NEWSY I WIDEO

Trzęsienie ziemi w Rakowie Częstochowa! Dawid Szwarga odejdzie z klubu

Władze Rakowa Częstochowa postanowiły zakończyć współpracę z trenerem Dawidem Szwargą. 33-latek dokończy sezon, a następnie przestanie pełnić funkcję pierwszego trenera Rakowa.




Obecny sezon nie układa się po myśli Rakowa Częstochowa. Co prawda mistrzowie Polski z powodzeniem rywalizowali w europejskich pucharach, jednak kompletnie zawalili rywalizację na krajowym podwórku. Na zaledwie trzy kolejki przed końcem sezonu PKO BP Ekstraklasy Raków zajmuje dopiero siódmą lokatę. O miejsce gwarantujące grę w europejskich pucharach będzie niezwykle ciężko.

Od dłuższego czasu mówiło się o ewentualnym odejściu z Rakowa trenera Dawida Szwargi. Władze Rakowa odkładały tę decyzję w czasie. W ostatnich tygodniach szala goryczy się jednak przelała.




We wtorkowe popołudnie Raków Częstochowa wydał komunikat w sprawie Dawida Szwargi. Władze klubu podały informację o rozstaniu się z 33-letnim trenerem. Szwarga dokończy sezon, a następnie przestanie pełnić funkcję pierwszego trenera Rakowa. Jego kontrakt był ważny do końca przyszłego sezonu.

 

Fala odejść z Legii Warszawa. Wiadomo co z Josue

Latem najprawdopodobniej dojdzie do dużego wietrzenia w szatni Legii Warszawa. Media podają już nazwiska piłkarzy, którzy mają odejść ze stołecznego klubu podczas zbliżającego się okna transferowego.




Trwający sezon w wykonaniu Legii Warszawa jest istną sinusoidą. Jesienią byliśmy zachwyceni tym, jak Legioniści radzą sobie w europejskich pucharach. Niestety, Legia nie zdołała przełożyć dobrej dyspozycji z międzynarodowych rozgrywek na rodzime podwórko. Legia szybko odpadła z Pucharu Polski. Niewiele lepiej radzi sobie w Ekstraklasie, gdzie na 3 kolejki przed końcem sezonu zajmuje dopiero 6. pozycję.

Kluczowe spotkania

Można się spodziewać, że latem dojdzie do znacznego przemodelowania kadry. Tym bardziej, że dopiero co zespół objął Goncalo Feio, który z pewnością będzie chciał pozyskać piłkarzy pasujących do jego modelu gry. Portale „legia.net” oraz „legionisci.com” informują, iż w nadchodzących dnia dojdzie do kluczowych rozmów wewnątrz klubu. Mają zostać podjęte strategiczne decyzje związane z przyszłym sezonem. Uzgodniony ma zostać m.in. budżet na kolejny sezon oraz kwota, którą będzie można wykorzystać na transfery.

Odejścia piłkarzy

Z Legii Warszawa z pewnością odejdzie wielu graczy. Na ten moment niemal przesądzone jest odejście Gila Diasa i Qendrima Zyby, o czym informuje „legia.net” oraz „legionisci.com”. Z opublikowanych artykułów dowiadujemy się, że Legia chce przedłużyć kontrakt z czterema piłkarzami, którym wkrótce wygasa kontrakt. Mowa o Arturze Jędrzejczyku, Filipie Rejczyku, Yurim Ribeiro i Tomasu Pekhartcie. W tych czterech przypadkach wszystko zależy od samych zawodników.




Josue

Co z kolei z Josue? Temat ten grzeje kibiców nie od dziś. Z opublikowanych na portalach artykułów dowiadujemy się, że Portugalczyk najprawdopodobniej opuści Legię. – Nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się zmieni – czytamy. Kontrakt Josue wygasa wraz z końcem tego sezonu. Wielce prawdopodobne, iż Legia nie przedłuży z nim kontraktu.


źródło: legionisci.com, legia.net

Piłkarz Lechii dobitnie o życiu w Polsce. „Lepiej tego nie robić, bo zostaniesz bez miesięcznej pensji”

Maksym Chłań udzielił wywiadu portalowi sport.nv.ua. Ukraiński pomocnik Lechii Gdańsk opowiedział o życiu w Polsce i o tym, co go zaskoczyło w naszym kraju.

 

Wysokie kary za wykroczenia drogowe

Lechia Gdańsk jest już niemal pewna awansu do Ekstraklasy. Kluczowym zawodnikiem ekipy z Trójmiasta jest były piłkarz Zorii Ługańsk. Mowa o Maksymie Chłaniu, który ominął tylko jeden mecz w pierwszym składzie.

Nie zagrał wtedy przez pauzę spowodowaną żółtymi kartkami. W rozmowie z portalem sport.nv.ua opowiedział o życiu w Polsce. 21-latek wspomniał przede wszystkim o wysokich karach za przekroczenie prędkości.

 

– Lepiej nie przekraczać prędkości, w przeciwnym razie istnieje ryzyko, że pozostaniesz bez miesięcznej pensji – powiedział Maksym Chłań.

– Wszystko jest znajome, mamy bardzo podobną mentalność i podobny styl życia, więc adaptacja nie była trudna. Mogę nawet udzielać wywiadów po polsku – dodał.

Chłań opowiedział również o stosunku Polaków do Ukraińców. Dziennikarz zapytał go o zmianę postrzegania przyjezdnych ludzi po ostatnich miesiącach.

– Jeśli czytasz internet, to na pewno tak. Jednak ja i moi przyjaciele w Polsce nie odczuwamy żadnych zmian w nastawieniu. Polacy wspierają nas – podsumował.

Źródło: sport.nv.ua, pzegladsportowy.onet.pl

fot. Kacper Polaczyk

Lech i Legia przed szansą w europejskich pucharach. Wcześniej muszą tam jednak awansować

Lech Poznań i Legia Warszawa stoją w bardzo korzystnej sytuacji przed nadchodzącymi eliminacjami do europejskich pucharów. Wcześniej oba zespoły muszą jednak do nich awansować.

 

Najwięksi zawodzą

Kolejorz i Wojskowi spisują się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Bieżący sezon jest dla fanów obu drużyn sporym rozczarowaniem. Lech zajmuje trzecie miejsce, a Legia szóste. Oba zespoły mogą mieć niezłą sytuację w eliminacjach do europejskich pucharów, o czym poinformował Jan Sikorski.

Analityk europejskich rozgrywek zauważył, że i Lech i Legia są bardzo blisko rozstawienia w czwartej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji. Wynika to ze współczynników oraz korzystnych rozstrzygnięć w innych ligach.

 

Rozstawienie w ostatniej rundzie powinno ułatwić awans do fazy grupowej. Wcześniej drużyny musiałyby jednak znaleźć się w takim miejscu, aby mieć możliwość gry w eliminacjach. To jednak nie jest do końca takie oczywiste, biorąc pod uwagę formę obu zespołów.

Wisłą Kraków ma szanse na rozstawienie w pierwszej rundzie eliminacji do Ligi Europy. Będzie to jednak zależało od rozstrzygnięć w innych rozgrywkach. Raków może liczyć na rozstawienie w drugiej i trzeciej rundzie.

Jagiellonia, Śląsk, Górnik i Pogoń na każdym etapie byliby zmuszeni do gry z drużynami z większym współczynnikiem.

Źródło: Jan Sikorski

Ultrasi Pogoni Szczecin reagują na ostatnią kompromitację swojego klubu. „Nie ma dla was usprawiedliwienia”

Ultrasi Pogoni Szczecin wydali krótki komunikat odnośnie ostatniej klęski ich zespołu w finale Pucharu Polski. – Dostaliśmy mokrą szmatą w pysk – czytamy.




W minionym tygodniu odbył się finał Pucharu Polski. Faworyzowana Pogoń Szczecin mierzyła się z niżej notowaną Wisłą Kraków. Ku zaskoczeniu wielu obserwatorów zwycięsko z tego starcia wyszła Biała Gwiazda. Odniosła ona zwycięstwo po dogrywce wynikiem 2:1. Tym samym Wisła opuściła Stadion Narodowy z Pucharem, który może zabrać do swojej gabloty.

Porażka Pogoni w finale rozwścieczyła jej kibiców. Od tego spotkania minęło już kilka dni, a emocje nieco opadły. Dziś Pogoń rozgrywa pierwsze spotkanie po klęsce w finale Pucharu Polski. Kamil Grosicki i spółka mierzą się w Ekstraklasie z Puszczą Niepołomice.

Komunikat ultrasów

Tuż przed meczem ultrasi Pogoni opublikowali krótki komunikat. W mocnych słowach kibice ze Szczecina wyrazili to, co czują po ostatniej klęsce swojego zespołu.

„»Zero tituli, pusta gablota, zakała polskiej piłki…« Ile jeszcze lat czy dekad mamy nosić łatkę przegrywów? Zawiedliście całą społeczność w najgorszy możliwy sposób. Jedyne czego pragnęliśmy w czwartek to poznania smaku zwycięstwa, zwieńczenia tylu lat naprawdę ciężkiej pracy przy oprawach. Zwieńczenia tylu lat rozwoju naszej społeczności i tylu lat niejednokrotnie ogłuszającego dopingu. Żadnych więcej oczekiwań… Dostaliśmy mokrą szmatą w pysk. Nie od naszego boiskowego rywala, a od was. Zj*****ście! Nie ma dla was usprawiedliwienia.”




Transparenty

Kibice Pogoni wywiesili także kilka transparentów przed dzisiejszym meczem z Puszczą. Hasła krótkie, ale za to dosadne.

Pampersy na murawie

Jeden z kibiców wyrzucił nawet na murawę pampersy. Chyba nie musimy tłumaczyć, co ona mają symbolizować…

Keane znów bezlitosny dla Haalanda. „Zachowywał się jak rozpieszczony bachor”

Roy Keane nie przestaje zaskakiwać w roli eksperta. Legendarny piłkarz Manchesteru United mocno skrytykował zachowanie Erlinga Haalanda, który był niezadowolony po zdjęciu z boiska.

 

Keane przejechał się po Haalandzie

W minioną sobotę Manchester City pokonał u siebie Wolverhampton Wanderers. Ekipa prowadzona przez Pepa Guardiolę wygrała aż 5:1. Cztery bramki dla gospodarzy zdobył Erling Haaland. Hiszpański szkoleniowiec postanowił go jednak zdjąć w 83. minucie meczu.

Po zejściu Norweg miał krótką wymianę zdań ze szkoleniowcem. Roy Keane zareagował na mowę ciała i zachowanie Erlinga Haalanda. Nie od dziś wiadomo, że Irlandczyk jest bardzo krytyczny wobec snajpera City. Wcześniej mówił o nim m.in., że wygląda na boisku jak zawodnik League Two.

 

– Widzieliśmy, jak Haaland został zdjęty z boiska, był nieszczęśliwy i zachowywał się jak rozpieszczony bachor. Ale ponieważ wygrywają, a on strzela cztery gole, prawie się o tym zapomina – powiedział Keane po meczu City z Wolves.

Erling Haaland mimo słabszej formy niż w poprzedniej kampanii, nadal jest liderem klasyfikacji strzelców w Premier League. Norweg ma na swoim koncie 25 bramek.

Źródło: Sport.pl, Sky Sports

Piłkarz z ligi amatorskiej potwierdza powołanie do kadry. „Jestem szczęśliwy”

Selekcjoner reprezentacji Urugwaju wysłał powołanie do zawodnika z amatorskiego poziomu. Marcelo Bielsa, który wcześniej trenował Leeds United da szansę Walterowi Dominguezowi.

 

Bielsa zmienia Urugwaj

Reprezentacja Urugwaju pod wodzą Marcelo Bielsy znacząco się poprawiła. Selekcjoner kadry regularnie wprowadza nowe nazwiska na zgrupowania. W ostatnim czasie zadebiutował Federico Viñas, a swoje pierwsze powołanie otrzymał Ignacio Laquintana.

Argentyńczyk jest znany z tego, że nie boi się odważnych decyzji. Według Waltera Domingueza otrzymał on powołanie do kadry. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że napastnik występuje w amatorskiej drużynie.

 

– Jestem szczęśliwy – powiedział w wywiadzie Dominguez.

Piłkarz Juventud Soriano zagrał 39 meczów, strzelając w nich 57 bramek (wliczając klub i reprezentacje młodzieżowe – przyp. red.). Wiele wskazuje więc na to, że za decyzją Marcelo Bielsy stoi imponująca skuteczność napastnika.

Niewykluczone, że argentyński szkoleniowiec reprezentacji Urugwaju skorzysta z usług Domingueza w nadchodzących towarzyskich starciach „La Celeste” z Kostaryką i Meksykiem.

Źródło: Alex Martin Rostan

Jakub Rzeźniczak oficjalnie w Clout MMA! Wiadomo, z kim zawalczy w klatce

Jakub Rzeźniczak został oficjalnie zawodnikiem Clout MMA. Były reprezentant Polski wejdzie do klatki podczas najbliższej gali freakfightowej federacji. Jego przeciwnikiem będzie Tomasz Matysiak, znany internautom jako „Szalony Reporter”. 




Clout MMA nie zamierza wciskać hamulca i ogłasza kolejne starcia. Do tej pory w karcie walk najbliższej gali zaplanowanej na 8 czerwca, pojawiło się wiele mocnych nazwisk. To jednak nie koniec i federacja w dalszym ciągu przedstawia nowe zestawienia.

Rzeźniczak wchodzi do klatki

Do organizacji Clout dołączył teraz Jakub Rzeźniczak, co wydawało się kwestią czasu. Tym bardziej, że już dłuższy czas temu taką informację podawał Samuel Szczygielski z portalu meczyki.pl. Clout teraz oficjalnie ogłosiło, że były reprezentant Polski zawalczy podczas najbliższej gali.




Dawniej zawodnik Legii Warszawa czy Wisły Płock wejdzie do klatki z Tomaszem Matysiakiem, czyli „Szalonym Reporterem”. Walka ma odbyć się w formule MMA w trzech rundach po trzy minuty.

Rzeźniczak ostatnio grał w Kotwicy Kołobrzeg, z którą rozstał się w burzliwych relacjach. Zdaje się, że do piłki już raczej nie wróci. To pokłosie między innymi niedawnych wypowiedzi 37-latka w programie „Dzień Dobry TVN”. Niewykluczone, że we freakfightach zostanie na dłużej i zobaczymy więcej walk z jego udziałem.

Niespodziewany kandydat do zastąpienia Mariusza Rumaka. Lech sięgnie po trenera z Czech?

Odejście Mariusza Rumaka z Lecha Poznań latem jest już oficjalnie potwierdzone. Zatrudnienie szkoleniowca okazało się tragicznym pomysłem i obecnie trwają poszukiwania jego następcy. Wielce prawdopodobne, że „Kolejorza” ma przejąć zagraniczny trener. Niewykluczone, że władze klubu postawią na Czecha, o czym informują tamtejsze media. 




Lech Poznań miał w rundzie wiosennej ogromną szansę na powalczenie o mistrzostwo Polski. Systematyczne wpadki pogrzebały jednak te nadzieje. Choć do liderującej Jagiellonii poznaniacy tracą cztery punkty, to kibice w dużej mierze stracili już większe oczekiwania, szczególnie po ostatnich meczach z ŁKSem, Ruchem Chorzów czy Puszczą Niepołomice czy Cracovią.

Czeski ratunek?

Większość winy za kompromitujące wyniki zbiera Mariusz Rumak. Jego zatrudnienie przy Bułgarskiej okazało się kompletnym niewypałem i już jest pewne, że odejdzie on po sezonie z klubu. Jego idealnym następcą, według władz Lecha, byłby Maciej Skorża. Sam szkoleniowiec ma być jednak nie zainteresowany powrotem do Polski.

Wobec tego „Kolejorz” intensywnie szuka sobie nowego trenera. Czeskie media twierdzą, że jeden z ich szkoleniowców może przejąć schedę po Rumaku.




– Oczekuje się, że Luboš Kozel po sezonie opuści Slovana Liberca. Mógłby do polskiej ligi. Z zakulisowych informacji wynika, że jest on w kontakcie z Lechem Poznań – napisał na Twitterze Ludek Mádl, czeski dziennikarz. 

Kozel jest 53-letnim szkoleniowcem. W swoim CV nie posiada jednak zbyt wielu sukcesów. Od trzech lat prowadzi Slovana Liberec, zaś jego kontrakt wygasa w czerwcu bieżącego roku. W bieżącym sezonie jego drużyna po 30 meczach ma niezbyt imponujący bilans 10-10-10 i zajmuje siódme miejsce w tabeli ligi czeskiej.

W przeszłości Kozel prowadził jeszcze Dukla Praga (prawie 200 meczów) oraz młodzieżowe kadry Czech (U18 i U19). Zanim objął Slovana zajmował się jeszcze Banikiem Ostravą, skąd jednak odszedł po zaledwie roku.

Kibice Legii nie wytrzymali. Oberwało się Mioduskiemu. „Niszczysz nasz klub” [WIDEO]

Kibice Legii Warszawa dali upust swoim emocjom po kolejnej porażce swojej drużyny. Z tej okazji odśpiewali kilka mocnych haseł.




Czołowe polskie drużyny nie popisały się w 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Z TOP 6 swoje spotkanie wygrał tylko Śląsk, pozostałe pięć ekip odniosło porażki. W tym także Legia. Zespół Goncalo Feio poległ przed własną publicznością z Radomiakiem Radom. Legia przegrała aż 0:3.

Dla Legii była to już siódma porażka w tym sezonie Ekstraklasy. Obecna sytuacji stołecznego klubu nie jest najlepsza. Na trzy kolejki przed końcem Legioniści zajmują dopiero piątą lokatę w ligowej tabeli. A już w poniedziałek Legię może wyprzedzić jeszcze Pogoń Szczecin.

Dzisiejsza porażka rozwścieczyła kibiców Legii. Ci dali upust swoim emocjom po zakończeniu meczu. Choć pierwsze przyśpiewki w stronę władz klubu było już słychać na kilka minut przed zakończeniem spotkania. Najbardziej oberwało się przede wszystkim Dariuszowi Mioduskiemu.




Piękny gest Viniciusa. Spotkał się z niepełnosprawnym kibicem z Polski [WIDEO]

Vinicius Junior okazał wielkie serce w stosunku do polskiego kibica. Brazylijczyk ugościł fana Królewskich w swoim domu, a także zaprosił go na Santiago Bernabeu.

Paweł, bo on jest bohaterem tego tekstu, od lat jest kibicem Realu Madryt. Niestety, cierpi on na dziecięce porażenie mózgowe. Niepełnosprawność nie przeszkadza mu jednak w rozwijaniu swojej pasji i kibicowaniu Realowi Madryt. W przeszłości w mediach ukazał się film, jak Paweł śpiewa hymn Królewskich.




Historią chłopca zainteresował się Vinicius Junior. Brazylijczyk zaprosił niepełnosprawnego kibica do swojego domu. Zaprosił go także na mecz Realu rozgrywany na Santagio Bernabeu. Udział w zorganizowaniu spotkania miał hiszpański youtuber, Quillo Barrios.




Vinicius zadbał o polskiego kibica. Nie tylko ugościł go w swoim domu i zaprosił na mecz Realu. Brazylijczyk opłacił mu nocleg oraz pokrył koszty transportu.


źródło: Twitter, realmadryt.pl

Hiszpański dziennikarz domaga się zakazania rzutu karnego Roberta Lewandowskiego. „Przepis powinien zostać zmieniony”

Jeden z hiszpańskich dziennikarz podzielił się swoją opinią odnośnie sposobu wykonywania rzutu karnego przez Roberta Lewandowskiego. Jego zdaniem taki sposób powinien zostać zakazany.




Robert Lewandowski wyrósł na specjalistę do rzutów karnych. W ostatnich latach stał się etatowym wykonawcą „jedenastek” w swoich klubach. Według danych Transfermarkt Lewandowski w swojej karierze wykonywał 88 rzutów karnych – na gola zamienił 79 z nich. Daje to niemal 90% skuteczności.

Przed kilkoma laty Lewandowski zmienił styl wykonywania rzutu karnego. Polski piłkarz nie podbiega już po prostu do piłki. Przed uderzeniem wykonuje delikatne zatrzymanie. Dokłada do tego charakterystyczny uskok.

Po raz ostatni Robert wykonywał rzut karny w sobotniej rywalizacji z Gironą. Polakowi udało się zmylić bramkarza rywali.




W świecie piłki pojawiają się zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy sposobu na rzuty karne Roberta Lewandowskiego. W trakcie wczorajszego meczu FC Barcelony swoją opinię na Twitterze wygłosił jeden z hiszpańskich dziennikarzy, Iñaki Aguirregabiria. Jego zdaniem sposób, z którego korzysta Lewy, powinien zostać zakazany.

– Technika rzutu karnego Roberta Lewandowskiego, podobna do tej Jorginho i Oyarzabala, jest całkowicie legalna, ale dla mnie to oczywiste, że przepis powinien zostać zmieniony. Zawodnicy wykonujący rzuty karne mają przewagę, tym bardziej, że bramkarz ma obowiązek mieć przynajmniej jedną stopę na linii. Jeśli pozwolisz graczowi, który ma uderzyć piłkę, zwolnić w ostatnim momencie, dajesz mu jeszcze większą przewagę – skomentował Iñaki Aguirregabiria.

– Przykładem tego jest to, że gdyby Gazzaniga obronił rzut karny, musiałby on zostać powtórzony, ponieważ za wcześnie ruszył do przodu – dodał.

Brutalne słowa hiszpańskiego dziennikarza nt. Xaviego. „Spalił pewność siebie”

Josep Maria Casanovas przejechał się po szkoleniowcu FC Barcelony po sobotniej porażce z Gironą. Wspomniana przegrana spowodowała, że Blaugrana spadła na trzecie miejsce w ligowej tabeli.

 

Pozostanie z Xavim to błąd?

Na początku roku Xavi Hernandez ogłosił, że wraz z końcem sezonu odejdzie z FC Barcelony. Później hiszpański szkoleniowiec stwierdził jednak, że zostanie na dłużej. Według Josepa Marii Casanovasa to błąd.

Dziennikarz Sportu przejechał się po hiszpańskim trenerze Blaugrany. Casanovas uważa, że były reprezentant La Furia Roja nie ma wielkiego autorytetu w drużynie.

 

– Gdybym był Xavim, ponownie zastanowiłbym się nad przyszłością. Xavi spalił pewność siebie, którą miał rok temu, a jego wiarygodność sięga dna. Trudno zaufać tej drużynie i temu trenerowi, gdy Xavi po raz kolejny powtarza, że ​​musimy lepiej rywalizować i że jesteśmy ofiarami indywidualnych błędów – stwierdził dziennikarz.

– Żyliśmy tak przez osiem miesięcy. To, że Xavi jest smutny, rozczarowany i bardzo zły, nie jest pocieszeniem dla fanów. Barcelona przegrała ważne mecze w tym sezonie. Dwie porażki z Realem Madryt, dwie porażki z Gironą i ciężka porażka z PSG, gdy pojawiła się szansa na uratowanie kiepskiego sezonu – dodał.

Dziennikarz nawiązał również do sobotniej przegranej Barcelony z Gironą. Według Casanovasa ostatnie pół godziny w wykonaniu Blaugrany było żałosne.

– Xavi nie dokonał odpowiednich zmian, a doświadczeni piłkarze nie wzięli na siebie odpowiedzialności. Przemówienie Xaviego po meczu jest słabe w argumentacji i powtarza oklepane wymówki. Niejednokrotnie może się wydawać, że piłkarze go nie rozumieją lub nie zwracają na niego uwagi. rzeba zacząć wymagać głębokiej refleksji. Laporta musi pociągnąć Deco i Xaviego do odpowiedzialności. […] Socios należą się wyjaśnienia, nie da się tego rozwiązać kolacją w domu prezesa – podsumował dziennikarz katalońskiego Sportu.

Źródło: Sport.es, meczyki.pl

Nietypowa asysta w meczu Ekstraklasy. Warta Poznań zrobiła to drugi raz [WIDEO]

 

Podczas pierwszego z niedzielnych spotkań PKO BP Ekstraklasy doszło do kuriozalnej sytuacji. Fatalny kiks Kajetana Szmyta okazał się asystą przy trafieniu Mateusza Kupczaka w meczu Warty Poznań z Widzewem Łódź.

 

Kiks asystą

Warta Poznań o 12:30 podjęła u siebie Widzew Łódź. W niedzielnym spotkaniu szybko padły bramki. Druga z nich była wyjątkowo kuriozalna z uwagi na asystę Kajetana Szmyta.

 

Młody piłkarz Zielonych próbował oddać strzał, jednak skiksował. Futbolówka trafiła pod nogi jego kolegi z zespołu, Mateusza Kupczaka. Ten huknął jak z armaty i pewnie pokonał bramkarza gości (sytuacja na poniższym wideo od 1:00).

Co ciekawe, to nie pierwszy raz, kiedy w tym sezonie kiks jest asystą przy trafieniu. Dawid Dobrasz z portalu Meczyki.pl wyliczył cztery takie sytuacje z sezonu 2023/2024. Warta Poznań może się pochwalić już drugim takim osiągnięciem w tej kampanii (wówczas kiksował Miguel Luis, a bramkę strzelił Prikryl z Cracovią).

Źródło: X

Real Madryt mistrzem Hiszpanii! Tak zareagowali piłkarze Królewskich [WIDEO]

Real Madryt zdobył mistrzostwo Hiszpanii w sezonie 2023/2024! W sieci pojawiły się nagrania świętujących piłkarzy Królewskich.




W sobotę Real Madryt mierzył się na własnym obiekcie z Cadiz. Podopieczni Carlo Ancelottiego zrobili swoje i wygrali 3:0. To zwycięstwo nie dało im jednak jeszcze mistrzostwa Hiszpanii.

Na świętowanie tytułu Real musiał zaczekać. Królewscy musieli poczekać kilka godzin na to, co zrobi FC Barcelona. A Blaugrana zaliczyła wpadkę, przegrywając 2:4 z Gironą. Potknięcie Barcy oznaczało zdobycie mistrzostwa przez Real.




W mediach szybko pojawiły się nagrania świętujących piłkarzy Realu. Filmiki szybko obiegły internet. Dla Realu był to 36. tytuł mistrzowski.


TROLLNEWSY I MEMY