NEWSY I WIDEO

Absurdalna sytuacja w Czechach. Klub otrzyma 500 tysięcy za… 10 minut gry totalnego amatora

Kuriozalna historia zza naszej granicy. W trzeciej lidze czeskiej jeden z klubów otrzyma blisko 100 tysięcy złotych za… 10 minut na boisku 22-latka. Kwotę wypłaci jego ojciec. 




Sytuacja tyczy się trzecioligowego FK Viagem Usti nad Labem. Przeprowadził on dość nietypowy transfer, mimo zamkniętego kilkanaście dni temu okna transferowego. Nie będzie to jednak wzmocnienie drużyny, a raczej zastrzyk gotówki.

100 tysięcy za 10 minut

Wspomniany klub zakontraktował 22-letniego Martina Podhajskiego, studenta prawa, pracującego w firmie Viagem. Firma zajmuje się nieruchomościami prezesa klubu, Pemyslo Kubana. Ojciec chłopaka w umowie sponsorskiej zaproponował, że wypłaci klubowi 500 tysięcy koron czeskich (blisko 100 tys. złotych), ale pod jednym warunkiem.




Chce, aby Podhajski zagrał minimum 10 minut na boiskach trzeciej ligi. Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że 22-latek nie trenował piłki nożnej, nawet jako amator. W związku z dodatkowymi pieniędzmi klub jednak nie odmówił i postanowił przyjąć propozycję.

– Jego jedyny kontrakt z futbolem to FIFA na komputerze. Ale cóż: nie codziennie widzi się 500 tysięcy koron leżących na ulicy. Przykro mi, ale nie mamy żadnych sponsorów – przyznał prezes klubu. 




-Będziemy prowadzić 3:0, wystawimy go w ataku na dziesięć minut, zastąpi kapitana Maresa. Zacznie trenować, przygotuje się. Kibice zobaczą go przy okazji naszego pierwszego meczu domowego. Na razie tylko na ławce – dodał w mediach.

Niespodziewana deklaracja Zbigniewa Bońka. „Chciałbym wrócić. Nie byłbym ciężarem”

Zbigniew Boniek niespodziewanie przyznał, że chciałby wrócić do pracy we Włoszech. Były prezes PZPN powiedział, że chce pomóc swojej byłej drużynie.

AS Roma nie zaczęła najlepiej sezonu 2023/24. Po 3 pierwszych kolejkach „Giallorossi” nie mają na koncie żadnego zwycięstwa. Na inaugurację zremisowali z Salernitaną, a następnie zanotowali dwie porażki – z Veroną i Milanem. Tym samym znajdują się w strefie spadkowej.

Wielki powrót

Słaba forma klubu przyczyniła się do wielu plotek odnośnie przyszłości Romy. Włoskie media zaczęły nawet łączyć z nią… Zbigniewa Bońka. Były prezes PZPN co prawda zdementował plotki o rozmowach z działaczami, ale przyznał, że jest gotowy wrócić, aby pomóc swojej byłej drużynie.

– Klub nigdy się ze mną nie skontaktował. Chciałbym jednak wrócić. Nie byłbym ciężarem, wręcz przeciwnie, mógłbym pomóc. W przypadku 22-24 graczy zawsze lepiej jest mieć więcej oczu, potrzebna jest praca zespołowa. Im więcej wiesz, tym więcej widzisz i tym łatwiej możesz dokonać właściwych wyborów – przyznał Boniek dla „Radio Romanista”.

67-latek występował w Romie w latach 1985-88. Zanotował łącznie 92 mecze i strzelił 23 gole.

Niespodziewany kandydat na selekcjonera reprezentacji Polski. Nie jest to Polak!

Cezary Kulesza rozpoczął poszukiwania nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Na celowniku prezesa PZPN znalazł się zagraniczny szkoleniowiec, o czym informuje „Interia”.




Przed Cezarym Kuleszą trzeci wybór selekcjonera reprezentacji Polski w ciągu niespełna dwóch lat. Na początku 2022 roku postawił na Czesława Michniewicza, który zastąpił na stanowisku Paulo Sousę. Po mundialu w Katarze PZPN nie przedłużył umowy z Michniewiczem, a Cezary Kulesza postawił na Fernando Santosa. Niestety, Portugalczyk nie wytrzymał w Polsce nawet roku i w środę poinformowano o rozwiązaniu z nim umowy.




Tym razem PZPN z Cezarym Kuleszą na czele nie ma zbyt dużo czasu na wybór nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Już w październiku polska drużyna narodowa rozegra kolejne mecze w eliminacjach EURO 2024. Powołania muszą zostać rozesłane w ciągu najbliższych kilkunastu dni. W związku z małą ilością czasu na poszukiwania selekcjonera wydaje się, że Kulesza postawi na trenera z Polski. Media najczęściej wymieniają Marka Papszuna i Michała Probierza. Przewijają się również nazwiska Skorży, Urbana, czy Nawałki.




Powierzenie reprezentacji Polski obcokrajowcowi nie jest jednak wykluczone. Ciekawą informację opublikowała „Interia”. Według przekazanych informacji na oku Cezarego Kuleszy znalazł się Kosta Runjaić! Niemiecki trener od ponad roku prowadzi Legię Warszawa. Wcześniej trenował Pogoń Szczecin. Runjaić już wcześniej był rozważany przez Kuleszę podczas wcześniejszych poszukiwań selekcjonera.




źródło: interia

Legia Warszawa wpisuje się w światowe trendy. Będzie serial o „Wojskowych”

 

Według medialnych doniesień w 2024 roku pojawi się serial dokumentalny o Legii Warszawa. – Osią zdarzeń serii jest sezon piłkarski 2022/2023.




Legia wpisuje się w trendy

Kluby piłkarskie od kilku lat coraz częściej pozwalają na tworzenie produkcji wokół szatni. Do światowego trendu chciała dołączyć Legia Warszawa. Według doniesień portalu „press.pl” Wojskowi będą bohaterami sześcioodcinkowej serii.

Sekretarz generalny PZPN o warunkach zwolnienia Santosa. „Kwoty z mediów są na pewno nieprawdziwe” [CZYTAJ]

– Serial dokumentalny o Legii Warszawa ma liczyć sześć odcinków, kamery towarzyszyły drużynie przez 11 miesięcy. Osią zdarzeń serii jest sezon piłkarski 2022/2023, ale dokument znacznie wykracza poza te ramy. Serial wyprodukuje Rochstar. Reżyserem i producentem merytorycznym jest Agata Lipnicka-Boszko – czytamy.




Według portalu „Legia.net” premierę zaplanowano na luty 2024 roku. Serial pojawi się w serwisie Prime Video od Amazona.

Źródło: Legia.net, press.pl




Sekretarz generalny PZPN o warunkach zwolnienia Santosa. „Kwoty z mediów są na pewno nieprawdziwe”

 

Sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej był gościem w programie specjalnym na antenie CANAL+ Sport. Łukasz Wachowski opowiedział o warunkach rozstania z Fernando Santosem.




Santos zwolniony

Fernando Santos nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski. Według medialnych doniesień Portugalczyk miał otrzymać odprawę w wysokości dwóch pensji, tj. 1,4 mln zł. Łukasz Wachowski skomentował wspomniane pogłoski w programie na antenie CANAL+ Sport.

Cezary Kulesza rozpoczyna rozmowy! Wśród kandydatów na selekcjonera m.in. Nawałka czy Brzęczek [CZYTAJ]



– Pamiętam, jak rozwiązywana była umowa Paulo Sousy, to mówiło się, że PZPN negocjował tak słabo, że nie wynegocjował nic. Teraz mówi się, że jak Polski Związek Piłki Nożnej negocjował z Fernando Santosem, to na pewno musiał zapłacić dziesiątki milionów zł. Ani ta pierwsza opowieść, ani druga nie mają nic wspólnego z rzeczywistością – powiedział sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej.

– Kwoty, które pojawiają się w mediach, są na pewno nieprawdziwe i mocno przestrzelone – dodał.




Sytuacja reprezentacji Polski w grupie E eliminacji do Mistrzostw Europy w Niemczech nie wygląda najlepiej. Nowy selekcjoner zmierzy się ze sporym wyzwaniem, jeśli będzie chciał wprowadzić zespół na turniej. Polacy zajmują czwarte miejsce w grupie z sześcioma oczkami. Czechy i Mołdawia mają na swoim koncie dwa punkty więcej. Na czele tabeli znajduje się Albania z 10 punktami w dorobku.

Źródło: CANAL+ Sport

Cezary Kulesza rozpoczyna rozmowy! Wśród kandydatów na selekcjonera m.in. Nawałka czy Brzęczek

Cezary Kulesza rozpoczyna rozmowy z kandydatami na selekcjonera reprezentacji Polski. Prezes PZPN nie wykluczył powrotu Adama Nawałki, czy Jerzego Brzęczka. Wymienił również innych kandydatów.




Po niespełna roku pracy Fernando Santos pożegnał się z reprezentacją Polski. Tym samym czekają nas kolejne poszukiwania nowego selekcjonera drużyny narodowej. Tym razem czasu jest wyjątkowo mało. W październiku kolejne mecze reprezentacji, a powołania trzeba wysłać za około dwa tygodnie.

W ostatnich latach PZPN dwukrotnie postawił na zagranicznych selekcjonerów. Zarówno Paulo Sousa jak i Fernando Santos się jednak nie sprawdzili. Cezary Kulesza przyznał w rozmowie ze „sport.pl”, że tym razem wybór najprawdopodobniej padnie na Polaka.




– Myślę, że największe szanse mają dzisiaj polscy trenerzy – ujawnił prezes PZPN, Cezary Kulesza.

– Nie mamy czasu na wprowadzenie selekcjonera z zagranicy. Za kilkanaście dni trzeba rozesłać powołania na październikowe mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią. Potrzebna jest teraz szybka reakcja i trener, który dobrze zna to środowisko, piłkarzy i ma duży przegląd zawodników – wyjaśnił Kulesza.

Na ten moment największymi kandydatami do objęcia posady selekcjonera reprezentacji Polski wydają się być Marek Papszun i Michał Probierz. Prezes Cezary Kulesza nie wyklucza jednak także innych nazwisk. Wymienił w tym kontekście chociażby Adama Nawałkę, czy Jerzego Brzęczka.




– Są jeszcze inni trenerzy, np. Adam Nawałka, Jan Urban czy nawet wywołany do tablicy został Jerzy Brzęczek, jako że zdobył wiele punktów w eliminacjach do Euro 2020 – zdradził Cezary Kulesza.

Z ostatnich wypowiedzi władz PZPN wynika, że nowego selekcjonera powinniśmy poznać w ciągu tygodnia. Cezary Kulesza oznajmił, że dziś ruszają rozmowy z kandydatami.

– Od czwartku rozpoczynam rozmowy z kandydatami. Nie chciałem tego robić, dopóki nie miałem rozwiązanego kontraktu z dotychczasowym selekcjonerem – powiedział prezes PZPN.





źródło: sport.pl

Jakub Moder wraca do gry? Polak został zgłoszony do rozgrywek Premier League!

Już wkrótce możemy być świadkami powrotu do gry Jakuba Modera. Jak donoszą brytyjskie media, Polak został zgłoszony przez Brighton do rozgrywek Premier League.



Po raz ostatni Jakub Moder pojawił się na boisku w kwietniu 2022 roku. Wówczas podczas meczu Brighton-Norwich zerwał więzadła krzyżowe. W przypadku tego typu kontuzji piłkarze wracają do pełni zdrowia zazwyczaj w ciągu roku. Niestety, w przypadku Modera uraz ten okazał się zdecydowanie bardziej poważny. Wkrótce minie półtora roku, od kiedy nie widzimy polskiego piłkarza na boisku.

Dobre wieści w sprawie Jakuba Modera dostarczył brytyjski dziennikarz Andy Naylor. Według przekazanych przez niego informacji Jakub Moder został zgłoszony do rozgrywek Premier League! Wciąż nie wiemy, kiedy nastąpi powrót Modera do gry. Każe nam to jednak sugerować, że powrót 24-latka na boisko jest bliżej niż dalej.



Jakub Moder trafił do Brighton w 2020 roku. Wówczas władze angielskiego kluby zapłaciły za polskiego piłkarza 11 milionów euro. 24-latek zdołał rozegrać w barwach Mew 45 meczów. Strzelił w nich 2 bramki i zanotował 4 asysty.




Marek Papszun nie ma szans za przejęcie reprezentacji? Padły konkretne argumenty

Marek Papszun jest jednym z głównych faworytów do objęcia reprezentacji Polski. Według Marka Koźmińskiego nie ma jednak szans, aby były trener Rakowa Częstochowa został zakontraktowany przez PZPN. Wskazał za to innych kandydatów. 



Zaledwie kilka miesięcy potrwała przygoda Fernando Santosa z reprezentacją Polski. Po 6 meczach Portugalczyk został zwolniony przez Cezarego Kuleszę. Obecnie trwają poszukiwania nowego selekcjonera.

Największe szanse ma…

W mediach głównym faworytem jest Marek Papszun. Byłego trenera Rakowa Częstochowa bardzo chcieliby zobaczyć za sterami kadry kibice. Marek Koźmiński uważa jednak, że największe szanse ma Michał Probierz. Wpływ ma na to kilka aspektów.

– Jest pod ręką, ma gotowy sztab, może bardzo łatwo przejść z U-21 do pierwszej reprezentacji. Pamiętajmy, że mamy bardzo mało czasu. Myślę, że Probierz przyjmie dużo obostrzeń, pewnych ustaleń z prezesem. No i jest pod jego ręką. Z dnia na dzień Michał zarabia punkciki i zdziwiłbym się, jakby to nie był on – stwierdził Koźmiński w „Kanale Sportowym”.




W kontekście Marka Papszuna działacz ma pewne obawy. Mogą one stanąć na przeszkodzie zatrudnienia go w kadrze.

– To człowiek o bardzo silnej osobowości. Człowiek mający pewne cechy wolicjonalne, które na dzisiaj mogą być nie do zaakceptowania w trudnym okresie, w jakim znalazł się PZPN. To nie tak, że ma zły warsztat czy jest złym trenerem. Jest trenerem, którego polska piłka poznała jako twardego dżentelmena, który rządzi i dzieli. Według mnie PZPN po tym, co się ostatnio działo, nie jest gotowy na tego typu osobowość – podsumował.



Najbliższe mecze reprezentacja Polski w eliminacjach Euro 2024 rozegra już w październiku. W połowie miesiąca zagramy z Wyspami Owczymi (na wyjeździe) i Mołdawią (u siebie). PZPN ma ogłosić nowego selekcjonera w przyszłym tygodniu.




Cezary Kulesza o wyborze nowego selekcjonera: „Tego nie robi się w godzinę czy dwie”

Cezary Kulesza po raz kolejny staje przed wyzwaniem wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Tym razem prezes PZPN ma naprawdę niewiele czasu.

Stało się to, co po porażce reprezentacji Polski z Albanią wydawało się być nieuniknione. Fernando Santos przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. PZPN poinformował o rozstaniu z dotychczasowym selekcjonerem w środowe popołudnie.

Po zwolnieniu Fernando Santosa reprezentacja Polski po raz kolejny pozostała bez selekcjonera. Przed PZPN trudne wyzwanie wyboru następcy Portugalczyka. Cezary Kulesza i spółką muszą się spieszyć, gdyż kolejne zgrupowanie odbędzie się już w październiku. Powołania powinny zostać rozesłane za około 2 tygodnie.

Obecnie jest dwóch kandydatów do objęcia reprezentacji Polski. Są to Marek Papszun i Michał Probierz. Z uwagi na niewielką ilość czasu Cezary Kulesza nie powinien zbytnio zwlekać z podjęciem decyzji. Jak przyznał w rozmowie z „WP Sportowe Fakty”, nowy selekcjoner będzie ogłoszony jeszcze przed czasem wysłania powołań do piłkarzy.

– Będę się starał jak najszybciej podjąć decyzję. Tego nie robi się w godzinę czy dwie, ale przed powołaniami na pewno zdążymy. Dopóki nie osiągnęliśmy porozumienia z Fernando Santosem, to do nikogo nie dzwoniłem. Teraz mam zielone światło – przekazał Cezary Kulesza.

Wiadomość o rozstaniu z Fernando Santosem dotarła do opinii publicznej w środowe popołudnie. Nie wiemy jednak, na jakich warunkach rozstały się obie strony. Kulesza przyznał jednak, że umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Na tym jednak szczegóły się kończą.

– Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Mamy razem z selekcjonerem podpisaną klauzulę, że tego nie komentujemy – poinformował prezes PZPN.


źródło: wp sportowe fakty

Fernando Santos kończy pracę w Polsce! Przez niespełna rok zarobił kilka milionów

Polski Związek Piłki Nożnej poinformował o zakończeniu współpracy z Fernando Santosem. Portugalczyk spędził w Polsce niespełna rok. Przez ten czas został sowicie wynagrodzony.

Po porażce reprezentacji Polski z Albanią nie musieliśmy długo czekać na reakcję Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie przyszłości Fernando Santosa. W środowe popołudnie polska federacja poinformowała o rozstaniu z Fernando Santosem. Obie strony doszły do porozumienia w sprawie wcześniejszego zakończenia współpracy. Nie wiemy jednak na jakich warunkach.

Fernando Santos został zaprezentowany jako selekcjoner reprezentacji Polski 24 stycznia tego roku. Informacja o zakończeniu pracy Portugalczyka ukazała się 13 września. Daje nam to niespełna 8 miesięcy pracy portugalskiego szkoleniowca. Poprowadził on reprezentację Polski w zaledwie 6 meczach.

Informacje o zarobkach Fernando Santosa ujawnił ostatnio portal „WP Sportowe Fakty”. Bazując na informacjach medialnych Santos miał liczyć na roczne zarobki rzędu 8,4 miliona złotych. Co daje miesięczną pensję na poziomie 700 tysięcy złotych. Według wyliczeń „WP Sportowe Fakty” Santos za okres pracy z reprezentacją Polski zarobił 5,3 miliona złotych. Nie wiemy jednak, na jakich warunkach rozstał on się z PZPN. Wielce prawdopodobne, że polska federacja uzgodniła z nim odszkodowanie z tytułu wcześniejszego zakończenia pracy pomimo obowiązującego kontraktu.


źródło: wp sportowe fakty

UEFA ukarała Legię Warszawa. Dwie grzywny i zamknięcie trybuny

 

UEFA ukarała Legię Warszawa po meczu z Midtjylland. Według doniesień portalu „Meczyki.pl” Wojskowi będą musieli zapłacić 43 tysiące euro.

Legia ukarana

Kilka dni temu Legia Warszawa poinformowała o postępowaniu ze strony UEFY w sprawie zachowania kibiców Legii Warszawa podczas czwartej rundy eliminacji do Ligi Konferencji Europy.

Oficjalnie: PZPN rozstał się z Fernando Santosem! Federacja opublikowała komunikat [CZYTAJ]

Według doniesień portalu „Meczyki.pl” trybuna o nazwie „Żyleta” zostanie zamknięta, w zawieszeniu na dwa lata. Ponadto Wojskowi będą musieli zapłacić 43 tysiące euro kary. O szczegółach poinformował Tomasz Włodarczyk.

– UEFA ukarała Legię zamknięciem Żylety – w zawieszeniu na 2 lata + 40 tys. euro kary + 3 tys. euro za rzucanie przedmiotów w ostatnim meczu z Midtjylland – powiedział dziennikarz.

Przypomnijmy, że Legia Warszawa w swojej grupie Ligi Konferencji Europy trafiła na: Aston Villę, AZ oraz Zrnijski.

Źródło: Meczyki.pl

Oficjalnie: PZPN rozstał się z Fernando Santosem! Federacja opublikowała komunikat

Fernando Santos nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski! PZPN wydał oficjalny komunikat o zwolnieniu Portugalczyka. Tym samym potwierdziły się dzisiejsze doniesienia mediów. 

We wtorek odbyło się spotkanie Cezarego Kuleszy z Fernando Santosem. Nie ustalono na nim żadnych konkretów, a panowie mieli odbyć kolejne rozmowy w najbliższych dniach. Nikt chyba nie spodziewał się jednak, że zasiądą do nich tak szybko.

Oficjalnie

Od samego rana w środę media huczały. Piotr Koźmiński poinformował jako pierwszy, że Santos został zwolniony przez Kuleszę i nie poprowadzi już reprezentacji Polski. Teraz wiemy to oficjalnie. PZPN wydał komunikat, w którym poinformował o zakończeniu współpracy z 68-latkiem.

Na razie nie wiadomo, kto miałby zostać nowym selekcjonerem. W mediach często pojawia się nazwisko Marka Papszuna, który zdaje się być obecnie największym faworytem kibiców. Nie brakuje jednak plotek o powrocie Adama Nawałki czy przekazaniu piecza nad kadrą… Michałowi Probierzowi.

fot. Kacper Polaczyk

Nieoficjalnie: Fernando Santos zwolniony z reprezentacji Polski!

Fernando Santos przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski! Według informacji Piotra Koźmińskiego Portugalczyk został zwolniony przez Cezarego Kuleszę. 

Od porażki z Albanią (0-2) atmosfera wokół reprezentacji Polski zgęstniała niewyobrażalnie. Pod gigantycznym znakiem zapytania stanęła również pozycja Fernando Santosa. W najbliższych dniach miała się wyjaśnić jego przyszłość i chyba teraz nastąpił przełom.

Zwolniony?

Cezary Kulesza odbył pierwsze spotkanie z 68-latkiem we wtorek. Wówczas jednak nie miało dojść do większych konkluzji, a strony odłożyły dalsze rozmowy na następne dni. Niespodziewanie okazuje się, że Santos miał zostać zwolniony już dzisiaj. Takie rewelacje przedstawił Piotr Koźmiński.

– Według mojej wiedzy Fernando Santos przestaje być trenerem reprezentacji Polski!!!! – napisał dziennikarz „Wirtualnej Polski” na portalu „X” (dawniej Twitter).

Na ten moment informacje Koźmińskiego są niepotwierdzone. Jeśli się nie myli, to niebawem powinniśmy dostać oficjalny komunikat PZPN-u.

Aktualizacja

Według Piotra Koźmińskiego PZPN nie zostanie zmuszony do zapłacenia Santosowi dużego odszkodowania za przedwczesne zakończenie umowy. Dziennikarz twierdzi, że Portugalczyk miał przystać na warunki przedstawione przez Cezarego Kuleszę.

– Choć w mediach pojawiały się różne kwoty co do jego zarobków, to Santos tak naprawdę zarabiał dużo mniej. Nie jest też prawdą, że kontrakt przedłużałby mu się, gdyby Polska zagrała w barażach. Prolongatę zapewniał mu tylko awans z pierwszego lub drugiego miejsca w grupie – dodaje na stronie „WP Sportowe Fakty”.

Cezary Kucharski: Santos powinien kontynuować swoją pracę

 

Cezary Kucharski wypowiedział się na temat zamieszania wokół sytuacji trenera reprezentacji Polski. Były reprezentant Polski uważa, że Fernando Santos powinien zostać na stanowisku selekcjonera, ale najlepszym kandydatem na jego zastępstwo jest Marek Papszun.

Powinien zostać?

Wielu ekspertów i dziennikarzy chciałoby, aby Fernando Santos opuścił reprezentację Polski. Nieco inne zdanie na ten temat ma były kadrowicz. Cezary Kucharski uważa, że Portugalczyk powinien utrzymać posadę.

– Uważam, że Santos powinien kontynuować swoją pracę. Zwolnienie go w tym momencie byłoby bardzo skomplikowanym procesem. Za dwa tygodnie trzeba wysłać powołania na kolejne mecze. Bardzo trudno byłoby znaleźć odpowiedniego kandydata na miejsce Santosa – powiedział były agent Roberta Lewandowskiego w rozmowie z Piotrem Salakiem z RMF FM.

Mateusz Klich o braku powołań do reprezentacji. „Powiedziałem trochę rzeczy i paru osobom się to nie spodobało” [CZYTAJ]

Kto za Santosa, jeśli byłby zwolniony?

Rozmówca byłego reprezentanta Polski wskazał potencjalnych zastępców Fernando Santosa. Dziennikarz podsunął Kucharskiemu kandydatury Marka Papszuna i Michała Probierza. 51-latek ustosunkował się do tych nazwisk.

– Papszun jest bardzo dobrym trenerem, ale pozostaje bez sztabu szkoleniowego. Trudno wyobrazić sobie, że w ciągu dwóch tygodni skompletowałby sztab szkoleniowy, który gwarantowałby wysoki poziom. Probierz jest w łatwiejszej sytuacji. Pracuje w reprezentacji U21, Kulesza go bardzo dobrze zna, więc jeśli miałbym wybierać między Probierzem a Papszunem, to wydaje mi się, że Probierz w tym momencie ma lepsze karty. Moim zdaniem zwolnienie Santosa byłoby przyznaniem się do błędu przez Kuleszę. Myślę, że on podskórnie wierzy, że to był dobry wybór – dodał.

Źródło: RMF FM

Mateusz Klich o braku powołań do reprezentacji. „Powiedziałem trochę rzeczy i paru osobom się to nie spodobało”

 

Mateusz Klich udzielił wywiadu Foot Truckowi. Pomocnik DC United wypowiedział się na temat braku gry w reprezentacji Polski. Były zawodnik Leeds United ma na to swoją teorię.

Co z Klichem w kadrze?

Mateusz Klich po raz ostatni zagrał w reprezentacji Polski we wrześniu 2022 roku. Od tego czasu nie był powoływany, mimo dobrej formy w Stanach Zjednoczonych.

Sztab Fernando Santosa nie zna pozycji kadrowiczów w ich klubach? Kuriozalna sytuacja [CZYTAJ]

Piłkarz w rozmowie z Foot Truckiem przedstawił swoją teorię na temat wypadnięcia z kadry. Były zawodnik Leeds United uważa, że za dużo powiedział, przez co mogło się to komuś nie spodobać.

– Ja zawsze lubiłem sobie pogadać i to dużo; lubiłem mówić to, co myślę. Nie wszystkim się to podoba. W piłce nożnej teraz często trudno mieć swoje zdanie, bo nie można powiedzieć wszystkiego. Ostatnio jak byłem na kadrze, to powiedziałem trochę rzeczy i paru osobom się to nie spodobało. W sumie to jednej osobie – powiedział Mateusz Klich.

– To odbyło się na treningu. Zażartowałem sobie. Z moim specyficznym poczuciem humoru, to może i nie powinienem tego robić. Potem miałem rozmowę, podczas której powiedziałem, że nie powinienem tak mówić. Przyznałem się do błędu – dodał.

Źródło: Foot Truck


TROLLNEWSY I MEMY