Pochettino skomentował plotki o sprzeczce Mbappe i Neymara. „Takie rzeczy się zdarzają”

Paris Saint-Germain ma jedną z najlepszych kadr na całym świecie. Wiele gwiazd w jednej drużynie może jednak przysporzyć problemów. Mauricio Pochettino odniósł się do plotek o sprzeczce Kyliana Mbappe i Neymara.

Iskrzy w Paryżu

Sezon 2021/22 dopiero się zaczął, a w PSG były już minimum dwa spięcia w drużynie. Pierwszy był Leo Messi, który po zmianie w ligowym meczu był wściekły na decyzję trenera i nie podał mu ręki. Później kamery wyłapały reakcję byłego piłkarza Barcelony na gola zdobytego przez PSG. Argentyńczyk niezbyt cieszył się ze zwycięskiego gola paryżan.

Oliwy do ognia dolał Kylian Mbappe. Piłkarz zszedł z boiska w końcówce meczu z Montpellier. Francuz usiadł na ławce, gdy po chwili piłkę do siatki rywali wpakował Julian Draxler. Kamery wychwyciły reakcję Mbappe na tego gola. Snajper PSG skrytykował Neymara, mówiąc, że mu nie podaje.

Komentarz Mbappe

Mauricio Pochettino postanowił skomentować rzekomy konflikt Kyliana Mbappe z Brazylijczykiem. Argentyńczyk uważa, że to naturalna rzecz w futbolu. Szkoleniowiec Paris Saint-Germain dodał, że porozmawiał z zawodnikami i wszystko jest w porządku, co widać na zdjęciach z treningu.

– To fantastyczni goście. Takie rzeczy się zdarzają. Między najlepszymi piłkarzami ciągle coś się dzieje. Spotkałem się indywidualnie z każdym z nich, rozmawiali też ze sobą. Są zdjęcia z treningu, na których widać, że dobrze się bawią – wyjaśnił Mauricio Pochettino.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Lukas Podolski odpowiedział na krytykę kibiców. „Szukanie sensacji, pisanie bzdur”

Niedawno do mediów wyciekła informacja, iż Lukas Podolski znalazł kolejne zajęcie w niemieckiej telewizji. Były mistrz świata oprócz oceniania uczestników Mam Talent w jury, zostanie również ekspertem telewizji RTL podczas meczów europejskich pucharów. Podolski w rozmowie z WP Sportowe Fakty odniósł się do zarzutów, według których nie będzie miał czasu na grę w piłkę.

Słaby początek byłego mistrza świata

Lukas Podolski dołączył do Górnika Zabrze latem 2021 roku. Ten transfer to absolutny hit Ekstraklasy. Na razie jednak nie wszystko idzie po myśli działaczy śląskiego klubu. „Poldi” zagrał w pięciu spotkaniach, w których nie zanotował ani jednego trafienia, ani asysty. Do tego podczas jednej z wizyt w Niemczech zaraził się koronawirusem. Sama przedsezonowa forma byłego mistrza świata pozostawiała wiele do życzenia.

Krytyka związana z zajęciami Podolskiego

Teraz piłkarz mierzy się z komentarzami opinii publicznej, że ma zbyt dużo obowiązków. Łączenie gry w piłkę z ocenianiem uczestników niemieckiego Mam Talent oraz byciem ekspertem telewizji RTL podczas meczów Ligi Mistrzów i Ligi Europy wzbudza wiele niepewności w polskich kibicach.

– Szukanie sensacji, pisanie bzdur. Ale wyjaśnię: to żaden nowy kontrakt. To umowa z RTL, która została uzgodniona i podpisana wcześniej. Zanim przyszedłem do Górnika. Wiedział o niej i Górnik, i każdy inny klub, z którym negocjowałem – wyjaśnił Lukas Podolski w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.

– Miałem i mam propozycje występów w polskich programach, studio Ligi Mistrzów i kilka innych. Podróż do Warszawy, samochodem, zajmie tam i z powrotem wiele godzin. To przecież szybciej dolecę samolotem do Niemiec, bo to godzina w jedną stronę. Studio, samolot w drugą stronę i jestem – wytłumaczył.

– Czasowo to naprawdę wyjdzie podobnie. I naprawdę to dla kogoś stanowi jakiś problem?! Skończmy już ten temat, bo to staje się nudne. Jednym się może to podobać, innym nie. Mogę z tym żyć – podsumował.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Samir Nasri zdradza sekrety z przeszłości. Trener Sampaoli krył go przed klubem, pozwalał mu imprezować i pić

Samir Nasri niedawno ogłosił zakończenie piłkarskiej kariery. Francuz w rozmowie z Le Journal du Dimanche zdradził kilka informacji na temat jego relacji z byłym trenerem Sevilli, Jorge Sampaolim.

Nasri ogłosił koniec swojej kariery w niedzielę 26 września na łamach Le Journal du Dimanche. Francuz zdradził, że na jego decyzję wpłynęło zawieszenie od UEFY z 2018 roku.

Wykluczony

Przypomnijmy, że Samir Nasri został zawieszony na 6, a później na 18 miesięcy za przyjęcie zbyt dużej liczby kroplówek. Tym samym złamał przepisy Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), według której dozwolona dawka to 50 ml na sześć godzin.

– To był tylko zastrzyk witamin, bo byłem chory. To było bardzo niesprawiedliwe. Nigdy nie zażywałem żadnych narkotyków czy dopingu – komentował wówczas Francuz.

Anegdotka z przeszłości

Koniec kariery spowodował, że Samir Nasri postanowił podzielić się swoimi sekretami z dziennikarzami Le Journal du Dimanche. Francuz podczas pobytu w Sevilli (sezon 2016/17) mógł liczyć na taryfę ulgową od Jorge Sampaoliego.

– Sampaoli kochał mnie tak bardzo, że powiedział mi: 'Przyjdź do nas, możesz pić, chodzić do klubów i robić co chcesz, a ja będę krył Cię przed klubem. Proszę tylko, żebyś grał dobrze w weekend’. Kiedy chciałem zobaczyć się z rodziną, to powiedział mi, że zaopiekuje się psem – wspomniał Samir Nasri.

Zawrotna kariera

Samir Nasri w swojej karierze zahaczył o wiele poważnych klubów. Przygodę z futbolem zaczął w Marsylii, później przeniósł się do Arsenalu. Po trzech latach zmienił otoczenie i dołączył do Manchesteru City, by później odejść na wypożyczenie do Sevilli. Później piłkarz zaliczał regularny „zjazd”.

Po Manchesterze City zaliczył takie kluby jak Antalyaspor, West Ham United i Anderlecht. Między pobytem w Turcji, a Londynie musiał odbębnić dyskwalifikację za wspomniane wcześniej kroplówki.

Francuz wystąpił łącznie w 522 spotkaniach, w których zanotował 73 trafienia i 93 asysty. Dodatkowo 41-krotnie zagrał w barwach reprezentacji Francji, notując przy tym 5 asyst.

Źródło: Sport.pl, Transfermarkt.de

Kulesza skomentował zamieszanie związane z Cashem. „PZPN nie ingeruje w proces przyznania obywatelstwa”

Cezary Kulesza wypowiedział się w rozmowie z portalem Meczyki.pl na temat opcji Matty’ego Casha w reprezentacji Polski. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej nie zamierza ignorować w działania polityków ws. jego paszportu, a decyzja o grze 24-letniego obrońcy dla kadry biało-czerwonych będzie należała do selekcjonera.

Czy Polska zyska nowego reprezentanta?

Angielska prasa w ostatnich tygodniach podgrzała emocje wśród polskich kibiców. Daily Mail wywołało temat ewentualnego powołania Matty’ego Casha do reprezentacji Polski. 24-letni obrońca Aston Villi ma polskie korzenie, dzięki czemu może ubiegać się o obywatelstwo.

Komentarz prezesa PZPN

Głos w sprawie Casha zabrali już m.in. dziennikarze i były prezes PZPN, Zbigniew Boniek. Większość opinii jest nieprzychylna pomysłowi „zwerbowania” Anglika do reprezentacji Polski. Swoje zdanie na ten temat przedstawił również Cezary Kulesza. Obecny prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej opowiedział o swoich odczuciach Tomaszowi Włodarczykowi z portalu Meczyki.pl

– PZPN nie ingeruje w proces przyznania obywatelstwa. Za wybór najlepszych zawodników spośród tych posiadających polskie obywatelstwo odpowiada selekcjoner reprezentacji. Nie do mnie należy rozstrzygnięcie, komu to obywatelstwo przysługuje – zaznaczył prezes PZPN.

– Jeśli odpowiednie organy państwowe uznają, że są podstawy do przyznania polskiego obywatelstwa obcokrajowcowi, to selekcjoner będzie miał szersze pole manewru, a my powinniśmy się tylko cieszyć – zakończył Kulesza.

Zobacz również: Mejweni zabrali głos ws. powołania dla Matty’ego Casha. „Gdyby chciał, to już by 4 razy odwiedził Polskę”

Źródło: Meczyki.pl

Cristiano Ronaldo zostanie w Manchesterze United na długie lata? „Może grać do czterdziestki, a później zostać trenerem swojego syna”

Według brytyjskiego „The Sun” Cristiano Ronaldo chciałby zostać trenerem po karierze zawodowego piłkarza. Jego marzeniem jest poprowadzić swojego syna w Manchesterze United.

Powrót do domu

Cristiano Ronaldo wrócił do Manchesteru United, aby przywrócić klub na szczyt ligi angielskiej. Powrót Portugalczyka na Old Trafford wygląda na udany, ponieważ 36-latek strzelił cztery bramki w czterech meczach Czerwonych Diabłów. Brytyjska prasa informuje, że „CR7” może zostać w Manchesterze United na długie lata. Bardzo możliwe, że Portugalczyk w przyszłości zostanie trenerem.

– Cristiano Ronaldo pokazał już wszystkim, że wrócił do Manchesteru United, żeby pomóc im zdobywać trofea. Ale w myślach już wie, że zamierza grać więcej niż tych parę lat. Wciąż znajduje się w swojej szczytowej formie fizycznej i kocha udowadniać, że nie ma rzeczy niemożliwych. Ma obsesję na punkcie piłki nożnej. Wie wszystko o tej grze – piszą w „The Sun”.

– Wielu piłkarzy zaczęło swoją karierę trenerską w United, więc on też uważa, że to byłoby odpowiednie miejsce na kolejny krok w swojej karierze – zdradzają brytyjscy dziennikarze.

Na długie lata w Manchesterze

Ole Gunnar Solskjaer i Cristiano Ronaldo uważają, że Portugalczyk może grać co najmniej do czterdziestego roku życia. Po karierze mógłby zostać trenerem i… poprowadzić swojego syna. 11-letni Cristiano Ronaldo Jr reprezentuje obecnie barwy młodzieżowego zespołu Czerwonych Diabłów.

https://twitter.com/utdreportAcad/status/1437396248110239744

Jerzy Dudek zachwycony postępami Roberta Lewandowskiego. „Nie widziałem po nim poczucia nasycenia”

Jerzy Dudek pochylił się nad karierą Roberta Lewandowskiego w felietonie dla Przeglądu Sportowego. Były reprezentant Polski zwrócił uwagę na stopniowy rozwój snajpera Bayernu Monachium.

Nienasycony „Lewy”

Robert Lewandowski od kilku lat zalicza postępy. Kapitan reprezentacji Polski jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Ciężka praca w przypadku byłego piłkarza Lecha Poznań popłaciła. Jerzy Dudek pochylił się nad jego karierą na łamach Przeglądu Sportowego.

– Gdy dojrzał jako człowiek, był gotowy na kolejne wyzwania. Mówiąc wprost, nie podniecał się poszczególnymi sukcesami. Nie widziałem po nim poczucia nasycenia. Skrócił dystans pomiędzy Polską a wielką piłką. Sukces Lewandowskiego był oczekiwany i wypracowany – czytamy w felietonie byłego bramkarza Realu Madryt i Liverpoolu.

Najlepszy strzelec

Snajper Bayernu Monachium odebrał niedawno nagrodę Złotego Buta za sezon 2020/21. To wyróżnienie mówi o tym, jak w ostatnich latach rozwinął się Robert Lewandowski. Polak zanotował 41 trafień w minionym sezonie Bundesligi, bijąc rekord legendarnego Gerda Muellera.

– W przypadku Złotego Buta sytuacja jest bardziej klarowna, bo decydują liczby, a nie ewentualna popularność lub głosy innych ludzi, w tym dziennikarzy. Poprzedni sezon w wykonaniu Roberta był niesamowity – zakończył Dudek.

Źródło: Przegląd Sportowy

Nietypowa sytuacja w Serie A. Piękne wykończenie Destro… z butelką w ręce [WIDEO]

Genoa zremisowała 3:3 z Hellasem Verona. Podczas spotkania doszło do niecodziennej sytuacji. Strzelec bramki na 3:2, Mattia Destro trafił do siatki, trzymając w ręce butelkę wody.

Spotkanie z workiem pełnym goli

Mecz Genoi z Hellasem był bogaty w bramki. Na boisku padło łącznie sześć goli, a spotkanie zakończyło się remisem. Jedną z bramek dla ekipy gospodarzy strzelił Mattia Destro. Jego trafienie zostało zapamiętane z dość nietypowego powodu.

Świetne wykończenie i… butelka w ręce

30-latek przyjął piłkę i pewnie zmierzał w kierunku bramki Hellasu. Po minięciu jednego z rywali sprytnym zwodem wyszedł do sytuacji sam na sam z bramkarzem. Mattia Destro wykończył akcję z wielkim kunsztem, podcinając futbolówkę nad golkiperem gości.

Atakujący Genoi przez całą akcję trzymał butelkę. Po meczu powiedział, że był zmęczony, miał skurcz i nie wiedział gdzie ją odrzucić. 30-letni Mattia Destro strzelił w bieżącym sezonie Serie A już cztery bramki.

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1441865729087660033?

Krzysztof Piątek wrócił po kontuzji. „Musi jeszcze trochę minąć, zanim będę w stanie wrócić do pełni formy”

RB Lipsk pokonało Herthę Berlin aż 6:0, a Krzysztof Piątek powrócił do gry po ponad czterech miesiącach pauzy spowodowanej urazem. Były napastnik AC Milanu przyznał w pomeczowej rozmowie z mediami, że potrzebuje jeszcze trochę czasu na dojście do pełni formy.

Kontuzja wykluczyła jego występ na mistrzostwach Europy

Krzysztof Piątek przez uraz z końcówki poprzedniego sezonu ominął EURO 2020. Polak wrócił do gry po ponad czterech miesiącach pauzy. Napastnik zameldował się na boisku w 83. minucie meczu przeciwko RB Lipsk.

Wysoka porażka berlińczyków

Czerwone Byki pokonały Herthę Berlin aż 6:0. Polski snajper w pomeczowej rozmowie z mediami podsumował nieudane spotkanie zespołu.

– Trudno jest coś powiedzieć po tym meczu. Jesteśmy rozczarowani wynikiem, wiele aspektów nie funkcjonowało w naszej drużynie, tak jak byśmy tego chcieli. Musimy jeszcze popracować nad wieloma elementami – powiedział były napastnik Milanu.

– Teraz musimy się skupić na meczu z Freiburgiem, wykorzystać ten tydzień na treningi, a później zrobić wszystko, by dać kibicom trzy punkty – dodał

Powrót do gry

Wychowanek Lechii Dzierżoniów odniósł się do swojej dyspozycji na boisku. Polak cieszy się, że wrócił do grania, jednak nadal potrzebuje czasu, aby odzyskać pełnię sił.

– Oczywiście, cieszę się, że po tak długiej przerwie mogłem pomóc zespołowi. Cztery i pół miesiąca to bardzo długi czas. Musi jeszcze trochę minąć, zanim będę w stanie wrócić do pełni formy – zakończył.

Źródło: Sport.pl

Biało-czerwona noc w MLS. Trzech Polaków z bramkami [WIDEO]

Polscy napastnicy grający w Major League Soccer popisali się skutecznością. Kacper Przybyłko, Adam Buksa i Jarosław Niezgoda strzelili po bramce w minionej kolejce ligi amerykańskiej.

Polska noc w Ameryce

Strzelanie wśród Polaków w MLS rozpoczął Kacper Przybyłko. Philadelphia Union pokonała Atlantę United 1:0. 28-letni napastnik gospodarzy jako jedyny wpisał się na listę strzelców w tym spotkaniu.

https://twitter.com/PhilaUnion/status/1441875576772612096?

New England Revolution pokonało Orlando City 2:1. Pierwszą z bramek dla gospodarzy strzelił Adam Buksa. To jego dwunaste trafienie w tym sezonie MLS.

https://twitter.com/NERevolution/status/1441905219521105922?

Udany powrót na boiska MLS zaliczył Jarosław Niezgoda. Były piłkarz Legii Warszawa zameldował się na placu gry po długiej przerwie spowodowanej urazem. Jego Portland Timbers pokonało Real Salt Lake aż 6:1.

https://twitter.com/MLS/status/1441981965008211971?

Wspaniała historia legendarnej rodziny Milanu. Daniel Maldini z debiutancką bramką [WIDEO]

Spezia przegrała z Milanem w 6. kolejce Serie A. Za wynikiem 1:2 kryje się głębsza historia, ponieważ jedną z bramek dla Rossonerich strzelił Daniel Maldini, syn Paulo i wnuk Cesarego. Kamery wyłapały reakcję ojca debiutanckiego strzelca.

Zlatan Ibrahimović z niespotykaną dla siebie pokorą. „Muszę zdawać sobie sprawę, że nie jestem Supermanem”

Zlatan Ibrahimović zaskoczył wypowiedzią na temat swojej obecnej formy fizycznej. Szwed przyznał z pokorą, że jego ciało jest coraz bardziej ograniczone i nie nadąża za głową.

„Ibra” przemówił z pokorą

Napastnik AC Milanu coraz częściej omija mecze z powodu urazów. Szwed zaskoczył swoją wypowiedzią, ponieważ przemówił z niespotykaną dla siebie pokorą. Ibrahimović przyznaje, że jest mu coraz ciężej wytrzymać obciążenia profesjonalnej piłki nożnej.

– Kiedy byłem młody, to po prostu grałem. Robiłem to nawet wtedy, gdy czułem ból. Chciałem wygrywać, strzelać gole. Z czasem i nabytym doświadczeniem zdałem sobie sprawę, jak ważne jest słuchanie swojego ciała – przyznał Szwed.

Nie jest już Supermanem

– Moja głowa jest w porządku. Moje ciało się starzeje i nie zawsze za nią nadąża. To jest problem, dlatego w tym roku muszę go słuchać, brać pod uwagę najmniejszy sygnał, jaki mi wysyłać. Muszę myśleć dzień po dniu i zdawać sobie sprawę, że nie jestem Supermanem – zakończył „Ibra”.

Kariera bogata w bramki

Zlatan Ibrahimović ma za sobą 789 spotkań w klubowej karierze. W tym czasie zanotował 485 trafień i 193 asysty. 39-letni Szwed zagrał w bieżącym sezonie tylko przez 30 minut. Piłkarz Milanu zdążył w tym czasie trafić do siatki Lazio.

Źródło: Goal.com, Meczyki.pl

fot. BBC

Wayne Rooney komentuje dramatyczną sytuację Derby County. „Jeśli to się stanie, zacznę grać juniorami”

Wayne Rooney opowiedział o problemach Derby County podczas konferencji prasowej. Legenda Manchesteru United nie zamierza zostawiać swoich piłkarzy w bardzo trudnej sytuacji.

Ekipa Kamila Jóźwiaka i Krystiana Bielika została ukarana dwunastoma ujemnymi punktami. Sytuacja finansowa Baranów jest fatalna, a ich dług ma wynosić około 50 mln funtów. Bardzo możliwe, że liczba odjętych oczek wzrośnie do 21.

Wayne Rooney na przedmeczowej konferencji prasowej powiedział, że jeśli dojdzie do kolejnego odjęcia punktów, będzie wystawiał praktycznie samych juniorów, by ich ograć w lidze.

– Z dwunastoma ujemnymi punktami jesteśmy w stanie wydostać się ze strefy spadkowej. Jeśli będzie ich 21, to utrzymanie będzie niemożliwe i zacznę grać juniorami, żeby ich ograć i dać im szansę – powiedział Anglik.

Nie zostawi swoich zawodników

– Skoro właściciel nas nie szanuje, musimy przestać się nim przejmować. Gdybym wiedział, jaka sytuacja panuje w klubie, nie przyjąłbym tej posady. Teraz nie zostawię jednak swoich zawodników – dodał.

Napięta relacja z właścicielem

– Nie proszę o przeprosiny, ale jako menedżer klubu mam pytania od piłkarzy i sztabu – i nie jestem w stanie na nie odpowiedzieć. Z takimi rzeczami trzeba działać otwarcie. Tu tego nie było. Właściciel ani razu nie odebrał ode mnie telefonu. Gdy zadzwoniłem z komórki klubowego lekarza, odebrał od razu – zakończył.

Zobacz również: Derby County stoi nad przepaścią. Klubowi Bielika i Jóźwiaka grozi odjęcie 21 punktów

Źródło: The Guardian, TVP Sport