NEWSY I WIDEO

Historyczne okienko transferowe. FIFA potwierdziła pobicie rekordów

Zimowe okno transferowe przejdzie do historii. FIFA opublikowała raport, w którym potwierdziła pobicie kilku rekordów. Dane odnoszą się do okienek transferowych, które miały miejsce w styczniu.

W czołowych europejskich ligach zimowe zamknięte zostało okno transferowe. Styczeń przyniósł nam masę emocji związanych ze zmianami klubów przez piłkarzy. Główną rolę na rynku transferowym odegrała Chelsea. The Blues pozyskali piłkarzy za ponad 300 milionów euro.

Liczba transferów

W zimowym oknie transferowym pobitych zostało kilka rekordów. FIFA informuje, że w męskim i kobiecym futbolu dokonano w sumie 4 728 transferów (z czego 4 387 to transfery mężczyzn). Jest to najwyższa liczba transferów od 2010 roku, kiedy wprowadzono „Transfer Matching System”. W porównaniu ze styczniem poprzedniego roku odnotowano wzrost liczby transferów o 14,4%.

Łączna kwota transferów

Rekordowe były także wydatki na transfery. Łączna suma opłat transferowych wyniosła 1,57 miliarda dolarów. 89% tej kwoty dotyczy zakupów dokonanych przez kluby z Europy. Wartość ta jest o ok. 230 milionów dolarów wyższa od poprzedniego rekordu z 2018 roku. W porównaniu z analogicznym okresem 2022 roku odnotowano wzrost łącznej kwoty na transfery o 49,4%.

Rodzaje transferów

FIFA w swoim raporcie dokonała również podziału dokonanych transferów ze względu na ich rodzaj. I tak najczęstszym rodzajem transferów były transakcje z udziałem wolnych piłkarzy, które stanowiły aż 62% wszystkich ruchów. Na drugim miejscu były wypożyczenia (14,8%). Zaledwie 13,1% to transfery definitywne. Najmniej, bo 10%, stanowiły ruchy w postaci powrotu z wypożyczenia.

Transfery w poszczególnych konfederacjach

FIFA przedstawiła również statystyki związane z transferami w poszczególnych konfederacjach. Uwzględniono takie aspekty jak transfery przychodzące, transfery wychodzące, wydatki, wpływy. We wszystkich rubrykach dominuje UEFA.

Transfery przychodzące:

  • UEFA (Europa) 2 177
  • CONMEBOL (Ameryka Południowa) 955
  • AFC (Azja) 471
  • CAF (Afryka) 430
  • CONCACAF (Ameryka Północna) 354
  • OFC (Oceania) 0

Transfery wychodzące:

  • UEFA 2 046
  • CONMEBOL 1 024
  • CAF 505
  • AFC 434
  • CONCACAF 374
  • OFC 4

Wydatki na transfery:

  • UEFA 1 405,8 mln dolarów
  • CONMEBOL 92,8 mln dolarów
  • CONCACAF 39,2 mln dolarów
  • AFC 25,2 mln dolarów
  • CAF 4,5 mln dolarów
  • OFC 0

Przychody z transferów:

  • UEFA 1 262,9 mln dolarów
  • CONMEBOL 201,9 mln dolarów
  • CONCACAF 65,6 mln dolarów
  • CAF 18,7 mln dolarów
  • AFC 17,8 mln dolarów
  • OFC 0


źródło: fifa.com, fifa (raport)

Fernando Santos zabiera się do pracy! Najpierw obejrzy mecze Ekstraklasy, a następnie spotka się z reprezentantami

Fernando Santos przyleciał już do Polski i rozpoczął pracę w PZPN. Selekcjoner reprezentacji Polski w nadchodzący weekend obejrzy 3 mecze PKO BP Ekstraklasy. W przyszłym tygodniu Portugalczyk ma spotkać się z dwoma reprezentantami Polski.

W styczniu poznaliśmy nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Stanowisko selekcjonera polskiej drużyny narodowej zostało powierzone Fernando Santosowi. Po oficjalnej prezentacji Portugalczyk udał się na zaplanowany wcześniej urlop. Pracę w Polsce rozpoczął w tym tygodniu.

Santos rozpoczyna pracę

Fernando Santos pojawił się z powrotem w Polsce w miniony wtorek. 68-latek przybył do naszego kraju wraz ze swoimi trzema asystentami. Portugalczycy zabrali się już do pracy. Do pierwszego zgrupowania reprezentacji Polski coraz mniej czasu. Przypomnijmy, już w marcu Biało-Czerwoni rozegrają dwa mecze w ramach eliminacji EURO 2024. Pierwszymi rywalami Polaków będą Czesi oraz Albańczycy.

Santos obejrzy mecze Ekstraklasy

Do tej pory pierwsze zadania Fernando Santosa były raczej owiane tajemnicą. W środę rąbka tajemnicy uchylił prezes PZPN, Cezary Kulesza. Dowiedzieliśmy się, że w najbliższy weekend selekcjoner reprezentacji Polski obejrzy 3 mecze PKO BP Ekstraklasy. 68-latek ma obejrzeć następujące mecze: Lechia Gdańsk – Widzew Łódź, Wisła Płock – Lech Poznań, Legia Warszawa – Cracovia.

Spotkania z kapitanami

Kolejne informacje odnośnie działań Fernando Santosa przedstawił dziennikarz Tomasz Włodarczyk. W przyszłym tygodniu selekcjoner chciałby udać się do Barcelony na spotkanie z Robertem Lewandowskim. Co więcej, Santos myśli również o spotkaniu z Kamilem Glikiem. Robert Lewandowski jest kapitanem reprezentacji Polski, a Kamil Glik jego następcą.


źródło: meczyki.pl

Brat Leo Messiego oficjalnie przeprosił FC Barcelonę. „Tylko żartowałem”

Matias Messi w ostry sposób przejechał się ostatnio po FC Barcelonie. Brat zawodnika PSG postanowił odnieść się do swojego zachowania. Opublikował oficjalne przeprosiny. 

Wczoraj internet obiegła informacja o ostrych słowach Matiasa Messiego w kierunku byłego klubu jego brata, a więc FC Barcelony. Podczas spożywania alkoholu i grania z kolegami odpalona została relacja live. Matias w jej trakcie skrytykował zarząd Blaugrany z Joanem Laportą na czele. Więcej TUTAJ.

Przeprosiny

Tak ostra wypowiedź brata Messiego wywołała spory szum w mediach. On sam postanowił odnieść się do niej, przepraszając za swoje zachowanie. Zrobił to oficjalnie za pośrednictwem mediów społecznościowych.

– Chcę się zrehabilitować za to, co powiedziałem w mediach społecznościowych. Tylko żartowałem z moim synem i przyjaciółmi. Jak mógłbym tak myśleć o tak wielkim klubie jak Barcelona, który tyle dał mojej rodzinie i Leo? Powszechnie wiadomo, że dla nas Katalonia jest drugim domem. Przepraszam wszystkich, a szczególnie kibiców Barcelony – napisał Matias. 

Chytry plan FC Barcelony. Problemy Manchesteru City okazją do wykupienia dwóch piłkarzy

FC Barcelona chce wykorzystać problemy Manchesteru City. Blaugrana ma na celowniku dwóch zawodników „Obywateli”, którzy mogliby trafić latem na Camp Nou. 

Manchester City przechodzi obecnie trudny okres. Wicelider Premier League został oskarżony o wielokrotne złamanie zasad Finansowego Fair Play w latach 2009-2018. Jeśli zarzuty okażą się prawdą, grozi im odebranie punktów w bieżącym sezonie, a nawet anulowanie niektórych tytułów mistrzowskich.

Wykorzystać problemy

Kłopoty, w jakie wpadł klub z Manchesteru planuje wykorzystać FC Barcelona. Działacze z Katalonii przyglądają się sytuacji z nadzieją na pozyskanie dwóch zawodników „Obywateli”. Według „Mundo Deportivo” Barcelona liczy na pozyskanie Bernardo Silvy oraz Ilkaya Gundogana.

O Portugalczyku pisano już rok temu, jednak wówczas z transakcji nic nie wyszło. Gdyby jednak zarzuty przeciwko Manchesterowi City się potwierdziły, klub prawdopodobnie byłby zmuszony na sprzedanie kilku gwiazd. Wówczas Blaugrana mogłaby sięgnąć po wspomnianą dwójkę w promocyjnej cenie.

Piotr Zieliński wystawiony na sprzedaż. Napoli wyceniło reprezentanta Polski

Piotr Zieliński ponownie stał się bohaterem plotek transferowych. Według „Tuttomercatoweb” Polak został wyceniony przez Napoli i wystawiony na sprzedaż. Latem możemy być świadkami transferu 28-latka. 

Zieliński wciąż jest ważną postacią w składzie „Azzurrich”. Jednocześnie jednak pojawia się coraz więcej pogłosek o jego potencjalnym odejściu do innego klubu.

Problematyczna umowa

Według „Tuttomercatoweb” obie strony prowadziły negocjacje w sprawie odnowienia obecnego kontraktu Polaka. Niestety okazały się one problematyczne i nie mogą dojść w jej kwestii do porozumienia w kwestiach finansowych. Niewiele wskazuje również, aby zmieniło się to w najbliższej przyszłości.

– Pomimo znakomitego sezonu, w którym strzelił już sześć goli i zanotował osiem asyst, Polak raczej nie przedłuży kontraktu z Napoli, ponieważ rozbieżności finansowe są zbyt duże – relacjonują dziennikarze. 

Z tego powodu Napoli postanowiło sprzedaż Zielińskiego, przed wygaśnięciem jego umowy. Klub miał dokonać już wyceny zawodnika oraz wystawić go na listę transferową. Prawdopodobnie latem Polak zmieni pracodawcę.

– Ma wysoką, ale wciąż niezaporową cenę. Mowa o około 30 milionach euro – podsumowano. 

Santos zapytał, czy Lewandowski ma osobistego masażystę. Wcześniej nie podobała mu się taka współpraca z Cristiano Ronaldo

Fernando Santos rozpoczyna pracę w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Jedno z pierwszych pytań w rozmowie z pracownikami PZPN dotyczyło Roberta Lewandowskiego.

Nowym selekcjonerem reprezentacji Polski został Fernando Santos. Doświadczony trener zastąpił na tym stanowisku Czesława Michniewicza. 68-latek został zaprezentowany przez Cezarego Kuleszę 24 stycznia. Pracę rozpoczął jednak dopiero w tym tygodniu.

Santos już w Polsce

Po objęciu stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski i po podpisaniu kontraktu Fernando Santos udał się na urlop. 68-latek pracę w nowej roli miał zacząć w tym tygodniu. Do Polski, wraz ze swoimi asystentami, przyleciał we wtorek. Były selekcjoner reprezentacji Portugalii przeprowadził już pierwsze rozmowy z pracownikami PZPN.

Pytanie o Lewandowskiego

Robert Błoński, dziennikarz „Przeglądu Sportowego” zdradził kulisy jednej z dzisiejszych rozmów na linii Santos-PZPN. Po przybyciu do Polski Portugalczyk miał zapytać o to, czy Robert Lewandowski posiada w reprezentacji osobistego masażystę. Pytanie wynikało z faktu, że takiego człowieka w reprezentacji Portugalii miał Cristiano Ronaldo. Taka współpraca nie podobała się portugalskiemu trenerowi.

Lato pełne głośnych transferów Realu Madryt? „Królewscy” mają wielkie plany

Real Madryt zamierza zrehabilitować się za przespanie zimowego okna transferowego. Według Fabrizio Romano „Królewscy” szykują ofensywę na najbliższe lato. 

Mistrzowie Hiszpanii mierzą się ze sporym kryzysem. W ligowej tabeli tracą już osiem punktów do liderującej FC Barcelony. Z Blaugraną przegrali także finał krajowego Superpucharu. Zachowują natomiast szanse na wygranie Ligi Mistrzów czy Pucharu Króla, a także Klubowych Mistrzostw Świata.

Letnia ofensywa

Real nie popisuje się na boisku, ale i poza nim. Zimą „Królewscy” byli mało aktywni na rynku transferowym. Mieli szansę na ściągnięcie Joao Cancelo, jednak na przeszkodzie stanęła wysoka cena za Portugalczyka. Szefostwo klubu uznało finalnie, że nie ma potrzeby wzmacniać składu.

Według Fabrizio Romano latem czeka nas jednak kilka bomb transferowych ogłoszonych przez madrytczyków. Między innymi sfinalizowane ma zostać pozyskanie Jude’a Bellinghama z Borussii Dortmund. Anglik nie jest natomiast jedynym celem Realu.

Włoski dziennikarz nie zdradził wiele szczegółów. Przekazał jednak, że do stolicy Hiszpanii trafi kilka mocnych nazwisk. Klub chce ułatwić pracę Carlo Ancelottiemu, z którym współpracę cenią sobie działacze.

 

 

Piłkarz chciał zrzec się pensji, aby trafić do Barcelony. Odrzucił też oferty od gigantów

W końcówce okna transferowego pojawiły się informacje o zainteresowaniu FC Barcelony Sofyanem Ambrabatem. Blaugrana chciała wypożyczyć Marokańczyka, na co nie przystała jednak Fiorentina. Według „beIN SPORTS” pomocnik chciał grać w Hiszpanii za darmo. 

Ambrabat do mundialu w Katarze nie był szczególnie rozpoznawalnym zawodnikiem. Podczas mistrzostw stanowił jednak o sile środka pola reprezentacji Maroka, która finalnie zapisała się w historii. Mimo braku medalu zajęła czwarte miejsce na świecie.

Chciał grać na Camp Nou

Od tamtej pory rozpoznawalność piłkarza zdecydowanie wzrosła. Na sile przybrało także zainteresowanie nim na rynku transferowym. Zimą pojawił się nawet temat FC Barcelony, choć nic z takiego ruchu nie wyszło.

Blaugrana chciała wypożyczyć Amrabata, gdyż nie mogła sobie pozwolić na transfer definitywny. W grę miało wchodzić także dołożenie do umowy klauzuli wykupu latem. Na to nie chciała natomiast przystać Fiorentina, która zablokowała transakcję.

Według Achraf Ben Ayad z „beIN SPORTS” Ambrabat był bardzo zdeterminowany, aby trafić do Barcelony. Dziennikarz twierdzi, że był gotowy oddać swoją pensję Fiorentinie, aby pokryć koszty transferu. Oznaczałoby to, że w Katalonii grałby kompletnie za darmo. Odrzucił przy tym także oferty z Manchesteru United czy Chelsea, które także miały się nim interesować.

Fiorentina pozostała jednak nieugięta. Propozycja Marokańczyka została odrzucona i resztę tego sezonu Amrabat dokończy we Florencji.


fot. FC Barcelona

„Nie wrócimy do Barcelony, chyba że wyrzucić Laportę – ostre słowa brata Messiego

Brat Leo Messiego bardzo ostro wypowiedział się o potencjalnym powrocie 35-latka do FC Barcelony. Padły mocne słowa w kierunku Joana Laporty. 

Leo Messi od 2021 roku jest piłkarzem PSG. Mistrz świata rozstał się z FC Barceloną w trudnym momencie. Klub nie mógł przedłużyć jego kontraktu przez gigantyczne problemy finansowe. Nie milkną jednak głosy o potencjalnym powrocie 35-latka na Camp Nou.

Mocny atak

Te pogłoski zostały brutalnie zniszczone natomiast przez brata piłkarza paryskiego klubu. Podczas spotkania ze znajomymi, na którym Matias Messi grał w karty i spożywał alkohol, jego koledzy odpalili live. Zarejestrowano na nim bardzo mocne słowa o potencjalnym powrocie 35-latka do Barcelony oraz bezpośredni atak na działaczy. W szczególności oberwało się Joanowi Laporcie.

– Nie wrócimy do Barcelony, chyba że zrobić czystki i wyrzucić tego niewdzięcznika Laportę, który tak go pożegnał. Barcelona stała się znana dzięki Messiemu. Wchodzisz do muzeum, a tam głównie Leo – grzmiał Matias Messi. 

Trudno jednoznacznie określić, na ile te słowa są faktycznymi myślami brata Messiego, a na ile jedynie nieprzemyślną wypowiedzią pod wpływem alkoholu. Na pewno jednak jest coś na rzeczy.

Marek Papszun ponownie o zakończeniu kariery po pięćdziesiątce. Trener Rakowa wskazał wyjątek

 

Marek Papszun ponownie zabrał głos w sprawie zakończenia kariery trenera. Szkoleniowiec Rakowa Częstochowa w rozmowie z Piłką Nożną podtrzymał swoje stanowisko, jednak wskazał jeden wyjątek.

Trener z sukcesami

Raków Częstochowa pod wodzą Marka Papszuna w kilka lat awansował z drugiej ligi do Ekstraklasy. Drużyna z tym trenerem na ławce zdobyła już dwa Puchary Polski. Teraz pewnie zmierza po swoje pierwsze mistrzostwo kraju.

Marek Papszun w niejednym wywiadzie podkreślał, że po ukończeniu pięćdziesiątego roku życia zamierza zakończyć karierę. W rozmowie z „Piłką Nożną” podtrzymał swoje stanowisko, jednak wskazał jeden wyjątek. Jest nim praca w reprezentacji Polski.

Co z przyszłością Manchesteru United? Katarczycy chcą wykupić klub z Old Trafford [CZYTAJ]

– Nie precyzując dokładnie daty, podtrzymuję to, co powiedziałem. Taki faktycznie jest plan. Tyle że zawsze może zdarzyć się coś nieoczekiwanego. Nastąpi na przykład tak korzystna konfiguracja, że zwyczajnie szkoda byłoby nie wykorzystać szansy. Dlatego powtarzam: w porozumieniu z żoną, rodziną, podjąłem decyzję o stosunkowo rychłym odejściu z zawodu, ale… zobaczymy, co się wydarzy – powiedział Marek Papszun.

– Powiedziałem niedawno, że jestem już gotowy objąć tę funkcję i popracować z drużyną narodową. Ale mam też świadomość, że otrzymanie takiej nominacji bywa efektem zgrania się w czasie wielu okoliczności. Zawsze przytaczam przykład Henryka Kasperczaka, wybitnego polskiego trenera, z sukcesami również zagranicą, który nigdy nie został selekcjonerem, choć niewątpliwie zasługiwał. Po prostu – okoliczności nie ułożyły się dla niego korzystnie. Dlatego jestem świadom, że może to również stać się i moim udziałem. To oczywiście nie jest sprawa życia i śmierci, ale jednak ważna – dodał szkoleniowiec Rakowa Częstochowa.

Źródło: Piłka Nożna

Co z przyszłością Manchesteru United? Katarczycy chcą wykupić klub z Old Trafford

 

Według doniesień „Daily Mail” Katarczycy w ciągu najbliższych dni złożą ofertę przejęcia Manchesteru United. Wspomniane źródło informuje, że inwestorzy z Bliskiego Wschodu zapowiadają wielki budżet klubu na transfery oraz przebudowę Old Trafford.

Katarczycy mogą przejąć United

Manchester United może wkrótce zmienić właściciela. Rodzina Glazerów jest zainteresowana sprzedażą swojego pakietu i czeka na oferty. Według „Daily Mail” grupa prywatnych inwestorów z Kataru jest chętna na zakup klubu. Wspomniane źródło uważa, że amerykańscy właściciele liczą na otrzymanie 6 miliardów funtów.

Grzegorz Lato z radą dla Fernando Santosa. „Ci piłkarze nie powinni grać w reprezentacji” [CZYTAJ]

– Katarczycy złożą ofertę na dniach. Stanie się to na pewno przed połową lutego – terminem wyznaczonym przez rodzinę Glazerów. Są przekonani, że ich oferta zdmuchnie konkurencji – czytamy w „Daily Mail”.

Emir kibicem

Inwestorzy uważają Czerwone Diabły za „futbolową perełkę” i największy klub na świecie. W związku z tym chcą ponownie poprowadzić go na szczyt, m.in. dając Erikowi ten Hagowi gigantyczny budżet na transfery. Ponadto Katarczycy planują wydać dwa miliardy funtów na przebudowę Old Trafford lub wyburzenie i przeniesienie się na nowy stadion.

Piłkarze tych narodowości średnio zarabiają najwięcej w ligach TOP 5. Polacy daleko poza czołówką [CZYTAJ]

Inwestorzy interesują się całościowym przejęciem klubu. Ich determinacja prawdopodobnie wynika z faktu, że emir Tamim bin Hamad Al Thani jest kibicem Manchesteru United. Zakup nie może jednak zostać zrealizowany przez Qatar Sports Investments. Wspomniany podmiot jest już właścicielem PSG, co uniemożliwiłoby występ którejś z drużyn w Lidze Mistrzów (dwa zespoły w tych rozgrywkach nie mogą mieć tego samego właściciela – przyp. red.).

Źródło: Daily Mail/Sport.pl

Piłkarze tych narodowości średnio zarabiają najwięcej w ligach TOP 5. Polacy daleko poza czołówką

Serwis „OffThePitch” opublikował raport dotyczący średnich zarobków piłkarzy w ligach TOP 5 z podziałem na narodowość. Jak się okazuje, na najwyższe przeciętne wynagrodzenie mogą liczyć Belgowie.

W swoim raporcie serwis „OffThePitch” uwzględnił piłkarzy grających w ligach TOP 5. Dokonano podziału ze względu na narodowość. Większa liczba zawodników, nie zawsze przekładała się na wyższe przeciętne wynagrodzenie. W tym zestawieniu bardziej istotna była jakość, aniżeli ilość. Najwięcej swoich przedstawicieli w ligach TOP 5 ma Francja (375), jednak pod względem średniego wynagrodzenia kraj ten wygląda bardzo blado.

Na czele zestawienia znalazła się Belgia, która ma 41 piłkarzy grających w ligach TOP 5. Piłkarze tej narodowości, którzy grają w ligach TOP 5, zarabiają średnio nieco ponad 4 miliony euro. Na drugim miejscu jest Brazylia, która w czołowych ligach ma 94 reprezentantów (niespełna 4 miliony euro), a podium uzupełnia Anglia (ok. 3,5 miliona euro). Łącznie w ligach TOP 5 gra aż 196 Anglików.

Polska znajduje się na 23. miejsce w zestawieniu. W ligach TOP 5 gra łącznie 45 polskich piłkarzy (10 w Bundeslidze, 1 w La Liga, 8 w Ligue 1, 6 w Premier League, 20 w Serie A). Zarabiają oni średnio niespełna 1,9 miliona euro.

Jeśli chodzi o piłkarzy reprezentujących kraje z lig TOP 5, to najlepiej wypada wspomniana wcześniej Anglia (ok, 3,5 miliona euro). Druga jest Francja, której piłkarze zarabiają przeciętnie ok. 1,8 miliona euro. W ogólnym rankingu Francja jest 24. Tuż za Francuzami są Niemcy, którzy zarabiają niewiele mniej. Piłkarze z Hiszpanii zarabiają średnio ok. 1,77 miliona euro. Z krajów z lig TOP 5 najmniej zarabiają Włosi – niecałe 1,6 miliona euro. Niskie pozycje tych krajów wynikają przede wszystkim z faktu, że kluby z lig TOP 5 często stawiają na rodzimych piłkarzy, którzy albo dopiero wkraczają w seniorską piłkę, albo ich poziom, a zarazem wynagrodzenie, jest niższy niż obcokrajowców.

Grzegorz Lato z radą dla Fernando Santosa. „Ci piłkarze nie powinni grać w reprezentacji”

 

Grzegorz Lato w rozmowie z portalem „WP Sportowe Fakty” wypowiedział się na temat nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Były prezes PZPN ma jedną wskazówkę dla Fernando Santosa.

Zadowolony ze stałego pobytu w Polsce

Grzegorz Lato w rozmowie z serwisem „WP Sportowe Fakty” chwali pomysł, żeby nowy selekcjoner mieszkał w Warszawie. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej uważa, że w Ekstraklasie również można znaleźć dobrych zawodników do kadry.

– Nie może być tak jak z Sousą, że przed meczami przyjeżdżał sobie na zgrupowanie i wyjeżdżał, nie będąc nawet na jednym spotkaniu ligowym. Trener powinien się przyglądać PKO Ekstraklasie, bo może wyłapać zawodnika, który będzie mu pasował do koncepcji. Część Polaków za granicą pozmieniała kluby, ale nie grają – powiedział 72-latek.

Dramatyczne wyznanie polskiego piłkarza grającego w Turcji. „Przeszło mi przez myśl, że nadszedł mój czas” [CZYTAJ]

Lato z radą dla Santosa

– Santos musi zdać sobie sprawę z jednego: piłkarze, którzy nie są podstawowymi zawodnikami w swoich drużynach, rzadko wchodzą, nie powinni grać w reprezentacji. Muszą walczyć o miejsca w klubach, żeby być w kadrze – dodał Grzegorz Lato.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Dramatyczne wyznanie polskiego piłkarza grającego w Turcji. „Przeszło mi przez myśl, że nadszedł mój czas”

Turcja walczy z negatywnymi skutkami ostatniego trzęsienia ziemi. Z każdą godziną rośnie liczba zgonów spowodowanych tą tragedią. Swoją perspektywę na łamach „Przeglądu Sportowego” przedstawił Michał Nalepa, piłkarz grający w Turcji.

W nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do ogromnej katastrofy w Turcji oraz Syrii. W obu krajach doszło do silnego trzęsienia ziemi o magnitudzie ok. 7,8. Obecnie trwają akcje poszukiwań zaginionych osób. Tylko w Turcji liczba osób śmiertelnych przekroczyła już 7 tysięcy. Wiele państw, w tym Polska, wysłało pomoc w związku z tą katastrofą.

W najbliższych dniach Turcja będzie walczyć ze skutkami trzęsienia ziemi. Tego zjawiska doświadczyli także polscy piłkarze grający w tureckich klubach. Jednym z nich jest Michał Nalepa, który na co dzień występuje w Sakaryasporze. Polski piłkarz w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” opisał to, co się ostatnio wydarzyło.

– Szczerze mówiąc, był moment, kiedy przeszło mi przez myśl, że nadszedł mój czas i że za młody jestem… Drgania trwały jakieś 20 sekund, łóżko pod nami dosłownie tańczyło, szafa cała drżała – opowiedział Michał Nalepa.

– Nie wiem, co będzie dalej. Nasze rozgrywki być może będą odwołane, bo Turcja jest w żałobie. W poniedziałek mieliśmy wolne, a dziś mamy się stawić w klubie, ale bardzo możliwe, że nie na trening, tylko żeby włączyć się w pomoc ofiarom trzęsienia ziemi. W tym momencie są ważniejsze rzeczy niż sport – podkreślił 27-latek.

– Powiem szczerze, że zachowujemy spokój. Staram się o tym nie myśleć, co z nami będzie. Nie ma co się załamywać. Musimy po prostu być czujni. Niestety, nie da się przewidzieć, kiedy cokolwiek może się stać. Nikt tego nie wie, trzeba być gotowym – dodał Nalepa.

Michał Nalepa jest piłkarzem Sakaryasporu od lipca 2022 roku. Wraz ze swoim klubem występuje na zapleczu tureckiej ekstraklasy. W tym sezonie w rozgrywkach ligowych rozegrał 19 spotkań, w których zdobył 1 bramkę i zanotował 8 asyst.


źródło: Przegląd Sportowy

Klub z Bundesligi poważnie zainteresowany Kacprem Tobiaszem. Legia chce pobić rekord transferowy

Pewien klub z Bundesligi uważnie śledzi poczynania Kacpra Tobiasza. Bramkarza Legii śledzą także kluby z Włoch, czy Anglii. Władze Legii liczą na pobicie klubowego rekordu transferowego.

Kacper Tobiasz zadebiutował w pierwszej drużynie Legii Warszawa 24 lipca 2021 roku. Do wyjściowego składu Legii na stałe przebił się jednak dopiero w tym sezonie. W trwającym sezonie PKO BP Ekstraklasy 20-latek wystąpił we wszystkich 19 meczach. 7-krotnie udało mu się zachowywać czyste konto.

Wartość Tobiasza

Obecnie Kacper Tobiasz jest wyceniany przez portal „Transfermarkt” na 1,5 miliona euro. Jeśli jednak dalej będzie się on rozwijał w dotychczasowym tempie, to jego wartość rynkowa również powinna rosnąć. Jeśli rozwój piłkarza pójdzie zgodnie z planem, to transfer za granicę będzie nieunikniony.

Wolfsburg obserwuje Tobiasza

Jak informuje Sebastian Staszewski z „Interii”, Kacpra Tobiasza obserwują klubu z Włoch i Anglii. Najpoważniejsze zainteresowanie wyraża jednak niemiecki VfL Wolfsburg. Przedstawiciele tego klubu monitorują sytuację polskiego bramkarza od kilku miesięcy. Podczas ostatniego meczu Legii na trybunach pojawił się trener bramkarzy Wolfsburga, który obserwował Tobiasza w akcji.

Rekord transferowy

Jak już wspomnieliśmy, obecnie Kacper Tobiasz jest wyceniany na 1,5 miliona euro. Mimo to Legia otrzymywała już oferty za swojego wychowanka w granicach 3-4 milionów euro. „Interia” informuje jednak, że Legia oczekuje za Tobiasza dwukrotnie wyższej kwoty. Klub marzy o pobiciu rekordu transferowego. Rekord transferowy Legii to 7 milionów euro za Radosława Majeckiego. 5,5 miliona euro wpłynęło do kasy warszawskiego klubu za transfery Sebastiana Szymańskiego i Michała Karbownika.


źródło: interia


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.