasem to szambo się wyleje – kontynuował Rosjanin.

– Naprawdę nigdy nie zastanawialiście się, dlaczego trener Hiszpanów odszedł tak po prostu w jeden dzień? W jego miejsce postawili na Fernando Hierro, który niezależnie od wyniku i tak dalej pracowałby w tamtejszej federacji. Uwierzcie mi, że jest jeszcze wiele ciekawych informacji, które nie ujrzały światła dziennego – dodał.

– Hiszpania z nami nie grała. Ona cierpiała, bez sensu tocząc piłkę po boisku. Przecież grałem w piłkę i wiem, o co w niej chodzi. Poza tym w ostatniej kolejce nawet nie próbowaliśmy postawić się Urugwajowi. My po prostu chcieliśmy zagrać z Hiszpanią, bo wiedzieliśmy, co będzie dalej. Przyjechał do nas król Hiszpanii i wtedy zawarte zostało specjalne porozumienie. Nie mogę teraz opowiadać o szczegółach, ale one z czasem na pewno wypłyną – podsumował Kanczelskis.

Transfer Bereszyńskiego stanął pod znakiem zapytania. Niespodziewane problemy

Bartosz Bereszyński w ciągu najbliższych dni miał zostać zawodnikiem Napoli. Niespodziewanie transfer Polaka napotkał problemy. „La Gazzetta dello Sport” podaje, że operacja stanęła pod znakiem zapytania. 

Pierwsze wzmianki o możliwej zmianie klubu przez Bereszyńskiego pojawiły się jeszcze podczas mistrzostw świata. W ostatnich dniach natomiast ruszyła lawina związana z przenosinami 30-latka do Napoli. Wydawało się, że transfer to tylko kwestia czasu, a sam zawodnik miał w piątek przejść testy medyczne.

Problemy

Dość niespodziewanie wszystko stanęło w miejscu, o czym poinformowała „La Gazzetta dello Sport”. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że w kontrakcie Bereszyńskiego z Sampdorią są zawarte pewne klauzule, które uniemożliwiają mu w tym momencie zmianę klubu.

– Agent Polaka, Federico Pastorello, potwierdził, że w piątek odbędą się testy medyczne, ale w Sampdorii mówią, że zawodnik nigdzie się nie ruszy, dopóki nie zostaną rozwiązane pewne kwestie kontraktowe – opisuje „LGdS”.

– Zobaczymy, co się stanie. Trzeba wziąć bowiem pod uwagę, że na niedzielę zaplanowany jest mecz Sampdorii z Napoli – podkreślono.

Piotr Świerczewski o wyborze nowego selekcjonera. „Moim zdaniem żaden polski szkoleniowiec nie powinien teraz przejmować kadry”

 

Piotr Świerczewski udzielił wywiadu Jakubowi Kłyszejko z portalu TVP Sport. Były reprezentant Polski wypowiedział się na temat poszukiwań nowego selekcjonera Biało-Czerwonych.

Poszukiwania nowego trenera

Wraz z końcem 2022 roku Czesław Michniewicz przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. W związku z tym PZPN musi poszukiwać jego następcy. Wśród kandydatów na stanowisko trenera Biało-Czerwonych wymienia się m.in. Roberto Martineza, Herve Renarda czy Jana Urbana.

Piotr Świerczewski w rozmowie z TVP Sport przyznał, że jego zdaniem najlepszym kandydatem dla Polaków jest Roberto Martinez. Były reprezentant Biało-Czerwonych uważa, że żaden polski szkoleniowiec nie powinien teraz przejmować kadry.

Dariusz Szpakowski o swojej największej wpadce komentatorskiej. „Nie spałem całą noc” [CZYTAJ]

– Prowadził poważną reprezentację, która przez długi czas była w światowej czołówce. Teraz Belgowie nie wyszli z grupy, ale grali nieźle. To trener z wysokiej półki. Moim zdaniem żaden polski szkoleniowiec nie powinien teraz przejmować kadry. Na pewno nie będziemy z nim grać lepiej. Nie mamy zawodników na światowym poziomie. Nasza era powoli się kończy – powiedział Piotr Świerczewski.

– Jestem negatywnie nastawiony, bo dla mnie trener Michniewicz nadal powinien być trenerem. Reprezentacja Polski powinna grać tak, jak do tej pory, czyli brzydko i zdobywać punkty. Musimy walczyć z najlepszymi i cały czas się uczyć. […] Najważniejszy w sporcie jest wynik. My nie będziemy grać ładnie – dodał.

Źródło: TVP Sport

Dariusz Szpakowski o swojej największej wpadce komentatorskiej. „Nie spałem całą noc”

Dariusz Szpakowski był gościem Łukasza Wiśniowskiego i Jakuba Polkowskiego w programie „Foot Truck”. Legendarny komentator opowiedział o jednej ze swoich największych pomyłek.

„Wita państwa Dariusz Ciszewski”

Dariusz Szpakowski w rozmowie z dziennikarzami Foot Trucka opowiedział o swojej największej wpadce komentatorskiej. Legenda mikrofonu przyznała, że po meczu Anglii z Polską w 1990 roku było ciężko z zaśnięciem. 71-latek przywitał się wówczas z widzami jako Dariusz Ciszewski.

– Nieraz nie panujemy nad tym, co powiedzieliśmy. Tak jak ja się przedstawiłem Dariusz Ciszewski. Myślę sobie: rany boskie! Powiedzieli mi to po transmisji. Nie spałem całą noc… Z czego to wynikało? To było za Wojciecha Łazarka, pierwszy raz byłem na Wembley, nie miałem łączności z krajem. Jeszcze ta łączność… Generator, czyli wysoka częstotliwość na uszy. Nerwy, latanie, technicy. W końcu jestem połączony, ale już prawie grają hymny. W związku z tym nawet nie miałem świadomości, że powiedziałem: „Ze stadionu Wembley wita państwa Dariusz Ciszewski” – powiedział Dariusz Szpakowski.

Były fajerwerki, to kiedy debiut? Al-Nassr nie może zgłosić Cristiano Ronaldo do rozgrywek [CZYTAJ]

Zaskakujący odbiór wpadki

– Odbieram to na zasadzie błędu, porażki, ale… Jadę do Poznania na mecz, tankowałem na stacji. Wychodzi szef stacji z CPN. Mówi: „panie Darku, ukłony, chapeaus bas, gratulacje”! Mówię: o co chodzi? „Pięknie to sobie pan z tym Ciszewskim wymyślił, pan, kontynuator. Dobrze pan to zagrał!” – dodał legendarny komentator.

Źródło: Foot Truck

Były fajerwerki, to kiedy debiut? Al-Nassr nie może zgłosić Cristiano Ronaldo do rozgrywek

Cristiano Ronaldo został bardzo gorąco przywitany w Al-Nassr. Portugalczyk nie może jednak zadebiutować w barwach nowego klubu, gdyż ten nie jest w stanie go zarejestrować do rozgrywek.

Saga transferowa z Cristiano Ronaldo zakończyła się, choć wielu fanów futbolu wyobrażało sobie zupełnie inny happy-end. Pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki pod koniec listopada zeszłego roku rozwiązał kontrakt z Manchesterem United za porozumieniem obydwu stron. Kibice Portugalczyka spodziewali się kolejnego europejskiego przystanku w dość bogatej karierze ich ulubieńca, lecz ostatecznie się go nie doczekali.

Juninho Pernambucano krytykuje nowego trenera Cristiano Ronaldo. „Mam z nim okropne doświadczenia” [CZYTAJ]

37-latek zdecydował się związać umową z saudyjskim Al-Nassr. Tajemnicą nie jest fakt, iż Ronaldo wybrał pieniądze, zamiast poziomu rozgrywek. Były zawodnik Manchesteru United związał się z saudyjskim klubem 2.5-rocznym kontraktem. Według mediów Portugalczyk za sezon gry zarobi 200 milionów euro!

Zbigniew Boniek skomentował zamieszanie dot. poszukiwań selekcjonera. „Odbijamy się od ściany do ściany” [CZYTAJ]

Cristiano Ronaldo został bardzo gorąco przywitany w nowym klubie. Ogłoszenie, prezentacja, a kiedy pierwszy mecz? Jak się okazuje, na debiut 37-latka trzeba będzie chwilę zaczekać. Zgodnie z regulaminem ligi saudyjskiej każdy klub może zgłosić do rozgrywek siedmiu zagranicznych zawodników. Al-Nassr wszystkie sloty ma już zajęte, dlatego Portugalczyk musi poczekać, aż jego klub zrobi jakieś przetasowania. Najprawdopodobniej barwy zmieni Jaloliddin Masharipov, który wcześniej musiał oddać siódemkę Ronaldo.

Kolejnym powodem do czekania jest fakt, iż pięciokrotny triumfator w plebiscycie Złotej Piłki ma jeszcze do odbycia karę z czasów gry w Manchesterze United. Portugalczyk otrzymał wówczas 2 mecze zawieszenia za swoje zachowanie po meczu, w którym przeciwnikiem Czerwonych Diabłów był Everon. Cristiano Ronaldo najprawdopodobniej zadebiutuje w barwach Al-Nassr 22 stycznia.

Jacek Góralski o poszukiwaniach selekcjonera. „Kiedyś powiedziałem, że trenerem reprezentacji zawsze powinien być Polak” [CZYTAJ]

Juninho Pernambucano krytykuje nowego trenera Cristiano Ronaldo. „Mam z nim okropne doświadczenia”

 

Juninho Pernambucano w rozmowie z MaisFutebol wypowiedział się na temat nowego trenera Cristiano Ronaldo. Legenda Olympique’u Lyon nie ma dobrych wspomnień z Rudim Garcią, który poprowadzi Portugalczyka w Al-Nassr.

Nowy trener „CR7”

Cristiano Ronaldo dołączył niedawno do klubu z Arabii Saudyjskiej. Portugalczyk związał się z Al-Nassr 2,5-letnim kontraktem. Jego nowym szkoleniowcem będzie Rudi Garcia. Juninho Pernambucano w rozmowie z MaisFutebol wypowiedział się na temat francuskiego szkoleniowca, z którym współpracował przez pewien czas w Lyonie.

– Moje doświadczenia z Rudim Garcią, nowym trenerem Ronaldo, były okropne. To najgorsza osoba, jaką kiedykolwiek spotkałem w piłce nożnej. Nie wie, jak cokolwiek prowadzić. Rządzi przez strach, który nakłada na innych. Potrzebuje być w centrum uwagi. Nie zmienił się jako osoba, ale wie, że musi to pokazać w niektórych sytuacji. Potrafi tym ogłupić sporo ludzi – powiedział Brazylijczyk.

Jacek Góralski o poszukiwaniach selekcjonera. „Kiedyś powiedziałem, że trenerem reprezentacji zawsze powinien być Polak” [CZYTAJ]

Jak Garcia potraktuje Ronaldo?

– Nie pozwoli, by cokolwiek wchodziło mu w drogę. […] Nawet podałby Cristiano śniadanie, jeśli to by było potrzebne. Będzie chciał być jego najlepszym przyjacielem, to będzie jego marzenie – dodał.

Źródło: MaisFutebol/WP Sportowe Fakty

Jacek Góralski o poszukiwaniach selekcjonera. „Kiedyś powiedziałem, że trenerem reprezentacji zawsze powinien być Polak”

 

Jacek Góralski wypowiedział się na temat poszukiwań nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Pomocnik Vfl Bochum uważa, że trenerem Biało-Czerwonych powinien zostać Polak.

Góralski wolałby polskiego trenera

Wraz z końcem 2022 roku wygasła umowa Czesława Michniewicza z PZPN. W związku z tym federacja poszukuje nowego selekcjonera dla reprezentacji Polski. Wśród kandydatów wymienia się polskie i zagraniczne nazwiska. Jacek Góralski w rozmowie z TVP Sport przyznał, że wolałby, aby trenerem kadry został Polak.

– Kiedyś powiedziałem, że trenerem reprezentacji zawsze powinien być Polak. Jednak inne osoby o tym decydują. Zobaczymy, na kogo postawi prezes Kulesza. Mam nadzieję, że na jakiegoś polskiego trenera – powiedział Jacek Góralski.

Zbigniew Boniek skomentował zamieszanie dot. poszukiwań selekcjonera. „Odbijamy się od ściany do ściany” [CZYTAJ]

Przypomnijmy, że Jacek Góralski nie pojechał na Mistrzostwa Świata w Katarze ze względu na swoją kontuzję. Pomocnik przyznał, że nie śledził zbyt uważnie poczynań reprezentacji Polski, ponieważ przysparzało mu to więcej nerwów niż gra na boisku.

– Jeżeli chodzi o mecze reprezentacji Polski, to niektóre obejrzałem w kawałkach. Ciężko jest wysiedzieć przed telewizorem. Człowiek się bardziej denerwuje niż na boisku. Oglądałem mistrzostwa z wielkim bólem serca. Kibicowałem naszej drużynie, ale ciężko mi się patrzyło na mundial z myślą, że nie pojechałem do Kataru przez kontuzję – dodał.

Źródło: TVP Sport


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.