NEWSY I WIDEO

Lech Poznań znów irytuje kibiców. Rekordowe transfery i targowanie się o każdą złotówkę

Lech Poznań notuje fatalny start w sezonie 2022/23. Kolejorz odpadł z eliminacji Ligi Mistrzów, przegrał Superpuchar i zanotował dwie porażki w Ekstraklasie. Kibice domagają się transferów, a na stadionie znów wyzywa się dyrektora sportowego. Kolejorz w ostatnich latach zanotował rekordowe wpływy z tytułu transferów wychodzących. Dlaczego więc nie wydaje tych pieniędzy na wzmocnienie kadry?

Dysproporcja pomiędzy sprzedażą a wydatkami

Lech Poznań znany jest z tego, że bardzo dobrze sprzedaje swoich wychowanków. Jest również znany z tego, że nie wydaje zbyt wiele na transfery. Dla porównania: według danych z Transfermarkt największy transfer wychodzący z Kolejorza to 11 mln euro, a przychodzący – 1,20 mln euro.

W sezonie 2022/23 Kolejorz znów skąpi na transfery. Oto lista wzmocnień i odejść z letniego okna transferowego w wykonaniu Lecha Poznań.

Transfery wychodzące:

  • Jakub Kamiński (10 mln euro)
  • Pedro Tiba (koniec kontraktu)
  • Mickey van der Hart (koniec kontraktu)
  • Karlo Muhar (brak podanej kwoty)
  • Jan Sykora (brak podanej kwoty)
  • Dani Ramirez (rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron)

Kolejorz zarobił więc minimum 10 mln euro (Kamiński, Muhar i Sykora). Do tego odchodzą zawodnicy z wysokimi kontraktami. Jak mistrzowie Polski postanowili wydać te środki? Kupili Sousę i wypożyczyli trzech zawodników.

Niemiecki dziennikarz ocenił szanse Kamińskiego. „Jego potencjał jest oczywisty” [CZYTAJ]

Transfery przychodzące:

  • Afonso Sousa (800 tys. euro – transfer definitywny)
  • Giorgi Citaiszwili (100 tys. euro za roczne wypożyczenie)
  • Artur Rudko (wypożyczenie)
  • Filip Dagerstal (wypożyczenie)
  • Wciąż ważą się losy transferu Michała Helika

Lech Poznań wydał na transfery w letnim oknie transferowym 900 tysięcy euro (+ pensje dla zawodników). Bilans Kolejorza jest dodatni na poziomie 9,1 mln euro. Mimo to, władze klubu z Bułgarskiej targują się o każdą złotówkę.

Na potwierdzenie tej tezy warto przypomnieć sytuację związaną z niedoszłym transferem Damiana Kądziora. Piast Gliwice oczekiwał za reprezentanta Polski około 850 tysięcy euro. Kolejorz zaproponował za 30-letniego skrzydłowego… 150 tysięcy euro i Daniego Ramireza. Następna oferta opiewała na 350 tysięcy euro. Przy ostatniej próbie władze klubu z Bułgarskiej zaproponowały 500 tysięcy euro. Strony nie doszły do porozumienia.

Dyrektor sportowy Piasta zdradził szczegóły ws. nieudanego transferu Kądziora do Lecha. „Kwota była za niska” [CZYTAJ]

Fatalny start i niezadowolenie kibiców

Kiedy Kolejorz przegrał drugi raz z rzędu w lidze, na trybunach pojawiło się niezadowolenie. Kibice Lecha Poznań domagają się transferów, o czym dobitnie poinformowali dyrektora sportowego Tomasza Rząsę.

Lech Poznań: Dwie porażki na start ligi. „Zasługiwaliśmy na więcej, ale jest, jak jest” [CZYTAJ]

Piłkarze chcą przyjść, ale Lech nie chce na nich wydawać

Lech Poznań po zdobyciu mistrzostwa nie zrobił wystarczająco, aby wzmocnić kadrę. Ba! Kolejorz nawet nie zrobił na tyle, aby kadra była tak samo mocna, jak w sezonie mistrzowskim. Dawid Kownacki w wywiadzie dla Kanału Sportowego przyznał, że był gotowy na obniżkę pensji, byle tylko dołączyć do poznańskiego klubu. Ostatecznie Lech nie mógł się dogadać z Fortuną co do kwoty transferu. Ciekawe, zwłaszcza że jeszcze niedawno Piotr Rutkowski mówił o tym, jak wiele Kolejorz wyda na wzmocnienia.

W Częstochowie rozumieją jak to się robi

Jeśli Lech Poznań chciał walczyć o udział w Lidze Mistrzów i jednocześnie utrzymywać dobrą formę w Ekstraklasie, to powinien wzmacniać kadrę. Władze Kolejorza nie mają nic na swoją obronę. Rekordowe transfery wychodzące oznaczają wielkie wpływy do klubu, a Lech dalej tkwi na granicy wydatków na poziomie 1,2 mln euro (być może się to zmieni po transferze Helika).

W Częstochowie wiedzą jak to się robi. Raków zamierza sprowadzić jeszcze minimum dwóch piłkarzy. Klub otwarcie mówi o swoich aspiracjach i robi wiele, aby osiągnąć swoje cele. Lech ma zaplecze finansowe, duży stadion, rzeszę kibiców w całym regionie, a nadal nie wykorzystuje pełni potencjału. Trudno pojąć działania władz Kolejorza.

Źródło: Transfermarkt

Fabrizio Romano zdradził kulisy transferu Roberta Lewandowskiego. Polak odrzucił oferty PSG i Chelsea

Saga związana z transferem Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony dobiegła końca. Polski napastnik podpisał czteroletni kontrakt z Dumą Katalonii. Negocjacje związane z tym transferem nie należały jednak do najprostszych. O kulisach transakcji opowiedział Fabrizio Romano.

Robert Lewandowski dopiął swego i został nowym piłkarzem FC Barcelony. Ostatecznie Barca i Bayern doszły do porozumienia w sprawie transferu opiewającego na 45 milionów euro + 5 milionów euro zmiennych. Polski napastnik podpisał kontrakt z Blaugraną do końca czerwca 2026 roku.

Hiszpańskie media o Lewandowskim w meczu z NY Red Bulls: „Zaprezentował katalog błędów” [CZYTAJ]

Odejście z Bayernu

Kulisy transferu Roberta Lewandowskiego przekazał Fabrizio Romano. Zdaniem dziennikarza temat odejścia Polaka z Bayernu został zapoczątkowany latem ubiegłego roku, kiedy pojawiło się zainteresowanie jego osobą ze strony PSG i Chelsea. Wówczas Bayern pozostał nieugięty i nie rozpoczął nawet negocjacji w kwestii sprzedaży Lewandowskiego. W związku z tym Lewandowski oczekiwał od władz Die Roten przedstawienia jego obecnej sytuacji i chciał, aby złożono mu propozycję nowego kontraktu. Tak się jednak nie stało. To miało zmotywować Polaka do zmiany klubu.

– Wszystko zaczęło się już latem 2021 roku. Wówczas dużo mówiło się o zainteresowaniu Realu Madryt Kylianem Mbappe. PSG notorycznie mówiło „nie”. Paryżanie byli jednak przygotowani na wypadek odejścia swojej gwiazdy. Na szczycie listy do potencjalnego zastąpienia Mbappe był Robert Lewandowski. Również Chelsea rozglądała się za napastnikiem. Latem 2021 roku The Blues podpisali kontrakt z Romelu Lukaku, jednak wcześniej starali się o dwóch graczy – Erlinga Haalanda i Roberta Lewandowskiego. Tak więc PSG i Chelsea chciały Roberta Lewandowskiego. Bayern Monachium nawet nie rozpoczął negocjacji, powiedzieli że nie zamierzają sprzedawać Roberta Lewandowskiego – zdradził Fabrizio Romano.

– Niedługo później, bo już we wrześniu 2021 roku, Robert Lewandowski czekał, aż Bayern złoży propozycję nowego kontraktu. To się jednak nigdy nie wydarzyło. Lewandowski czekał na propozycję Bayernu, jednak stało się to za późno. Lewandowski nie czuł się już kluczowym piłkarzem dla Bayernu z punktu widzenia kontraktu – przekazał dziennikarz.

Niespodziewany transfer Realu Madryt? Potencjalny zastępca dla Karima Benzemy [CZYTAJ]

Odrzucenie ofert Chelsea i PSG

Ostatecznie kapitan reprezentacji Polski za cel obrał FC Barcelonę. Po raz pierwszy Robert Lewandowski głośno powiedział o chęci odejścia z Bayernu Monachium tuż po zakończeniu sezonu 2021/2022. Polski piłkarz swoją decyzję podjął jednak zdecydowanie wcześniej. Fabrizio Romano przekazał, że Robert Lewandowski i FC Barcelona osiągnęły porozumienie w sprawie transferu już na przełomie lutego i marca tego roku. Później ponownie wrócił temat Chelsea i PSG jednak Lewandowski oraz Zahavi dotrzymali obietnicy i pozostali wierni FC Barcelonie.

– W lutym 2022 roku Lewandowski, wraz ze swoim agentem Pininim Zahavim, postanowił odejść z Bayernu i rozpocząć nowy rozdział. […] Dlaczego FC Barcelona, a nie żaden inny klub? Z powodu Piniego Zahaviego, który ma znakomite relacje z Joanem Laportą. Obaj zrobili wiele dużych transakcji. Pini Zahavi na spotkaniu z Laportą i zarządem Barcy zdecydowali się na realizację transferu. Xavi był bardziej niż podekscytowany na wieść o tym ruchu. Osiągnęli więc ustne porozumienie i wszystko było gotowe między FC Barceloną a Robertem Lewandowskim na początku marca – ujawnił Romano.

– W kwietniu Chelsea ponownie zainteresowała się Robertem Lewandowskim. Roberta Lewandowskiego chciało także PSG. Władze paryskiego klubu chciały, aby Polak grał wspólnie z Kylianem Mbappe i Leo Messim. Manchester United także złożył zapytanie o sytuację Roberta Lewandowskiego. W wyścigu o Lewandowskiego przede wszystkim brały udział Chelsea i PSG. Ale w marcu, kwietniu, maju, czerwcu otoczenie Lewandowskiego powtarzało, że nie jest zainteresowane ich propozycją. Lewandowski chciał jednego – transferu do FC Barcelony. Piłkarz miał obsesję na punkcie tego ruchu – podsumował Fabrizio Romano.

Nieciekawa sytuacja Mateusza Klicha. Trener Leeds skomentował przyszłość Polaka

Wygląda na to, że Mateusz Klich nie będzie pierwszym wyborem Jessego Marscha w nadchodzącym sezonie. Szkoleniowiec Leeds zdaje sobie jednak sprawę, że Polak będzie chciał regularnie grać przed zbliżającymi się Mistrzostwami Świata.

Mateusz Klich od kilku lat jest piłkarzem Leeds United. To właśnie w tym klubie polski pomocnik osiągnął szczyt w swojej formy. W sezonie 2019/2020 Leeds z Polakiem w składzie awansowało do Premier League. Pomimo awansu do wyższej klasy rozgrywkowej Klich nadal mógł liczyć na miejsce w wyjściowym składzie zespołu dowodzonego przez Marcelo Bielsę.

Gabriel Slonina opuści USA. Angielski klub nowym kierunkiem bramkarza [CZYTAJ]

Ulubieniec Bielsy

Wydaje się, że szczyt swojej formy Mateusz Klich osiągnął właśnie podczas gry dla Leeds United. Duża w tym zasługa Marcelo Bielsy. Polak był jednym z ulubieńców argentyńskiego szkoleniowca i niemal idealnie wpasował się do preferowanego przez trenera stylu gry. Po odejściu Bielsy z Leeds rola Klicha nieco zmalała.

Kontuzja Nicoli Zalewskiego. Polak potrzebował pomocy przy zejściu z boiska [CZYTAJ]

Zmiana trenera Leeds

Marcelo Bielsa odszedł z Leeds United w lutym 2022 roku. Po odejściu Argentyńczyka Mateusz Klich nadał mógł liczyć na regularną grę w swoim klubie. Polak nie cieszył się już jednak tak dużym zaufaniem ze strony trenera. Jesse Marsch 12-krotnie dał szansę gry Mateuszowi Klichowi w zeszłym sezonie, jednak tylko 2-krotnie Polak rozegrał pełne 90 minut.

Niespodziewany transfer Realu Madryt? Potencjalny zastępca dla Karima Benzemy [CZYTAJ]

Co z Klichem?

Już niedługo rozpocznie się nowy sezon Premier League. W celu odpowiedniego przygotowania się do nowych rozgrywek Leeds rozegrało serię sparingów. Niestety, w większości meczów Klich co najwyżej znajdował się na ławce rezerwowych. Można więc założyć, że w oficjalnych rozgrywkach Polak także nie będzie pierwszym wyborem trenera Leeds. Jesse Marsch wypowiedział się na temat przyszłości Polaka.

– Jeszcze nie wiem. Bardzo lubię Mateusza, a jego mentalność do tej pory była znakomita. Co zrozumiałe, on naprawdę chce jechać na Mundial – powiedział Jesse Marsch.

– Dobrze jest mieć tu Mateusza. To świetny facet i dał wiele Leeds, więc zobaczymy, co się wydarzy – dodał.

 

Hervé Renard o meczu z Polską na MŚ. „Będzie miał dla mnie sentymentalne znaczenie”

 

Hervé Renard udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Selekcjoner reprezentacji Arabii Saudyjskiej wypowiedział się na temat formy Polaków przed nadchodzącymi mistrzostwami świata.

Opinia o meczach w Lidze Narodów

– Widziałem dobrze zorganizowaną drużynę przeciwko Holandii, która szybko przechodziła do kontrataku. Z Belgią za bardzo się broniliście, ale drugi mecz z tym zespołem był już bardziej udany. Moim zdaniem Polska lepiej wypada, gdy gra czwórką niż piątką obrońców, ale to moja prywatna opinia – powiedział Hervé Renard.

Co u rywali? Reprezentacja Arabii Saudyjskiej [CZYTAJ]

Sentymentalne znaczenie starcia z Polską

Dziadkowie Hervé Renarda pochodzili z Polski. Trener Arabii Saudyjskiej zdradził, że starcie z Biało-Czerwonymi będzie miało dla niego sentymentalne znaczenie. Szkoleniowiec niedługo po wylosowaniu Polski w grupie na mistrzostwach świata również mówił o swoich korzeniach.

– Byłem zadowolony z losowania z powodu mamy i z faktu, że pochodzę z Polski. Mecz będzie miał dla mnie znaczenie sentymentalne. Znaleźliśmy się w trudnej grupie. Argentyna jest zdecydowanym faworytem, potem są Meksyk i Polska – dodał.

Lech Poznań: Dwie porażki na start ligi. „Zasługiwaliśmy na więcej, ale jest, jak jest” [CZYTAJ]

Źródło: Przegląd Sportowy

Dziekanowski krytykuje Legię. „Jest jak wybrakowany samochód, który stoi z otwartą maską”

Dariusz Dziekanowski w felietonie dla Przeglądu Sportowego zajął się Legią Warszawa. Ekspert przejechał się po zarządzających klubem, twierdząc, że CWKS jest jak wybrakowany samochód.

Legia Warszawa zdobyła cztery punkty w trzech pierwszych meczach PKO BP Ekstraklasy. CWKS w trzeciej kolejce uległa Cracovii aż 0:3. Pasy pokazały, gdzie legioniści nadal mają braki.

Dziekanowski ostro o Legii

Swoją opinię na temat stołecznego klubu przedstawił Dariusz Dziekanowski. Ekspert w felietonie dla Przeglądu Sportowego nazwał Legię… wybrakowanym samochodem.

– Mam wrażenie, że Runjaić przechodzi w Warszawie szkołę życia. Legia jest jak wybrakowany samochód, który stoi z otwartą maską, a przy nim kilku mechaników próbuje ustalić, których części brakuje, a które trzeba wymienić – napisał Dariusz Dziekanowski w Przeglądzie Sportowym.

Lech Poznań: Dwie porażki na start ligi. „Zasługiwaliśmy na więcej, ale jest, jak jest” [CZYTAJ]

– Tymczasem przychodzi właściciel i mówi: „Wiecie co? Musimy jeszcze wyjąć i sprzedać chłodnicę”. Odniosłem wrażenie, że ktoś z tego klubu na siłę go wypycha. Bo potrzebne są pieniądze, a on jest jedynym, o którego ktoś się zapytał – dodał w nawiązaniu do sprzedaży Mateusza Wieteski.

Dziekanowski uważa również, że w sezonie 2022/23 celem numer jeden dla Legii Warszawa będzie ratowanie budżetu. Ekspert nie widzi motywacji w zespole, który w poprzedniej kampanii dał plamę i powinien walczyć z całych sił o odzyskanie tytułu mistrza Polski.

Źródło: Przegląd Sportowy

Lech Poznań: Dwie porażki na start ligi. „Zasługiwaliśmy na więcej, ale jest, jak jest”

Lech Poznań przegrał 1:3 w niedzielnym spotkaniu PKO BP Ekstraklasy z Wisłą Płock. John van den Brom podczas pomeczowej konferencji prasowej przyznał, że… jest dumny z zespołu.

Kiepski start mistrzów Polski

Kolejorz notuje fatalny start w nowy sezon ligowy. Mistrzowie Polski po dwóch kolejkach mają 0 punktów i zamykają tabelę Ekstraklasy. W niedzielę Lech uległ u siebie przeciwko Wiśle Płock. John van den Brom podczas pomeczowej konferencji prasowej dostrzegł jednak pewne pozytywy.

– Na końcu liczy się wynik z boiska, ale widzieliśmy, jak zawodnicy się starali. Mieliśmy pecha, nie wykańczaliśmy sytuacji, czasami wynik to mniej niż się zasłużyło. Zasługiwaliśmy na więcej, ale jest, jak jest. Mamy 0 punktów po 2 meczach, musimy myśleć o kolejnych ważnych spotkaniach, to nie jest koniec, musimy walczyć dalej w następnych meczach – powiedział holenderski szkoleniowiec.

Dyrektor sportowy Piasta zdradził szczegóły ws. nieudanego transferu Kądziora do Lecha. „Kwota była za niska” [CZYTAJ]

– Podobała mi się reakcja zespołu po przerwie. Drużyna dobrze zareagowała, oczywiście są też aspekty, które trzeba zmienić. Nie możemy tracić tylu goli, trzeba poprawić kontrolę nad meczami. Jeśli zaczniemy wykorzystywać okazje, to pojawią się dobre wyniki. Mamy u siebie już więcej porażek niż w całym zeszłym sezonie, musimy umieć odwracać wyniki spotkań – dodał van den Brom.

Szkoleniowiec przypomniał, że przed meczem z Wisłą Płock Kolejorzowi brakowało trzech środkowych obrońców. John van den Brom przyznał również, że nie ma pojęcia kiedy do gry wrócą Bartosz Salamon, Antonio Milić i Artur Sobiech.

Źródło: KKSLech.com/Lech Poznań

Salihamidzić odpowiedział Lewandowskiemu. „Nie mogę tego pojąć”

Choć Robert Lewandowski odszedł już Bayernu Monachium, to ciągle pojawiają się nowe informacje, odnoszące się do relacji Polaka z klubem. Niedawno 33-latek opowiedział o kulisach swojego transferu do FC Barcelony. Spotkało się to oczywiście z odpowiedzią Hasan Salihamidzicia. 

Lewandowski w swojej wypowiedzi dla „ESPN” wprost zarzucił Bayernowi kłamstwa. Zaznaczył tym samym, że wciąż chowa urazę do władz Bawarczyków.

Niespodziewany transfer Realu Madryt? Potencjalny zastępca dla Karima Benzemy [CZYTAJ]

Niektóre osoby nie mówiły mi prawdy, mówiły co innego. Dla mnie zawsze najważniejszym było, żeby pozostać przejrzystym, prawdziwym i może dla niektórych to był problem. Na koniec wiedziałem, że coś jest nie tak. Pomyślałem, że to dobry czas, żeby odejść z Bayernu i dołączyć do Barcelony – mówił Lewandowski. 

200 IQ czy brak fair play? Dani Olmo przechytrzył piłkarzy Bayernu [WIDEO] 

Kontra

Słowa napastnika spotkały się z bardzo szybką reakcją z obozu Bayernu. Hasan Salihamidzić w mocnych słowach odniósł się do wypowiedzi „Lewego”.

– Nie mogę tego pojąć. Mój ojciec nauczył mnie, że gdy wychodzisz, to nie powinieneś zamykać drzwi tyłkiem. Lewandowski jest na najlepszej drodze, żeby właśnie to uczynić – ocenił Bośniak w „Bayern Insider”.

Dyrektor sportowy Piasta zdradził szczegóły ws. nieudanego transferu Kądziora do Lecha. „Kwota była za niska” [CZYTAJ]

Nieco inaczej na pytanie o Lewandowskiego zareagował Julian Nagelsmann. Szkoleniowiec Bayernu szybko ukrócił temat.

Nie wiem. Zobaczę się z nim we wtorek i wtedy go zapytam. Nie byłem obecny na negocjacjach i nie wiem, co się stało – uciął.

Niespodziewany transfer Realu Madryt? Potencjalny zastępca dla Karima Benzemy

Choć Karim Benzema ma niepodważalną pozycję w Realu Madryt, to brakuje mu solidnego zmiennika. Według medialnych informacji „Królewscy” mają już na tę posadę potencjalnego kandydata. Do stolicy Hiszpanii może trafić Timo Werner. 

Real Madryt czeka gruntowna przebudowa w formacji ofensywnej. Z klubu odszedł już Luka Jović, a kolejni na liście do sprzedania są Borja Mayoral oraz Mariano Diaz. Jedynym klasowym napastnikiem w drużynie Carlo Ancelottiego pozostaje więc tak naprawdę tylko Karim Benzema.

Dyrektor sportowy Piasta zdradził szczegóły ws. nieudanego transferu Kądziora do Lecha. „Kwota była za niska” [CZYTAJ]

Poza Francuzem na sezon 2022/23 przewidywano kogoś z dwójki: Kylian Mbappe/Erling Haaland, ale finalnie żaden z nich na Santiago Bernabeu nie trafił. Nie oznacza to jednak końca poszukiwań.

Niechciany w Anglii

Media donoszą bowiem o zainteresowaniu Timo Wernerem. Niemiec nie odnajduje się w Chelsea, a Thomas Tuchel nie widzi dla niego miejsca w swojej kompozycji. Londyńczycy są więc skłonni na sprzedanie snajpera.

200 IQ czy brak fair play? Dani Olmo przechytrzył piłkarzy Bayernu [WIDEO] 

Sporo mówiło się o potencjalnym powrocie Wernera do RB Lipsk, skąd do Chelsea trafił. „Cadena SER” podaje jednak, że napastnikiem mocno zainteresował się Real Madryt. „Królewscy” widzą w Niemcu idealnego zmiennika dla Karima Benzemy. Rozważane jest wypożyczenie z opcją wykupu.

 

 

Dyrektor sportowy Piasta zdradził szczegóły ws. nieudanego transferu Kądziora do Lecha. „Kwota była za niska”

Bogdan Wilk w materiale dla Canal+ Sport opowiedział o tym, dlaczego Damian Kądzior nie trafił do Lecha Poznań. Dyrektor sportowy Piasta Gliwice uważa, że władze Kolejorza oferowały zbyt niską kwotę za 30-letniego skrzydłowego.

Lech walczył o Kądziora

Media od wielu tygodni informowały o podchodach Lecha Poznań pod Damiana Kądziora. Kolejorz walczył o polskiego skrzydłowego już pół roku wcześniej. Wówczas zdecydowano się na sprowadzenie Adriela Ba Loui. Temat Kądziora powrócił po kilku miesiącach, jednak negocjacje nie przebiegły po myśli władz ekipy z Bułgarskiej.

200 IQ czy brak fair play? Dani Olmo przechytrzył piłkarzy Bayernu [WIDEO]

Szczegóły rozmów Lecha Poznań z Piastem Gliwice zdradził dyrektor sportowy klubu ze Śląska. Bogdan Wilk w materiale dla Canal+ Sport przekazał, że kwota oferowana przez władze Kolejorza była za niska.

– Damian Kądzior na pewno wart jest dużo. Ma wielką wartość dla zespołu i wiem, o co pan pyta. Dlaczego nie zgodziliśmy się na to, żeby odszedł? Uznaliśmy, że kwota, jaka jest zaproponowana za takiego zawodnika, jest po prostu za niska. Myślę, że sam Damian by się na nas lekko obraził, gdybyśmy się zgodzili, żeby odszedł za taką kwotę – powiedział działacz mistrzów Polski z 2019 roku.

Według Sebastiana Staszewskiego z Interii Sport Lech Poznań przy trzecim podejściu oferował za Damiana Kądziora około 500 tysięcy euro (wcześniejsze oferty były niższe). Piast Gliwice oczekiwał jednak 850 tysięcy euro, dlatego odrzucono ofertę Kolejorza.

Źródło: Canal+ Sport/Twitter

200 IQ czy brak fair play? Dani Olmo przechytrzył piłkarzy Bayernu [WIDEO]

 

Bayern Monachium w sobotę pokonał RB Lipsk (5:3) w Superpucharze Niemiec. Podczas spotkania doszło do nietypowej sytuacji. Dani Olmo postanowił przechytrzyć mistrzów Bundesligi.

Lucas Hernandez dał się nabrać na sztuczkę Daniego Olmo

W pewnym momencie spotkania Alphonso Davies potrzebował pomocy medycznej. Gracze RB Lipsk postanowili oddać piłkę Bawarczykom. Dani Olmo znalazł na to bardzo nietypowy sposób. Hiszpan zostawił futbolówkę na linii autowej tak, aby ta nie wyszła poza boisko.

Hiszpańskie media o Lewandowskim w meczu z NY Red Bulls: „Zaprezentował katalog błędów” [CZYTAJ]

Lucas Hernandez nie zauważył, że piłka mieści się w obrębie placu gry. Obrońca Bayernu Monachium chwycił futbolówkę w ręce. Po chwili na jego twarzy pojawiły się oznaki zdziwienia. Sędzia zanotował przewinienie Francuza i wskazał rzut wolny dla RB Lipsk.

Hiszpańskie media o Lewandowskim w meczu z NY Red Bulls: „Zaprezentował katalog błędów”

Robert Lewandowski nie zdobył jeszcze swojego pierwszego gola w barwach FC Barcelony. W ostatnim meczu przeciwko New York Red Bulls Polak zmarnował wiele sytuacji, przez co w hiszpańskich mediach pojawiło się wiele słów krytyki dotyczących napastnika.

Robert Lewandowski wciąż czeka na swoją pierwszą bramkę w nowym klubie. 33-latek wystąpił już w trzech spotkaniach w barwach FC Barcelony, lecz w żadnym nie trafił do siatki przeciwnika. Najwięcej szans miał w ostatnim meczu przeciwko New York Red Bulls, jednak nie wykorzystał żadnej z nich. Kapitana reprezentacji Polski skutecznie zatrzymywali golkiperzy przeciwnika, a dodatkowo napastnik zmarnował stuprocentową sytuację.

https://twitter.com/DominikDrobnia1/status/1553523633565351936?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1553523633565351936%7Ctwgr%5Ee280f91721a90c128518db2cf9a17d00e312ca62%7Ctwcon%5Es1_c10&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Ffestiwal-zmarnowanych-szans-lewandowskiego-napastnik-fc-barcelony-nie-wykorzystal-doskonalej-okazji-wideo%2F193074-n

Gabriel Slonina opuści USA. Angielski klub nowym kierunkiem bramkarza [CZYTAJ]

Hiszpańskie media wzięły pod lupę występ Polaka w dzisiejszym meczu New York Red Bulls – FC Barcelona. Dziennikarze wyraźnie zaznaczyli nieskuteczność Polaka. Niektórzy z nich znaleźli pozytywne aspekty w grze 33-latka, jak np. bardzo dobre wykonywanie powierzonych mu zadań.

– Lewandowski próbował za wszelką cenę… i skończył ze śmiechem rozpaczy! To nie był dzień polskiego napastnika, który mimo kilku okazji skończył z pustymi rękami po świetnych interwencjach bramkarzy nowojorskiej drużyny – czytamy w MARCE.

– Rzadkością jest widok Roberta Lewandowskiego marnującego szanse wszystkich kolorów. Napastnik ma problemy ze skutecznością. […] Przeciwko New York Red Bulls miał mnóstwo przestrzeni, ale zaprezentował katalog błędów. […] Lewandowski, który grał do 72. minuty, zakończył amerykańskie tourne dając poczucie, że będzie zdobywał bramki, ale… nie zdobył żadnej – napisał AS.

– Był niespokojny, spieszył się, aby zdobyć bramkę, co przyniosło efekt odwrotny do oczekiwanego – podsumowało Mundo Deportivo.

– Wszystko robił perfekcyjnie, ale nie trafił do bramki. Grał kompletnie, pomagał w zadaniach defensywnych, odbierał rywalom piłki, konstruował akcje. Przez cały czas był w idealnym miejscu. […] Aby zdobyć bramkę, trzeba tworzyć szanse. Ostatecznie Xavi ma napastnika, który sam potrafi to robić. Lewandowski nie zamierza przestać strzelać goli. To kwestia czasu. Wygląda na to, że pierwszy jego gol padnie, gdy zacznie grać z dziewiątką na plecach – broni Polaka kataloński Sport.

Robert Lewandowski o porównaniach do Karima Benzemy: „To fantastyczny piłkarz” [CZYTAJ]

Co u rywali? Reprezentacja Arabii Saudyjskiej

Do rozpoczęcia mistrzostw świata w Katarze zostały lekko ponad trzy miesiące. Jakiś czas temu przedstawiliśmy wam pierwszego z przeciwników reprezentacji Polski na nadchodzącym czempionacie. Dziś przyszła pora na kolejnego. Przyjrzyjmy się zatem Arabii Saudyjskiej, (teoretycznie) najsłabszej drużynie w naszej grupie. Razem z LV BET zapraszamy Was na serię „Co u rywali”? W której opisujemy aktualną sytuację naszych mundialowych rywali.

Arabia praktycznie bez żadnych problemów wygrała swoją grupę eliminacyjną w 2. rundzie w strefie azjatyckiej i zapewniła sobie udział na mistrzostwach świata. Nasi rywale wygrali 6 na osiem możliwych meczów i dwa zremisowali, nie odnosząc żadnej porażki. W grupie nie mieli jednak wielkich potęg. Mierzyli się z Uzbekistanem, Palestyną, Singapurem i Jemenem.

Warto jednak zaznaczyć, że tamtejsze eliminacyjne były dość… skomplikowane. Wygrana grupa oznaczała awans do 3. rundy eliminacji, gdzie przydzielono im już nieco większe marki. Z Japonią, Australią, Chinami, Wietnamem i Omanem też poradzili sobie natomiast bez większych przeszkód i zajęli 1. miejsce. Wraz z Japonią, Iranem i Koreą Południową bezpośrednio Arabii udało się awansować na mundial w Katarze.

Skład bez gwiazd

Na papierze Arabia stanowi typowego „chłopca do bicia”. Bez większych nazwisk w kadrze, bez uznanego trenera na ławce (do tego jeszcze wrócimy), nie jest to raczej reprezentacja, która nastawia się na sukces. Łączną wartość składu ekipy ze wschodu wycenia się na lekko ponad 32 miliony euro. Aby postawić tę wycenę w lepszym kontraście — sam Robert Lewandowski jest wart 45 mln (dane: Transfermarkt).

Największą wartością w drużynie Arabii może się pochwalić Sultam Al-Ghannam, prawy obrońca Al-Nassr Riad. Do trzech milionów dobił także napastnik Al-Ahli Saudi FC — Abdulrahman Ghareeb. Do listy można jeszcze dopisać napastnik Al-Hilal Saudi FC, Salema Al-Dawsariego (2,8 mln).

Żaden z nich nie był jednak i nie jest gwiazdą. Można tak było mówić o Fahadzie Al Muwalladzie. W eliminacjach do tegorocznego mundialu 27-latek zanotował cztery trafienia, zaś łącznie w 62 meczach dla narodowej reprezentacji zdobył 17 goli. Na tym jego dorobek został zatrzymany. Muwallad nie przeszedł już jakiś czas temu testów narkotykowych. Tym samym został zdyskwalifikowany i nie pojedzie na mistrzostwa do Kataru.

Znajoma twarz na ławce

Wspomnieliśmy już, że kadry Arabii nie prowadzi żaden uznany trener. I jest to całkowita prawda, aczkolwiek pochodzenia Herve Renarda dodaje dodatkowego smaczku nadchodzącej rywalizacji. Francuski szkoleniowiec jest z pochodzenia Polakiem. O swoich powiązania z naszym krajem opowiedział tuż po wylosowaniu grup mistrzostw świata.

– Dla mnie to też coś znaczy, ponieważ moi dziadkowie byli z Polski. Myślę, że moja mama jest bardzo szczęśliwa dzisiejszego wieczora. Dedykuję jej to losowanie – mówił przed kamerami „TVP Sport”.

Renard już od dawna trudni się pracą w egzotycznych miejscach. W 2007 roku został asystentem Claude Le Roy’a w reprezentacji Ghany. Po roku sam objął inną reprezentację — Zambii, z którą rozstał się po dwóch latach. W 2010 roku na krótko związał się z Angolą, gdzie pracę zakończył po kilku miesiącach.

Do reprezentacyjnej piłki wrócił po roku, obejmując ponownie Zambię. W 2012 roku wraz z drużyną sięgnął po swój pierwszy sukces w roli selekcjonera, wygrywając Puchar Narodów Afryki. Ponownie udało mu się zdobyć to trofeum trzy lata później, gdy prowadził reprezentację Wybrzeża Kości Słoniowej.

Na mundialu w 2018 roku prowadził Maroko, jednak tamta przygoda nie zakończyła się najlepiej. Po dodatkowo nieudanym PNA rok później zdecydował się na odejście.

Trudno o sukces

Renard z pewnością chciałby zapisać się w historii arabskiego futbolu złotymi zgłoskami. Będzie o to jednak piekielnie trudno, jeśli patrzeć wyłącznie na przeszłość. Arabia Saudyjska nigdy nie miała szczęścia na wielkich turniejach.

Na mundialach występuje od dosyć niedawna. Pierwszy raz awans wywalczyła w USA w 1994 roku, gdzie doszła do 1/8 finału. W dalszym ciągu pozostaje to jej największym sukcesem. Przez kolejne trzy czempionaty (Francja, Korea i Japonia, Niemcy) Arabia swój udział kończyła na fazie grupowej. W 2010 i 2014 roku nawet nie zakwalifikowała się do turnieju finałowego, a w 2018 roku ponownie nie wyszła z grupy.

Gabriel Slonina opuści USA. Angielski klub nowym kierunkiem bramkarza

Jak podaje Fabrizio Romano, Gabriel Slonina jest już dogadany z nowym klubem. Według informacji włoskiego dziennikarza golkiper zostanie zawodnikiem Chelsea.

Gabriel Slonina jest kluczową postacią Chicago Fire. 18-latek w tym sezonie rozegrał 22 spotkania i aż 10 razy kończył mecz z czystym kontem. Już kilka miesięcy temu mówiło się o wyprowadzce młodego golkipera z USA. Jego klub otrzymał ofertę od Realu Madryt, lecz ta nie była dla nich satysfakcjonująca. Po utalentowanego bramkarza zgłosiło się również Chelsea i to właśnie angielski klub będzie nowym kierunkiem 18-latka.

Kontuzja Nicoli Zalewskiego. Polak potrzebował pomocy przy zejściu z boiska [CZYTAJ]

Padło już słynne „Here we go!”, więc w tej sytuacji nie ma już miejsca na odwrót. Według informacji Fabrizio Romano The Blues doszli do porozumienia z Chicago Fire i od finalizacji transferu dzieli nas już tylko oficjalny komunikat. Jak podaje Włoch, kluby dogadały się ze sobą na 15 milionów dolarów, włączając w to wszystkie bonusy. Dodatkowo Slonina zostanie wypożyczony do Chicago Fire, aby dokończyć sezon, a od stycznia będzie już trenować z Chelsea.

Niesamowity sukces reprezentacji Polski w FIFA 22! Polacy zostali Wicemistrzami Świata [WIDEO] [CZYTAJ]

Niespodzianka w 1/32 finału Pucharu Niemiec. Bayer odpadł z beniaminkiem III ligi! [WIDEO]

Do ogromnej sensacji doszło już na etapie 1/32 finału Pucharu Niemiec. Jeden z kandydatów do mistrzostwa kraju – Bayer Leverkusen – przegrał z beniaminkiem trzeciej ligi niemieckiej – Elversberg.

W piątek rozpoczęto etap 1/32 finału Pucharu Niemiec w sezonie 2022/2023. W pierwszych dwóch dniach rywalizacji doszło już do kilku niespodzianek. Potknięcia uniknęły natomiast takie marki jak Borussia Dortmund (wygrana 3:0), VfL Wolfsburg (wygrana 1:0). Inni faworyci, z Bayernem Monachium na czele, do rywalizacji przystąpią w późniejszym terminie.

Zieliński jednak trafi do Premier League? Polak zaczyna łamać się w sprawie transferu [CZYTAJ]

Seria wpadek

Już na tym etapie nie obyło się jednak bez wpadek. Ubiegłoroczny spadkowicz z Bundesligi, Greuther Furth, przegrał 0:2 z piątoligowym Stuttgarter Kickers 0:2. Delikatnej wpadki dopuścili się także piłkarze FC Koeln. Zespół z Bundesligi przegrał z drugoligowym Regensburgiem po serii rzutów karnych. Na tym jednak nie koniec wpadek.

Dziennikarz ocenił szanse Kamińskiego. „Jego potencjał jest oczywisty” [CZYTAJ]

Sensacja

Największej niespodzianki dopuścił się SV 07 Elversberg. Klub ten w ubiegłym sezonie wywalczył awans do 3. Bundesligi. W sobotnie popołudnie piłkarze klubu z Elversberga pokonali na własnym obiekcie faworyzowany Bayer Leverskusen 4:3. Drużyna gości wyszła na to spotkanie w niemalże najsilniejszym możliwym ustawieniu. W składzie Bayeru znaleźli się m.in. Patrik Schick, Moussa Diaby, czy Karim Bellarabi.

Kontuzja Nicoli Zalewskiego. Polak potrzebował pomocy przy zejściu z boiska

Nicola Zalewski nabawił się urazu podczas towarzyskiego meczu przeciwko Tottenhamowi. Polak opuścił murawę w opiece klubowych medyków.

Przygotowania do sezonu 2022/2023 powoli zmierzają do końca. Już wkrótce rozpoczną się zmagania w najlepszych ligach w Europie. Włoska Serie A rusza już 13 sierpnia. AS Roma pierwszy oficjalny mecz sezonu 2022/2023 rozegra 14 sierpnia. Przeciwnikiem zespołu dowodzonego przez Jose Mourinho będzie Salernitana.

Dziennikarz ocenił szanse Kamińskiego. „Jego potencjał jest oczywisty” [CZYTAJ]

Sparingi Romy

W celu odpowiedniego przygotowania się do nadchodzących rozgrywek AS Roma rozegrała do tej pory sześć sparingów. Na początek, 13 lipca Giallorossi pokonali Sunderland 2:0. Trzy dni później Roma pokonała takim samym wynikiem Portimonense. 19 lipca Włosi przegrali ze Sportingiem Lizbona 2:3. Cztery dni później Rzymianie zremisowali 1:1 z OGC Nice. 27 lipca Roma niespodziewanie przegrała w występującym w Serie B Ascoli 0:1. W sobotni wieczór podopieczni Jose Mourinho pokonali Tottenham 1:0.

Wyniki sparingów AS Romy:

  • AS Roma 2:0 Sunderland
  • AS Roma 2:0 Portimonense
  • AS Roma 2:3 Sporting Lizbona
  • AS Roma 1:1 OGC Nice
  • AS Roma 0:1 Ascoli
  • AS Roma 1:0 Tottenham

Jan Urban ma obawy co do Roberta Lewandowskiego w Barcelonie. „Obym się mylił” [CZYTAJ]

Kontuzja Zalewskiego

W części z wymienionych wcześniej sparingów wystąpił Nicola Zalewski. Polski piłkarz wyszedł także w wyjściowym składzie na mecz z Tottenhamem. Niestety, Polak nie dał rady dokończyć tego spotkania. W 58. minucie Nicola upadł na murawę i chwilę później został zmieniony przez Spinazzolę. Do urazu Zalewskiego najprawdopodobniej doszło bez kontaktu z rywali. Ciężko jest określić, co dokładnie się wydarzyło, gdyż całego zdarzenia nie ujęła kamera telewizyjna. Faktem jednak jest, że Polak potrzebował pomocy klubowych medyków, by zejść z boiska.


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.