Dziekanowski o zachowaniu Michniewicza. „Gasi pożar benzyną”

Czesław Michniewicz zapowiedział, że po mistrzostwach świata w Katarze pozwie dziennikarza Szymona Jadczaka. Dariusz Dziekanowski w felietonie dla Przeglądu Sportowego podzielił się swoimi przemyśleniami na ten temat.

Konflikt selekcjonera z dziennikarzem

Szymon Jadczak napisał obszerny tekst na temat powiązań Fryzjera z Czesławem Michniewiczem. W związku z tym selekcjoner reprezentacji Polski zapowiedział pozew dla dziennikarza. Trener oświadczył jednak, że zrobi to dopiero po mundialu.

– Gasi pożar benzyną. Wyciąga swoim krytykom różne plotki z życia, przypomina im, jak się kiedyś zachowali w sytuacji X, natomiast nie potrafi sobie przypomnieć, o czym rozmawiali w różnych momentach przez w sumie 27 godzin z hersztem piłkarskiej mafii. I w sumie trochę się nie dziwię, bo gdyby opowiedział, że rozmawiał o pogodzie albo o wypadzie na grzyby czy ryby, to naraziłby się na śmieszność – napisał Dariusz Dziekanowski w felietonie dla Przeglądu Sportowego.

Trener Herthy Berlin marzy o Sebastianie Szymańskim. Podano potencjalne zarobki reprezentanta Polski [CZYTAJ]

– Można przypuszczać, że jeśli wyjdziemy z grupy, Czesław Michniewicz na fali sukcesu przystąpi do odwetu z większym animuszem. Przykre jest to, że w naszym kraju jest coraz większa akceptacja czynów etycznie niedopuszczalnych. Bo brak zarzutów ze stron prokuratora to jedno, a poczucie przyzwoitości – drugie – dodał.

Źródło: Przegląd Sportowy