Nowy piłkarz Manchesteru United ukarany finansowo! 18-latek trafił do Europy na lewych papierach

Amad Diallo, nowy zawodnik Manchesteru United, ma do zapłacenia wysoką karę. Wszystko dlatego, że piłkarz trafił do Europy posługując się fałszywymi dokumentami.

Wielkie nadzieje

Amad Diallo trafił do Atalanty w 2015 roku. Przez ten czas 18-latek przeszedł przez wszystkie szczeble młodzieżowej akademii, aż w końcu trafił do pierwszej drużyny, gdzie rozegrał 5 spotkań. Iworyjczyk we wrześniu 2020 roku przeszedł do Manchesteru United za kwotę 37 milionów funtów. Diallo nie zdążył jeszcze zadebiutować w pierwszej drużynie.

Fałszywe dokumenty

18-latek ma do zapłacenia karę w wysokości 42 tysięcy funtów nałożoną przez Włoski Związek Piłki Nożnej. Diallo trafił na Półwysep Apeniński na podstawie fałszywych dokumentów oraz z nieprawdziwymi rodzicami. Wszystko dlatego, aby przeprowadzić się z Wybrzeża Kości Słoniowej do Europy. Identyczną grzywnę nałożono również na jego brata, Hameda Diallo, który reprezentuje barwy Sassuolo. Dzięki karze pieniężnej piłkarskie rodzeństwo uniknęło kary więzienia.

Cała sprawa jest skomplikowana. Dochodzenie dotyczyło grupy handlarzy dziećmi, którzy mieli przerzucić braci Diallo z Afryki do Włoch. Fałszywe dokumenty miały pomóc im w podpisaniu kontraktów z młodzieżowymi klubami. Kilka spraw nadal pozostało niewyjaśnionych. Nie wiadomo czy „Amad Diallo” to prawdziwe nazwisko zawodnika Czerwonych Diabłów oraz czy Hamed jest jego bratem.

Świetna klepka Atalanty! Napoli nie wiedziało, co się dzieje [WIDEO]

We wtorkowym meczu Pucharu Włoch Atalanta gra swój mecz przeciwko Napoli i w pierwszej połowie prowadzi z Napoli 2:0. Drugą bramkę dla gospodarzy zdobył Matteo Pessina. Drużyna z Bergamo rozklepała obronę Azzurrich, a 23-latek nie miał żadnych problemów z trafieniem do siaki rywala.

Zbigniew Boniek gotowy do rozmów. „Liczę, że kibice wrócą w marcu, ale to decyzja rządu”

We wtorek Zbigniew Boniek udzielił krótkiego wywiadu dla portalu Meczyki.pl. Prezes PZPN zapowiedział, że jest gotów porozmawiać z premierem o powrocie kibiców na stadiony.

Odmrażamy stadiony

W poniedziałek w internecie pojawiła się informacja o możliwym powrocie kibiców na piłkarskie stadiony. Według doniesień Tomasza Włodarczyka rząd obawia się jednak, że fani nie podporządkują się zasadom sanitarnym. Decyzja ma ukazać się 26 lutego.

ZOBACZ: Kibice wrócą na stadiony? Dużo zależy od planu przedstawionego przez PZPN

„Jesteśmy gotów do rozmów”

We wtorek na portalu Meczyki.pl pojawił się wywiad ze Zbigniewem Bońkiem. Prezes PZPN zdradził, że związek ma przygotowany specjalne zasady dla kibiców powracających na stadiony.

Marek Doliński, który jest dyrektorem PZPN od spraw bezpieczeństwa i organizowania imprez masowych, wyraził na Komisji nasze zdanie, że już czas na powrót kibiców. Mamy protokół, ale przedstawimy go w szczegółach odpowiednim instytucjom. To nasz krok i sygnał, że jesteśmy gotowi – powiedział Boniek.

Chcemy pomóc klubom, które podobnie jak inne gałęzie gospodarki cierpią przez efekty lockdownu. Uważam, że gdyby na trybuny wróciło na przykład 25 procent kibiców, nie stworzyłoby to żadnego zagrożenia. Mecze odbywają się na świeżym powietrzu. Stadiony są duże. Ludzi można w odpowiedni sposób rozmieścić po sektorach – stwierdził były reprezentant Polski.

Zbigniew Boniek zaznaczył, że wiele zależy od podejścia kibiców.

Oni tez muszą czuć odpowiedzialność, jeśli chcą dopingować swoje kluby z poziomu trybun. My możemy pomóc, ale jak w każdym innych obszarze, to obywatel musi stanąć na wysokości zadania. W galerii handlowej, tramwaju, hotelu czy na stadionie – przyznał prezes PZPN.

Po pierwszym powrocie kibiców nie było żadnych badań ani obserwacji, że jest to miejsce bardziej podatne na rozprzestrzenianie się koronawirusa niż ulica, centrum handlowe, basen czy stok narciarski. Na dzisiejszych obradach Komisji, która zaprosiła PZPN, aby porozmawiać o stanie polskiej piłki, przedstawiliśmy nasze zdanie według którego od marca kibice mogliby zacząć stopniowo pojawiać się na stadionach – zauważył Boniek.

Jutro lub pojutrze wyślemy naszą propozycję i dokładny protokół do Kancelarii Premiera, bo to ona jest tutaj najważniejszym organem. Jesteśmy gotowi, aby usiąść i przedyskutować wszystkie za i przeciw. Widząc, że polski rząd zdecydował się na poluzowanie niektórych obszarów gospodarki uważam, że jest to dobry moment, aby pochylić się także nad polską piłką. Ta potrzebuje kibiców jak tlenu. Ich obecność na trybunach to nie tylko zabawa, ale też istotny zastrzyk gotówki dla klubów, które czerpią stałe zyski z czterech źródeł: praw telewizyjnych, marketingu, merchandisingu oraz biletów. To są realne pieniądze i miejsca pracy dla wielu ludzi. Liczę, że porozmawiamy i pan premier zgodzi się na odmrożenie polskiej piłki – podsumował.

Cały wywiad znajdziecie tutaj.

 

Pedro Tiba odebrał jubileuszową koszulkę. Jest jednak kilka niewiadomych

Po piątkowym spotkaniu pomiędzy Lechem Poznań a Zagłębiem Lubin Pedro Tiba miał wygonić Tomasza Rząsę, dyrektora generalnego Kolejorza, z szatni. Klub zaprzeczył, że taka sytuacja miała miejsce, a nawet opublikował zdjęcia, jak Portugalczyk odbiera koszulkę. Problem w tym, że fotografie nie wyglądają, jakby były zrobione zaraz po meczu.

Do niczego nie doszło

W piątek Pedro Tiba zaliczył swój setny występ w barwach Lecha Poznań. Z tej okazji Tomasz Rząsa postanowił wejść po meczu do szatni, aby podarować Portugalczykowi przygotowaną na tę okazję koszulkę. Według pierwszych informacji 32-latek miał wyprosić dyrektora generalnego z szatni. Klub twierdzi jednak, że taka sytuacja w ogóle nie miała miejsca.

https://twitter.com/K_Stanowski/status/1358501064027349003?s=20

– Jak ustaliliśmy, Lech zaprzecza, aby taka scena miała miejsce. Pedro Tiba powiedział jedynie, że to nie jest dobry moment na podobne uroczystości. Nie wyrzucał jednak nikogo ani nie zbeształ – poinformował Radosław Nawrot z portalu Interia Sport.

W poniedziałek Lech Poznań opublikował w swoich social mediach zdjęcia, na których Pedro Tiba odbiera koszulkę od Tomasza Rząsy, jednak nie wszystko się na nich zgadza. Zawodnicy nie wyglądają, jakby dopiero co zeszli z boiska po meczu z Zagłębiem Lubin. Dodatkowo piłkarze mają na sobie stroje treningowe. Mało tego, na fotografii znajduje się Lubomir Satka, który nie znalazł się w składzie na piątkowe spotkanie.

https://twitter.com/LechPoznan/status/1358780386462076929?s=20

GEM, SET, BONUS 500 PLN W NOBLEBET!

Noblebet ruszył właśnie z promocją o nazwie “GEM, SET, BONUS 500 PLN”! Jak sama nazwa wskazuje jest ona przygotowana w związku ze zmaganiami tenisowymi na kortach Melbourne Park, a do zgarnięcia mamy bonus reload 50% do 500 PLN (z mnożnikiem).

Co należy zrobić, aby skorzystać z bonusu?

Dokonaj wpłaty za minimum 10 PLN zaznaczając bonus “GEM. SET. BONUS 500 PLN” – dostępny w zakładce WPŁATA. Po wybraniu bonusu otrzymasz 5% swojego depozytu, z mnożnikiem kursu całkowitego “x10”. Przygotuj zakład kombinacyjny o kursie łącznym 3.00 lub większym (minimalny kurs 1.30 na każdą z selekcji), a następnie aktywuj swój kupon klikając pole “Wygrane x10”. Bonus można odebrać do niedzieli 14-go lutego 2021, do godziny 23:59.

Szczegóły oraz regulamin promocji znajdziecie TUTAJ.

Zarejestruj się w Noblebet i odbierz bonus od trzech pierwszych depozytów do 2000 zł. Po rejestracji przez pierwszy miesiąc grasz bez podatku! Kliknij TUTAJ.

Van der Sar jest dobrej myśli. „Najważniejsze, aby wyrok zapadł szybko”

W piątek pojawiła się informacja o tym, że Andre Onana został przyłapany na dopingu. Bramkarza Ajaxu Amsterdam ukarano 12-miesięcznym zakazem gry w piłkę nożną. Za 24-latkiem wstawił się Edwin van der Sar, dyrektor generalny klubu.

Roczne zawieszenie

W piątek pojawiła się informacja o tym, że Andre Onana został przyłapany na zażywaniu dopingu. 24-latka najprawdopodobniej czeka roczna przerwa w grze. Według informacji Ajaxu Amsterdam golkiper zażył lek należący do jego żony. Klub zapowiedział, że będzie odwoływać się od decyzji.

ZOBACZ: Piłkarz Ajaxu Amsterdam przyłapany na dopingu! Nie zagra przez rok

Onana wykonał test antydopingowy w październiku 2020 roku. Według informacji golkiper miał się tego dnia źle czuć i zamiast tabletki na ból głowy zażył leki swojej żony.

Andre w dniu badania nie czuł się najlepiej. Onana wziął tabletkę, która należała do jego żony. Przepisano jej ten lek zaraz po narodzinach pierwszego dziecka. Był bardzo podobny z wyglądu i z nazwy do tabletki na ból głowy, a do tego leżały luzem w szafce – powiedział van der Sar w rozmowie dla Telegraph.

Onana zażył Fersomid. Lek ten ma za zadanie obniżyć ciśnienie krwi w organizmie. Nie ma on żadnego wpływu na sportowca, jednak pozwala zatrzeć ślady po zażywanym dopingu.

Eksperci uważają, że możemy udać się do CAS z nadzieją. Najważniejsze, aby werdykt zapadł szybko. Zdarzają się przypadki, gdy sportowcy zostają zawieszeni na 4 lata, ale znam przykład kolarza, który zażył dokładnie ten sam lek, a otrzymał tylko 2 miesiące kary. Onana jest niezwykle popularny wśród kibiców. Byłaby to ogromna strata dla klubu, gdyby zawieszenie zostało podtrzymane – dodał dyrektor Ajaxu Amsterdam.

Niecodzienna sytuacja w Serbii. Pies ukarany czerwoną kartką

W piątek w Serbii wydarzyło się coś niespotykanego. Podczas meczu towarzyskiego pomiędzy Radnicki 1923 Kragujevac a Kolubarą Lazarevac czerwoną kartkę obejrzał pies, który kilkukrotnie wtargnął na boisko.

Nieproszony kibic

Na meczach piłkarskich niedopuszczalne jest, aby ktokolwiek z zewnątrz wszedł na murawę. Mimo zakazu na boisku niejednokrotnie mogliśmy zobaczyć kibica, który próbował zrobić sobie zdjęcie z ulubionym piłkarzem. Najczęściej takie próby kończą się fiaskiem, ponieważ ochrona zdąży odpowiednio zareagować, jednak tym razem nikt nie starał się interweniować.

W piątek w Serbii podczas meczu towarzyskiego na murawie pojawił się nieproszony gość. Nie był to zwykły kibic a pies. Czworonóg kilkukrotnie wbiegł na murawę i przerwał grę obydwu drużynom. Arbitrowi nie spodobało się zachowanie psa, który ostatecznie obejrzał czerwoną kartkę. Czworonóg został na boisku nie zgadzając się z decyzją sędziego, który był zmuszony zakończyć spotkanie przed czasem.

https://twitter.com/polczyk_foto/status/1358042611332874246?s=20

Maszyna zatrzymana! Bramkarz Herthy obronił karnego Lewandowskiego [WIDEO]

W piątkowym meczu Bundesligi Bayern Monachium prowadzi z Herthą Berlin 1:0. W 10. minucie szansę na otwarcie wyniku miał Robert Lewandowski, który nie wykorzystał rzutu karnego. Rune Jarstein przerwał Polakowi serię osiemnastu wykorzystanych jedenastek z rzędu.

https://twitter.com/ArthurTipss/status/1357780738075148297?s=20

Lucky Loser Bundesliga w Totolotku!

Najbliższy weekend będzie stał w Totolotku pod znakiem promocji Lucky Loser na Bundesligę. Jak zawsze premiuje on pechowców, którym nie udało im się trafić swojego kuponu.

Obstaw mecze w promocji Lucky Loser (szczegóły promocji TUTAJ) za min. 25 PLN i nie martw się o wynik – jeśli przegrasz, otrzymasz bonus 25 PLN!

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Zasady:

– Promocja obowiązuje wyłącznie w dniu 06 – 07.02.21 (SB-ND)
– Postaw min. 25 PLN, w przypadku przegranej otrzymasz bonus 25 PLN
– Na kuponie Bundesliga
– Promocja dla nowych i obecnych graczy

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

1000 PLN na Australian Open w LV BET!

W LV BET ruszyła kolejna promocja, dzięki której można odebrać bonus w wysokości nawet 1000 PLN! Promocja jest związana z rozpoczynającym się Australian Open!

Co należy zrobić, aby załapać się do promocji i odebrać bonus 1000 PLN (40 PLN z mnożnikiem x25)?

  1. Dokonaj depozytu minimum 25 PLN wybierając ”1000 PLN na Australian Open” – widoczny na Twoim koncie. Bonus dostępny jest dla graczy, którzy dokonali minimum jednego depozytu.
  2. Otrzymasz bonus w wysokości 2% swojego depozytu, z mnożnikiem kursu całkowitego ”x25”.
  3. Przygotuj swój kupon kombi (minimum 3 zdarzenia, kurs łączny minimum 2.50 oraz kurs na selekcję minimum 1.25) za środki bonusowe.
  4. Aktywuj na swoim kuponie mnożnik kursu całkowitego ”x25”.
  5. Postaw swój zakład kombi z pomnożonym kursem całkowitym x25.

Przy wpłacie 2000 PLN otrzymujesz bonus o równowartości 1000 PLN (bonus 40 PLN z mnożnikiem kursu: x25). Bonus możesz odebrać do środy 10.02 (do godziny 23:59).

Szczegóły promocji oraz jej regulamin znajdziecie klikając TUTAJ.

Zarejestruj się w LV BET i odbierz pakiet powitalny do 3333 zł! Kliknij TUTAJ!

Adrian Lis o słynnym zagraniu z filmiku. „Wiedziałem, że będziemy w internecie”

W zeszłym tygodniu Adrian Lis, bramkarz Warty Poznań, został gwiazdą internetu. Golkiper nie stał się popularny dzięki swojej dobrej grze, a śmiesznej sytuacji, która wydarzyła się, kiedy piłkarze schodzili do szatni.

Trafiony: zatopiony

Sobotnie spotkanie pomiędzy Wartą Poznań a Cracovią zakończyło się wynikiem 1:0 dla gospodarzy. Piłkarze schodzili na przerwę przy stanie 0:0. Adrian Lis, bramkarz Zielonych, musiał być niezadowolony z remisu, ponieważ ze złością cisnął piłką w ziemię. Futbolówka odbiła się od murawy i trafiła golkipera gospodarzy w głowę.

Nagranie stało stało się hitem internetu. Na jednym z twitterowych profili filmik został odtworzony ponad 3.5 miliona razy! Adrian Lis z dystansem podchodzi do całej sytuacji. Golkiper od razu po zdarzeniu wiedział, że zostanie gwiazdą internetu.

Wyszło idealnie (śmiech). Ale nie sądziłem, że złapie to taki zasięg. Zawsze mówiłem, że nie jest ważne jak piszą, ale ważne, żeby pisali i nie przekręcali nazwiska (śmiech). A co do tej sytuacji… jak już ze złości cisnąłem piłką w ziemie i ta trafiła mnie w głowę, to od razu powiedziałem do idącego obok Michała Jakóbowskiego: „Michał na pewno będziemy w internecie”. No i jesteśmy – zdradził Lis w rozmowie z Dawidem Dobraszem dla portalu Głos Wielkopolski.

Kurs 40.00 na wygraną Manchesteru City z Liverpoolem?

Już w najbliższą niedzielę, 7-go lutego hit angielskiej Premier League i starcie mistrza z wicemistrzem – Liverpool podejmie Manchester City. Goście są w bardzo dobrej formie, co oznacza świetną okazję do postawienia na ich zwycięstwo. Noblebet uruchomił promocję, dzięki której zwycięstwo “Obywateli” możecie zagrać po kursie 40.00!

Promocja jest skierowana do graczy, którzy nie posiadają jeszcze konta na Noblebet. Stawiając dokładnie 1 PLN na zwycięstwo Manchesteru City Noblebet policzy wygraną po kursie 40.00, jeśli tylko ekipa Pepa Guardioli zwycięży. Oto dokładne zasady promocji:

  1. Zarejestruj się i wpłać minimum 20 PLN.
  2. Obstaw wygraną Manchesteru City w meczu Premier League Liverpool – Manchester City (07.02.2021 17:30) za dokładnie 1 PLN brutto (0.88 PLN netto).
  3. W przypadku wygranej Manchesteru City wygrywasz 35.20 PLN (0.88*40).
  4. Po meczu środki własne powiększane są automatycznie wg wzoru stawka*kurs na kuponie (przykładowo: 0.88*2.40 = 2.11 PLN) .
  5. W poniedziałek 08.02 do godz. 17:00 otrzymasz dodatkowe środki na konto bonusowe. Wysokość bonusu = kwota 35.20 PLN – wygrane rozliczone automatycznie (przykładowo: 35.20 – 2.11 = 33.09 PLN bonusu).

Szczegóły promocji i jej regulamin znajdziecie klikając TUTAJ.

Zarejestruj się w Noblebet i odbierz bonus od trzech pierwszych depozytów do 2000 zł. Po rejestracji przez pierwszy miesiąc grasz bez podatku! Kliknij TUTAJ.

POWRÓT PROMOCJI: LV Kombi Boost w LV BET!

Od środy 3-go lutego 2021 roku na stronie LV BET obowiązywać będzie promocja LV Kombi Boost. Będzie to promocja z wykorzystaniem funkcji Rate Boost, czyli podniesienia kursu całkowitego (aż o 75%). Promocja potrwa do odwołania!

Co należy zrobić, by załapać się do promocji?

Postaw kupon kombinacyjny, a LV BET powiększy kurs całkowity Twojego zakładu nawet o 75%! Sprawdź, ile możesz zyskać. Minimalny kurs pojedynczej selekcji to 1.25. Boost pojawi się jako “dostępny” po osiągnięciu wymaganej liczby zakładów na kuponie kombinacyjnym. Promocja jest ważna do odwołania.

Szczegóły i regulamin promocji znajdziecie TUTAJ.

Zarejestruj się w LV BET i odbierz pakiet powitalny do 3333 zł! Kliknij TUTAJ!

Łukasz Teodorczyk nareszcie z golem! Czekał na niego prawie 2 lata

Łukasz Teodorczyk ostatnimi czasy nie ma zbyt wielu okazji, aby strzelić bramkę. We wtorkowym spotkaniu napastnik trafił do siatki rywala po prawie dwóch latach przerwy!

Strzelecka niemoc

Łukasz Teodorczyk w sierpniu 2018 roku przeszedł z Anderlechtu do Udinese. Od tamtego czasu napastnik w barwach włoskiego klubu strzelił raptem jednego gola w trzydziestu dwóch spotkaniach. Nic dziwnego, że Bianconeri zdecydowali się puścić Polaka na wypożyczenie.

Obecnie Teodorczyk reprezentuje barwy RSC Charleroi, które na co dzień swoje mecze rozgrywa w Jupiler Pro League. Niestety 29-latek nie dostaje zbyt wielu okazji, aby trafić do siatki rywala. Od początku sezonu Polak wystąpił w siedmiu spotkaniach, a na boisku spędził raptem 50 minut.

Przełomowy moment nastąpił w środę, kiedy to RSC Charleroi zmierzyło się z KVC Westerlo w ramach Pucharu Belgii. Teodorczyk wszedł na boisko w 59. minucie i w samej końcówce spotkania zdobył bramkę, która dała jego drużynie awans do następnej rundy. Był to pierwszy gol Polaka od 3 listopada 2019 roku.

Premierowy gol Milika! Polak zdobył bramkę do szatni [WIDEO]

W środowym meczu ligi francuskiej Olympique Marsylia prowadzi do przerwy z RC Lens 2:0. Bramkę do szatni zdobył Arkadiusz Milik. Polak znalazł się odpowiednim miejscu i czasie, aby pokonać bramkarza rywali.