Transfer Wojciecha Szczęsnego na ostatniej prostej! Fabrizio Romano podał szczegóły

Wiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie Wojciech Szczęsny nie będzie już grać w Juventusie. Polak ma przenieść się do Arabii Saudyjskiej, a konkretnie do Al-Nassr. Rozmowy między klubami weszły w decydującą fazę, a Fabrizio Romano ujawnił szczegóły dogadywanego kontraktu. 




Wojciech Szczęsny był jednym z bohaterów reprezentacji Polski w ostatnim meczu towarzyskim przed Euro 2024. Golkiper przez większość meczu był nieomylny i nie dał pokonać się Turkom. Uległ im jednak w końcu, choć straconego gola nie można zapisać na jego konto.

Obecnie 34-latek wraz z resztą kadry leci do Niemiec na Euro, gdzie już w niedzielę rozegra pierwszy mecz na turnieju z Holandią. Wiadomo już, że po mistrzostwach Szczęsny zamierza zakończyć karierę w kadrze. W karierze klubowej natomiast również nadchodzi pewna zmiana.

Dwuletni kontrakt

Od kilku dni pojawiają się w mediach informacje o rozmowach Polaka z Al-Nassr. Juventus ma nie mieć nic przeciwko sprzedaży bramkarza, tym bardziej że wykupi z Monzy Michele Di Gregorio. Teraz Fabrizio Romano podaje, że rozmowy w sprawie transferu Szczęsnego weszły w decydującą fazę.




Klub ma być bliski uzgodnienia z zawodnikiem szczegółów dwuletniego kontraktu. Wkrótce transakcja ma być już całkiem dopięta. Juventus otrzyma za Szczęsnego pięć milionów euro.

Polska wygrywa z Turcją! Tak mecz oceniają kibice i eksperci [REAKCJE]

Polska pokonała Turcję w ostatnim sprawdzianie przed EURO 2024. Jakie nastroje panują wśród polskich kibiców? Zebraliśmy najciekawsze opinie, które pojawiły się w mediach społecznościowych.




W ramach przygotowań do Mistrzostw Europy 2024 reprezentacja Polski rozegrała w czerwcu dwa mecze towarzyskie. W piątek Biało-Czerwoni gładko pokonali Ukrainę 3:1. Dziś z kolei Polacy rozprawili się z Turcją 2:1.

Dzisiejsze spotkanie z Turcją nie było już aż tak okazałe jako starcie z Ukrainą. Nasi dzisiejsi rywale postawili nieco wyżej poprzeczkę. Mimo to Polakom udało się odnieść zwycięstwo 2:1. Bramkę na wagę zwycięstwa w 90. minucie zdobył Nicola Zalewski. Wcześniej gola na 1:0 zdobył Karol Świderski.

Teraz przed Polakami wylot do Niemiec i rywalizacja w Mistrzostwach Europy. Grupowymi rywalami Polaków będą Holendrzy, Austriacy i Francuzi. Zanim jednak rozpocznie się EURO, zostańmy na moment przy meczu z Turcją. Poniżej zebraliśmy najciekawsze opinie kibiców i ekspertów po meczu z Turcją.




Wieczysta Kraków nie zwalnia tempa. Ściągnęli kolejnego piłkarza z Ekstraklasy!

Wieczysta Kraków dokonała kolejnego wzmocnienia wprost z Ekstraklas. Tym razem do klubu Sławomira Peszki dołączył piłkarz Radomiaka Radom.

Wieczysta Kraków przygotowuje wzmocnienia na przyszły sezon w 2. lidze. Klub ściągnął kolejnego piłkarza, który grał dopiero co w Ekstraklasie. Już wcześniej takie praktyki nie były niczym zaskakującym w jej przypadku. Zimą do Wieczystej trafili chociażby Michał Trąbka czy Tomasz Swędrowski.

Nie zwalnia tempa

Teraz do krakowskiej ekipy dołączył Lisandro Semedo. Kabowerdeńczyk ostatni sezon spędził w Radomiaku Radom, gdzie rozegrał 31 meczów, w których strzelił cztery gole i dołożył dwie asysty. W sumie na koncie ma 63 występy w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Semedo jest wychowankiem Sportingu Lizbona. W Portugalii jednak nie zagrzał miejsca na dłużej i przez większość kariery grał na Cyprze oraz w Holandii czy Grecji. Do Radomiaka trafił w 2022 roku z Fortuny Sittard. W Wieczystej będzie nosić numer „77” na koszulce.

Kluczowi zawodnicy mogą odejść z Lecha. „Dużo od tego zależy”

W poniedziałek odbyła się pierwsza konferencja nowego trenera Lecha Nielsa Frederiksena. Duńczyk wypowiedział się między innymi na temat potencjalnych odejść z zespołu.

 

Kluczowi zawodnicy mogą odejść

Lech Poznań w minionym sezonie zawiódł swoich kibiców. Podopieczni Johna van den Broma i Mariusza Rumaka zakończyli kampanię bez żadnego trofeum. Teraz przed Kolejorzem nowe otwarcie.

Władze Lecha zatrudniły Nielsa Frederiksena, aby powrócić do korzeni, czyli ofensywnej gry. Wciąż jednak nie wiadomo, jak będzie wyglądać kadra Kolejorza w nadchodzącym sezonie. Bardzo możliwe, że z klubem pożegnają się istotni zawodnicy.

Niels Frederiksen opowiedział o tym aspekcie w trakcie swojej pierwszej konferencji prasowej.

 

– Zarówno Filip Marchwiński, jak i Kristoffer Velde mogą odejść. Nie chciałbym, żeby obaj odchodzili, są ważnymi elementami zespołu. Jeśli odejdą, musimy dobrze ich zastąpić. […] Nie jest tajemnicą, że szukamy skrzydłowych, napastnika i lewego obrońcy. Dużo zależy od tego, jakich zawodników sprzedamy. Nie wiemy, jak do końca będzie wyglądać przyszłość Filipa Marchwińskiego. Jest duże prawdopodobieństwo, że on odejdzie – powiedział Niels Frederiksen na konferencji prasowej.

Filip Marchwiński ma na swoim koncie 166 występów w barwach Lecha Poznań. W tym czasie 22-latek zdobył 28 trafień i zanotował 11 asyst. Z kolei Velde zagrał w 97 meczach, notując 29 bramek i 13 asyst. Portal transfermarkt.de wycenia obu zawodników na 6 mln euro.

Źródło: Lech Poznań

Trzech pseudokibiców obrażało Viniciusa na tle rasowym. Teraz trafią za kratki

Podczas zeszłorocznego spotkania Valencii z Realem Madryt kibice Nietoperzy obrażali Viniciusa na tle rasistowskim. Efektem skargi złożonej przez La Liga (wraz z Realem Madryt i Viniciusem – przyp. red.), ci ludzie zostali skazani na 8 miesięcy więzienia.

 

Skazani za obelgi

21 maja zeszłego roku trzech kibiców Valencii obrażało Viniciusa Juniora na tle rasowym. Klub pomógł zidentyfikować te osoby, co w konsekwencji przyczyniło się do ich skazania.

Winni otrzymali zakaz stadionowy na dwa lata oraz trafią do więzienia na 8 miesięcy. Podczas rozprawy oskarżeni przeprosili brazylijskiego piłkarza.

 

– Ten werdykt to wspaniała wiadomość dla walki z rasizmem w Hiszpanii, ponieważ naprawia szkodę poniesioną przez Viniciusa i stanowi jasny sygnał dla osób, które pójdą na stadion piłkarski, że w przypadku takiego zachowania LaLiga ich wykryje, zgłosi i poniosą konsekwencje karne – powiedział Javier Tebas, prezes LaLiga.

Źródło: Twitter, Weszlo

Na Turcję w najmocniejszym składzie. Tak mamy zagrać w ostatnim sparingu przed Euro!

Już wieczorem odbędzie się mecz towarzyski reprezentacji Polski z Turcją przed Euro 2024. Portal meczyki.pl dotarł do składu, jaki ma wystawić Michał Probierz. Z informacji portalu wynika, że selekcjoner pośle do boju najsilniejszy dostępny skład. 




„Biało-Czerwoni” w poniedziałkowy wieczór zmierzą się z Turcją. Będzie to ostatni sprawdzian przed wyjazdem na mistrzostwa Europy. Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl dowiedział się, jaki skład zamierza posłać do boju Michał Probierz.

Skład galowy

Według dziennikarza celem meczu z Turcją jest sprawdzenie podstawowego składu, w jakim Polska będzie grać w trakcie fazy grupowej. Do bramki, po odpoczynku przy meczu z Ukrainą, wróci Wojciech Szczęsny. Przed nim w bloku defensywnym zobaczymy trójkę stoperów złożoną z Jakuba Kiwiora, Pawła Dawidowicza i Jana Bednarka.




W linii pomocy Probierz ustawi z kolei Bartosza Slisza, Piotra Zielińskiego i Jakuba Piotrowskiego. Wahadła obsadzą natomiast Nicola Zalewski i Przemysław Frankowski. Od początku na murawie zameldować ma się także duet napastników w postaci Roberta Lewandowskiego i Karola Świderskiego.

Skład reprezentacji Polski na mecz z Turcją według portalu meczyki.pl:

Szczęsny – Kiwior, Dawidowicz, Bednarek – Zalewski, Slisz, Piotrowski, Zieliński, Frankowski – Lewandowski, Świderski

Real Madryt odrzuci zaproszenie na KMŚ! Ancelotti dał jasno do zrozumienia, co myśli

Carlo Ancelotti zabrał głos w sprawie występu Realu Madryt na Klubowych Mistrzostwach Świata. Włoch postawił sprawę jasno. „Królewscy” nie wezmą udziału w rozgrywkach!




Real Madryt wygrał kilka dni temu kolejną Ligę Mistrzów. W finale „Los Blancos” pokonali Borussię Dortmund (2-0). Zakwalifikowali się również do Klubowych Mistrzostw Świata, które od najbliższej edycji zmieniają formułę. Zagrają w nich bowiem aż 32 drużyny. Termin rozegrania mundialu datowano na połowę czerwca i trwać miał do połowy lipca.

Bojkot

Carlo Ancelotti już wcześniej mówił, że pomysł rozszerzenia rozgrywek jest zły. Zawodnicy stracą bowiem swój okres na regenerację, co spowoduje zwiększeniem częstotliwości urazów. Włoch w rozmowie z „Il Giornale” ponownie zabrał głos w tym temacie. Tym razem zdecydowanie podszedł do tematu i zapowiedział, że Real nie przyjmie zaproszenia do udziału w KMŚ.

– FIFA zapomina, że nikt nie chce brać udziału w tym turnieju. Pojedynczy mecz Realu jest wart 20 milionów euro. FIFA chce tyle dać za całe rozgrywki! Zaproszenie odrzucimy i my, i pozostałe kluby – oznajmił Ancelotti. 




„Królewscy” wygrywali Klubowe Mistrzostwo Świata pięciokrotnie. Triumfowali w 2014, 2016, 2017, 2018 oraz 2022 roku.

Reprezentacja Francji rozjechana przez własnych dziennikarzy. Polacy mają powody do optymizmu

Francuscy dziennikarze zmiażdżyli swoją reprezentację po niespodziewanym remisie z Kanadą (0-0). Prasa jest wściekła na „Trójkolorowych” i bezlitośnie podsumowała ich występ. 




Francja w niedzielny wieczór rozgrywała mecz towarzyski przed Euro 2024 z Kanadą. Sensacja długo wisiała w powietrzu. „Trójkolorowi” ostatecznie zaledwie zremisowali z rywalami, ale byli blisko przegranej. Od niespodziewanej klęski uratowała ich poprzeczka.

„Ospali, nieciekawi”

Drużyna Didiera Deschampsa zawiodła oczekiwania nie tylko kibiców, ale i dziennikarzy. Redaktorzy „L’Equipe” nie szczędzili gorzkich słów pod adresem zawodników. W ich oczach spotkanie przebiegało pod dyktando Kanadyjczyków. Francja była zupełnie bezzębna, a jej gra pozbawiona jakiegokolwiek pomysłu.

– Można było się spodziewać dzikiego meczu, ale tak nie było. „Trójkolorowi” po prostu nie wiedzieli, jak rozegrać to nudne spotkanie. Dysponowali tylko szczątkami sytuacji – pisali dziennikarze. 




– „Les Bleus” byli ospali, pozbawieni wyobraźni i nieciekawi – dodali. 

Przypomnijmy, że Francja trafiła do grupy z Polską. Z „Trójkolorowymi” rozegramy nasz trzeci mecz na Euro. Wcześniej obie drużyny czekają jeszcze starcia z Holendrami i Austriakami.

Kuriozalna sytuacja w kadrze Czech. Lider nie jedzie na Euro, bo… spadł z roweru

Michal Sadilek, który został powołany do reprezentacji Czech na Euro 2024, nie pojedzie na turniej. Piłkarz może mówić o ogromnym pechu. Jego wyjazd przekreślił… upadek na rowerze. 




Sadilek od niemal dwóch lat jest piłkarzem Twente. Środkowy pomocnik był w bieżącym sezonie ważną postacią holenderskiego klubu. Zagrał w 38 meczach, strzelając w nich 1 gola i dokładając 3 asysty. Został dzięki temu powołany na Euro 2024, które miało być jego drugim turniejem rangi mistrzostw Europy z rzędu.

Wielki pech

Niestety, wiadomo już, że 25-latek do Niemiec nie poleci. Podczas przejażdżki rowerowej, Sadilek spadł z pojazdu, uszkadzając sobie nogę. Tym samym musiał pożegnać się z grą na Euro. Informację o kontuzji zawodnika przekazał sam selekcjoner Czechów – Ivan Hasek.

To dla nas spore osłabienie, bo Michal jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników w naszej reprezentacji. W imieniu całego zespołu życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia – oznajmił szkoleniowiec. 




Czesi na razie nie zdecydowali się na awaryjne powołanie w miejsce kontuzjowanego Sadileka. Mają jednak do tego prawo. UEFA zezwala na tak zwaną „zmianę medyczną” przed turniejem, jeżeli któryś z zawodników dozna urazu.

Arkadiusz Milik zabrał głos po odniesieniu kontuzji. „Jest to dla mnie bardzo trudny czas”

Arkadiusz Milik opublikował wpis na Instagramie, w którym opisał to, co czuje po odniesionej ostatnio kontuzji. – Wiem, że kontuzje są częścią sportu i zazwyczaj przychodzą w najgorszym możliwym momencie, ale nie można w żaden sposób się na nie przygotować – napisał.

Piątkowy mecz towarzyski Polska-Ukraina nie był szczęśliwy dla Arkadiusza Milika. 30-latek znalazł się w wyjściowym składzie reprezentacji Polski na to spotkanie. Niestety, jego pobyt na murawie nie trwał zbyt długo. Już po zaledwie kilkudziesięciu sekundach Milik musiał opuścić boisko z powodu kontuzji.




Kontuzja Arka Milika

Już w drugiej minucie meczu Arkadiusz Milik doznał kontuzji kolana. Niestety, uraz ten wykluczył Arka z wyjazdu na EURO 2024. Z informacji, które pojawiły się w mediach, wynika, że przerwa w grze polskiego napastnik potrwa kilka tygodni.

Wpis Milika

Kontuzja tuż przed wyjazdem na turniej reprezentacyjny to ogromny pech. Dwa dni po feralnej kontuzji Milik w końcu zabrał głos. 30-latek opublikował wpis na Instagramie. Podsumował wszystko to, co obecnie czuje. Podziękował za miłe słowa i okazał wsparcie swoim kolegom z reprezentacji.




„Jest to dla mnie bardzo trudny czas. Wiem, że kontuzje są częścią sportu i zazwyczaj przychodzą w najgorszym możliwym momencie ale nie można w żaden sposób się na nie przygotować

Jest mi ogromnie przykro, że nie będę mógł zagrać dla mojego kraju na Euro i pomóc drużynie w walce o nasze wspólne cele. Ale bez względu na wszystko będę do końca kibicował chłopakom z drużyny. Jestem z Wami!

Chcę również serdecznie podziękować za wszystkie wiadomości. Wasze słowa wsparcia wiele dla mnie znaczą w tej trudnej chwili. Jestem dobrej myśli i życzę mojej drużynie samych sukcesów na Euro! Mamy świetnych zawodników, bądźmy z nimi i dajmy z siebie wszystko kibicując Polsce na Euro”

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Arek Milik (@arekmilik)

Kłopoty Michała Probierza. Ważny zawodnik może nie wyleczyć się na start EURO 2024

Ostatni mecz towarzyski Polska-Ukraina przyniósł wiele kontuzji w obozie reprezentacji Polski. Niestety, jeden z urazów okazał się bardzo poważny i może wykluczyć ważnego zawodnika z początku Mistrzostw Europy w Niemczech.




Tydzień temu reprezentacja Polski rozpoczęła przygotowania do EURO 2024. Po kilku dniach treningów w piątkowy wieczór Polacy rozegrali pierwszy sparing przed turniejem. Na Stadionie Narodowym Biało-Czerwoni pewnie pokonali Ukrainę 3:1. Ostatni test przed Mistrzostwami Europy już w poniedziałek – Polacy zagrają towarzysko z Turcją.

Piątkowy mecz z Ukrainą był dla Polaków słodko-gorzkim wydarzeniem. Z jednej strony gra polskich piłkarzy mogła cieszyć oko. Z drugiej jednak naszym reprezentantom przytrafiły się liczne kontuzje. Najpoważniejsza wykluczyła z wyjazdu na EURO Arkadiusza Milika. Mniejsze urazy doznało jednak jeszcze 7 innych zawodników, o czym pisaliśmy TUTAJ.




Spośród 7 zawodników z urazami, którzy znaleźli się w kadrze na EURO, najpoważniej wygląda sytuacja zdrowotna Tarasa Romanczuka. Według informacji posiadanych przez Tomasza Włodarczyka zawodnik Jagiellonii nie zdoła dojść do pełni zdrowia na pierwszy mecz reprezentacji Polski na ME. Spotkanie to już 16 czerwca, rywalem Polaków będzie Holandia.

– Może nie zdążyć na Holandię, ale u Probierza to wystarczyło, żeby go zabrać na EURO. Jest dla niego tak ważny – przekazał Tomasz Włodarczyk.


źródło: Meczyki

Reprezentant Polski kuszony wielkimi pieniędzmi. Może dołączyć do drużyny Cristiano Ronaldo

Szeregi drużyny Cristiano Ronaldo może wkrótce zasilić reprezentant Polski. Informacją podzielił się ostatnio Fabrizio Romano. Doniesienia włoskiego dziennikarza potwierdził Tomasz Włodarczyk.




W ubiegłym roku saudyjskie kluby przeprowadziły prawdziwą transferową ofensywę. Ogromnymi finansami najbardziej szastały 4 kluby – Al Nassr, Al Ittihad, Al Ahli oraz Al Hilal. I tak szeregi tych klubów zasiliły takie gwiazdy jak m.in. Cristiano Ronaldo, Karim Benzema, Sadio Mane, Neymar, czy N’Golo Kante.

Do ligi saudyjskiej, na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy, trafiło wielu uznanych graczy z Europy. Jedynym Polakiem, który przeniósł się do Arabii Saudyjskiej był Grzegorz Krychowiak. W ostatnim sezonie Krychowiak spadł jednak z saudyjskiej ekstraklasy wraz ze swoim klubem, Abha FC. Na początku sezonu zespół ten prowadził Czesław Michniewicz, szybko został jednak zwolniony.

Poza Krychowiakiem i Michniewiczem brakuje polskich wątków w Saudi Pro League. To może się jednak wkrótce zmienić. Jak informuje Fabrizio Romano, szeregi Al Nassr może wkrótce zasilić Wojciech Szczęsny! Juventus ma być rzekomo otwarty na sprzedaż Polaka. Decyzja odnośnie transferu ma zależeć w pełni od Wojtka.




Powyższe doniesienia potwierdził Tomasz Włodarczyk. Polski dziennikarz uzupełnił, iż negocjacje w tej sprawie trwają już od dobrych kilku tygodni. Szczęsny miał otrzymać propozycję 2-letniego kontraktu. Na jego mocy miałby zarabiać ponad 20 milionów euro za sezon.

Jeśli transfer doszedłby do skutku, oznaczałby dla Wojciecha Szczęsnego ogromny wzrost zarobków. Obecnie zarabia w Juventusie około 12 milionów euro brutto. We włoskim klubie pozostał mu jeszcze rok kontraktu.

Szejkowie gotowi zapłacić fortunę Lewandowskiemu! Tyle oferują Polakowi za sezon gry

Robert Lewandowski jest nieustannie łączony z odejściem z FC Barcelony. Według hiszpańskich mediów, Polak dostał lukratywne oferty z Arabii Saudyjskiej. Proponują mu ogromne zarobki. 




Lewandowski otwarcie uciął już spekulacje dotyczące odejścia z FC Barcelony latem, co nie zmienia faktu, że media wciąż snują swoje teorie. Nazwisko 35-latka wciąż jest łączony z klubami z Bliskiego Wschodu. Hiszpańskie „Mundo Depotivo” umieściło nawet Polaka w gronie zawodników, których szejkowie najbardziej chcieliby ściągnąć do swojej ligi.

Wielka kasa

Zdaniem dziennikarzy z Półwyspu Iberyjskiego, Lewandowski jest celem przynajmniej kilku klubów z Arabii Saudyjskiej. Polak miałby być doskonałym uzupełnieniem wśród ligowych napastników po transferach Cristiano Ronaldo czy Karima Benzemy. Gdyby na taki transfer się zdecydował, mógłby liczyć na ogromne zarobki.

– W Arabii Saudyjskiej nadal marzą tam, by mieć w swojej lidze tak wybitnego napastnika jak Lewandowski. Są gotowi skąpać go w złocie, by przekonać go transfery. Oferują mu ponad 100 mln euro za sezon – twierdzi „Mundo Deportivo”.




Co ciekawe, Lewandowski nie jest jedynym piłkarzem Barcelony, którego według MD chciałyby ściągnąć kluby z Arabii. Na liście mają być również Marc-Andre Ter Stegen, Jules Kounde, Raphinha czy Joao Felixa (wypożyczonego z Atletico Madryt).