Brat Arkadiusza Milika odpowiedział na doniesienia dziennikarza. „Nigdy nie poruszałem takiego tematu”

 

Brat Arkadiusza Milika odpowiedział na doniesienia Cezarego Kowalskiego. Łukasz Milik zdementował informacje podane przez dziennikarza Polsatu Sport, jakoby miał dzwonić do działaczy PZPN, aby zagrozić odejściem zawodnika Juventusu z reprezentacji Polski.

Twitterowe przepychanki

– Brat Arkadiusza miał dzwonić do prezesa Kuli, aby ten przekazał prezesowi wszystkich prezesów, że jak nie będzie zmiany trenera, to jego brat w kadrze więcej nie zagra. Le cabaret – napisał na Twitterze dziennikarz Polsatu Sport, Cezary Kowalski.

Tymoteusz Puchacz bliski transferu. W grę wchodzi wypożyczenie z opcją wykupu [CZYTAJ]

Wiele wskazywało na to, że chodzi o Arkadiusza Milika i jego rodzeństwo. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Łukasz Milik w komentarzu do wspomnianego wpisu zdementował te informacje.

– Panie Czarku, to jest dopiero kabaret. Ja nie mam takiej mocy. Rozmawiałem z prezesem Kulą, rozmawiałem przed chwilą z prezesem Kuleszą i obaj dementują pańskie „rewelacje”. Gdzie jest dziennikarska rzetelność? – napisał.

Obalenie tych doniesień przez brata Arkadiusza Milika nie wywołało zmiany zdania u dziennikarza.

– Nie wycofuję ze swojego wpisu nawet przecinka. Wypowiedź prezesa Kuli potwierdzona u członków zarządu. Niech dementuje nawet prezydent USA. Szkoda, że piłkarze nie mają odwagi, wolą bawić się w podchody. A jak coś się wysypie, wtedy: „to nie ja, to oni”. Czegoś im brakuje – odpowiedział Cezary Kowalski.

Nowe informacje ws. transferu Filipa Szymczaka do Anderlechtu. „Na następne kroki przyjdzie odpowiednia pora” [CZYTAJ]

Źródło: Twitter