Tak po golu Ansu Fatiego cieszyła się jego rodzina! Niesamowite… [WIDEO]

Ansu Fati w ostatnich miesiącach nie przestaje nas zaskakiwać. Tak właściwie to nie zaskakuje on tylko nas (kibiców), ale i swoich bliskich, którzy przeżywają wszystkie jego sukcesy.

Miniony sezon okazał się przełomowy dla Ansu Fatiego. Nastoletni piłkarz FC Barcelony bił rekord za rekordem w swoim klubie, a dziś pobił kolejny, tym razem na arenie międzynarodowej. Dzięki bramce przeciwko Ukrainie stał się najmłodszym strzelcem bramki w historii reprezentacji Hiszpanii. Radości z bramki nie kryła jego rodzina…

Bramka w dzisiejszym meczu to nie wszystko! Zanim wpakował piłkę do bramki strzeżonej przez Andrija Pyatova, to już w 2. minucie meczu wywalczył rzut karny, który później wykorzystał Sergio Ramos.

Mecz Hiszpanii z Ukrainą właśnie dobiegł końca. 17-letni Ansu Fati miał znaczący wpływ zarówno na wynik, jak i na całą grę swojego zespołu. La Furia Roja pokonała rywali 4-0.

Mierzejewski w końcu zasłużył na powołanie do reprezentacji? Niesamowita bramka Polaka [WIDEO]

Adrian Mierzejewski znów dał o sobie znać! Polak popisał się niesamowitym rajdem, zwieńczonym bramką. Jego zespół odniósł zwycięstwo 2-1.

Na samym początku chcielibyśmy sprostować tytuł tekstu. Nie należymy do grupy „internetowych selekcjonerów”, którzy po jednej udanej akcji danego zawodnika robią z niego gwiazdę. Ale takimi akcjami jak ta Adrian Mierzejewski zwraca na siebie uwagę wielu polskich kibiców. Mimo wszystko nadal uważamy, że 33-latek powinien dostać okazję na pokazanie się w kadrze. Ostatni raz z orzełkiem na piersi zagrał w 2013 roku, a od tamtego czasu regularnie grał w swoich klubach, w których notował przyzwoite liczby. Nawet jeśli były to ligi nam nieznane, a często po prostu egzotyczne, to na szansę na pokazanie się, chociażby na treningu kadry, Adrian zdecydowanie zasłużył.

Na co dzień większość z nas nie śledzi ligi chińskiej, a jedynie ogranicza się do śledzenia wyników drużyn Polaków. Dziś ponownie przypomniał o sobie 33-letni Adrian Mierzejewski, który zdobył fenomenalną bramkę po samotnym rajdzie przez niemal pół boiska. Zobaczcie sami:

Dla byłego piłkarza m.in. Polonii Warszawa była to pierwsza bramka w obecnym sezonie ligi chińskiej. Dzięki temu po 7 meczach ma już na swoim koncie 3 asysty i jedną bramkę.

Chongqing Lifan (zespół Mierzejewskiego) po 9 kolejkach znajduje się na 6. miejscu na 8 drużyn w grupie „B” ligi chińskiej. Awans do fazy Play-Off uzyskają 4 drużyny z każdej grupy. Do miejsca premiowanego awansem do kolejnej fazy klub Polaka traci obecnie 5 punktów.

Legia nie zatrzymuje się na rynku transferowym! Tym razem na celowniku obrońca

Nadal trwające okienko transferowe jest całkiem udane dla warszawskiej Legii, a przynajmniej jest tak na papierze. Dariusz Mioduski nie zamierza się zatrzymywać i planuje kolejne wzmocnienia.

Na papierze tegoroczne wzmocnienia Legii wyglądają naprawdę dobrze! Z drużyny nie odszedł (do tej pory) żaden kluczowy zawodnik, a przyszli tacy jak: Artur Boruc, Rafael Lopes, czy Filip Mladenović. Co prawda nie wszyscy jeszcze pokazali pełnię swoich umiejętności, lecz są to całkiem uznane nazwiska, które prędzej, czy później muszą odpalić.

Jak podaje Piotr Koźmiński z Super Expressu, Legia Warszawa ma na celowniku kolejnego piłkarza! W obliczu niewielu piłkarzy na pozycji środkowego obrońcy (m.in. kontuzja Wieteski) zarząd klubu od dłuższego czasu miał obserwować Mile Skoricia. Chorwat od wielu lat występuje w rodzimym NK Osijek. 29-latek od sezonu 2014/2015 jest podstawowym graczem swojego zespołu i przez ten czas raczej omijały go większe kontuzje.

Mile Skorić jest kapitanem swojego zespołu, a do tego jest notorycznie powołany na zgrupowania reprezentacji Chorwacji, mimo że zagrał zaledwie w 3 meczach. SE nie podaje kwoty, jaką miałaby za niego zapłacić Legia. 29-latek ma ważny kontrakt jeszcze przez 3 lata, przez co nie będzie wcale go tak łatwo zakontraktować.

Pomyłka w zespole Włochów! Trener wystawił nie tego piłkarza, którego chciał

Wczoraj poza meczem reprezentacji Polski z Holandią odbył się drugi mecz w naszej grupie. Włosi zmierzyli się z Bośniakami, a w zespole Roberto Manciniego doszło do kuriozalnej pomyłki! W pierwszym składzie zagrał nie ten piłkarz, którego chciał trener.

Wyobraźcie sobie, że trener ma swojego faworyta na daną pozycję, a w wyniku nieokreślonego błędu w protokole znajduje się nazwisko innego piłkarza. Po tym, co wydarzyło się we wczorajszym meczu reprezentacji Polski, wcale bym się nie zdziwił jakby taka sytuacja miała miejsce w drużynie Jerzego Brzęczka. Ale tym razem to nie „Wuja” zawinił a sztab reprezentacji Włoch.

Włoscy kibice, a także dziennikarze wpadli w osłupienie już kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem meczu, gdy ujrzeli wyjściowy skład Azzurri. Zabrakło w nim Giorgio Chielliniego, którego zastąpił Francesco Acerbi. Jak się później okazało, nie była to decyzja trenera, a po prostu wkradł się błąd w protokole meczowym, którego nie dało się już odkręcić.

Byłem bez okularów – tłumaczył się po meczu Roberto Mancini. Najprawdopodobniej do błędu doszło podczas wypełniania protokołu meczowego przez osobę za to odpowiedzialną. Selekcjoner kadry Włoch początkowo nie spostrzegł błędu, którego ciężko było później odkręcić.

To moja wina. Pokazali mi skład, gdy nie miałem założonych okularów i po prostu powiedziałem, że jest w porządku. Nie zauważyłem, że był tam Acerbi, a nie Chiellini.

Znamy zastępcę Lewandowskiego! W takim składzie Polska może zagrać z Holandią

Po 10 miesiącach przerwy swój mecz rozegra reprezentacja Polski. Na pierwszy ogień rywal z najwyższej półki – Holandia. Znamy potencjalny skład reprezentacji Polski, czy da on nam zwycięstwo?

Reprezentacja Polski ostatni mecz rozegrała 19 listopada 2019 roku. Czy względem tamtego meczu czekają nas rewolucje w składzie? Raczej nie, największym nieobecnym rzecz jasna jest Robert Lewandowski, który odpoczywa po zwycięstwie w Lidze Mistrzów.

Szczęsny – Piszczek, Bednarek, Glik, Reca – Grosicki, Góralski, Krychowiak, Szymański, Zieliński – Lewandowski. Jak łatwo się domyślić, nie jest to skład na dzisiejszy mecz. W takim zestawieniu zagraliśmy po raz ostatni, kogo dziś może zabraknąć?

Lewandowski odpoczywa po Lidze Mistrzów. Łukasz Piszczek zakończył reprezentacyjną karierę. Arek Reca leczy uraz. Jacek Góralski jest obecny na zgrupowaniu, lecz nie wydaje się faworytem do wystąpienia w wyjściowej jedenastce. Cała reszta zawodników powinna pojawić się na murawie również dziś.

Jak więc przedstawia się potencjalny skład na dzisiejszy mecz? Nasze przewidywania poniżej:

Wojciech Szczęsny – Tomasz Kędziora, Kamil Glik, Jan Bednarek, Maciej Rybus – Kamil Grosicki, Grzegorz Krychowiak, Mateusz Klich, Piotr Zieliński, Sebastian Szymański – Arkadiusz Milik

Piłkarzowi Rakowa odcięło prąd! Łotysz poczuł się jak w MMA [WIDEO]

Skandalicznego czynu dopuścił się we wczorajszym meczu Ligi Narodów Vladislavs Gutkovskis. Łotysz pod wpływem emocji uderzył rywala, za co natychmiastowo otrzymał czerwoną kartkę.

25-latek na co dzień reprezentuje barwy Rakowa Częstochowa. Jak widać na nagraniu, Łotysz nie wytrzymał emocji i wyładował swoją złość na rywalu. Dla takich zachowań nie ma żadnych wytłumaczeń, czerwona kartka jak najbardziej zasłużona. Teraz czekamy, na ile meczów otrzyma on zawieszenie.

Mimo że łotewska piłka nigdy nie należała do najmocniejszych, to nie da się ukryć, że teraz sięgnęła dna. Męczyli się wczoraj niesamowicie, przez 90 minut nie potrafili strzelić choćby jednej bramki pół-amatorskiej Andorze. Choć na 90 minutach się nie kończy, bowiem ostatnie 3 spotkania pomiędzy Andorą a Łotwą kończyły się wynikami 0-0.

Swoje karygodne zachowanie Vladislavs Gutkovskis od razu próbował wytłumaczyć na twitterze. Poniżej całe oświadczenie:

Dziś zagrałem swój pierwszy mecz w reprezentacji od wielu miesięcy, ale nie tak wyobrażałem sobie ten powrót. W 71. minucie wydarzyło się coś, czego sam nie jestem w stanie wyjaśnić. Przepraszam moich kolegów z drużyny, trenerów, a także Was – kibiców za to, że osłabiłem zespół swoim bezmyślnym zachowaniem. Jestem ambitnym i walecznym sportowcem, a na boisku zostawiam całe swoje serce. Przede wszystkim jednak jestem profesjonalistą. To, co zrobiłem, było kompletnie niepotrzebne i zapewnia, że już nigdy więcej się nie powtórzy. – pisze na twitterze Gutkovskis

Karbownik coraz bliżej transferu do Napoli! Padnie rekord transferowy w Ekstraklasie

Michał Karbownik od kilku tygodni jest łączony z przenosinami do SSC Napoli. Wydaje się, że jedyną kwestią, która pozostała do ustalenia jest kwota transferu. A ta zdecydowanie robi wrażenie…

Obrońca Legii Warszawa dzięki udanym występom w poprzednim sezonie Ekstraklasy wzbudził zainteresowanie wielu klubów z Europy. Od kilku tygodni najgłośniej mówi się o przenosinach do włoskiego Napoli. Jak informuje Super Express, Karbownik ma być autorem najdroższego transferu w historii Ekstraklasy.

Jeszcze niedawno mówiło się o 7 milionach euro + nieznanych nam bonusach. Jednak z informacji, jakie posiada Piotr Koźmiński z SE, wynika, że kwota wzrosła już do 8,5 mln euro! Do tego miałaby dojść bonusy.

Dziś, okrężną drogą, dotarły do nas informacje, że transakcja miałaby być dopięta na poziomie 8,5 miliona euro plus ewentualne bonusy. Jeśli to się ostatecznie potwierdzi, to faktycznie będziemy mieli nowy, absolutny rekord. – czytamy na stronie Super Expressu

Przypomnijmy, że dotychczasowy rekord transferowy Ekstraklasy również należy do innego piłkarza Legii. Jest nim Radosław Majecki, który w styczniu tego roku podpisał kontrakt z Monaco. Francuski klub zapłacił za 20-latka 7 mln euro.

Ojciec Messiego rozmawiał z dziennikarzami! Ocenił szansę na pozostanie Leo w Barcelonie

Jorge Messi dziś przybył do Barcelony, gdzie po południu miał odbyć rozmowę z prezydentem Bartomeu. Przed południem na ulicy zaczepili go dziennikarze.

Dziś miało dojść do spotkania pomiędzy Jorge Messim a Josepem Bartomeu. Podczas rozmowy obie strony miały przedstawić swoje stanowisko. Póki co nie wiemy, czy do spotkania ostatecznie doszło.

Przez południem na ulicach Barcelony dziennikarze dostrzegli Jorge Messiego, który jest agentem Leo. Jeden z nich przeprowadził krótką rozmowę, w której zapytał o przyszłość 33-letniego piłkarza.

– Leo odejdzie, czy zostanie?
– JM: Nie wiem
– DC: Jak to widzisz?
– JM: „Dificil” (Skomplikowanie/Trudno)
– DC: Trudno, by został?
– JM: Tak
– DC: City to dobra opcja?
– JM: Nie wiem, nie ma rozmów, w tym z Pepem
– DC: Jak widzisz przyszłość Leo w Barçy?
JM: Dificil, dificil

 

Gareth Bale trolluje kibiców! Wziął udział w reklamie, w której… gra w golfa [WIDEO]

Telewizja BT Sport opublikowała reklamę na temat oferty związanej z telewizyjnymi pakietami piłkarskimi na najbliższy sezon. Gareth Bale jest jedną z twarzy brytyjskiej grupy i kolejny raz wziął udział w ich reklamie.

Obok Walijczyka w spocie reklamowym udział biorą inne osoby ze świata piłki nożnej. Są to m.in. Marcus Rashford, Trent Alexander-Arnold, Jamie Vardy oraz Carlo Ancelotti. Rola piłkarza Realu Madryt jest inna niż reszty gwiazd futbolu, ponieważ 31-latek gra w golfa.

Cała reklama przedstawia pomysł nielimitowanych zmian w futbolu. W pewnym momencie reklamy do zajętego grą w golfa Garetha Bale’a dzwoni Trent Alexander-Arnold. Anglik pyta: „To może teraz się dostaniesz na jakiś mecz?”. Reakcja golfisty piłkarza Realu jest wymowna. Rzuca telefon na ziemię i przechodzi na kolejny dołek na polu golfowym.

Rewolucja w FC Barcelonie rozpoczęta. Pierwszy transfer nowego trenera Blaugrany coraz bliżej!

Rewolucja w kadrze FC Barcelony była nieunikniona. Wczoraj klub opuścił jeden z członków „Starej gwardii”, a na dniach ma zostać dopięty pierwszy transfer, którego chciał Ronald Koeman.

Ivan Rakitić okazał się pierwszą ofiarą rewolucji w kadrze Dumy Katalonii. Chorwat po 6 latach gry dla Blaugrany wraca do zespołu, z którego przybył do Barcelony. 32-latek od przyszłego sezonu ponownie będzie reprezentował barwy Sevilli. Kwota transferu wyniosła 1.5 mln euro + 9 milionów zmiennych.

Kto będzie kolejny po Rakiticiu? Do odstrzału kibice wytypowali takich piłkarzy jak Busquets, Alba, Pique, Arturo Vidal i Luis Suarez. Najbliżej odejścia, póki co jest ostatnia dwójka. W swoich szeregach Chilijczyka chce Inter, natomiast do pozyskania Suareza przymierza się Juventus. Urugwajczyk miałby zastąpić w kadrze Starej Damy Gonzalo Higuaina.

A co z transferami do FC Barcelony? Nie da się ukryć, że klub z Katalonii jest w dołku finansowym i nie będzie aż tak rozrzutny podczas tego okienka transferowego. W ostatnich dniach zagraniczne media informują, że Ronald Koeman chce w swojej drużynie Georginio Wijnalduma. To właśnie Holender miałby być pierwszym nabytkiem Blaugrany pod wodzą 57-latka.

29-latek, który w listopadzie skończy 30 lat, z pewnością nie jest szczytem marzeń kibiców Barcelony. Jednak jeśli chce go sam Ronald Koeman, to z pewnością ma on na niego jakiś plan. Sam transfer miałby kosztować około 20 mln euro.

Leo Messi jednak pozostanie w Barcelonie? Ciężko uwierzyć, kto go do tego przekonuje

Messi zostanie w Barcelonie, czy może jednak odejdzie? Na razie nic nie wskazuje na to, byśmy poznali odpowiedź na to pytanie w ciągu kolejnych następnych dni. Jednak pojawiły się nowe fakty…

Wszyscy wiemy jakie relacje łączyły i wciąż łączą Leo Messiego i Josepa Guardiolę. Byli dla siebie nie tylko jako trener i piłkarz, ale także jako ojciec i syn. To właśnie Hiszpan wdrożył Messiego do swojej drużyny i przygotował grunt pod to, by stał się on najlepszym piłkarzem w historii.

Obecny szkoleniowiec Manchesteru City od lat powtarza, że jego marzeniem jest, by Messi pozostał w FC Barcelonie i w niej zakończył karierę. 

Najwidoczniej w tej kwestii nic się nie zmieniło. Jak podaje fcbarca.com oraz zagraniczne źródła, szkoleniowiec The Citizens odbył w ostatnim czasie kilka rozmów z nadal obecnym piłkarzem Barcelony. 49-latek namawiał Leo, by ten pozostał w drużynie Dumy Katalonii na kolejne lata.

Kluczowa w tej sprawie może być rozmowa między Jorge Messim a Josepem Marią Bartomeu. Ojciec Leo jest już w drodze do Barcelony, a spotkanie zaplanowano na jutro. Rezultaty rozmowy zapewne poznamy niebawem.

Niemiecki klub uruchomił zrzutkę na Messiego! Uzbierali już…

Obecnie wydaje się, że jedyną furtką, jaką Leo Messi może opuścić Barcelonę, jest zapłacenie klauzuli wynoszącej 700 mln euro. Jeden z niemieckich klubów uruchomił zrzutkę pieniędzy na transfer Argentyńczyka.

Lionel Messi w VfB Stuttgart? Brzmi jak sen wszystkich kibiców Die Schwaben. Niewiele jest klubów, które stać na zakontraktowanie 33-latka w obecnej sytuacji. A tym bardziej nie stać na Leo przeciętnego klubu z Niemiec, jakim jest Stuttgart.

Aby móc zakontraktować La Pulgę władze Stuttgartu postanowiły utworzyć zrzutkę pieniędzy! Jako cel obrano kwotę 900 mln euro, a do tej wpłacono… 312. Nie milionów, po prostu euro.

Jak można się domyślać, tak czy siak kwota nie zostanie uzbierana. Mimo to pieniądze nie pójdą na marne! Pomysłodawca akcji poinformował, że jeśli kwota nie zostanie uzbierana na czas, lub Messi dołączy do innego klubu, to cała kwota zostanie przekazana organizacji non-profit.

Vuković w formie! „Jeśli Lewandowski nie zna przyczyny naszej słabej formy, to tym bardziej my”

Podczas wczorajszej konferencji prasowej po meczu z Jagiellonią Aleksandar Vuković zdecydowanie odleciał. Jego odpowiedź na pytanie dot. przyczyny słabej formy Legii na początku sezonu obiegła niemal cały internet.

Początek sezonu w wykonaniu warszawskiej Legii z pewnością nie należy do najlepszych. Na początku wymęczone zwycięstwo w meczu z Linfield (1-0), a następnie nieplanowana porażka z Omonią Nikozja (0-2). Słaba gra i jeszcze gorsze wyniki na arenie międzynarodowej to nic nowego, lecz wczoraj Legia uległa na krajowym podwórku Jagiellonii (1-2).

Zanim przejdziemy do wypowiedzi trenera Legii, najpierw cofnijmy się do wypowiedzi Roberta Lewandowskiego. Piłkarz Bayernu spotkał się w piątek z polskimi dziennikarzami, gdzie poruszył wiele ciekawych tematów. Jednym z nich była forma Legii, a 32-latek nie unikał odpowiedzi.

Nie oglądałem tego spotkania. Gdy usłyszałem wynik, zadałem sobie pytanie, dlaczego polski klub odpada tak szybko w Lidze Mistrzów. Potrzebna byłaby pewnie głębsza analiza. W Polsce często jest problem, że w pierwszych meczach po okresie przygotowawczym kluby nie potrafią grać na najwyższym poziomie. Trzeba się zastanowić, gdzie leży problem, dlatego od razu nie mogą pokazać najlepszej formy.

A teraz przejdźmy do wczorajszej konferencji prasowej. Trener Vuković został zapytany o powyższą wypowiedź kapitana reprezentacji Polski. 41-latek próbował się wymigać od odpowiedzi i odpowiedział krótko. Jak się okazało, było to jedyne pytanie na wczorajszej konferencji.

Po pierwsze pogratulujmy Robertowi oficjalnie wielkiego wyczynu. Natomiast jeżeli on nie zna odpowiedzi na to pytanie, to tym bardziej trudno nam na to pytanie odpowiedzieć. – odparł szkoleniowiec Legii

Pytanie od 20:23

No tak. Bo jeśli Robert Lewandowski jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie, to już musi wiedzieć co dzieje się wewnątrz innego zespołu i jakie są przyczyny słabej formy. Przecież to jest jakiś absurd! Jeśli Vuković próbował zażartować, to po prostu mu to nie wyszło. A jeśli nie żartował, to jeszcze gorzej.

Wojna na linii Messi-Barcelona nadal trwa! Argentyńczyk nie ma zamiaru pojawić się na treningu

Wojna między zawodnikiem a zarządem nadal trwa! Wszystko wskazuje na to, że Leo Messi nie pojawi się na jutrzejszym treningu zespołu.

Dziś w Barcelonie mają się odbyć badania na obecność koronawirusa. Jak informują media, Argentyńczyk nie ma zamiaru się na nich pojawić, a jak wiemy, jest to obowiązkiem każdego członka drużyny.

Brak negatywnego wyniku na koronawirusa nie pozwoli 33-latkowi na pojawienie się na jutrzejszym treningu Dumy Katalonii. Leo nie jest zadowolony z wyboru nowego szkoleniowca Barcelony i póki co nie ma zamiaru trenować pod okiem Ronalda Koemana.

Nadal nie wiadomo, jaka czeka przyszłość najlepszego piłkarza w historii futbolu. Messi miał zapisane w kontrakcie, że do 10 czerwca może opuścić klub za darmo bez żadnych opłat. Sytuację skomplikował koronawirus, przez którego sezon się wydłużył i dla Barcelony zakończył dopiero w sierpniu.

Zarząd Blaugrany z prezydentem Bartomeu na czele utrzymują swoje stanowisko, że jeśli pojawi się jakikolwiek chętny, to będzie musiał zapłacić za Leo 700 mln euro. Tyle bowiem wynosi klauzula odstępu zapisana w kontrakcie.

Na kogo mogą trafić Lech i Piast? Milan, Tottenham, Wolfsburg inni…

Wczoraj zakończyły się mecze I rundy eliminacji do Ligi Europy. Do drugiej rundy awans uzyskały Lech oraz Piast. Trudniejszą drogę ma Piast, który w II rundzie może trafić na m.in. Tottenham.

Za nami mecze I rundy eliminacji do Ligi Europy w sezonie 2020/2021. Do kolejnej rundy awansowały dwa z trzech startujących polskich klubów. Warto dodać, że w III rundzie do gry wkroczy Legia, która odpadła w II rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów.

2/3. To wczorajszy bilans polskich klubów. Swoje starcia zwyciężyły Lech Poznań (3-0), a miłą niespodziankę sprawił również Piast Gliwice (2-0). Sztuka awansu do kolejnej rundy nie powiodła się Cracovii. Krakowianie mieli zdecydowanie najtrudniejszego rywala, a do tego mierzyli się na wyjeździe. Niespodzianki nie było i zespół Michała Probierza uległ 0-2.

Losowanie par II rundy już w poniedziałek 31 sierpnia. Dzień później nastąpi losowanie III rundy, gdzie poznamy teoretycznych rywali polskich klubów. Wyniki losowania będą ważne szczególnie dla Piasta, który może trafić albo na Tottenham, albo na Żalgiris Wilno. Z pewnością szczęście się przyda.

Możliwi rywale Lecha:

  • Coleraine FC (Irlandia Północna)
  • Kukesi (Albania)
  • Servette (Szwajcaria)
  • Aris Saloniki (Grecja)
  • OFI Kreta (Grecja)
  • Ventspils (Łotwa)
  • Lincoln (Gibraltar)
  • Olimpia Lublana (Słowenia)
  • Backa Topola (Serbia)
  • Nomme Kalju (Estonia) / Mura (Słowenia) | mecz nierozegrany
  • Osijek (Chorwacja)
  • Goeteborg (Szwecja)
  • Hammarby (Szwecja)
  • Viking Stavanger (Norwegia)
  • Bodo/Glimt (Norwegia)
  • Progres (Luksemburg)
  • Riteriai (Litwa)
  • CSKA Sofia (Bułgaria)
  • Honved Budapeszt (Węgry)
  • Maccabi Hajfa (Izrael) / Żeljeznicar (Bośnia i Hercegowina) | mecz nierozegrany
  • Kaisar (Kazachstan)
  • B36 Torshavn (Wyspy Owcze)
  • Neftci (Azerbejdżan)
  • Shamrock Rovers (Irlandia)
  • Lokomotiw Płowdiw (Bułgaria)
  • Botosani (Rumunia)
  • Hibernians (Malta)
  • Dunajska Streda (Słowacja)
  • Laci (Albania)
  • Teuta (Albania)
  • Renova (Macedonia Północna)
  • Borac Banja Luka (Bośnia i Hercegowina)
  • Sfintul (Mołdawia)
  • Bala Town (Walia)
  • Lokomotiw Tbilisi (Gruzja)

Możliwi rywale Piasta:

  • Tottenham Hotspur (Anglia)
  • FC Basel (Szwajcaria)
  • FC Kopenhaga (Dania)
  • VfL Wolfsburg (Niemcy)
  • APOEL Nikozja (Cypr)
  • BATE Borysów (Białoruś)
  • Galatasaray Stambuł (Turcja)
  • Malmoe FF (Szwecja)
  • Partizan Belgrad (Serbia)
  • Standard Liege (Belgia)
  • FCSB (Rumunia)
  • Granada (Hiszpania)
  • AC Milan (Włochy)
  • Glasgow Rangers (Szkocja)
  • Hapoel Beer Szewa (Izrael)
  • Rosenborg (Norwegia)
  • Apollon Limassol (Cypr)
  • Reims (Francja)
  • Fehervar (Węgry)
  • Rio Ave (Portugalia)
  • Dinamo Moskwa (Rosja)
  • Slovan Liberec (Czechy)
  • Hajduk Split (Chorwacja)
  • Szkendija (Macedonia Północna)
  • Kołos Kowaliwka (Ukraina)
  • Willem II (Holandia)
  • The New Saints (Walia)
  • Jablonec (Czechy)
  • Hartberg (Austria)
  • Aberdeen (Szkocja)
  • Zrinjski (Bośnia i Hercegowina)
  • Kajrat Ałmaty (Kazachstan)
  • Żalgiris Wilno (Litwa)
  • Aarhus (Dania)
  • Motherwell (Szkocja)