Były prezes PZPN ostro o decyzyjnych kibicach Lecha. „Jak to wytłumaczyć dzieciom?”

Michał Listkiewicz w felietonie dla Super Expressu rozpisał się na temat zachowania fanatyków Lecha Poznań, którzy uniemożliwili wejścia innym kibicom. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej nazwał ich „terrorystami”.

Raków Częstochowa pokonał Lecha Poznań (3:1) w finale Pucharu Polski. O samym meczu mówiło się jednak bardzo mało ze względu na sytuację panującą pod Stadionem Narodowym.

Brak flag i oprawy

Kibice Kolejorza w kilkutysięcznym tłumie czekali na wejście. Ostatecznie się nie doczekali ze względu na decyzję ultrasów o bojkocie meczu. Wszystko za sprawą warunku, jaki postawiła Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej. Kibicom zabroniono wnoszenia dużych flag i opraw.

Zadecydowała grupka, czekały tysiące

Michał Listkiewicz w felietonie dla Super Expressu nie unikał mocnych słów w stronę decyzyjnych kibiców Kolejorza. Były prezes polskiej federacji nazwał ich „terrorystami mieniącymi się kibicami Lecha”.

– Bezsensownym uporem pozbawili swoich rzekomych pupili wsparcia z trybun, a tysiącom wielkopolskich rodzin przybyłych do stolicy zepsuli majówkę. Pocieszałem pod stadionem zapłakane dzieci w koszulkach Kolejorza. Jak im wytłumaczyć, dlaczego po przejechaniu setek kilometrów stały godzinami pod bramą stadionu, na którym tak bardzo pragnęły być? – napisał Michał Listkiewicz.

Organizacyjna porażka. Niebiesko-Biała perspektywa finału Pucharu Polski [REPORTAŻ]

Źródło: Super Express