Medale Ligi Mistrzów już rozdane? UEFA chce wykluczyć trzy zespoły

Ze względu na utworzenie Superligi UEFA chce wykluczyć z półfinałów Ligi Mistrzów zespoły, które zgadzają się na grę w tym nowy tworze. Ich miejsce mogą zająć przegrani ćwierćfinaliści.

Zamach na futbol

W poniedziałek zatrzęsło piłkarską społecznością. Świat okrążyła informacja o powstaniu nowych rozgrywek – Superligi. Liga ma się składać z piętnastu ekip założycielskich oraz pięciu wyłonionych drogą eliminacji. Jak narazie 12 klubów potwierdziło swój udział w tych rozgrywkach.

Superliga ma być maszyną do zarabiania pieniędzy. W skład rozgrywek wchodzi 11 z czternastu najbardziej zadłużonych klubów na świecie. Nie ma się co dziwić – zarząd liczy 4 miliardy euro rocznie z samych praw do transmisji.

ZOBACZ: Oficjalnie: Superliga wchodzi w życie! Poznaliśmy szczegóły rozgrywek

Co na to piłkarski świat?

Kibicom nie spodobał się pomysł na nowe rozgrywki. Od rana fani pojawiają się pod stadionami swoich klubów.

– Wstydźcie się – możemy przeczytać na płocie Anfield.

Również piłkarze są przeciwni powstaniu Superligi. Wielu z nich marzy o graniu dla kibiców oraz zapisaniu się na kartach historii, a nie uczestniczeniu w wielkim biznesie.

ZOBACZ: Gwiazdy światowego futbolu komentują zapowiedź powstania Superligi. „Jeśli Superliga przejdzie, marzenia się skończą”

A co na to związki?

UEFA i FIFA stawiają sprawę jasno: dołączasz do Superligi = nie grasz w żadnych naszych rozgrywkach. Oznacza to, że wszyscy zawodnicy biorący udział w nowej lidze nie będą mogli mierzyć swoich sił w kraju oraz na turniejach międzynarodowych.

UEFA chce zacząć wyciągać konsekwencje jak najszybciej. Według informacji niemieckiego Bilda Manchester City, Real Madryt oraz Chelsea mogą zostać wykluczone z Ligi Mistrzów już w tym sezonie! Ich miejsce mają zająć przegrani z ćwierćfinałów, którzy oficjalnie zrezygnowali z występów w Superlidze – Borussia Dortmund, FC Porto oraz Bayern Monachium. Wszystkie ruchy kierowane są głównie prawami telewizyjnymi. Nadawcy raczej nie będą zadowoleni z przedwczesnego zakończenia Ligi Mistrzów.

Do piątku powinniśmy znać ostateczne decyzje UEFA.

Kacper Polaczyk