W meczu 31. kolejki La Liga FC Barcelona pokonała Athletic Bilbao 1:0. Mecz nie obył się bez kontrowersji, które były związane z brakiem kratki dla Leo Messiego i pracą sędziego VAR.
W 69. minucie meczu bardzo ostrego faulu dopuścił się Leo Messi. Argentyńczyk bez chwili zastanowienia stanął na nogę Yeraya Alvareza, który próbował wybić mu piłkę. Mimo technologii VAR sędziowie nie zdecydowali się na ukaranie zawodnika Barcelony.
Messi again ??♂️??♂️ pic.twitter.com/Otcbt1HF34
— Jesus_RM (@WaelAliEssa) June 23, 2020
Do tego w 24. minucie spotkania obrońca Barcelony Lenglet Clement zablokował strzał ręką w polu karnym. Również i w tej sytuacji gwizdek arbitra milczał.
WTF!!!! pic.twitter.com/klivKZWRGh
— M E R O N ?? (@Mr4oficial) June 23, 2020
VAR miał sprawić, że futbol będzie bardziej sprawiedliwy, a kontrowersje znikną. Jednak drugi sezon z nowym systemem trwa, a kontrowersji coraz więcej. Wynika to z braku jednomyślności dotyczącej korzystania z technologii. W jednych sytuacjach się z niej korzysta, w innych nie – pisał hiszpański dziennikarz nawiązując do niezrozumiałych i kontrowersyjnych decyzji z meczu FC Barcelony.
Po wczorajszym zwycięstwie FC Barcelona awansowała na miejsce lidera Premiera Division. Ma 3 punkty przewagi nad Królewskimi, którzy wieczorem zagrają z Mallorcą.