Neymar opuszcza PSG. Padło słynne „Here we go!”

Po sześciu latach Neymar opuszcza Paris Saint-Germain. Podążając za ostatnimi trendami Brazylijczyk przeniesie się do Arabii Saudyjskiej. Fabrizio Romano wypowiedział słynne „Here we go!”.

Neymar miał wciąż ważny kontrakt z PSG do 2025 roku. Relacje piłkarza z klubem uległy jednak znacznemu pogorszeniu już kilka miesięcy temu. Neymar nie dogadywał się także najlepiej z Kylianem Mbappe. W mediach pojawiały się plotki o tym, że PSG chce pozbyć się Neymara. Od kilku tygodni można było usłyszeć o tym, że 31-latek może zmienić klub jeszcze tego lata.

Przed kilkoma dniami w mediach pojawiły się plotki mówiące o możliwym powrocie Neymara do FC Barcelony. W związku z problemami finansowymi Barcy pojawiła się opcja wypożyczenia Brazylijczyka. Ostatecznie wielki powrót nie doszedł do skutku. Piłkarz przeniesie się do Arabii Saudyjskiej.

Neymar zostanie nowym piłkarzem Al Hilal. Tę informację podał niezawodny Fabrizio Romano. PSG ma otrzymać za transfer niespełna 100 milionów euro. Transakcja miała zostać już zatwierdzona przez każdą zaangażowaną ze stron. Zawodnik w tym tygodniu uda się do Arabii Saudyjskiej i podpisze umowę na dwa lata. Będzie grał z numerem 10.

Neymar nie będzie jedynym wzmocnieniem Al Hilal tego lata. Wcześniej saudyjski klub sprowadził m.in. Kalidou Koulibaly’ego, Sergeja Milinkovicia-Savicia, Malcoma, czy teżRubena Nevesa.

Dramatyczny występ sędziego w meczu Getafe-FC Barcelona. „To jakiś nieśmieszny żart” [REAKCJE]

FC Barcelona zremisowała bezbramkowo z Getafe na inaugurację nowego sezonu LaLiga. Największą gwiazdą tego spotkania był sędzia César Soto Grado. Hiszpan podjął wiele kontrowersyjnych decyzji.

W niedzielny wieczór Robert Lewandowski rozegrał pierwszy mecz w nowym sezonie LaLiga. Pierwszym rywalem jego zespołu było Getafe. Spotkanie zakończyło się remisem. Zarówno FC Barcelona, jak i Getafe nie zdołały znaleźć dostępu do bramki rywala.

Hiszpańscy sędziowie od wielu lat przyzwyczaili nas już do tego, że w meczach LaLiga podejmują oni wiele kontrowersyjnych decyzji. Nie inaczej było podczas niedzielnego wieczoru. Od samego początku spotkania Getafe stosowało niezwykle agresywną grę, na co dawał przyzwolenie César Soto Grado. Pod koniec pierwszej połowy ciśnienia nie wytrzymał jednak Raphinha, który zaatakował rywala łokciem i słusznie wyleciał z boiska. Następnie czerwoną kartkę otrzymał piłkarz Getafe, Jaime Mata, oraz… Xavi.

W niedzielnym meczu César Soto Grado pozwalał na bardzo agresywną grę, lecz nie zawsze był w tym konsekwentny. Podjął kilka, delikatnie mówiąc, dyskusyjnych decyzji. Apogeum zostało osiągnięte w doliczonym czasie gry, kiedy ewidentnie faulowany w polu karnym rywala był Ronald Araujo. Sędzia stwierdził jednak, że piłkę ręką zagrał Gavi. Tę sytuację zobaczycie TUTAJ.

Niedzielne popisy sędziego wywołały ogromne poruszenie wśród kibiców oraz ekspertów. Część z nich była bezlitosna. Zebraliśmy kilka wypowiedzi dziennikarzy oraz fanów na Twitterze.

https://twitter.com/Szuster_00/status/1690841512035139584

https://twitter.com/Kr4s3K/status/1690845147477504000

https://twitter.com/Xwitexx/status/1690843778788032512

Harry Kane o transferze do Bayernu Monachium: „Moim celem jest zdobycie każdego tytułu”

Transfer Harry’ego Kane’a do Bayernu Monachium został ogłoszony w sobotę. Dziś natomiast odbyła się uroczysta konferencja prasowa, na której został zaprezentowany w nowych barwach. Przy okazji tego wydarzenia odpowiedział na pytania zadane przez dziennikarzy.

Po wielu latach Harry Kane w końcu opuścił Tottenham. 30-latek zamienił Spurs na Bayern Monachium. Bawarczycy wykupili angielskiego napastnika za około 100 milionów euro. Kane podpisał kontrakt do 2027 roku.

W sobotę Harry Kane został ogłoszony zawodnikiem Bayernu Monachium. Tego samego dnia zdołał zadebiutować w nowych barwach. Debiut nie okazał się jednak dla niego szczęśliwy. W meczu o Superpuchar Niemiec Bayern przegrał z RB Lipsk aż 0-3. Harry Kane pojawił się na boisku w 64. minucie gry.

W ostatnich latach Kane był gwiazdą Tottenhamu. Można go spokojnie nazwać legendą tego klubu. Mimo to nie zdołał on nigdy wygrać drużynowego trofeum. Kane mógł liczyć na co najwyżej indywidualne nagrody. Jak przyznał na niedzielnej konferencji prasowej, jego celem jest zdobycie z Bayernem każdego możliwego trofeum.

– Bayern wiele razy z rzędu zdobywał mistrzostwo kraju. Moim celem jest zdobycie każdego tytułu. Takie jest również oczekiwanie FCB. Staram się pomóc, aby było to możliwe. Nie bierzemy niczego za pewnik. Staram się pchać drużynę do przodu i zdobywać jak najwięcej tytułów – powiedział Harry Kane.

O możliwym odejściu Kane’a z Tottenhamu mówiło się już od kilku lat. W tym kontekście najczęściej wymieniano Manchester United. Ostatnio niektóre źródła mówiły o możliwym zainteresowaniu Realu, gdzie miałby on zastąpić Benzemę. Ostatecznie Anglik trafił do Bayernu, gdzie spróbuje załatać dziurę po Robercie Lewandowskim.

– Doświadczenie poznania nowego kraju, nowej ligi było dla mnie ważne. Mam nadzieję, że mi to pomoże. Jest wiele powodów, dla których tu jestem i dlaczego wybrałem Bayern – przekazał Kane.


źródło: Gabriel Stach (Twitter)

Sytuacja Zielińskiego przesądzona? Polak na ostatniej prostej

Piotr Zieliński jest coraz bliżej przenosin do Arabii Saudyjskiej. Jak donosi Fabrizio Romano, Polak uzgodnił już warunki osobistego kontraktu z Al Ahli.

Za rok wygasa kontrakt Piotra Zielińskiego z SSC Napoli. Włoski klub chciał przedłużyć współpracę z Polakiem, jednak przy znacznym obniżeniu jego pensji. 29-latek chciał zgodzić się na redukację swojego wynagrodzenia, jednak wciąż nie zaspokoiło to wymagań Napoli. W związku z tym od kilku tygodni słychać o możliwym odejściu polskiego piłkarza. Teraz transfer jest już w decydującej fazie.

Piotr Zieliński najprawdopodobniej zostanie nowym piłkarzem saudyjskiego Al Ahli. Fabrizio Romano informuje, że porozumienie jest już bliskie osiągnięcia. Negocjacje wkraczają w decydującą fazę, a przed nami decydujące dni, a nawet godziny. Sam piłkarz miał już zaakceptować propozycję Saudyjczyków.

Transfer Neymara na ostatniej prostej. Spora kasa dla Brazylijczyka

 

Według doniesień francuskich mediów Neymar jest bliski opuszczenia Paris Saint-Germain. Brazylijczyk ma przejść do saudyjskiego Al-Hilal, z którym podpisze dwuletni kontrakt.

Koniec przygody Neymara z PSG?

Według doniesień L’Equipe Neymar osiągnął porozumienie z Al-Hilal w sprawie warunków umowy. Brazylijski piłkarz ma podpisać dwuletnią umowę, która zagwarantuje mu 160 milionów euro. Wspomniane źródło twierdzi, że transakcja jest na ostatniej prostej, a strony są bliskie porozumienia (do omówienia pozostały ostatnie warunki transferu między klubami – przyp. red.).

Mateusz Wieteska z bramką na inaugurację Ligue 1! Polakowi mocno pomógł bramkarz rywali [WIDEO]

Neymar Junior dołączył do Paris Saint-Germain w 2017 roku. Brazylijczyk wystąpił łącznie w 173 spotkaniach tego klubu (zanotował w tym czasie 118 trafień oraz 77 asyst – przyp. red.). Portal transfermarkt.de wycenia 31-latka na 60 milionów euro.

Źródło: L’Equipe

Everton wstawił się za krytykowanym zawodnikiem. „Prowadzimy śledztwo w sprawie kont, które atakowały Neala Maupaya”

Napastnik Evertonu znalazł się na celowniku kibiców po porażce w pierwszej kolejce Premier League. Neal Maupay udostępnił jeden ze wpisów, który uderza w jego rodzinę.

Hejt w mediach społecznościowych

Piłkarze po nieudanych meczach bardzo często otrzymują nieprzychylne komentarze, a nawet pogróżki. Nie inaczej było w przypadku Neala Maupaya, który po porażce Evertonu z Fulham (0:1) podzielił się wpisem jednego z hejterów.

– Hej, mam nadzieję, że twoja matka jest w grobie – napisał jeden użytkownik Instagrama, który był sfrustrowany nieskutecznością Francuza.

Kolejna pomyłka PZPN. „Na angielskiej wersji strony czas się zatrzymał” [CZYTAJ]

Na zachowanie kibica wobec piłkarza zareagował sam klub. Everton opublikował krótkie oświadczenie, w którym prosi o zgłaszanie podobnych komentarzy.

– Everton potępia wszelkie formy osobistego znęcania się nad naszymi zawodnikami, ich bliskimi i wszystkimi pracownikami klubu w mediach społecznościowych. Stanowczo sprzeciwiamy się takim zachowaniom i prowadzimy śledztwo w sprawie kont, które atakowały Neala Maupaya. Zachęcamy również każdego, kto korzysta z tych platform, do zgłaszania, potępiania i sygnalizowania nadużyć w mediach społecznościowych, na których się pojawiają. W naszym sporcie nie ma miejsca na dyskryminację i nienawiść – czytamy.

Źródło: meczyki.pl, Twitter

Kolejna pomyłka PZPN. „Na angielskiej wersji strony czas się zatrzymał”

Szymon Jadczak odkrył kolejną wpadkę Polskiego Związku Piłki Nożnej. W angielskiej wersji strony federacji Czesław Michniewicz wciąż widnieje jako aktualny selekcjoner.

Afera za aferą

PZPN nie ma ostatnio dobrych tygodni. W federacji prowadzonej przez Cezarego Kulesze co chwilę pojawiają się nowe afery. Niedawno najgłośniej było o zaproszeniu Mirosława Stasiaka na pokład samolotu, który poleciał do Mołdawii oraz o niefortunnym spocie promującym Puchar Polski. Po drugim wydarzeniu zwolniono osobę, która miała być winna obecności skazanego za korupcję sędziego (pojawił się on w klipie – przyp. red.).

Kuriozalna sytuacja w Premier League. Bramkarz wylewa żale pod postem klubu na Twitterze [CZYTAJ]

Szymon Jadczak zauważył kolejne niedociągnięcia w Polskim Związku Piłki Nożnej. Dziennikarz śledczy z portalu Wirtualna Polska poinformował o nieaktualnym stanie strony internetowej federacji.

– Na angielskiej wersji strony PZPN czas się zatrzymał (tylko proszę za to nikogo nie zwalniać) – napisał Jadczak, oznaczając sekretarza generalnego PZPN, Łukasza Wachowskiego.

Przypomnijmy, że Czesław Michniewicz nie pracuje w PZPN od końca roku. Federacja miała więc ponad pół roku na zmianę treści na stronie internetowej.

Źródło: Twitter

Kuriozalna sytuacja w Premier League. Bramkarz wylewa żale pod postem klubu na Twitterze

 

Jeden z piłkarzy Premier League otwarcie pokazał, że ma konflikt z klubem. Vicente Guaita zamieścił komentarz pod postem Crystal Palace, w którym wylał swoją frustrację.

Niezadowolony

Vicente Guaita reprezentuje barwy Crystal Palace od 2018 roku. Hiszpański bramkarz w poprzednim sezonie stracił miejsce w składzie Orłów. W jego buty wszedł Sam Johnstone, który zdobył większe zaufanie trenera Roya Hodgsona.

Wilfredo Leon odpowiedział na zaczepki Bartmana. Wyznał, kiedy zaśpiewa hymn Polski [CZYTAJ]

Hiszpan nie mógł pogodzić się z decyzją doświadczonego szkoleniowca. Podczas okresu przygotowawczego miał zakomunikować, że nie będzie dłużej bronił barw Crystal Palace.

– Guaita jest rozczarowany klubem. Odmówił gry. Dał jasno do zrozumienia, że chciałby odejść. To klub podejmuje decyzje, ale sytuacja wygląda tak, że dał wszystkim jasno do zrozumienia, iż nie chce tu być – mówił Roy Hodgson.

W sobotę Hiszpan znów nie znalazł się w pierwszej jedenastce. 36-latek wylał swoją frustrację pod postem klubu na Twitterze.

– Gdzie jest moje nazwisko? Jak mam grać dla Palace? – napisał bramkarz.

Źródło: Twitter