Kacper Tobiasz o swoich piłkarskich marzeniach. „Mam nadzieję, że będę miał taką okazję”

Kacper Tobiasz udzielił wywiadu mediom Legii Warszawa. Bramkarz Wojskowych przyznał, że chciałby w przyszłości zostać zawodnikiem Manchesteru United.

Chce zdobyć trofeum z Legią

Kacper Tobiasz na początku sezonu był podstawowym bramkarzem Legii Warszawa. Kontuzja jednak spowodowała, że w jego miejsce wskoczył Dominik Hładun. Młody zawodnik ma jednak nadzieję na powrót do regularnej gry.

Tobiasz w programie „Legia ON” zdradził, jakie są jego cele na piłkarską karierę. Golkiper chciałby zdobyć z Wojskowymi co najmniej jedno trofeum w aktualnym sezonie. Długofalowo chciałby osiąść w Premier League, a spełnieniem jego marzeń byłaby gra dla Manchesteru United.

Sztuczna inteligencja wybrała jedenastkę wszech czasów reprezentacji Polski. Ciekawe nazwiska w zestawieniu [CZYTAJ]

– Każdy marzy o tym, żeby wygrać mundial lub Ligę Mistrzów. Mam nadzieję, że będę miał taką okazję. Chciałbym również zdobyć Złotą Rękawicę. To moje piłkarskie marzenia. Trzy największe marzenia? Numer jeden to zdobycie trofeum z Legią. Drugie marzenie – zawsze chciałem zagrać w Manchesterze United, w Premier League. Trzecie marzenie? Chcę być zdrowy do końca kariery. Nie chcę, żeby to się za szybko skończyło – podsumował bramkarz Legii Warszawa.

Źródło: Legia Warszawa

Spore grono chętnych do rozmów z Dawidem Kownackim. Media donoszą o kolejnym klubie z Bundesligi

 

Wciąż nie wiadomo, jak potoczy się przyszłość Dawida Kownackiego. Według portalu „90min.de” do wyścigu o podpis wychowanka Lecha Poznań dołączyć Werder Brema.

„Kownaś” w formie

Dawid Kownacki notuje świetny sezon w Fortunie Düsseldorf. Polak jest bardzo ważnym punktem w drużynie walczącej o awans do Bundesligi. Wciąż jednak nie wiadomo, jak potoczą się dalsze losy wychowanka Lecha Poznań, ponieważ jego umowa z Fortuną obowiązuje tylko do końca sezonu.

Sztuczna inteligencja wybrała jedenastkę wszech czasów reprezentacji Polski. Ciekawe nazwiska w zestawieniu [CZYTAJ]

Od kilku miesięcy media informują o zainteresowaniu kilku klubów z niemieckiej elity. Kownackim mają być zainteresowane m.in. Borussia Mönchengladbach, FSV Mainz czy Union Berlin. Według portalu „90min.de” do tego grona dołączył Werder Brema.

Polak miałby zastąpić w tej drużynie Niclasa Fuellkruga, który najprawdopodobniej odejdzie po sezonie do lepszego zespołu.

Werder Brema po 26 kolejkach ligi niemieckiej zajmuje jedenastą lokatę. Drużyna zebrała w tym czasie 31 punktów.

Źródło: 90min.de

Sztuczna inteligencja wybrała jedenastkę wszech czasów reprezentacji Polski. Ciekawe nazwiska w zestawieniu

 

Sztuczna inteligencja ułożyła jedenastkę wszech czasów reprezentacji Polski. W zestawieniu zabrakło Roberta Lewandowskiego.

Jedenastka wszech czasów

Sztuczna inteligencja w ostatnich miesiącach zyskała sporą popularność. ChatGPT jest stosowany przez wiele osób np. w celu poszukiwań danych. AI może również zasugerować najlepsze rozwiązania z różnych dziedzin (np. zaplanowanie tras linii komunikacyjnych w mieście).

Syn Czesława Michniewicza o relacjach byłego selekcjonera z Lewandowskim. „Przyjaciółmi pewnie nie zostaną”

Administrator Łączy Nas Piłka postanowił wykorzystać szeroką wiedzę AI, aby ta sporządziła jedenastkę wszech czasów reprezentacji Polski.

– Admin siedział, nudził się i poprosił sztuczną inteligencję o podanie najlepszej jedenastki w historii reprezentacji Polski – czytamy na wspomnianym profilu.

Oto najlepszy skład reprezentacji Polski w historii według sztucznej inteligencji:

Jan Tomaszewski – Jerzy Gorgoń, Władysław Żmuda, Michał Żewłakow – Grzegorz Lato, Zbigniew Boniek, Kazimierz Deyna, Andrzej Szarmach – Gerard Cieślik, Włodzimierz Lubański, Ernest Wilimowski

Co ciekawe, w zestawieniu zabrakło Roberta Lewandowskiego, który jest jednym z najwybitniejszych polskich piłkarzy w historii. Najprawdopodobniej sztuczna inteligencja nie wzięła go pod uwagę podczas tworzenia składu ze względu na to, że jest czynnym zawodnikiem.

Źródło: Twitter

Syn Czesława Michniewicza o relacjach byłego selekcjonera z Lewandowskim. „Przyjaciółmi pewnie nie zostaną”

 

Mateusz Michniewicz w rozmowie z Leszkiem Milewskim i Jakubem Olkiewiczem wypowiedział się na temat relacji swojego ojca z Robertem Lewandowskim. Syn byłego selekcjonera reprezentacji Polski uważa, że panowie „przyjaciółmi raczej nie zostaną”.

Historyczny wynik

Czesław Michniewicz prawie przez rok prowadził reprezentację Polski. Były trener m.in. Legii Warszawa i Lecha Poznań spełnił wszystkie postawione przed nim cele sportowe. 53-letni szkoleniowiec awansował na mundial w Katarze, a potem wyszedł z grupy, co nie udało się Polakom przez 36 lat.

Xavi wstawia się za Robertem Lewandowskim. „Robert ma więcej goli niż ktokolwiek inny” [CZYTAJ]

Cele zostały jednak spełnione dzięki defensywnej grze Biało-Czerwonych. Pomysł na futbol w wykonaniu Czesława Michniewicza nie do końca miał się podobać reprezentantom Polski, w tym Robertowi Lewandowskiemu.

Leszek Milewski i Jakub Olkiewicz zapytali Mateusza Michniewicza o relacje jego ojca z kapitanem kadry. Syn byłego selekcjonera reprezentacji Polski uważa, że panowie się szanują, jednak raczej nie zostaną przyjaciółmi.

– Tak naprawdę to przyjaciółmi z Lewandowskim pewnie nie zostaną. Kiedy „Lewemu” urodzi się trzecie dziecko, oby syn, bo ktoś to musi przejąć po nim, to taty na chrzciny pewnie nie zaprosi. Ani tata na 50. rocznicę ślubu z mamą, to też pewnie go nie zaprosi – powiedział Mateusz Michniewicz.

– To są poważni ludzie. Przyjaciółmi jakimiś wielkimi nie są, ale wydaje mi się, że się szanują. I jednak, co by nie mówić, to coś dla tej polskiej piłki wspólnie zrobili. Historyczny wynik razem osiągnęli – dodał.

Źródło: Goal.pl

Tomasz Kłos z radą dla Fernando Santosa. „Zamykanie się na doświadczonych nie jest dobre”

Tomasz Kłos w rozmowie z „Super Expressem” wypowiedział się na temat powołań Fernando Santosa. Były reprezentant Polski uważa, że selekcjoner nie powinien rezygnować ze starszych zawodników na rzecz młodszych.

Grosicki powinien wrócić do kadry?

Tomasz Kłos uważa, że Fernando Santos niepotrzebnie zrezygnował z Kamila Grosickiego. Zdaniem byłego reprezentanta Polski skrzydłowy Pogoni Szczecin mógłby dużo wnieść do kadry Biało-Czerwonych.

Przedstawiciele Djurgarden komentują pozytywny wynik Salamona. „Jesteśmy gotowi zagrać w ćwierćfinale” [CZYTAJ]

– Na pewno swoją osobowością i doświadczeniem mógłby dużo wnieść do drużyny, choćby w meczu z Czechami. Nieraz potrzebny jest impuls, żeby drużyna się odmieniła, jak choćby w meczu z Francją na mundialu, gdy wszedł Grosik. Nie mówię, że za każdym razem tak się stanie, ale zamykanie się na doświadczonych nie jest dobre – powiedział były reprezentant Polski.

– Żeby młody zawodnik zaczął dobrze grać i się wprowadzać do kadry, to musi być w niej dobra atmosfera i chemia. Tę można uzyskać poprzez dobre wyniki, a takich się nie osiągnie samymi młodymi piłkarzami. Podpatrywanie starszych da młodym dużo pewności, a rozmowy z nimi – inne spojrzenie na grę w kadrze – dodał.

Kamil Grosicki wystąpił w bieżącym sezonie w 32 spotkaniach. Skrzydłowy Pogoni Szczecin zanotował w tym czasie 10 trafień oraz 5 asyst.

Źródło: Super Express

Przedstawiciele Djurgarden komentują pozytywny wynik Salamona. „Jesteśmy gotowi zagrać w ćwierćfinale”

 

Przedstawiciele rywala Lecha Poznań z 1/8 finału Ligi Konferencji Europy skomentowali doniesienia o pozytywnym wyniku antydopingowym u Bartosza Salamona. Reprezentanci Djurgardens IF mają nadzieję, że mistrzowie Polski grali na zasadach „fair play”.

Pozytywny wynik Salamona

Lech Poznań pokonał Djurgardens IF w 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. Mistrzowie Polski zmierzą się z Fiorentiną w ćwierćfinale wspomnianych rozgrywek. Po meczu ze Szwedami pojawiły się jednak szokujące doniesienia. U piłkarza Kolejorza wykryto niedozwoloną substancję. O pozytywnym wyniku Bartosza Salamona poinformowano w klubowym komunikacie.

Jakie konsekwencje czekają Bartosza Salamona? Możliwa kilkuletnia dyskwalifikacja [CZYTAJ]

Na doniesienia z Poznania szybko zareagował poprzedni rywal. Przedstawiciele Djurgardens IF mają nadzieję, że ich rywalizacja z Polakami rozstrzygnęła się na zasadach „fair play”. Szwedzi sugerują, że byliby w stanie zastąpić Lecha w ćwierćfinale w przypadku dyskwalifikacji.

– Wierzymy, że zespół rywali był czysty – powiedział dyrektor sportowy DIF, Bosse Andersson.

– Mam nadzieję, że to wynik pomyłki. Smutne byłoby to, jeśli świadomie oszukujesz, by wygrać, zwłaszcza w tak ważnym meczu. Mamy nadzieję, że nie było to celowe, liczymy na postawę fair play. Czasami zdarza się, że coś przegapisz, ponieważ są to skomplikowane rzeczy. Ale na tym poziomie piłkarze powinni sobie z tym radzić – dodał klubowy lekarz, Kalle Barrling cytowany przez aftonbladet.se.

Bartosz Salamon skomentował wyniki badań antydopingowych. „Wierzę, że wszystko zostanie wyjaśnione” [CZYTAJ]

– UEFA będzie musiała sobie z tym poradzić, ale oczywiście jesteśmy gotowi zagrać w ćwierćfinale w przyszły czwartek, jeśli będziemy mieli ku temu okazję – uzupełnił Andersson w rozmowie z „Expressen”.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet, Expressen, aftonbladet.se

Xavi wskazał najważniejszą zmianę u Roberta Lewandowskiego. „To niezwykle ważne”

 

Xavi Hernandez odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed meczem z Realem Madryt. Szkoleniowiec FC Barcelony ponownie zabrał głos w sprawie Roberta Lewandowskiego.

Powrót „Lewego”

Robert Lewandowski przez ostatnie tygodnie próbował wrócić do optymalnej formy. Kapitan reprezentacji Polski przełamał się w poprzednim meczu ligowym przeciwko Elche. Były snajper Bayernu Monachium zanotował dwa trafienia.

Czescy koledzy z drużyny Łukasza Fabiańskiego doceniają zwycięstwo z Polską. „Byli bardzo szczęśliwi, że wygrali” [CZYTAJ]

Xavi Hernandez zauważył, że Robert Lewandowski odzyskał pewność siebie. Hiszpański szkoleniowiec ma nadzieję, że kapitan reprezentacji Polski udowodni swoją dobrą dyspozycję w środowym meczu przeciwko Realowi Madryt.

– Odzyskanie swobody i pewności siebie przez niego jest niezwykle ważne. To bardzo zmotywowany piłkarz. […] Pokonaliśmy Real w trzech ostatnich meczach i jestem pewien, że chcą zemsty. Oni są w stanie pokonać każdego. Są przyzwyczajeni do odwracania losów meczów i mają w tym doświadczenie, ale musimy pokazać, że możemy ponownie ich pokonać – powiedział Xavi Hernandez.

Najbliższe El Clasico odbędzie się 5 kwietnia na Spotify Camp Nou. Spotkanie w ramach Pucharu Króla zaplanowano na godzinę 21:00. W pierwszym meczu FC Barcelona pokonała Królewskich 1:0.

Źródło: FC Barcelona, meczyki.pl

fot. FC Barcelona

Czescy koledzy z drużyny Łukasza Fabiańskiego doceniają zwycięstwo z Polską. „Byli bardzo szczęśliwi, że wygrali”

 

Reprezentacja Polski podczas marcowych meczów przegrała z Czechami 1:3. Łukasz Fabiański opowiedział o reakcji swoich czeskich kolegów z West Hamu United po przyjeździe z kadry.

To nie był udany debiut Fernando Santosa

Reprezentacja Polski pod wodzą nowego selekcjonera zaczęła od porażki z Czechami. Biało-Czerwoni polegli w Pradze 1:3. W kadrze naszych południowych sąsiadów występuje dwóch piłkarzy (Vladimir Coufal oraz Tomas Soucek – przyp. red.), którzy na co dzień dzielą szatnię z Łukaszem Fabiańskim w West Hamie United. Polski bramkarz w programie „Jej Wysokość Premier League” na antenie „CANAL+ Sport” opowiedział o odczuciach swoich kolegów.

Lionel Messi wygwizdany przed meczem z Lyonem. Czy to jego koniec w PSG? [WIDEO]

– Najpierw się pouśmiechali pod nosem. Potem chwilę porozmawialiśmy. Byli bardzo szczęśliwi, że wygrali to spotkanie z naszą reprezentacją. Dało się też odczuć ogromny niedosyt, że w tym drugim spotkaniu nie zdobyli pełnej puli. Sytuacja w tabeli praktycznie na nowo się otworzyła. Każda z ekip jest w dobrej sytuacji, aby zakończyć eliminacje w grupie na pierwszym miejscu – powiedział „Fabian”.

Przypomnijmy, że w drugiej kolejce eliminacji do EURO 2024 Czesi zremisowali z Mołdawią, a Polacy pokonali Albanię. Biało-Czerwoni tracą więc tylko jeden punkt do południowych sąsiadów.

Źródło: WP Sportowe Fakty, CANAL+ Sport

Były sędzia broni Pawła Raczkowskiego. „To historia bez precedensu, która uderza w jego dobre imię”

 

Były sędzia międzynarodowy zabrał głos w sprawie Pawła Raczkowskiego, którego odsunięto od prowadzenia meczów Lecha Poznań. Marcin Borski uważa, że taki obrót spraw uderza w dobre imię arbitra.

Błąd na wagę punktów mistrza

Lech Poznań zremisował z Pogonią Szczecin (2:2) w niedzielnym meczu PKO BP Ekstraklasy. Spotkanie mogło się potoczyć inaczej, gdyby zawodnik Portowców zobaczył drugą żółtą kartkę pod koniec pierwszej połowy. Paweł Raczkowski zdecydował jednak przyznać korzyść, przez co naraził się na krytykę kibiców, piłkarzy i dziennikarzy.

Paweł Raczkowski odsunięty od meczów z udziałem Lecha Poznań. „To efekt rozmów władz klubu z szefem kolegium sędziów” [CZYTAJ]

Dzień później Dawid Dobrasz z „Meczyków” przekazał informację, że wspomniany sędzia nie będzie w najbliższym czasie prowadził spotkań z udziałem Lecha Poznań. Jest to efekt rozmów władz mistrzów Polski z szefem kolegium sędziów. Taki obrót spraw nie podoba się byłemu arbitrowi międzynarodowemu, Marcinowi Borskiemu.

– Jeżeli sędzia Raczkowski został odsunięty od meczów Lecha, to jest to historia bez precedensu, która uderza w jego dobre imię i kompromituje de facto pana Mikulskiego. Sędzia Raczkowski był na tyle dobry, że prowadził Superpuchar Lech – Raków, rok temu Pogoń – Lech 0:3 i nagle okazuje się, że mamy do niego podejrzenia? Zapracował sobie na renomę w UEFA i FIFA, a teraz został potraktowany poniżej krytyki – powiedział na antenie „Meczyków”.

Źródło: Meczyki.pl

Lionel Messi wygwizdany przed meczem z Lyonem. Czy to jego koniec w PSG? [WIDEO]

Paris Saint-Germain przegrało z Olympique Lyon (0:1) w 29. kolejce Ligue 1. Kibice klubu ze stolicy Francji przed meczem wygwizdali Lionela Messiego.

Niekochany

Transfer Lionela Messiego do PSG zwiastował wielkie plany tego klubu. Argentyńczyk był bardzo ciepło przywitany w Paryżu, jednak później wiele się zmieniło. Fani ekipy z Parc des Princes już nie pałają miłością do legendy FC Barcelony. Potwierdziły to gwizdy, które można było usłyszeć przed spotkaniem mistrzów Francji z Olympique Lyon.

Co dalej z Czesławem Michniewiczem? Kolejny klub rozważa jego zatrudnienie [CZYTAJ]

Spotkanie zakończyło się porażką Paris Saint-Germain. Olympique Lyon pokonał stołeczny klub 1:0, a Lionel Messi nie poprawił swoich notowań u fanów z Parc des Princes. Przypomnijmy, że wciąż nie wiadomo, jak potoczy się przyszłość Lionela Messiego. Argentyńczyk nadal nie przedłużył umowy z PSG (obecna trwa do końca bieżącego sezonu – przyp. red.).

Źródło: WP Sportowe Fakty/Twitter

Paweł Raczkowski odsunięty od meczów z udziałem Lecha Poznań. „To efekt rozmów władz klubu z szefem kolegium sędziów”

 

Paweł Raczkowski nie będzie sędziował meczów Lecha Poznań w najbliższym czasie. Jest to efekt porannych rozmów władz Kolejorza z szefem kolegium sędziów.

Błąd na wagę punktów

Paweł Raczkowski w niedzielnym spotkaniu Lecha Poznań z Pogonią Szczecin (2:2) popełnił błąd, który mógł wypaczyć wynik. Arbiter meczu nie pokazał piłkarzowi gości drugiej żółtej kartki po oczywistym faulu podczas groźnej kontry (przy wyniku 1:0 – przyp. red.).

Paweł Raczkowski skrzywdził Lecha Poznań. Piłkarz Pogoni powinien zobaczyć drugą żółtą kartkę [CZYTAJ]

Decyzja sędziego spotkała się z ogromną krytyką. Zachowanie arbitra negatywnie ocenili piłkarze Lecha, John van den Brom oraz dziennikarze i eksperci. To nie pierwszy raz, kiedy Paweł Raczkowski podjął kontrowersyjną decyzję w meczu Kolejorza. W związku z tym władze mistrzów Polski postanowiły zainterweniować.

– Paweł Raczkowski nie będzie sędziował meczów Lecha Poznań co najmniej do końca sezonu, a może nawet do końca roku. Efekt porannego działania Kolejorza i rozmów władz Lecha z szefem kolegium sędziów – poinformował Dawid Dobrasz z portalu „meczyki.pl”.

Źródło: Meczyki.pl

Patryk Kun skomentował plotki dotyczące jego przenosin do Legii Warszawa. „To tylko spekulacje”

 

Patryk Kun skomentował plotki dotyczące potencjalnego transferu do Legii Warszawa. Piłkarz Rakowa Częstochowa stwierdził, że to tylko spekulacje.

Kun do Legii?

Umowa Patryka Kuna z Rakowem Częstochowa obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Niepewna przyszłość zawodnika podsyca medialne plotki dotyczące transferu. Jeszcze niedawno pojawiła się informacja, jakoby piłkarz Medalików miałby dołączyć do Legii Warszawa. Główny zainteresowany uciął jednak te plotki.

Paweł Raczkowski skrzywdził Lecha Poznań. Piłkarz Pogoni powinien zobaczyć drugą żółtą kartkę [CZYTAJ]

– Słyszałem, że łączono mnie z Legią. Było wiadomo, że ze względu na sobotnie spotkanie, takie informacje się pojawią, to normalna sprawa. Czy jest coś w tych plotkach? Nie, nic. To tylko spekulacje – powiedział Patryk Kun, cytowany przez „Legia.net”.

Źródło: Legia.net

Paweł Raczkowski skrzywdził Lecha Poznań. Piłkarz Pogoni powinien zobaczyć drugą żółtą kartkę

 

Lech Poznań został skrzywdzony przez sędziego w meczu przeciwko Pogoni Szczecin. Ekspert CANAL+ Sport ocenił decyzję Pawła Raczkowskiego, który powinien pokazać piłkarzowi Portowców drugą żółtą kartkę.

Pogoń powinna grać w dziesiątkę

Lech Poznań zremisował z Pogonią Szczecin 2:2. Spotkanie mogło się jednak potoczyć inaczej, gdyż goście byli zagrożeni grą w dziesięciu. Pod koniec pierwszej połowy Kolejorz wychodził z kontrą, która została przerwana przez greckiego obrońcę Portowców. Konstantinos Triantafyllopoulos miał w tym momencie już żółtą kartkę. Arbiter postanowił jednak pokazać korzyść.

Cieszynka kibiców Lecha dotarła nawet do Haalanda. Norweg zrobił „Poznań” [WIDEO]

Piłkarze Lecha Poznań nie uzyskali z tej akcji nic pożytecznego, a decyzja Pawła Raczkowskiego została skrytykowana w pomeczowym studiu na antenie CANAL+ Sport. Ekspert sędziowski, Adam Lyczmański ocenił decyzję arbitra na błędną.

– Uważam, że Paweł Raczkowski ocenił, że akcja korzystna tu nie została przerwana. Twierdzę, że źle to przeczytał, ponieważ z 3 na 2 zrobiło się 2 na 3. Siłą rzeczy ta akcja korzystna została zatrzymana, było tylko i wyłącznie utrzymanie się przy piłce. Najlepszym rozwiązaniem byłby gwizdek, druga żółta kartka dla Greka i gra w dziesiątkę drużyny ze Szczecina – powiedział.

Wściekli piłkarze Lecha

Swoje niezadowolenie w sprawie wspomnianej decyzji przedstawił Bartosz Salamon. Obrońca Lecha Poznań podczas rozmówki w przerwie skrytykował zachowanie arbitra. W podobnym tonie po meczu wypowiedział się Jesper Karlstroem.

 

Źródło: Canal+Sport

Cieszynka kibiców Lecha dotarła nawet do Haalanda. Norweg zrobił „Poznań” [WIDEO]

 

Manchester City pokonał Liverpool (4:1) w sobotnim meczu Premier League. Erling Haaland został przyłapany na świętowaniu z kibicami w znany w Polsce sposób.

Haaland zrobił „Poznań”

Kibice Manchesteru City poznali cieszynkę „Poznań” podczas dwumeczu z Kolejorzem w sezonie 2010/2011. Wówczas oba zespoły spotkały się w fazie grupowej Ligi Europy. Fani The Citizens zapożyczyli zabawę fanów z Wielkopolski i regularnie celebrują w ten sposób dobrą grę swojego zespołu.

Tomasz Hajto przeprosił Matty’ego Casha. „Korona mi z głowy nie spadła” [CZYTAJ]

Nie inaczej było podczas sobotniego spotkania z Liverpoolem. Manchester City pokonał podopiecznych Jurgena Kloppa 4:1, a znajdujący się na trybunach Erling Haaland świętował z kibicami. Kontuzjowany Norweg wraz z fanami Obywateli celebrował trafienia kolegów, między innymi robiąc „Poznań”.

To sformułowanie trafiło nawet do angielskiego słownika.

– The Poznań – Celebracja wykonana przez kibiców piłkarskich po strzeleniu gola przez ich drużynę, polegająca na odwróceniu się plecami do boiska, trzymania się za ramiona i wspólnym podskakiwaniu – wyjaśniono w Cambridge Dictionary.

Źródło: Twitter/WP Sportowe Fakty

Wraca temat przepisu o młodzieżowcu. Sprawa ma się wyjaśnić po kwietniowym zebraniu zarządu PZPN

 

Wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wypowiedział się na temat przepisu o młodzieżowcu. Wojciech Cygan uważa, że ta kwestia zostanie wyjaśniona podczas kwietniowego posiedzenia zarządu federacji.

Czy przepis o młodzieżowcu ma sens?

Przepis o przymusie młodzieżowca w składzie od początku wzbudzał wiele kontrowersji. Od obecnego sezonu zmieniono przepisy i drużyny są zobligowane do tego, aby liczba minut młodych zawodników wyniosła minimum trzy tysiące. Gdy klub tego nie zrobi, będzie zmuszony do zapłacenia kary.

Rośnie zainteresowanie Michałem Skórasiem! Jego poczynania pilnie śledzi klub z Ligue 1 [CZYTAJ]

Wielu kibiców i ekspertów wciąż się jednak zastanawia, czy taki przepis ma sens. Dziennikarze podjęli temat podczas programu „Pogadajmy o Piłce” na antenie „Meczyków”. O głos w tej sprawie został poproszony wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Wojciech Cygan.

– Mogę powiedzieć, że temat młodzieżowca ostatecznie zostanie wyjaśniony w kwietniu. Myślę, że na zarządzie PZPN-u 25 kwietnia ten temat zostanie podjęty, a zarazem rozstrzygnięty – w jedną lub drugą stronę – powiedział działacz.

Źródło: Meczyki.pl