NEWSY I WIDEO

Nikolić dobrze wspomina współpracę z Paulo Sousą. „Jest świetnym motywatorem”

Nemanja Nikolić jest znany fanom polskiej piłki nożnej. Węgier kilka lat temu reprezentował barwy Legii Warszawa. Napastnik w programie Cafe Kadra wspomniał czasy, kiedy to pracował z Paulo Sousą.

„Dla niego piłkarze są gotowi iść na wojnę”

Nemanja Nikolić grał w wielu ligach. Węgier reprezentował barwy Videoton FC, gdzie w latach 2011-2013 szkoleniowcem był nowy selekcjoner reprezentacji Polski – Paulo Sousa. Były napastnik Legii Warszawa dobrze wspomina portugalskiego trenera.

– Uważam, że to dla was najlepszy możliwy wybór. Że poprawi waszą grę, a piłkarze wiele się od niego nauczą. To człowiek, który żyje piłką 24 godziny na dobę, jest doskonale przygotowany do każdego meczu i do każdego treningu. Czasami krzyczy, ale myślę, że piłkarze pokochają pracę z nim – przyznał Nikolić w programie Cafe Kadra

– Sousa oczekuje, że piłkarze każdego dnia będą dawać z siebie wszystko. Lubiłem z nim pracować i mogę to samo powiedzieć o moich kolegach z tamtego zespołu. Mieliśmy świetną atmosferę w szatni i Sousa tego właśnie oczekuje – wspomina 33-latek

– Dla niego piłkarze są gotowi iść na wojnę. Jest świetnym motywatorem i sprawia, że wszyscy czują się ważni. Chce, by rezerwowi też pomagali drużynie – miłym słowem, pozytywną energią, zaangażowaniem – podsumował Węgier

Paulo Sousa zadebiutuje w roli selekcjonera reprezentacji Polski w marcu. Biało-czerwoni zmierzą się wtedy z Węgrami Andorą i Anglią w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata. Przed Portugalczykiem stoi nie lada wyzwanie, ponieważ już w czerwcu czeka go pierwszy wielki turniej – EURO 2020.

Jakub Moder zadebiutuje w pucharowym meczu z Blackpool? Graham Potter pod wrażeniem jego umiejętności

Szkoleniowiec Brighton jest pod wrażeniem talentu Jakuba Modera. Graham Potter stwierdził jednak, że bieżący czas nie sprzyja nowym zawodnikom. Czy można więc liczyć na debiut Polaka w meczu z Blackpool?

Szansa na debiut

Brighton w sobotę o 16:00 zagra spotkanie w ramach FA Cup przeciwko Blackpool. To byłaby dobra okazja do debiutu dla Jakuba Modera. Na pytanie na temat polskiego pomocnika Graham Potter wymijająco odpowiedział:

– Dobrze wprowadził się do zespołu. Jesteśmy pod wrażeniem tego, co pokazał do tej pory, a wierzymy, że będzie jeszcze lepszy. Na razie jednak jest dla niego za wcześnie, by grał od początku. Mamy najgorszy czas na takie rzeczy, bo obecny świat nie sprzyja budowaniu więzi międzyludzkich. Najłatwiej robić to na boisku, bo poza nim wciąż jesteśmy zmuszeni do utrzymywania dystansu społecznego – mówił przed spotkaniem Graham Potter.

Spokojne wprowadzenie

Szkoleniowiec Mew stwierdził, że wprowadzenie nowych zawodników będzie trwało powoli. Graham Potter odniósł się również do ambicji polskich zawodników.

– Musimy dać im czas, by zdążyli dostosować się do nowej sytuacji – przenieśli się do innej ligi, do innego kraju. Będziemy to robić krok po kroku. Pewnie ktoś z nich będzie w stanie zagrać już kilka minut, ale nie musi to dotyczyć wszystkich. Na każdego będziemy patrzeć indywidualnie – cytuje Pottera portal sport.tvp.pl.

– Ważne jest, że chłopcy są tu we dwóch i mają z kim porozmawiać. Widać po nich, że mają wielkie ambicje i są bardzo zdeterminowani, by odnieść sukces – zakończył.

Źródło: TVP Sport

fot. Brighton & Hove Albion F.C.

Augsburg upamiętni 76. rocznicę wyzwolenia Auschwitz. Piękna inicjatywa klubu

W piłce nożnej wielokrotnie jesteśmy świadkami pięknych zachowań klubów i piłkarzy. Mieszanie futbolu ze sprawami politycznymi budzi oczywiście duże kontrowersje, jednak w przypadku Augsburga należy pochylić głowę w geście gratulacji.

27 stycznia obchodzić będziemy 76. rocznicę wyzwolenia Auschwitz. Piłkarze Augsburga zamierzają należycie oddać hołd historii w najbliższym meczu. W sobotę kapitan „Fuggerstadt” wybiegnie na boisko z tęczową opaską na ramieniu.

Specjalne przygotowania

Nie tylko liderowi Augsburga będą towarzyszyć te barwy. Podczas meczu z Unionem chorągiewki na murawie także przyozdobi tęczowy kolor. W podobnym kolorze zostanie oświetlony także stadion.

Gest klubu z Bawarii jest wyrazem szacunku dla 76. rocznicy wyzwolenia Auschwitz oraz część inicjatywy „Nigdy więcej”, która trwa od 2004 roku. Oprócz upamiętnienia ofiar tamtych wydarzeń jest to również wyraz walki z dyskryminacją, okrucieństwem i brakiem tolerancji.

Marcin Borzęcki dodaje także, że 27 stycznia wypuszczony zostanie specjalny podcast. Skupiać się będzie na życiu osób homoseksualnych w piłce. Brać w nim będzie udział autor jednego z „coming out’ów” po karierze — Thomas Hitzlsperger.

Nowy piłkarz chce odejść z Wisły Kraków. W klubie jest… od tygodnia

Nie od dziś wiadomo, że Ekstraklasa absurdami stoi. Na naszym podwórku od zawsze dzieją się dziwne rzeczy, jednak w szeregach Wisły Kraków poziom kuriozum znowu dobija do sufitu. Tim Hall, który ledwie podpisał kontrakt z „Białą Gwiazdą” już chce odejść z klubu.

Reprezentant Luksemburga niedawno związał się z polskim zespołem. Z tegorocznych transferów jako jedyny miał trafić do Krakowa zimą. Zakupieni wcześniej Mateusz Młyński i Hubert Sobol zjawią się tam dopiero latem. Jak się jednak okazuje, 23-latek długo miejsca nie zagrzeje.

Nie daje rady

Hall nie przyjechał z resztą Wisły na sparing z Zagłębiem w Sosnowcu. Powodem absencji zawodnika miała być choroba. Portal „Sportowe Fakty” informuje, że piłkarz na ostatnim treningu wymiotował. Co więcej, serwis „Tageblatt” podaje, że takie sytuacje miały zdarzać się częściej. To też z tego powodu miał zanotować kiepskie wyniki podczas testów wydolnościowych.

Nowy piłkarz Wisły najzwyczajniej w świecie nie daje rady. Luksemburczyk nie potrafi sprostać ćwiczeniom przydzielanym przez Petera Hyballę, co ma zaogniać konflikt na linii piłkarz-trener.

Ledwo minął tydzień

23-latek podpisał 2,5-letni kontrakt z Wisła 14 stycznia 2021 roku. Wiele wskazuje na to, że choć ledwo minął tydzień od porozumienia między stronami, a Hall będzie chciał rozwiązać umowę. Oczywiście jest to radykalny sposób i krakowianie najpewniej będą chcieli go wypożyczyć do innego klubu.

Przyjście Halla stanowiło furtkę dla transferu Lukasa Klemenza. Wisła zwlekała ze sprzedażą stopera. W końcu na Wawel trafił Luksemburczyk, więc Polak mógł przejść do Honvedu Budapeszt. Teraz pojawia się jednak problem. Peter Hyballa na pewno nie skorzysta z Klemenza, a zaraz może się okazać, że i Hall będzie poza jego zasięgiem.

Kylian Mbappe rozmawia z Paris Saint-Germain o nowym kontrakcie. „Wkrótce będę musiał podjąć decyzję”

Wraz z końcem następnego sezonu wygasa kontrakt Kyliana Mbappe. Francuz jest jednak gotowy na przedłużenie umowy z Paris Saint-Germain. O negocjacjach z klubem powiedział w rozmowie z Telefoot.

Toczą się rozmowy

Telewizja Telefoot przepytała Kyliana Mbappe po piątkowym spotkaniu z Montpellier. Francuz zdobył dwie bramki, a paryżanie wygrali 4:0. O negocjacjach z klubem powiedział w następujący sposób:

Rozmawiamy z klubem, zastanawiam się nad tym. Jeśli podpiszę nową umowę, będzie to długoterminowa inwestycja w moją przyszłość. Dobrze się tu czuję, wkrótce będę musiał podjąć decyzję – cytuje napastnika portal sport.tvp.pl.

Królewska perspektywa

Według doniesień mediów Real Madryt może odkładać pieniądze na transfer Kyliana Mbappe. Kontrakt Francuza będzie kluczową sprawą dla Hiszpanów, bowiem to będzie miało wpływ na jego cenę. Napastnik w 146 spotkaniach dla PSG zdobył aż 104 bramki. Jego przyszłość powinna się wyjaśnić w najbliższych miesiącach.

Źródło: Telefoot, TVP Sport

Poznaliśmy drużynę roku w FIFA 21! Jest Robert Lewandowski, nie ma Leo Messiego

Głosy graczy zostały podliczone i w piątek o godzinie 18:00 w FIFA Ultimate Team pojawiła się drużyna roku. Nie mogło w niej rzecz jasna zabraknąć Roberta Lewandowskiego, dla którego było to pierwsze tego typu wyróżnienie.

Robert Lewandowski w drużynie roku FIFA 21

Co roku w grze FIFA pojawia się drużyna roku złożona z piłkarzy, którzy osiągnęli najwięcej w minionych dwunastu miesiącach. Polscy kibice oczekiwali, że Robert Lewandowski otrzyma kartę ocenioną na „99”, jednak EA postanowiło przyznać mu ocenę o jedno oczko niższą. Taką samą ocenę ogólną co Polak otrzymał… Cristiano Ronaldo, dla którego ostatni rok z pewnością nie był tak dobry, jak poprzednie.

W drużynie roku nie mogło zabraknąć takich nazwisk jak Neuer, Ramos, czy Kevin De Bruyne. Niespodzianką jest natomiast brak Leo Messiego, który od wielu lat pojawiał się w tym zestawieniu. Jednak nic straconego! W poprzedniej edycji gry FIFA, twórcy gry przeprowadzili specjalnego głosowanie na 12. zawodnika, który nie zdołał zakwalifikować się do wyjściowej jedenastki. Wielce prawdopodobne, że będzie to właśnie Argentyńczyk.

ZOBACZ: Jak w prosty sposób zdobyć bramkę w FIFA 21? Pewien gracz znalazł sposób! [WIDEO]

TOTY FUT 21

Manuel Neuer – Trent Alexander-Arnold, Virgil Van Dijk, Sergio Ramos, Alphonso Davies – Kevin De Bruyne, Joshua Kimmich, Bruno Fernandes – Cristiano Ronaldo (98), Robert Lewandowski (98), Kylian Mbappe (97).

Póki co zostały ujawnione jedynie oceny ogólne napastników i tylko oni na ten moment są dostępni do trafienia w paczkach. Robert Lewandowski oraz Cristiano Ronaldo zostali ocenieni na „98”, z kolei Kylian Mbappe otrzymał overall „97”. Najprawdopodobniej za kilka dni zostaną ujawnione oceny pomocników, następnie obrońców i bramkarza. Cała drużyna roku będzie dostępna do trafienia 28 stycznia.

ZOBACZ: Niesamowity 14-latek był blisko porażki. Tak zareagował na wygraną w FUT [WIDEO]

Milik z klasą, a Napoli bez. Polak prezentuje, jak godnie pożegnać się po rozstaniu [WIDEO]

W czwartek raz na zawsze zakończyła się przygoda Arkadiusza Milika z SSC Napoli. Polski napastnik we Włoszech przeżył mnóstwo pięknych chwil, jednak końcowy etap jego pobytu w Neapolu pozostawił skazę na całokształcie. 26-latek opublikował na Twitterze prawie dwuminutowy film, w którym finalnie żegna swój były klub.

21 stycznia Milik został piłkarzem Olympique Marsylii. Tym samym zakończyła się kilkumiesięczna saga związana z przyszłością napastnika. Przypomnijmy, że Polak ostatnie pół roku przesiedział na trybunach przez konflikt z Aurelio de Laurentiisem.

Pożegnanie

Mimo fatalnego rozstania 26-latek zdecydował się pożegnać z klasą. Opublikował w tym celu trwający blisko dwie minuty film. Mówi w nim o przywiązaniu do Włoch, samego Neapolu, a także zapewnia, że mimo wszystko zabiera ze sobą do Francji same dobre wspomnienia.

Polak dziękuje również klubowi i kibicom za wsparcie, jakie okazali mu podczas zmagań z kontuzjami. W sezonie 2016/17 zerwał więzadła, a już w kolejnej kampanii doskwierały mu problemy z kolanem. Z tego powodu snajper opuścił wiele meczów włoskiego zespołu.

Wcześniej „pożegnało” go Napoli…

Po oficjalnym ogłoszeniu transferu do Marsylii klub spod Wezuwiusza wydał krótkie oświadczenie. I właściwie tyle można byłoby tu napisać, bo we wpisie na twitterowym koncie Napoli nie było właściwie nic. Żadnego „dziękujemy Arkadiuszo” czy innego miłego gestu. Ot, zwykła informacja. Tak, jakby Milik był tylko jednym z wielu, którzy przewinęli się przez mury neapolitańskiego klubu. Trzeba sobie powiedzieć szczerze, w porównaniu z pożegnaniem Polaka — wyszło to słabo.

Lucky Loser Super Lig w Totolotku!

W nadchodzący weekend standardowa promocja Totolotka Lucky Loser obejmie rozgrywki tureckiej Super Lig! Jeśli spełnicie warunki tej promocji, a Wasz kupon okaże się nietrafiony, to wówczas dostaniecie zwrot stawki.

Obstaw mecze w promocji Lucky Loser (szczegóły promocji TUTAJ) za min. 25 PLN i nie martw się o wynik – jeśli przegrasz, otrzymasz bonus 25 PLN!

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Zasady:
– Promocja obowiązuje wyłącznie w dniu 23 – 24.01.21 (SB-ND)
– Postaw min. 25 PLN, w przypadku przegranej otrzymasz bonus 25 PLN
– Na kuponie wyłącznie Super Lig
– Promocja dla nowych i obecnych graczy

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Były piłkarz Lecha bliski powrotu do Poznania. Ma pomóc rezerwom

Lech Poznań szykuje się na kolejny ruch transferowy. Po 9 latach przerwy do Kolejorza może wrócić Sergey Krivets. Białorusin ma wzmocnić drużynę rezerw.

Powrót po latach

Według ustaleń WP Sportowe Fakty Sergey Krivets może wrócić do Lecha Poznań. Białorusin prowadzi rozmowy z Kolejorzem i obie strony powinny niedługo dojść do porozumienia.

2. drużyna Lecha Poznań od niedawna ma nowego trenera. Artur Węska przeniósł się ze Znicza Pruszków do Kolejorza, a jego zadaniem jest utrzymanie rezerw na szczeblu centralnym. Obecnie 2. zespół Lecha w II lidze zajmuje 17. miejsce i ma 2 oczka straty do bezpiecznej strefy.

Poza sprowadzeniem nowego trenera, rezerwy Lecha planują wzmocnić się również zawodnikami. Właśnie dlatego Kolejorz postanowił ściągnąć do siebie Sergeya Krivetsa.

Sergey Krivets w 2009 roku przeszedł z BATE Borysów do Lecha Poznań. Białorusin opuścił Bułgarską w 2012 roku. 34-latek od tamtego czasu reprezentował takie kluby, jak FC Metz, Wisła Płock czy Dynamo Brześć. Krivets w barwach Kolejorza rozegrał 86 spotkań, zdobył 8 bramek i 14 razy asystował.

Tyle będzie zarabiać Paulo Sousa! PZPN nie zaproponował mu fortuny

Paulo Sousa w czwartek został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Portugalczyk rozmawiał ze Zbigniewem Bońkiem od grudnia. Już wtedy było wiadomo, że zależy mu na objęciu naszej kadry. Pokazują to także jego zarobki.

50-latek w oczach polskich kibiców wzbudził mieszane odczucia. Niektórzy wolą poczekać z wyrokami do najbliższych meczów reprezentacji, jednak znamienita większość z nich już skreśla kandydaturę Sousy. Portugalczykowi trzeba z kolei jedno oddać — niesamowicie nakręcił się na pracę z naszą kadrą.

Wynagrodzenie à la Beenhakker

Entuzjazm szkoleniowca, co do przejęcia posady Brzęczka odzwierciedlają jego zarobki, które ustalił z Bońkiem. Tomasz Włodarczyk z portalu „meczyki.pl” podaje, że PZPN zaproponował mu 240 tysięcy złotych miesięcznie. W porównaniu do jego płacy z Girondins Bordeaux, ostatniego klubu, który prowadził, wygląda to biednie. We Francji zarabiał bowiem pięć razy więcej (3,5 mln euro rocznie, czyli około milion złotych miesięcznie).

– Będzie zarabiał na poziomie Leo Beenhakkera – Mówi „źródło” Włodarczyka.

W tym przypadku ciężko mówić o próbie wzbogacenia się na pracy z reprezentacją Polski. Sousa wydaje się być po prostu „podjarany” możliwością prowadzenia naszej kadry czy oczywiście perspektywą trenowania takiego piłkarza jak Robert Lewandowski.

Czy jednak polsko-portugalskie połączenie okaże się dla nas dobrym rozwiązaniem? Okazję do pierwszego (a nawet trzech) sprawdzianu nowego selekcjonera będziemy mieli już w marcu. 25, 28 i 31 podejmiemy kolejno Węgrów, Andorę oraz Anglię w eliminacjach do mundialu w Katarze.

Zaskakujące wieści. Brzęczek rozważał podanie się do dymisji! Miał żal do Bońka

Jerzy Brzęczek w poniedziałek przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. Jego miejsce na tym stanowisku zajął Paulo Sousa. Portugalczyk w czwartek oficjalnie przejął schedę. Jak się okazuje, Brzęczek mógł się rozstać z kadrą już pod koniec roku — informuje TVP Sport.

Selekcjoner rozważał podanie się do dymisji po ultimatum, jakie otrzymał od Zbigniewa Bońka. Prezes naciskał na usunięcie ze sztabu Damiana Salwina, psychologa kadry. Nie był to jedyny nakaz szefa PZPN-u. Wcześniej miał także nakłaniać Brzęczka do rozmowy z Robertem Lewandowskim. Trener miał to jednak zignorować.

Kiepskie relacje z psychologiem

W ostatnim okresie pracy 49-latka z reprezentacją sporo mówiło się o nieobecności Damiana Salwina w sztabie Brzęczka. Psycholog kadry miał mieć bardzo napięte relacje z piłkarzami. Według różnych informacji pouczał on zawodników w kwestiach boiskowych.

– Pamiętam historię z Maciejem Rybusem. Salwin chwalił się, że jest nie tylko psychologiem, ale też trenerem, ma licencję UEFA A. Po jednym z treningów podszedł do Rybusa i mówi: „Jesteś bardzo słaby mentalnie, cały czas grałeś do tyłu” – Mówił w ostatnim odcinku na „Foot Trucku” Łukasz Wiśniowski.

W środę na portalu „meczyki.pl” ukazał się mocny tekst Tomasza Włodarczyka. Dziennikarz przedstawił w niej spięcie jednego z reprezentantów z Salwinem. Po tej sytuacji więcej go nie powołano.

– Pan jest psychologiem, skoro sam potrzebuje psychiatry? – Miał powiedzieć zawodnik.

Sprzeciw wobec ingerencji

Po kilku innych scysjach z kadrowiczami Boniek naciskał na Brzęczka, by ten usunął Salwina ze sztabu. Selekcjoner w końcu uległ namowom, jednak decyzja kosztowała go wiele nerwów. TVP Sport informuje, że w ramach solidarności ze swoim współpracownikiem rozważał podanie się do dymisji.

Taki pomysł narodził się pod wpływem emocji. Brzęczek poczuł się dotknięty próbą ingerowania w jego sztab. Ostatecznie po rozmowach ze swoimi wspólnikami postanowił jednak pozostać na stanowisku. Finalnie nie przyniosło mu to jednak niczego dobrego.

Boniek zwolnił 49-latka kilka tygodni później. W jego miejsce zatrudnił natomiast Paulo Sousę.

Włosi rozpływają się nad polskim talentem. Atalanta z superpucharem, a Kobacki z bramką [WIDEO]

Po długiej przerwie spowodowanej drugą falą koronawirusa wróciła włoska Primavera. Pierwszym spotkaniem po powrocie było finałowe starcie Atalanty z Fiorentiną w ramach Superpucharu. Do zwycięstwa ekipy z Lombardii przyczynił się polski napastnik – Olaf Kobacki.

Wyróżnienie dla piłkarzy

Primavera to młodzieżowe rozgrywki włoskich drużyn. Można to jednak porównać do rezerw polskich drużyn. Atalanta czwartkowego wieczoru zmierzyła się z Fiorentiną. Mecz rozgrywano na Gewiss Stadium, co było dużym wyróżnieniem dla piłkarzy akademii La Dei. Na tym obiekcie co dwa tygodnie swoje mecze rozgrywają podopieczni Gian Piero Gasperiniego. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy. Jedną z bramek dla Atalanty zdobył Olaf Kobacki.

Z ziemi polskiej do włoskiej

19-latek jest wychowankiem akademii Lecha Poznań. Do Atalanty dołączył po dobrym dla siebie sezonie 2016/2017. Kobacki co jakiś czas trenuje z pierwszą drużyną La Dei. Z naszych źródeł wiemy, że podczas jednego z ostatnich sparingów pomiędzy Primaverą, a pierwszą drużyną doszło do remisu 4:4. Polak wówczas strzelił cztery bramki dla swojego zespołu. Przed meczem jego sylwetkę polskim kibicom przybliżył portal laczynaspilka.pl. W czwartkowym spotkaniu o Superpuchar Primavery zdobył bramkę po indywidualnej akcji.

Oto wideo:

https://twitter.com/topgoalpl/status/1352525575546679298

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Olaf Kobacki (@koobacki)

Zauważony

Podczas transmisji czwartkowego finału na trybunach stadionu można było dostrzec szkoleniowca pierwszej drużyny Atalanty. Miejmy nadzieję, że Olaf Kobacki swoją dobrą postawą na treningach i bramkami dla Primavery przekona do siebie Gian Piero Gasperiniego. Występ polskiego atakującego był komentowany przez włoskich kibiców, którzy rozpływali się nad talentem piłkarzy Atalanty.

https://twitter.com/teoocchiuto/status/1352331848047845378

https://twitter.com/_grazy87/status/1352331100367020032

– Matko Boska. Zawodnicy, których Atalanta ma w sektorze młodzieżowym – jeden jest lepszy od drugiego. Kobacki i Vorlicky z pięknymi trafieniami.

https://twitter.com/ScoutUnderrated/status/1352341687796965377

Skrót całego spotkania poniżej:

https://twitter.com/atalanta_pl/status/1352515012678602753

Olisabe komentuje wybór Paulo Sous. „Oczywiście, że miał duże ego, ale ono maleje wraz z wiekiem”

Były reprezentant Polski Emmanuel Olisadebe ocenił wybór Paulo Sousa na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. 42-latek miał przyjemność wspólnej gry z Sousą i wierzy, że odniesie sukces z naszą drużyną.

Polak grał w jednym klubie z Sousą

Emmanuel Olisadebe w latach 2001-2005 reprezentował barwy greckiego Panathinaikosu, gdzie przez pewien czas dzielił szatnię z Paulo Sousą. Były napastnik reprezentacji Polski wspomina o Sousie, że ten był niezwykle inteligentnym piłkarzem.

– Zapamiętałem go jako bardzo inteligentnego zawodnika. Nie miał zbyt imponujących warunków fizycznych, więc musiał nadrabiać wizją gry. A tacy piłkarze bardzo często zostają dobrymi szkoleniowcami. Z drugiej strony zauważyłem, że ostatnie wyniki Paulo nie są zbyt imponujące. Poza tym w każdym kolejnym klubie spędzał tylko rok… – ocenia Olisedebe w rozmowie z Interią.

– Paulo przyszedł wtedy do Panathinaikosu, aby pograć jeszcze w piłkę na koniec swojej kariery, ale jego jakość od razu rzucała się w oczy. Każdy z nas widział, że posiada niesamowite umiejętności. Jego największe atuty to wówczas wizja gry i olbrzymia wiedza o futbolu. I dlatego nie jestem zaskoczony, że po karierze został trenerem – dodaje 42-latek.

Sousa był piłkarzem fenomenalnym. A trenerem?

Paulo Sousa jako piłkarz dwukrotnie sięgał po trofeum Ligi Mistrzów. Ponadto aż 51 razy wychodził na boisko w koszulce reprezentacji Portugalii. W swojej przygodzie z piłką grał dla takich marek jak Juventus, Borussia, czy Inter Mediolan. Olisadebe przyznaje, że nie ma wątpliwości co do tego, iż Portugalczyk był jednym z najlepszych piłkarzy, z jakimi kiedykolwiek grał.

– Co prawda Sousa nie rozegrał wtedy w Grecji zbyt wielu spotkań, bo często narzekał na kontuzje, miał też swoje lata. Miałem jednak okazję zobaczyć z bliska jego talent i doświadczenie. Pamiętajcie, że mowa o piłkarzu, który z Juventusem i Borussią wygrał Ligę Mistrzów – wspomina były reprezentant Polski.

Następnie Olisadebe został zapytany o to, czy Sousa jest otwarty na zdanie innych, czy raczej jest hermetyczny.

– Ma wielką osobowość. Pamiętam, że zawsze miał jakieś rozwiązanie, zawsze o czymś myślał. Czy miał duże ego? Oczywiście, że miał, ale ego maleje wraz z wiekiem. Mam nadzieję, że dobrze ułoży sobie relacje z Bońkiem, który także ma duże ego. Sousa dostaje teraz sporą szansę i musi szanować Bońka, ale z drugiej strony sam bierze odpowiedzialność za reprezentację. Życzę mu więc powodzenia! – ocenił 42-latek.

źródło: Interia Sport

Dwugłos w sprawie transferu Milika. Klub i kibice szczęśliwi, a francuscy dziennikarze… niepewni

Dwugłos w sprawie Arkadiusza Milika. Gazeta Le Figaro obawia się o kondycję psychiczną i fizyczną Polaka. Z drugiej strony dyrektor sportowy Marsylii wychwala go z każdej strony.

Uwolniony od Neapolu

Arkadiusz Milik całość sezonu w Napoli spędził na trybunach. W barwach Azzurrich nie zagrał ani minuty w kampani 2020/2021. Ostatecznie dopięto jego transfer, Polak przeniósł się do Olympique Marsylia. Francuzi są podzieleni opiniami względem Milika.

– Oczekuje się, że nowy napastnik OM będzie mesjaszem, ale jego kariera dotychczas nie przebiegała linearnie. Powodem są kontuzje, z którymi Polak zmaga się od początku kariery. W Napoli od 2016 roku zaliczył tylko jeden sezon, który można uznać za pełny – zauważa francuski dziennik Le Figaro.

– W sezonie 2018/19 w Serie A strzelił 17 goli w 35 występach. Przez pierwsze dwa sezony cierpiał. W pierwszym składzie swojej drużyny wyszedł w tym czasie zaledwie siedem razy.

Niepewność psychiczna

Dziennikarze obawiają się również o kondycję psychiczną byłego piłkarza Ajaxu Amsterdam. Według plotkarskich mediów Polak rozstał się ze swoją wieloletnią partnerką.

– Niebawem okaże się, jaki miało to wpływ na głowę polskiego napastnika.

Zachwyty w klubie

Z drugiej strony barykady znajduje się Olympique Marsylia i jego dyrektor sportowy. Wiadomym jest, że kluby o swoich piłkarzach chcą pisać tylko dobrze. Oto jak przedstawiono Arkadiusza Milika kibicom Marsylii:

– Jestem bardzo zadowolony, ponieważ wybraliśmy jednego z najlepszych zawodników na tej pozycji w Europie. To bardzo dobry napastnik, posiada walory techniczne i fizyczne, ma dobrą umiejętność wykończenia akcji – mówi o 26-latku Pablo Longoria.

Przywitał się z kibicami

Transfer Arkadiusza Milika do Marsylii spotkało się z ogromnym zadowoleniem kibiców wicemistrzów Francji. Bardzo możliwe, że Polak zadebiutuje już w najbliższym spotkaniu Ligue 1 przeciwko AS Monaco. Mecz odbędzie się w sobotę o o godzinie 21:00.

26-latek przywitał się z nowymi fanami wpisem na mediach społecznościowych. Jak sam pisze: Jestem gotowy na nową przygodę.

https://twitter.com/arekmilik9/status/1352379678967820292

Źródło: Le Figaro, Interia, Twitter, Meczyki.pl, Olympique Marsylia

Kolejne głosy niezadowolenia względem Lewandowskiego. „Jest najlepszy na świecie, ale nie wynośmy go ponad drużynę narodową”

Grzegorz Mielcarski udzielił wywiadu portalowi Sport Interia. Były reprezentant Polski wypowiedział się na temat Roberta Lewandowskiego. Mielcarski twierdzi, że Polacy przesadzają z rozpływaniem się nad napastnikiem Bayernu.

Ocena byłego reprezentanta

Były zawodnik m.in. FC Porto ma na swoim koncie 10 występów w kadrze biało-czerwonych. W tym czasie zdołał strzelić jedną bramkę. Na portalu sport.interia.pl zdradził co sądzi na temat Roberta Lewandowskiego w reprezentacji Polski.

– Powiem szczerze, że przesadzamy z tym roztkliwianiem się nad Robertem Lewandowskim. Jest najlepszy na świecie, ale nie wynośmy go ponad drużynę narodową. Jeśli mówimy, że pierwszym zadaniem selekcjonera jest dogodzić Lewandowskiemu, to w jakim świetle stawiamy resztę zespołu? Traktujemy ich i ich wkład w grę kadry jak wielkie nic – cytuje 49-latka portal meczyki.pl.

Kredyt zaufania

Grzegorz Mielcarski pochwala decyzję Zbigniewa Bońka. Sam uspokaja kibiców dając Paulo Sousie kredyt zaufania. Kluczowa jednak będzie taktyka i wiedza trenera.

– Jeśli potrafi wykorzystać swoją pozycję, jeśli zaimponuje kadrowiczom wiedzą i właściwym doborem taktyki, będzie dobrze. Nasi piłkarze szybko połapią się jaki ma warsztat. Wypada dać mu kredyt zaufania – uspokaja Mielcarski.

Źródło: Sport Interia, Meczyki.pl


TROLLNEWSY I MEMY