Nietypowa opinia byłego reprezentanta Polski. Uważa, że Arturowi Borucowi należą się pieniądze z pożegnalnego meczu

Pożegnalny mecz Artura Boruca, a w szczególności aspekt cen biletów, wywołał wiele kontrowersji. Dariusz Dziekanowski, były reprezentant Polski, uważa, że pieniądze zyskane z tego typu meczu powinny należeć się żegnanemu piłkarzowi. – Uważam, że każdy zasłużony powinien dostać okazję na taką finansową nagrodę – przekazał.

Już 20 lipca odbędzie się mecz towarzyski pomiędzy Legią Warszawa, a Celtikiem Glasgow. Będzie to ostatni piłkarski pojedynek, w którym udział weźmie Artur Boruc. Spotkanie przybrało formę meczu pożegnalnego 42-letniego bramkarza, który w swojej karierze reprezentował barwy zarówno Legii, jak i Celtiku.

Mahir Emreli nie daje szans Lechowi Poznań. „Trzeba to wyraźnie powiedzieć” [CZYTAJ]

Ceny na mecz pożegnalny

Dużo kontrowersji w piłkarskiej społeczności w naszym kraju wywołała informacja o wysokości cen biletów na mecz Legii z Celtikiem. Niektóre z rodzajów biletów były droższe niż wejściówki na mecze w Ekstraklasie, czy też w europejskich pucharach. Poniżej porównanie cen biletów na pożegnalny mecz Artura Boruca i na spotkanie w eliminacjach Ligi Mistrzów na stadionie Lecha Poznań.

Lech Poznań zagra bez loga sponsora strategicznego. Na koszulce pojawi się logo fundacji [CZYTAJ]

Komentarz Dziekanowskiego

Głos w sprawie pożegnalnego meczu zabrał Dariusz Dziekanowski. Były reprezentanta Polski w swoim felietonie na łamach „Przeglądu Sportowego” przekazał, co sądzi o tej sprawie. Jego zdaniem zyski z organizacji takiego meczu powinny trafić na konto żegnanego piłkarza.

– Jednym z dodatkowych celów tych meczów jest też zbiórka pieniędzy dla żegnającego się zawodnika. Pomysł ten powstał wiele lat temu, kiedy zarobki piłkarzy nie były tak kosmiczne. Ten zastrzyk gotówki miał pomóc odchodzącemu na sportową emeryturę zawodnikowi odnaleźć się w życiu po karierze. Tradycja została jednak utrzymana, z tym że niektórzy piłkarze zapowiadają, iż zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na jakiś cel charytatywny. Ale to już indywidualna decyzja zawodnika, w każdym razie uważam, że każdy zasłużony powinien dostać okazję na taką finansową nagrodę – napisał Dariusz Dziekanowski.

Michał Budzich