Boniek skomentował spór Casha z Hajto. „Mógł napisać po polsku”

 

Zbigniew Boniek wypowiedział się na temat sporu między Mattym Cashem a Tomaszem Hajto. Były prezes PZPN uważa, że piłkarz Aston Villi powinien już rozmawiać po polsku.

Spór reprezentanta z ekspertem

Matty Cash doznał kontuzji w dziewiątej minucie meczu reprezentacji Polski z Czechami. Tomasz Hajto zarzucił kadrowiczowi symulację. Piłkarz Aston Villi w środę odpowiedział ekspertowi Polsatu Sport, pisząc, że gada głupoty.

Niedługo później były reprezentant Polski przyznał się do błędu i przeprosił Casha. Głos w sprawie sporu między oboma panami zabrał Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN zwrócił uwagę na zachowanie Matty’ego Casha, który nie mówi po polsku.

Spadek reprezentacji Polski w rankingu FIFA. Zmiany również na szczycie [CZYTAJ]

– Nie podejrzewam go o symulację, ale jak rozmawia Polak z Polakiem, to niech to robi w swoim języku. Jest już Polakiem od ponad dwóch lata. Coś oprócz śpiewania hymnu mógłby powiedzieć. Byłoby trzy razy lepiej, jakby napisał: – Tomek, nie pier**l głupot – powiedział Boniek w Prawdzie Futbolu.

– Ja też czasami napiszę coś po włosku, Twitter jest globalny, nie tylko polski. Natomiast jak rozmawia Polak z Polakiem, to mógł napisać po polsku. Tylko tyle – dodał.

Źródło: Prawda Futbolu

Dziennikarz skrytykował Casha. „Jest niesprawiedliwie traktowany, nie zagrał w tej kadrze dobrego meczu”

 

Krzysztof Marciniak wypowiedział się na temat Matty’ego Casha. Dziennikarz CANAL+ Sport skrytykował piłkarza Aston Villi za niezbyt udane występy w reprezentacji Polski.

„Cash jest niesprawiedliwie traktowany”

Reprezentacja Polski po dwóch spotkaniach eliminacji do EURO 2024 zajmuje drugie miejsce w tabeli. Biało-Czerwoni przegrali z Czechami (1:3) i wygrali z Albanią (1:0). Podczas pierwszego spotkania Matty Cash już w dziewiątej minucie zszedł z boiska. Uraz piłkarza Aston Villi wykluczył go z rywalizacji przeciwko Albanii.

Dziennikarz wskazał najlepszego prawego skrzydłowego na świecie. „Ani Salah, ani Rodrygo, ani Dembele” [CZYTAJ]

Krzysztof Marciniak postanowił wypowiedzieć się na temat 25-letniego zawodnika. Dziennikarz CANAL+ Sport skrytykował Matty’ego Casha za słabe występy w biało-czerwonych barwach.

– Myślę, że jest niesprawiedliwie traktowany. Od momentu, kiedy przyszedł do tej drużyny, ktoś przyjął, że to jest nasz naturalny prawy obrońca i nie ma nikogo innego. Uważam, że nie zagrał w tej kadrze jeszcze dobrego meczu – powiedział Marciniak na antenie „Meczyków”.

– Nie jest specjalnie kwestionowany, a jego postawa wskazuje na to, że kwestionowany być powinien. Zagrał dziewięć minut w Pradze, które zostanie mocno zapamiętane. Absolutnie zasadna jest dyskusja, czy Matty Cash jest naszym podstawowym prawym obrońcą. Czy Frankowski mnie jakoś szczególnie przekonał? Nie, natomiast trzeba zwrócić uwagę, że w Lens zmienił się system i w ostatnich trzech meczach grał jako prawy obrońca. Zbiera tam dosyć poprawne noty, dlatego uważam, że dyskusja na temat obsady prawej obrony jest absolutnie otwarta – dodał dziennikarz.

Źródło: Meczyki.pl

Piłkarz Lecha w znakomitej formie. Portugalscy kibice dziwią się, czemu Porto sprzedało go do Polski

 

Portugalscy kibice rozpływają się na temat Afonso Sousy. Piłkarz Lecha Poznań imponuje swoją formą, a fani z jego ojczyzny dziwią się, dlaczego Porto sprzedało go do Polski.

Sousa w formie

Afonso Sousa w ostatnich tygodniach prezentuje bardzo dobrą formę. Portugalczyk jest coraz ważniejszym piłkarzem w Lechu Poznań. John van den Brom może być zadowolony, ponieważ jego podopieczny przełożył swoją klubową dyspozycję na reprezentację.

Pomocnik Kolejorza zdobył bramkę w meczu przeciwko Rumunii (2:0) i Norwegii (3:0). Młodzieżowy reprezentant Portugalii wyróżniał się na boisku na tle kolegów ze zdecydowanie lepszych zespołów. Przypomnijmy, że w kadrze do lat 21 grają m.in. Vitinha z Marsylii, Fabio Silva z PSV, Fabio Vieira z Arsenalu czy Pedro Neto z Wolves.

Jacek Krzynówek podsumował mecze reprezentacji Polski. „Przed Fernando Santosem kawał pracy do wykonania” [CZYTAJ]

Dobra postawa pomocnika mistrzów Polski została dostrzeżona przez portugalskich kibiców. Niektórzy z nich dziwią się, dlaczego Porto pozwoliło odejść mu do Polski.

Bramka Afonso Sousy przeciwko Norwegii:

Źródło: Twitter

Jacek Krzynówek podsumował mecze reprezentacji Polski. „Przed Fernando Santosem kawał pracy do wykonania”

 

Jacek Krzynówek w rozmowie z „TVP Sport” wypowiedział się na temat ostatnich występów reprezentacji Polski. Były piłkarz uważa, że przed Fernando Santosem jeszcze wiele pracy, aby poprawić stan kadry.

Krzynówek o marcowych meczach Polski

Reprezentacja Polski przegrała z Czechami (1:3) i wygrała z Albanią (1:0) podczas marcowego zgrupowania. Biało-Czerwoni po dwóch kolejkach eliminacji do EURO 2024 zajmują drugie miejsce w tabeli. Jacek Krzynówek w wywiadzie dla portalu „TVP Sport” podsumował występy kadry.

Mocne słowa pod adresem Jana Bednarka. „Zatrzymał się w rozwoju” [CZYTAJ]

– Jeśli mamy określony materiał ludzki, to pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Minione zgrupowanie dało Santosowi wiele materiału do analizy, z pewnością wie więcej i spojrzy na naszą reprezentację inaczej. Fajnie byłoby wygrywać po 4:0 i nie twierdzę, że to niemożliwe. Na to będzie jednak potrzeba czasu. Nowi zawodnicy muszą nauczyć się kadry, a przede wszystkim muszą regularnie grać. Występy w reprezentacji nie mają służyć zdobywaniu minut. Tutaj piłkarze powinni przyjeżdżać w rytmie, gotowi do gry. Było to widać w meczu z Czechami. Można było odnieść wrażenie, jakby niektórym nie zależało. Czesi wyszli na boisko z kompletnie innym nastawieniem, trawa wręcz się paliła. Mam nadzieję, że to nie powtórzy się w przyszłości – powiedział były reprezentant Polski.

– Przed Fernando Santosem kawał pracy do wykonania. To samo można powiedzieć o naszych piłkarzach, a mam na myśli przede wszystkim to, że przez najbliższe miesiące muszą wywalczyć miejsce składach drużyn klubowych. Niestety, ale widać, że wielu z nich nie gra. Porównując ostatnie występy z grudniowym mundialem, to w grze reprezentacji nie zmieniło się zbyt wiele. Widać, że wciąż mamy poważny problem ze stylem gry – uzupełnił.

W następnym spotkaniu eliminacji do Mistrzostw Europy w Niemczech Biało-Czerwoni zagrają przeciwko Mołdawii na wyjeździe. Spotkanie zaplanowano na 20 czerwca o godzinie 20:45 polskiego czasu.

Źródło: TVP Sport

Wojciech Szczęsny po meczach z Czechami i Albanią. „Pierwsze zgrupowanie z trenerem Santosem oceniłbym bardzo pozytywnie”

Wojciech Szczęsny udzielił wywiadu stacji „TVP Sport” po poniedziałkowym meczu reprezentacji Polski z Albanią. Bramkarz Starej Damy podsumował marcowe zgrupowanie Biało-Czerwonych.

Reprezentacja Polski podczas marcowego zgrupowania przegrała z Czechami na wyjeździe (1:3) i wygrała z Albanią u siebie (1:0). Biało-Czerwoni plasują się na drugiej pozycji w tabeli eliminacji do Mistrzostw Europy w Niemczech. Wojciech Szczęsny podsumował oba spotkania w rozmowie z „TVP Sport”.

– W pierwszej części meczu długo utrzymywaliśmy się przy piłce. Nie stworzyliśmy sobie zbyt wielu sytuacji, ale widać było dużą poprawę. Nie było o to ciężko po meczu w Pradze, ale na pewno zagraliśmy lepiej. Po przerwie przeciwnik oddał kilka strzałów, potem trochę nas zepchnął, ale jest to normalne, bo kiedy przegrywasz mecz 0:1, to ryzykujesz nieco bardziej. Wydawało mi się, że przez cały czas mieliśmy wszystko pod kontrolą – powiedział Wojciech Szczęsny.

Były reprezentant Polski domaga się powołania dla piłkarza Lecha Poznań. „Naprawdę wstydu nie ma” [CZYTAJ]

Wnioski po meczu z Czechami i ocena zgrupowania

– Jakby wyciąć ten mecz w Pradze, to rewelacyjnie, ale ten mecz był, więc pozostaje niedosyt, bo takie spotkanie nie powinno się nam przydarzyć. Sam początek i pierwsze zgrupowanie z trenerem Santosem oceniłbym bardzo pozytywnie. Zespół uwierzył w to, co trener nam proponuje. Wierzymy, że jest to dobra droga, aby pójść do przodu. Selekcjonerowi na pewno nie brakuje zaangażowania i emocji. Widać było, jak bardzo był zły po starciu z Czechami. Dzisiaj pojawiło się trochę ulgi, bo było to pierwsze zwycięstwo z naszą reprezentacją. Planem minimum było sześć punktów, zatem wykonaliśmy połowę planu minimum. Dziś była dużo większa odwaga do gry w piłkę i więcej walki. Tego najbardziej zabrakło mi w Pradze. To było trochę wstyd. Na odprawie mecz wyglądał dużo gorzej, niż wydawało mi się z boiska. W meczu z Albanią organizacja gry była znacznie lepsza. Wykonaliśmy swoje zadania, byliśmy dużo otwarci z piłką przy nodze. Tam sami komplikowaliśmy sobie grę – ocenił bramkarz Juventusu.

W następnym spotkaniu eliminacji do EURO 2024 Biało-Czerwoni zmierzą się z Mołdawią na wyjeździe. Mecz zaplanowano na 20 czerwca o godzinie 20:45.

Źródło: TVP Sport

Były reprezentant Polski domaga się powołania dla piłkarza Lecha Poznań. „Naprawdę wstydu nie ma”

 

Reprezentacja Polski wygrała z Albanią (1:0), a cichym bohaterem spotkania został Bartosz Salamon. Eksperci CANAL+ Sport uważają, że Fernando Santos powinien również powołać jego klubowego kolegę, Radosława Murawskiego.

Trzy punkty za marcowe mecze

Reprezentacja Polski podczas marcowego zgrupowania przegrała z Czechami i wygrała z Albanią. W pierwszym spotkaniu Biało-Czerwoni nie wyglądali najlepiej w środku pola. Michał Żewłakow uważa, że Fernando Santos powinien wypróbować Radosława Murawskiego z Lecha Poznań. Z opinią byłego piłkarza zgodził się Mateusz Rokuszewski.

– Patrzę na przykład na pozycję numer 6, defensywnego pomocnika. Skoro sprawdził się Bartosz Salamon, nie wiem, dlaczego nie możemy spróbować Radosława Murawskiego. Mam wrażenie, że też od jakiegoś czasu prezentuje taki poziom, że naprawdę wstydu nie ma – powiedział były piłkarz Anderlechtu.

Ojciec Matty’ego Casha oburzony słowami Tomasza Hajty. „Jesteśmy bardzo rozczarowani” [CZYTAJ]

– Wydaje mi się, że nawet nie chodzi o te umiejętności piłkarskie, bo on ma swoje ograniczenia, ale o głowę. Mógłby wnieść takie pozytywne nastawienie do reprezentacji, waleczność, mental, który tak nam się podobał wczoraj w przypadku Bartosza Salamona – uzupełnił dziennikarz.

Źródło: CANAL+ Sport

Jan Bednarek przed meczem z Albanią. „Chcemy pokazać, że jesteśmy dobrą drużyną”

 

Jan Bednarek odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed meczem z Albanią. Obrońca reprezentacji Polski wypowiedział się na temat porażki z Czechami oraz nastawienia do poniedziałkowego spotkania.

Porażka na początek eliminacji

Reprezentacja Polski przegrała 1:3 z Czechami w pierwszym meczu eliminacji do Mistrzostw Europy w Niemczech. Biało-Czerwoni wyglądali znacznie gorzej od przeciwników. Jan Bednarek na niedzielnej konferencji prasowej przyznał, że noc po spotkaniu była trudna dla wielu reprezentantów.

– Na pewno każdy z nas – zawodnicy i sztab szkoleniowy – ciężko przeżyliśmy to spotkanie. Noc była trudna. Rozgrywaliśmy w głowach ten mecz raz jeszcze. Wiemy, co było nie tak. Myślę, że zamknęliśmy temat tego spotkania – powiedział obrońca Southampton.

Robert Lewandowski nie jest najlepszym napastnikiem na świecie? „Znowu pewnie się narażę polskim kibicom” [CZYTAJ]

– Jesteśmy profesjonalistami. Dwa dni przerwy między meczami to wystarczający czas, żeby zregenerować i głowę, i ciało. Mentalne i fizycznie będziemy gotowi na mecz z Albanią. Najważniejsze, żebyśmy zagrali na maksimum umiejętności – dodał.

– Najważniejsze, żebyśmy pokazali reakcję. Z Czechami zagraliśmy źle. Teraz liczy się mecz z Albanią. Chcemy pokazać, że jesteśmy dobrą drużyną, która jest agresywna i potrafi kreować sytuacje – podsumował były piłkarz Lecha Poznań.

Reprezentacja Polski podczas marcowego zgrupowania zagra jeszcze jedno spotkanie. Biało-Czerwoni zagrają z Albanią na Stadionie Narodowym. Mecz zaplanowano poniedziałek 27 marca o godzinie 20:45.

Źródło: Łączy nas Piłka

Robert Lewandowski nie jest najlepszym napastnikiem na świecie? „Znowu pewnie się narażę polskim kibicom”

 

Łukasz Gikiewicz w rozmowie z „Interią” wypowiedział się na temat Roberta Lewandowskiego. Były piłkarz Śląska Wrocław uważa, że kapitan reprezentacji Polski nie jest najlepszym napastnikiem na świecie.

Problemy Lewandowskiego

Robert Lewandowski od kilku tygodni ma problem z powrotem do dobrej formy. Krytyka względem kapitana Biało-Czerwonych wzrosła po porażce z Czechami, gdzie Polacy nie umieli zagrozić rywalom.

Fernando Santos bez ogródek. „Taki mecz nie może się więcej powtórzyć” [CZYTAJ]

Łukasz Gikiewicz w rozmowie z „Interią” przedstawił swoje zdanie na temat napastnika FC Barcelony. Były piłkarz Śląska Wrocław uważa, że Robert Lewandowski nie jest najlepszym piłkarzem na swojej pozycji.

– Znowu pewnie się narażę polskim kibicom, ale jeśli ktoś porównuje Roberta Lewandowskiego i mówi, że to jest najlepszy napastnik na świecie, to chyba to mówi, bo serce, bo jesteśmy Polakami… Dla mnie „Lewy” jest kapitalnym zawodnikiem, nie odbieram mu nic. Ale czy porównasz „Lewego” do Benzemy teraz? To jest zupełnie inny styl – powiedział Gikiewicz.

– „Lewy” nie weźmie piłki, okiwa, strzeli sam, asystuje. Benzema zejdzie, zrobi przestrzeń… „Lewy” w Bayernie wyglądał kapitalnie, bo tam miał samograj. W Barcelonie te braki są bardziej widoczne – dodał.

Źródło: Interia.pl

Fernando Santos bez ogródek. „Taki mecz nie może się więcej powtórzyć”

 

Fernando Santos odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej. Portugalski szkoleniowiec przekazał swoje wnioski po meczu z Czechami oraz przybliżył sposób przygotowania do spotkania przeciwko Albanii.

Porażka na starcie

Reprezentacja Polski przegrała 1:3 z Czechami w pierwszym meczu eliminacji do EURO 2024. Biało-Czerwoni wyglądali znacznie gorzej od południowych sąsiadów. Fernando Santos na konferencji prasowej przyznał, że taki mecz nie ma prawa przytrafić się drugi raz.

– Taki mecz nie może się więcej powtórzyć. Rozmawiałem już o tym z zawodnikami. Następnym razem, nasze podejście musi być silniejsze od przeciwnika. Teraz chcemy jednak pokazać charakter i to, co cechuje Polaków – zdolność do poświęcenia i umiejętność robienia rzeczy wielkich. W poniedziałek musimy pokazać reprezentacji Albanii, że to nasz obiekt. I to my tutaj rządzimy – powiedział Fernando Santos.

Mocne słowa Adriana Mierzejewskiego. „Michniewicz bije Santosa na głowę” [CZYTAJ]

Przygotowania do meczu z Albanią

– Myślę, że jak najbardziej mamy potencjał, aby posiadać piłkę, prowadzić grę. Po prostu grać inaczej. Musimy jednak wejść na boisko z wiarą, że jesteśmy w stanie zagrać znakomity mecz przeciwko Albanii – podusmował selekcjoner reprezentacji Polski.

Źródło: Łączy nas Piłka

Były reprezentant Polski wierzy w wymianę pokoleniową pod wodzą Santosa. „Oni potrzebują czasu”

 

Paweł Kryszałowicz wypowiedział się na temat reprezentacji Polski. Były piłkarz uważa, że porażka z Czechami nie może przekreślić pomysłu o wymianie pokoleniowej w kadrze Biało-Czerwonych.

Porażka na początek eliminacji

Reprezentacja Polski przegrała z Czechami (1:3) w pierwszym meczu eliminacji do Mistrzostw Europy w Niemczech. Podopieczni Fernando Santosa wyglądali znacznie gorzej od swoich przeciwników.

Nowy selekcjoner reprezentacji Polski nie zaprosił na marcowe zgrupowanie kilku zawodników, którzy jeszcze niedawno odgrywali dużą rolę w zespole. Portugalczyk takim zachowaniem rozpoczął wymianę pokoleniową w kadrze.

„Mecz od początku wyglądał tak, jakby reprezentacja Polski zlekceważyła reprezentację Czech”. Prikryl o porażce Biało-Czerwonych [CZYTAJ]

Paweł Kryszałowicz ma nadzieję, że porażka z Czechami nie spowoduje, że Fernando Santos wycofa się z tego pomysłu. Były reprezentant Polski w rozmowie z portalem „WP Sportowe Fakty” przedstawił swoje zdanie na ten temat.

– Myślę, że musi mieć miejsce ta zmiana pokoleniowa. Gdyby dzisiaj grali zawodnicy jak Glik czy Krychowiak, to co byśmy mówili? Znowu, że trzeba wymieniać? Jest taka zmiana, trener zdecydował się postawić na młodszych chłopaków, a oni potrzebują czasu. Oczywiście jednak ten pierwszy mecz to był wyjątkowy falstart – powiedział Kryszałowicz.

– Z drugiej strony, my jesteśmy też tacy, że jak przychodzi do nas zagraniczny trener, to musi mieć czas. Natomiast gdyby to był nasz trener, to musiałby wszystko zrobić od razu. Na pewno mecz z Czechami rozczarował, ale w piłce tak się zdarza, że początki nie raz są słabe – dodał były reprezentant Polski.

Źródło: WP Sportowe Fakty

„Mecz od początku wyglądał tak, jakby reprezentacja Polski zlekceważyła reprezentację Czech”. Prikryl o porażce Biało-Czerwonych

 

Tomas Prikryl w rozmowie z portalem „sport.tvp.pl” wypowiedział się na temat zakończonego meczu Czechów z Polską (3:1). Piłkarz Jagiellonii Białystok uważa, że Biało-Czerwoni zlekceważyli drużynę z jego ojczyzny.

Słaby start Santosa

Fernando Santos w swoim debiucie w roli selekcjonera reprezentacji Polski przegrał z Czechami 1:3. Biało-Czerwoni po pierwszej kolejce eliminacji do EURO 2024 zajmują ostatnie miejsce w grupie. Czeski piłkarz Jagiellonii Białystok uważa, że Polacy zlekceważyli ekipę Jaroslava Šilhavego.

Brutalne porównanie Krystiana Bielika i Grzegorza Krychowiaka. „W jego wieku rozgrywał sezon życia w La Liga” [CZYTAJ]

– Reprezentacji Czech pomógł dobry początek meczu. Nie wiadomo, jak potoczyłyby się losy tego spotkania, gdyby nie padła pierwsza bramka po rzucie z autu. Dla każdej drużyny tak szybki cios na początku meczu jest trudny. Czechom pomogła też atmosfera stadionu. To był niewątpliwie trudny moment dla Polaków. Do tego przecież kadrę objął niedawno nowy trener Fernando Santos. Nie zdążył poznać swoich reprezentantów w tak krótkim czasie – powiedział Tomas Prikryl.

– Mecz od początku wyglądał tak, jakby reprezentacja Polski zlekceważyła reprezentację Czech. Komunikaty mediów na pewno Polakom nie pomagały. Wszyscy mówili, że wasza reprezentacja jest faworytem tego spotkania. Czesi, grając trójką obrońców, zaskoczyli taktycznie Polaków. Ponadto lepiej zagraliśmy przy organizacji gry. Łatwiej operowało nam się futbolówką – dodał.

Źródło: TVP Sport

Brutalne porównanie Krystiana Bielika i Grzegorza Krychowiaka. „W jego wieku rozgrywał sezon życia w La Liga”

 

Reprezentacja Polski przegrała z Czechami (1:3) w pierwszym meczu eliminacji do EURO 2024 w Niemczech. Dziennikarze i eksperci zwrócili uwagę na słabszą dyspozycję Krystiana Bielika w tym spotkaniu. Mateusz Święcicki z Eleven Sports porównał piłkarza Birmingham City do Grzegorza Krychowiaka w jego wieku.

Kolosalna różnica między Bielikiem a Krychowiakiem

Krystian Bielik od lat uchodzi za wielki talent polskiej piłki. Wychowanek Górnika Konin ma już jednak 25 lat, a jego gra w reprezentacji Polski wciąż nie pozostawia wiele do życzenia. W związku z dyskusją dotyczącą piłkarza Birmingham City Mateusz Święcicki porównał go do Grzegorza Krychowiaka. Pomocnik Al Shabab w wieku Krystiana Bielika był w zupełnie innym miejscu.

Ostra krytyka pod adresem reprezentanta Polski. Stanowski i Wichniarek nie szczędzili gorzkich słów [CZYTAJ]

– Krystian Bielik skończył 25 lat. W jego wieku Krychowiak rozgrywał sezon życia w La Liga, która była w absolutnym prime, zdobywał Ligę Europy (strzelając gola w finale) i stanowił fundament kadry, która awansowała na Euro. Przecież to jest PRZEPAŚĆ! – napisał Mateusz Święcicki na Twitterze.

Reprezentacja Polski podczas marcowego zgrupowania zagra jeszcze jedno spotkanie. Biało-Czerwoni zagrają z Albanią na Stadionie Narodowym. Mecz zaplanowano poniedziałek 27 marca o godzinie 20:45.

Źródło: Twitter

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.