Paulo Sousa o Mattym Cashu: „Zobaczyłem, że jego głowa i serce jest już z nami, z reprezentacją Polski”

Powołanie Matty’ego Casha do reprezentacji Polski zbliża się wielkimi krokami. W miniony weekend z piłkarzem spotkał się selekcjoner reprezentacji Polski, Paulo Sousa. Co na temat 24-letniego obrońcy miał do powiedzenia portugalski szkoleniowiec?

Kilkutygodniowa saga z udziałem Matty’ego Casha i przyznaniem mu polskiego obywatelstwa zakończyła się sukcesem. O zakończeniu całego procesu poinformował nie tylko sam piłkarz, ale także Andrzej Duda oraz Cezary Kulesza. W piątek pomiędzy tą dwójką doszło do spotkania, które z pewnością miało duży wpływ, na przyspieszenie procesu „wyrabiania” polskiego paszportu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Reprezentacja Polski wyjedzie na zgrupowanie zagranicę. Obóz poza granicami naszego kraju

Sousa powoła Casha?

W związku z przyznaniem polskiego obywatelstwa Matty Cash jest już do dyspozycji selekcjonera reprezentacji Polski. Paulo Sousa z pewnością skorzysta z okazji i powoła 24-latka już na listopadowe zgrupowanie drużyny narodowej. Powołania mają zostać ogłoszone w ciągu najbliższych dni.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: „W domu nazywamy go Mateusz”. Rodzina Matty’ego Casha opowiedziała o emocjach związanych z ostatnimi wydarzeniami

Przydatność w reprezentacji

Matty Cash, kiedy już wdroży się do zespołu Paulo Sousy, nie powinien mieć problemu z wywalczeniem miejsca na prawym wahadle. Jaki plan na 24-latka ma selekcjoner reprezentacji Poski?

– Gracze, którzy często grają w Premier League, jak Bednarek, Klich czy właśnie Cash mogą kadrze dać bardzo dużo. Ta liga wymaga najwyższych umiejętności pod wieloma względami. Fizycznie jest bardzo trudna, ale przecież nie tylko pod tym względem – skomentował Paulo Sousa w rozmowie z „WP Sportowe Fakty”.

Spotkanie Sousy z Cashem

Przed kilkoma dniami Paulo Sousa spotkał się z Mattym Cashem w Ambasadzie RP w Londynie. Jakie odczucia miał Portugalczyk po rozmowie nie tylko z piłkarzem, ale i jego rodziną? Sousa przyznał, że w Cashu i jego najbliższych płynie polska krew.

– Te momenty, które spędziłem z nim i jego rodziną w Londynie… Widać było w tych ludziach dumę, że mają polskie korzenie. Oczywiście mówimy o korzeniach od strony mamy, ale tata i Matty też są zżyci, mocno przejęci tą polską kwestią. Zobaczyłem, że dla rodziny i dla samego piłkarza kwestia gry dla Polski to coś, do czego podchodzą z wielkim entuzjazmem – zdradził Paulo Sousa.

–  Zresztą, to samo ja i mój sztab widzieliśmy u polskich piłkarzy od początku naszej pracy tutaj. Gdy zaczęliśmy rozmowy przez zoom czy teamsy na przykład. Od nich wręcz biła chęć gry dla Polski, duma, że są częścią kadry. W Londynie to samo zobaczyłem u Casha. Zobaczyłem, że jego głowa i serce jest już z nami, z reprezentacją Polski – dodał.

Liczy się tylko język na boisku

Ostatnio w Polsce trwała także dyskusja na temat tego, czy zawodnik, który nie mówi w języku polskim, powinien móc grać w reprezentacji Polski. Swoje stanowisko w tej sprawie przekazał Paulo Sousa. Portugalczyk oczekuje od Casha wyłącznie dobrej postawy na boisku.

– Jak znam piłkarzy z naszej reprezentacji, to jestem pewien, że oni przyjmą go bardzo dobrze, że sprawią, że w tym zespole Matty poczuje się jak w domu. A reszta przyjdzie z czasem. Hymnu może się nauczyć na spokojnie, to samo z językiem, choć trzeba przyznać, że polski do łatwych nie należy. Natomiast najważniejszym językiem w tym przypadku, językiem, którego od niego oczekujemy, jest ten na boisku – oznajmił selekcjoner reprezentacji Polski.

źródło: wp sportowe fakty

Michał Budzich