Polski duet w Wolfsburgu chwalony. Kamiński i Białek imponują trenerowi

Nadchodzący sezon Bundesligi zapowiada się ciekawie dla polskich kibiców. Choć w niemieckiej lidze nie zobaczymy już Roberta Lewandowskiego, to znajomych nazwisk za naszą zachodnią granicą nie brakuje. W Wolfsburgu o skład będą walczyć Bartosz Białek i Jakub Kamiński. Tej dwójce komplementów nie szczędził szkoleniowiec „Wilków”, Marcel Schaefer. 

O ile Białek trafił do Wolfsburga już dwa lata temu, to miał problem z regularnymi występami. Kamiński natomiast dopiero od tego sezonu będzie reprezentować barwy „Wilków” i ma już za sobą debiut. To właśnie umiejętności byłego piłkarza Lecha przykuły szczególną uwagę w klubie.

Radović wskazał winnego obecnej sytuacji w Legii. „Dyrektor Kucharski nie wykonywał dobrze swojej roboty” [CZYTAJ]

Idealny element?

Marcel Schaefer wprost przyznaje, że skrzydłowy doskonale pasuje do stylu, jaki prezentuje jego drużyna. W rozmowie z Canal+Sport trener nie szczędził komplementów 20-latkowi.

– Jakub doskonale pasuje do profilu piłkarza poszukiwanego przez nasz klub. Jest młody, głodny sukcesów i ma naprawdę wielki potencjał. Kamiński jest bardzo wszechstronny. Może grać na obu skrzydłach, a w razie konieczności też na boku obrony. Ale my widzimy go na skrzydle, bo ma do tego idealne możliwości – przyznał.

Czesław Michniewicz odpowiedział na pytania młodych kibiców. „Też chciałbym wiedzieć, czy Krychowiak zagra na mundialu” [CZYTAJ]

– Jest piekielnie szybki, dzięki swojej dynamice, technice i przyspieszeniu doskonale radzi sobie w pojedynkach z obrońcami. Często kreuje szanse dla kolegów z drużyny. To duży talent. Widzieliśmy to już w jego pierwszym oficjalnym meczu pucharowym, gdy wszedł na kilkadziesiąt minut i był w stanie wnieść naprawdę dużo. Zaimponował nam. Jesteśmy pod wrażeniem jego umiejętności, ale i tego, jak chce się uczyć. To stuprocentowy profesjonalista – komplementował Schaefer. 

W podobnym tonie wypowiedział się także o Bartoszu Białku. Były piłkarz Zagłębia będzie mieć jednak trudniejszą drogę do składu ze względu na rywalizację w ataku. Schaefer zaznacza natomiast, że Polak posiada wielkie umiejętności i na pewno dostanie swoją szansę.

Rafał Gikiewicz bije się w pierś. „Mogę dać słowo, że więcej o kadrze się nie wypowiem” [CZYTAJ]

– Lukas Nmecha jest naszym podstawowym napastnikiem, to nie ulega wątpliwości. Bartosz ma za sobą poważną kontuzję i będzie potrzebował sporo czasu, aby wrócić do swojej najlepszej formy. Ale to naprawdę utalentowany napastnik, którego trudno zatrzymać w polu karnym – przyznaje szkoleniowiec. 

– Jest bardzo silny, potrafi doskonale chronić piłkę, a do tego znakomicie się porusza i ma świetne uderzenie z pierwszej piłki. Mogę zapewnić, że dostanie swoje szanse. Wiele zależy od jego rozwoju, miał dwie poważne kontuzje, ale ciągle w niego wierzymy. Nie bierzemy pod uwagę jego wypożyczenia tego lata – zapewnił.