NEWSY I WIDEO

„Wystarczył jeden trening, aby zobaczyć, z kim mamy do czynienia”. Zalewski porównany do Iniesty

Mateusz Święcicki z kanału „2AngryMen TV” zrobił reportaż o Nicoli Zalewskim. Dziennikarz porozmawiał m.in. ze Stefano Palmierim, który opowiedział o swoich wrażeniach na temat utalentowanego 20-latka z AS Romy.

Robił wrażenie już w dzieciństwie

Nicola Zalewski w bieżącym sezonie na dobre zadomowił się w pierwszej drużynie Giallorossich. Jose Mourinho konsekwentnie stawia na 20-letniego wychowanka klubu. Stefano Palmieri z AS Romy opowiedział o swoich wspomnieniach związanych z grą Zalewskiego w dzieciństwie. Odkrywca talentów porównał Polaka do Iniesty.

– To, co widziałem ja, dostrzegali wszyscy. Nicola miał wielki talent, tego nikt go nie nauczył, on po prostu miał wrodzone umiejętności. Wszyscy czekali na jego rozwój fizyczny, bo problemem Nicoli były jego warunki. Cierpiał w starciach z dziećmi, które były od niego wyższe i silniejsze. Był jak patyczek, ale wystarczył jeden trening, jeden mecz, aby zobaczyć, z kim mamy do czynienia – powiedział Stefano Palmieri w materiale na kanale „2AngryMen TV”.

Źródło: 2AngryMen TV

„Liga będzie ciekawsza”. Effenberg o Bayernie Monachium bez Lewandowskiego

Stefan Effenberg w felietonie dla Sport1 napisał o przyszłości ligi niemieckiej bez Roberta Lewandowskiego. Były piłkarz Bayernu Monachium uważa, że Bundesliga bez kapitana reprezentacji Polski będzie ciekawsza, ponieważ nikt nie strzeli tylu bramek, co on.

Co dalej?

Wciąż nie wiemy, jak potoczy się przyszłość Roberta Lewandowskiego. Umowa polskiego napastnika z Bayernem Monachium obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Bardzo możliwe jest jednak to, że były snajper Borussii Dortmund nie wypełni kontraktu z Bawarczykami.

Sytuację Roberta Lewandowskiego monitorują europejscy giganci. Wśród kandydatów do sprowadzenia Polaka do siebie wymienia się między innymi FC Barcelonę czy Paris Saint-Germain.

Bayern nie sprzeda „Lewego”?

Stefan Effenberg w felietonie dla Sport1 opisał wizję ligi niemieckiej i Bayernu po odejściu kapitana Biało-Czerwonych. Były piłkarz ekipy z Monachium uważa jednak, że Robert Lewandowski wypełni swoją umowę.

– Odejście Lewandowskiego na pewno zaboli fanów. Nie często obserwuje się takich piłkarzy, ale dla Bundesligi może to być dobra wiadomość. Odejście Polaka sprawi, że liga będzie ciekawsza. Bayern będzie musiał go kimś zastąpić, ale nie będzie miał możliwości. Żaden napastnik nie strzeli tylu goli co Lewandowski – napisał Stefan Effenberg.

– Muszę jasno powiedzieć: to byłoby fatalne, gdyby Bayern go teraz sprzedał. Sport zawsze powinien być w centrum uwagi, zwłaszcza po sezonie, w którym Bayernowi brakowało goli. Zakładam, że klub nie pozwoli mu odejść tego lata. Może to nastąpić najwcześniej w przyszłym roku – dodał.

Źródło: Sport1, Sport.pl

Radomiak odpowiada na doniesienia o lekarzu bez licencji. Zamierzają dochodzić swoich praw

Radomiak Radom opublikował oświadczenie w sprawie doniesień Szymona Jadczaka i Macieja Siemiątkowskiego z portalu WP Sportowe Fakty. Przypomnijmy, że dziennikarze dotarli do informacji, iż beniaminek Ekstraklasy zatrudnia lekarza bez specjalnej licencji.

Cała sprawa dotyczy Alexa Buzy. Rumun nie spełnia wymagań, aby uzyskać zezwolenie na pracę w Ekstraklasie. Po pierwsze, Buza nie posiada prawa do wykonywania zawodu lekarza w Polsce. O drugiej kwestii poinformował rzecznik PZPN, który dodał, że Rumun nie ma także „specjalnej licencji związku piłkarskiego”.

Taka sytuacja budzi spore podejrzenia. W związku z tym Radomiak Radom postanowił się odnieść do tekstu dziennikarzy Wirtualnej Polski. Klub opublikował w komunikat, w którym grozi autorom tekstu. Beniaminek zaznaczył jednak, że Alex Buza posiada odpowiednie „papiery”, aby pełnić funkcję lekarza.

Komunikat Radomiaka ws. tekstu na Wirtualnej Polsce

W związku z pojawiającymi się z doniesieniami medialnymi, w tym artykułem opublikowanym dnia 11 maja 2022 roku w portalu sportowefakty.wp.pl wyjaśniamy, że Klub nasz zatrudnia lekarza posiadającego stosowną licencję PZPN, przez co spełnia wymogi regulaminowe. Stąd wszelkie zarzuty pod adresem Radomiaka dotyczące braku licencjonowanego lekarza są niezasadne i godzą w dobre imię Klubu.

Wobec powyższego, Radomiak zamierza dochodzić swoich praw, w związku z bezpodstawnymi naruszeniami dóbr Klubu jako osoby prawnej.

Źródło: Radomiak.pl

Niemieckie media: Lewandowski dogadany z FC Barceloną. Czas na ruch ze strony Bayernu

Wiele wskazuje na to, że saga transferowa z Robertem Lewandowskim zmierza ku końcowi. Według informacji podanych przez niemieckie media kapitan reprezentacji Polski doszedł do porozumienia z FC Barceloną i pozostało już czekać na decyzję Bayernu Monachium.

W ostatnim czasie wiele mówiło się o tym, że Robert Lewandowski planuje zmienić pracodawcę. Dziennikarze informowali, iż napastnik nie zamierza przedłużyć kontraktu z Bayernem Monachium, który wygasa po zakończeniu przyszłego sezonu.

Coraz więcej mówi się o przenosinach 33-latka do FC Barcelony. Mało tego, Kerry Hau z niemieckiego Sport 1 podaje, iż Pini Zahavi, agent Roberta Lewandowskiego, doszedł do słownego porozumienia z Blaugraną. Kapitan reprezentacji Polski miałby związać się trzyletnim kontraktem z Dumą Katalonii. Zarząd FC Barcelony jest gotów zapłacić 40 milionów euro za napastnika Bawarczyków. 

Teraz piłeczka znajduje się po stronie Bayernu Monachium. W momencie, gdy mistrzowie Niemiec wyrażą chęć negocjowania, zarząd klubu może się spodziewać oferty z Hiszpanii. Mimo mocnego zainteresowania Lewandowskim ze strony FC Barcelony, prezes Bawarczyków wciąż podkreśla, że Polak nie odejdzie, dopóki nie wypełni umowy do końca.

Pięć meczów w cztery lata. Arkadiusz Reca definitywnie opuści Atalantę Bergamo

Niedługo miną cztery lata od momentu transferu Arkadiusza Recy do Atalanty Bergamo. W tym czasie Polak rozegrał dla tego klubu zaledwie pięć meczów. Po serii wypożyczeń do innych klubów Reca w końcu ma opuścić Atalantę na zasadzie transferu definitywnego.

Arkadiusz Reca trafił do Atalanty Bergamo w lipcu 2018 roku. Wówczas włoski klub wykupił Recę za 3,7 miliona euro z Wisły Płock. Początek przygody Recy we Włoszech nie był najlepszy. W pierwszym sezonie Polak rozegrał 5 spotkań w barwach Atalanty. Jak się później okazało, były to jedyne jego występy dla tego klubu. W następnych trzech sezonach Reca był wypożyczany kolejno do SPAL, Crotone i Spezii.

Transfer Recy

W obecnym sezonie Reca gra dla Spezii Calcio w ramach wypożyczenia. Wszystko jednak wskazuje na to, że obie strony są na tyle zadowolone ze współpracy, że zdecydują się ją przedłużyć. Atalanta, formalny właściciel karty zawodniczej Recy, nie widzi w Polaku potencjału na dalszy rozwój. W związku z tym Atalanta ma zdecydować się na sprzedaż Recy właśnie do Spezii. Doniesienia potwierdził menedżer piłkarza na łamach „Weszło”.

W piłce nożnej niczego nie można wykluczyć. Arek od 1 lipca będzie zawodnikiem Spezii i to od tego klubu będzie wszystko zależeć – przekazał menedżer piłkarza.

Kwota transferu

Łączna suma transakcji między oboma klubami wyniesie nieco ponad 3 miliony euro. Za wypożyczenie Spezia zapłaciła milion euro. Za sprzedaż piłkarza Atalanta ma otrzymać nieco ponad 2 miliony euro. Wisła Płock otrzyma z tytułu „solidarity payment” zaledwie 1,5% od łącznej sumy transferu.


źródło: Weszło

Kolejny absurd związany z Pro Junior System. Bukmacherzy usunęli kursy z meczu III Ligi

Krzysztof Stanowski poinformował o zaskakującym zdarzeniu związanym z rozgrywkami trzeciej ligi i systemem „PJS”. Polonia Środa Wielkopolska przyzwyczaiła bukmacherów do gry młodzieżowcami, jednak tym razem ktoś miał postawić na nich grube pieniądze za wygraną z Jarotą Jarocin. Z tego powodu wycofano ofertę na to spotkanie.

Zagłębie Sosnowiec nie było jedyne

W ostatnich tygodniach w polskich mediach sporo mówiło się na temat nietypowych działań klubów w związku z próbą uzyskania jak najlepszego wyniku w Pro Junior System. Słynną akcją Zagłębia Sosnowiec było wystawianie młodzieżowca, który leczy poważną kontuzję.

Tutaj najnowsze doniesienia dotyczące sprawy Zagłębia Sosnowiec.

Swoją taktykę ma też Polonia Środa Wielkopolska, która od kilku kolejek jest pewna utrzymania w drugiej grupie III Ligi. Ekipa z miasta oddalonego od Poznania o ok. 35 kilometrów zaczęła więc wystawiać w swoich meczach pełen skład młodzieżowców. Wszystko po to, aby uzyskać jak najlepszy wynik w Pro Junior System, a co za tym idzie – większą wypłatę za promowanie młodzieży. Zespół ze Środy Wielkopolskiej zaliczył w poprzednim spotkaniu sromotną porażkę. Podopieczni Pawła Juszczyka przegrali z Zawiszą Bydgoszcz (0:8).

Dziwna sytuacja przed meczem z Jarotą

Następnym przeciwnikiem Polonii Środa Wielkopolska będzie Jarota Jarocin. Krzysztof Stanowski zauważył, iż bukmacherzy zdjęli ofertę z tego spotkania. Według dziennikarza Kanału Sportowego ktoś wpadł na pomysł, aby postawić grube pieniądze na gości.

– U buków nie ma meczu Jarota – Polonia Środa Wlkp. Wszyscy myślą, że to dlatego, że Polonia wystawia juniorów i wysoko przegrywa. Otóż nie. Nie ma, bo „ktoś” wpadł na genialny pomysł. Grubo zagrać u buków na „2” (Polonię Środa Wielkopolska – przyp. red.) po bardzo wysokim kursie i z zaskoczenia wystawić najmocniejszy skład – napisał na swoim Twitterze dziennikarz.

Źródło: Krzysztof Stanowski

Rywalizacja Rakowa i Lecha wychodzi poza murawę. Kluby chcą tego samego piłkarza

Raków Częstochowa i Lech Poznań w bieżącym sezonie prowadzą zaciekłą rywalizację o mistrzostwo Polski. Według informacji Piotra Koźmińskiego z „WP Sportowe Fakty” rywalizacja tych dwóch klubów wybiega także poza sferę boiskową. Dziennikarz podał, że działaczom obydwu zespołów wpadł w oko ten sam zawodnik.

Obecnie bliżej mistrzostwa Polski jest Lech Poznań. „Kolejorz” wykorzystał ostatni remis Rakowa z Cracovią (1-1) i wyprzedził w tabeli częstochowian o dwa punkty. Na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu to właśnie Lech znajduje się więc bliżej końcowego triumfu.

Rywalizacja poza boiskiem

Zaciekły pojedynek obu klubów wybiega teraz poza zmagania na murawie. Raków Częstochowa od jakiegoś czasu miał być zainteresowany 22-letnim Portugalczykiem z Belenenses. Afonso Sousa, bo o nim mowa, w obecnym sezonie zagrał 30 meczów w lidze portugalskiej, w której strzelił jedną bramkę i zanotował dwie asysty.

Według Piotra Koźmińskiego z „WP Sportowe Fakty” nie tylko Raków ma być nim zainteresowany. Dziennikarz podaje, że właśnie Lech Poznań przygląda się sytuacji piłkarza z 2000 roku.

Na razie nie wiadomo jednak, czy któremukolwiek z wymienionych zespołów uda się ściągnąć Sousę. Zimą Belenenses odrzuciło ofertę za 22-latka z Olympiakosu, opiewającą na około 800 tysięcy euro. Obecnie natomiast wymagania finansowe mogą się znacząco zmienić. Drużyna, w której występuje ofensywny pomocnik jest kandydatem do spadku z ligi portugalskiej.

Nowe informacje ws. powołań Czesława Michniewicza. Młodzi pojawią się na zgrupowaniu?

Według doniesień Sebastiana Staszewskiego z Interii Sport, Czesław Michniewicz powoła na czerwcowe zgrupowanie czterech młodych zawodników. Selekcjoner ma jednak zostawić furtkę, aby ci w razie potrzeby pomogli kadrze U-21.

Liga Narodów po sezonie ligowym

Już w czerwcu odbędzie się następne zgrupowanie reprezentacji Polski pod wodzą Czesława Michniewicza. Sebastian Staszewski z portalu Interia Sport przedstawił nowe informacje ws. powołań do kadry. Według wspomnianego dziennikarza selekcjoner ma zaprosić czterech zawodników, którzy do tej pory grali głównie dla kadry U-21. Mowa o Zalewskim, Kiwiorze, Walukiewiczu i Kamińskim.

– Nicola Zalewski, Jakub Kiwior, Sebastian Walukiewicz i Jakub Kamiński mają zostać powołani do seniorskiej reprezentacji Polski. Słyszę jednak, że selekcjoner Czesław Michniewicz zostawi jednak furtkę i w razie potrzeby piłkarze będą mogli dołączyć do młodzieżówki – poinformował Sebastian Staszewski na swoim profilu na Twitterze.

Czerwcowe mecze

Podczas czerwcowego zgrupowania reprezentacja Polski rozegra cztery mecze. Biało-Czerwoni zaczną miesiąc od starcia z Walią we Wrocławiu (1.06, godz. 18:00). Później podopieczni Czesława Michniewicza polecą do Brukseli na mecz z Belgią (8.06, godz. 20:45). Następnie do Rotterdamu na spotkanie z Holandią (11.06, godz. 20:45). Zgrupowanie zakończą starciem z Belgami u siebie. Spotkanie zaplanowano na 14 czerwca o godzinie 20:45. Mecz odbędzie się w Warszawie na PGE Narodowym.

Źródło: Interia Sport (Sebastian Staszewski)

„To skandal”. Rosyjska prasa znowu krytykuje Krychowiaka

Rosyjskie media znów uderzyły w Grzegorza Krychowiaka, który jako jeden z pierwszych zagranicznych zawodników opuścił tamtejszą ligę. „To skandal” – napisali na portalu sport24.ru.

Propaganda na temat Krychowiaka

W związku z atakiem Rosji na Ukrainę wielu zagranicznych zawodników chciało opuścić kraj Władimira Putina. Jednym z nich był Grzegorz Krychowiak. Pomocnik reprezentacji Polski miał być jednym z pierwszych, którzy odeszli z ligi rosyjskiej, namawiając przy okazji innych zawodników.

Media z kraju, który zaatakował Ukrainę, uważają jednak, że zachowanie Grzegorza Krychowiaka było „skandaliczne”. To nie pierwszy raz, kiedy tamtejsza prasa uderza w pomocnika reprezentacji Polski.

– Wyjechał bez żadnego pytania. FIFA zezwoliła cudzoziemcom na zawieszenie kontraktów do lata. A Krychowiak, według plotek, nie tylko sam skorzystał z tej opcji, ale także namówił innych krasnodarskich zawodników do odejścia z drużyny. To skandal – napisano na portalu sport24.ru.

Wyjazd do Grecji

Przypomnijmy, że Grzegorz Krychowiak odszedł z Krasnodaru do AEK-u Ateny, gdzie zbiera bardzo dobre opinie. Polak zagrał w siedmiu spotkaniach greckiej drużyny, notując w tym czasie po dwa trafienia i asysty.

„Krycha” jest tam jednak tylko wypożyczony do końca sezonu. 32-latek ma umowę z rosyjskim klubem do 30 czerwca 2024 roku.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Zalewski pod wrażeniem zaangażowania Michniewicza. „Nie spodziewałem się, że przyleci do Rzymu tylko dla mnie”

Nicola Zalewski udzielił wywiadu TVP Sport. Lewy wahadłowy AS Romy opowiedział m.in. o spotkaniu z Czesławem Michniewiczem i o wpływie Jose Mourinho na jego grę.

Wielki trener dał mu szansę

Nicola Zalewski stał się jednym z ulubieńców Jose Mourinho, odkąd ten dołączył do Giallorossich. Portugalczyk znalazł dla Polaka pozycję na boisku – lewe wahadło. Uznany szkoleniowiec konsekwentnie stawia na 20-latka. Zalewski w rozmowie z TVP Sport opowiedział o szansie od byłego trenera Tottenhamu.

– Powiedział mi, że jak dostanę szansę, to muszę po prostu grać, jak potrafię. Jak mam piłkę, to w sytuacjach jeden na jeden czy w obronie wiedziałem, jak mam się zachowywać. Sztab też mi podpowiada, co mam robić. Grałem swoje i teraz zobaczymy, co czeka mnie dalej – powiedział Nicola Zalewski.

Spotkanie z Michniewiczem

Niedawno doszło do spotkania selekcjonera reprezentacji Polski z Nicolą Zalewskim. Czesław Michniewicz odwiedził 20-latka w Rzymie. Główny zainteresowany nie chciał jednak opowiedzieć o kulisach tej wizyty.

– Mógłbym opowiedzieć o kulisach tego spotkania, ale nie chcę. Czy można spodziewać się mnie na następnym zgrupowaniu pierwszej reprezentacji? Nie wiem, ale czytałem, że trener powiedział, że mnie powoła – stwierdził.

– Nie spodziewałem się, że selekcjoner Michniewicz przyleci tu, do Rzymu, tylko dla mnie, że się spotka ze mną. Wypiliśmy kawę, porozmawialiśmy w centrum miasta 15 minut i pojechałem na trening, a trener do Bartka Bereszyńskiego. Jako człowiek jest super. Teraz zobaczymy, co będzie na zgrupowaniu, jeśli mnie powoła – dodał.

Nicola Zalewski ma na swoim koncie 20 występów w bieżącym sezonie. 20-latek zanotował w tym czasie dwie asysty. Jego umowa z AS Romą obowiązuje do końca czerwca 2025 roku. Portal transfermarkt.de wycenia Polaka na 2,5 mln euro.

Źródło: TVP Sport

Nagelsmann o przyszłości Lewandowskiego: „Robert musi sobie odpowiedzieć co dalej”

Julian Nagelsmann odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed meczem z Wolfsburgiem. Szkoleniowiec Bayernu Monachium wypowiedział się między innymi na temat przyszłości Roberta Lewandowskiego w ekipie mistrzów Niemiec.

Co dalej z „Lewym”?

Media od wielu miesięcy podgrzewają atmosferę wokół kapitana reprezentacji Polski. Napastnik Bayernu Monachium ma umowę do końca sezonu 2022/23. Polak nie może jednak dojść do porozumienia z władzami klubu w sprawie nowego kontraktu.

Francja czy Hiszpania?

Według światowych źródeł sytuację Roberta Lewandowskiego monitoruje FC Barcelona. Wcześniej mówiło się również o zainteresowaniu Paris Saint-Germain. W Bayernie Monachium bardzo chcieliby zatrzymać swojego superstrzelca, jednak wciąż czekają na jego decyzję.

– Robert Lewandowski był bardzo zaangażowany w ostatnich treningach i pracował bardzo dobrze. Zagra jutro od samego początku. Sytuacja kontraktowa Roberta jest dobrze znana, jego umowa jest ważna do 30 czerwca 2023 roku. Salihamidzic i Kahn zajmują się sprawą. Stanowisko klubu jest znane, moje zdanie również. Robert musi sobie odpowiedzieć co dalej – powiedział Julian Nagelsmann na konferencji prasowej przed meczem z Vfl Wolfsburg.

– Co do veto ws. sprzedaży Roberta, nie jestem odpowiednim człowiekiem, aby o tym mówić. Współpracujemy z Oliverem i Brazzo. Nie stoję wyżej ponad nimi – dodał.

Źródło: Die Roten

Przyjaciel rodziny Leo Messiego przejechał się po Gerardzie Pique. „Jesteś taki fałszywy”

Jeden z przyjaciół Leo Messiego i jego rodziny odniósł się do ostatnich słów Gerarda Pique. Zdaniem tej osoby Gerard Pique jest fałszywą osobą. Dowiadujemy się też, że Pique miał doradzać Joanowi Laporcie, by ten nie próbował zatrzymywać Leo Messiego za wszelką cenę.

Odejście Leo Messiego z FC Barcelony na zawsze zapisze się na kartach światowego futbolu. Argentyńczyk spędził w klubie ze stolicy Katalonii większość swojego dotychczasowego życia. Jeszcze kilka lat temu mało kto mógł sobie wyobrazić, by Messi opuścił Barcę. Tak się jednak stało w lecie 2021 roku.

Wraz z końcem czerwca ubiegłego roku wygasł kontrakt Messiego z FC Barceloną. Mimo że później obie strony dogadały się w sprawie przedłużenia współpracy, to na taki ruch nie zgodziły się władze LaLiga ze względu na fatalną sytuację finansową Barcelony. W sierpniu Messi podpisał kontrakt z PSG.

W jednym z ostatnich wywiadów Gerard Pique odniósł się do Leo Messiego i jego odejścia z FC Barcelony. Hiszpan przyznał, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zakończenie przez Messiego kariery w klubie z Katalonii.

– Messi był kluczowy do zdobywania przez nas trofeów, przez wiele lat był najlepszy na świecie. Żałowaliśmy jego odejścia ze względu na nas i na niego. Byłoby świetnie, gdyby zakończył karierę w Barcelonie. Rozumiem, co się stało ze względu na sytuację finansową za poprzedniego zarządu i na to, jak zajął się tym klub. Dla Barcelony i kibiców Messi jest jak Bóg. Byłoby wspaniale, gdyby został. Płakałem, kiedy odszedł. Płakałem ze względu na niego, na karierę, którą miał w Barcelonie… – skomentował Pique.

Gerard Pique podkreślił w swojej wypowiedzi, że płakał, kiedy Messi opuszczał klub. Te słowa nie spodobały się jednemu z przyjaciół rodziny Messiego, który nazwał Pique kłamcą.

– Piqué jesteś taki fałszywy. Nie tylko nie płakałeś (kiedy Messi odszedł). Powiedziałeś przeciętnemu Laporcie, że ​​jeśli chce zbudować zwycięską drużynę, musi sprzedać Messiego. Ten sam Messi, który uratował cię przed Saragossą, kiedy nikt cię nie chciał – skomentował przyjaciel Messiego.


źródło: fcbarca.com

Bartłomiej Drągowski na oku klubu z Premier League. Szanse na transfer są bardzo duże

Wkrótce możemy być świadkami ciekawego transferu. Media coraz głośniej mówią o potencjalnym odejściu Bartłomieja Drągowskiego z Fiorentiny. Włosi mieli otrzymać ofertę na ponad 10 milionów euro od Southampton. 

Jeszcze kilka miesięcy temu Drągowski był niekwestionowanym liderem Fiorentiny i jedną z gwiazd zespołu. Polak notował świetne występy, jednak kontuzja wykluczyła go z gry. Choć 24-latek wyleczył już uraz, to obecnie nie może powrócić do składu „Violi”.

Transfer?

Nie przeszkadza to jednak innym klubom, które spoglądają na Drągowskiego z zaciekawieniem. Jeszcze jakiś czas temu media sugerowały, że Polak znalazł się na oku FC Barcelony. Blaugrana obecnie raczej nie jest już zainteresowana jego usługami, natomiast wciąż nie brakuje innych chętnych.

A wśród nich ma być między innymi Southampton. Działacze klubu z Premier League są zdeterminowani, aby pozyskać 24-letniego golkipera tego lata. Skonstruowano już podobno ofertę, opiewającą na 12 milionów euro. Informację tę podał brytyjski dziennikarz „The Telegraph”.

Dziennikarze dodają, że szanse na realizacje transferu są bardzo wysokie. Na korzyść Polaka działa przede wszystkim fakt, że Southampton posiada w kadrze wyłącznie bardzo doświadczonych bramkarzy. Zarówno Fraser Forster, Alex McCarthy, jak i Willy Caballero mają kontrakty ważne tylko do końca bieżącego sezonu.

Z Lecha do Legii? Pedro Tiba łączony z odejściem do największego rywala „Kolejorza”

Szymon Janczyk z portalu „Weszło” przekazał zaskakujące informacje. Z ustaleń dziennikarza wynika, że Pedro Tiba może po sezonie dość kontrowersyjnie zmienić barwy. Portugalczyka ma kusić Legia Warszawa. 

W bieżącym sezonie Tiba nie odgrywa bardzo znaczącej roli w barwach Lecha Poznań. 33-latek pełni głównie rolę rezerwowego. W Ekstraklasie zanotował 25 występów, w których strzelił jednego gola oraz dołożył jedną asystę. Zanotował także dwa występy w Pucharze Polski.

Kontrowersyjny transfer?

30 czerwca bieżącego roku umowa Portugalczyka z wielkopolskim klubem wygasa. Nie zapowiada się, żeby Lech miał przedłużyć kontrakt, więc latem Tiba zostanie wolnym zawodnikiem. To oczywiście pozwoli mu na swobodne negocjacje z potencjalnymi pracodawcami.

Co prawda w umowie Portugalczyka ma być zawarta klauzula przedłużenia, ale sam zainteresowany ma już od dłuższego czasu szukać sobie nowego klubu. Według Szymona Janczyka nie musi to jednak wcale oznaczać odejścia Tiby z Ekstraklasy. Dziennikarz twierdzi, że Legia jest chętna na ściągnięcie 33-latka.

– Nasze źródła, a zbadaliśmy temat dokładnie i dogłębnie, twierdzą jednak, że wciąż aktualni mistrzowie Polski są mocno zainteresowani ściągnięciem do siebie piłkarza z Portugalii. On sam natomiast mógłby zostać w Ekstraklasie na kolejne lata – czytamy na „Weszło”.

Dodatkowo Janczyk miał zbadać temat w ojczyźnie Tiby. Z Portugalii dobiega jasny sygnał – zawodnik jest dogadany z nowym klubem i po zakończeniu sezonu pojawi się ogłoszenie.

Jego transfer zostanie oficjalne ogłoszony po zakończeniu sezonu. Mogę powiedzieć tylko tyle, że trafi do dużego klubu w Ekstraklasie – cytuje swoje źródło Janczyk.

Wyjątkowe wyróżnienie dla Matty’ego Casha! Polak wygrał głosowanie kibiców

Matty Cash ma za sobą bardzo udany sezon. Polak był bardzo ważnym ogniwem drużyny Stevena Gerrarda i był zdecydowanie jednym z najlepszych piłkarzy „The Villains”. Na zorganizowanej wczoraj gali wygrał głosowanie kibiców i odebrał ważne wyróżnienie. 

24-latek prezentował się bardzo dobrze jeszcze, gdy Aston Villę trenował Dean Smith. Po zmianie szkoleniowca niewiele się jednak zmieniło. Cash wciąż imponował formą. Być może pod wodzą Stevena Gerrarda wskoczył nawet na jeszcze wyższe obroty.

MVP

W grze Casha zmieniło się ustawienie na boisku. Obecnie gra zdecydowanie wyżej i bardziej ofensywnie, niż za wspomnianego Deana Smitha. Niezmiennie prezentuje jednak bardzo dobrą formę. Potwierdza to, chociażby wyróżnienie go za mecz z Liverpoolem (1-2). Wysokie noty 24-latek zbiera zresztą niemal co spotkanie.

Kibice Aston Villi także uwielbiają Casha. Już kilka miesięcy temu wymyślili dla niego specjalną ksywkę. Po otrzymaniu paszportu na prawego obrońcę z trybun zaczęto wołać „The Polish Cafu”.

Wczoraj ponownie kibice pokazali, jak bardzo doceniają reprezentanta Polski. Cash wygrał głosowanie fanów na specjalnej gali zorganizowanej przez Aston Villę. Otrzymał na niej statuetkę dla najlepszego piłkarza „The Villains” w sezonie 2021/22.

– Jestem zachwycony tą nagrodą. Dziękuję wszystkim, którzy na mnie głosowali, to wiele dla mnie znaczy – napisał Cash na Twitterze.


TROLLNEWSY I MEMY