Mocne oświadczenie kibiców Lecha Poznań. „Chytrusów i dusigroszy wpierać nie będziemy”

Kibice Lecha Poznań przedstawili swoje stanowisko względem udziału w meczach domowych Kolejorza. Fanatycy poznańskiej drużyny zamierzają zbojkotować spotkania przy ulicy Bułgarskiej i wspierać zespół tylko na wyjazdach.

Brak powodów do optymizmu

Ostatnie miesiące są dla kibiców Lecha Poznań tragiczne. Kolejorz zajął rekordowo niskie miejsce w Ekstraklasie od kilkunastu lat. Dodatkowo klub kompromituje się na innych płaszczyznach, takich jak marketing, czy prowadzenie mediów społecznościowych. Zapowiedziano także wzmocnienia, których do tej pory nie dokonano, a start ligi już za 2 dni.

W związku ze wszystkimi nieprzyjemnymi dla kibiców Lecha sytuacjami fanatycy postanowili przedłużyć swój bojkot. Wcześniej próbowano coś wskórać, rozmieszczając po mieście różne transparenty uderzające w klub. Teraz wystosowano kolejne oświadczenie.

Przekaz od ultrasów Lecha Poznań

Drodzy Kibole Lecha Poznań.

Za nami fatalny sezon, a przed nami najważniejszy sezon w historii klubu. W przyszłym roku obchodzimy 100 lecie i nie wyobrażamy sobie innej sytuacji niż zdobycia Mistrzostwa Polski. Puchar Polski byłby miłym dodatkiem do tej szarej beznadziejnej rzeczywistości, którą fundują nam włodarze naszego ukochanego klubu.

Nie będziemy tutaj przytaczać całej tej otoczki wokół, bo każdy z nas to widzi. Czas powiedzieć kilka konkretów.

Jest po prostu beznadziejnie. Klub, który przez ostatnie 5 lat zarobił na transferach 40 milionów euro, przez ten czas wydał niespełna 3. W tym czasie nie zdobył żadnego trofeum, nie osiągnął żadnego sukcesu sportowego, a wręcz przeciwnie ogrywają nas na własnym stadionie zwykłe średniaki i w całej Polsce się z nas śmieją.

Żaden piłkarz nie chce do nas przyjść, bo fatalnie zarządzany klub nie jest dla niego gwarantem rozwoju oraz nie ma żadnych ambicji i jasno nakreślonego planu.

Dlaczego prezes klubu jasno nie zadeklaruje walki o Mistrzostwo, tylko co roku przebąkuje o sezonie przejściowym, koperkowym i cholera wie jeszcze jakim.

Dla nas kiboli zarząd klubu jest niesłowny, mało wiarygodny i niekompetentny. To zgraja kłamczuchów zadufanych w sobie.

Rodzina Rutkowskich zrobiła sobie z naszego klubu dojną krowę i w d*pie ma nas kiboli.

Zatrudnili niedojdę w postaci Dyrektora Sportowego, którego za nic w świecie nie chcą zwolnić, choć jego wyniki mówią same za siebie. Przez ostatnie 3 lata pozyskał 1 wartościowego zawodnika. Przezaje*isty wynik.

W ostatnich 3 miesiącach spotkaliśmy się z zarządem klubu 2 razy i nic sobie z tych spotkań nie robią. Kłamią w żywe oczy. To zgraja cwaniaczków opowiadających bajeczki i składająca deklaracje bez pokrycia. Na spotkaniu mówią jedno, by później ze wszystkiego się wycofać!

Dlatego postanowiliśmy nie chodzić na mecze Lecha na stadionie przy ulicy Bułgarskiej, nie kupować karnetów, no bo po co? Nie ma obiecanych hiper transferów. Jest zwykły syf. Nikt nie chodzi do kina czy do teatru na szmirę z kiepskimi aktorami tak samo nikt z nas nie pójdzie na stadion.

Będziemy jeździć na wyjazdy i wspierać piłkarzy oraz nowy sztab szkoleniowy, ale tych chytrusów i dusigroszy wpierać nie będziemy. Niech się walą!

Dopóki pseudo dyrektor będzie w klubie oraz nie będzie tych „słynnych” transferów nie będziemy chodzić na mecze w Poznaniu. Wszystkich pseudo doradców i znawców futbolu co będą zaraz tu wypisywać swoje mądrości, pozdrawiamy środkowym palcem.

Mam nadzieję, że prawdziwi kibole nas rozumieją i wesprą w działaniach.

My kibole Lecha Poznań w przyszłym roku będziemy świętować setne urodziny klubu, pytanie, czy sami, czy z klubem…

Zobacz również: Co z projektem „trofeum na stulecie”? Brak podstaw do nadziei wśród kibiców Lecha

Źródło: Lech Poznań Ultras