Niedawno Neymar udzielił wywiadu telewizji „TF1”, w którym dał do zrozumienia, że nie zamierza opuszczać Paryża. Brazylijczyk wiąże swoją przyszłość z PSG, zaś jego znaczenie w projekcie klubu potwierdza Kylian Mbappe.
Plotki dotyczące ewentualnego transferu Neymara pojawiają się właściwie już od jego odejścia z FC Barcelony. Dzień w dzień możemy czytać kolejne informacje o jego chęci powrotu na Camp Nou. Jak się jednak okazuje zawodnik wcale o tym nie myśli. 28-latek przyznaje, że w Paryżu czuje się doskonale, o czym przekonywał w rozmowie z „TF1”.
Lider z prawdziwego zdarzenia
W podobnym tonie o Neymarze wypowiedział się także Kylian Mbappe. Francuz nie ukrywa, że podziwia starszego kolegę i uważa go za jednego z najlepszych piłkarzy na świecie.
– Neymar wie, jak zrobić wszystko. Jest najlepszy na świecie. Kiedy przybył do Paryża, zdaliśmy sobie sprawę, co możemy razem osiągnąć – przyznał 22-latek.
Dawniej kibice narzekali na styl gry Brazylijczyka. Zarzucano mu nadmierne próby ośmieszania rywali, popisywania się na boisku. W ostatnim czasie Neymar przeszedł sporą zmianę i stał się liderem PSG. Na to również zwrócił uwagę Mbappe.
– To nie jest piłkarz, który daje przedstawienie i tańczy z piłką, gdy prowadzimy 5:0. Potrafi robić spektakularne rzeczy także wtedy, gdy jest 0:0. Nie wiem, czy wszyscy są świadomi, ale ma instynkt, który sprawia, że na boisku widzi wszystko – podkreśla reprezentant Francji.
Serce projektu
Kylian Mbappe w bardzo krótkim czasie został okrzyknięty jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Mimo olbrzymiego przeskoku wciąż zna swoje miejsce w hierarchii i nie ma wątpliwości, że to Neymar stanowi serce drużyny z Paryża.
– Od momentu, gdy trafiliśmy do klubu, nasze statusy były ustalone. Neymar jest sercem tego projektu, a ja jestem po to, żeby mu pomagać. Kiedy przybyłem do Paryża, byłem tylko wschodzącą gwiazdą. Musiałem potwierdzić umiejętności na boisku – twierdzi Mbappe.
22-latek jest również wdzięczny Neymarowi. Gdy ten przychodził do PSG Brazylijczyk zaopiekował się nim i pomógł w aklimatyzacji. Wejście do szatni wielkiego klubu nigdy nie jest proste, tym bardziej w przypadku piłkarza o statusie „wschodzącej gwiazdy”, bez ugruntowanej pozycji.
– Gdy wróciłem z mundialu ze złotym medalem, to nic się nie zmieniło. Zawsze było między nami dużo szacunku i szczerości. To podstawa naszej relacji. Bardzo cenię Neymara. To dobry facet, nie jest arogancki. W wielkich klubach 60 procent sukcesu zależy od umiejętności, a reszta od tego, jak dobrze zaaklimatyzujesz się w szatni. On mi w tym bardzo pomógł. Nigdy tego nie zapomnę – podsumował.