17-letni Polak przed wielką szansą. Może zadebiutować przeciwko Milanowi!

Jakub Iskra jest 17-letnim zawodnikiem Spal. Polak pierwszy raz w karierze znalazł się w kadrze meczowej SPAL i ma szansę zadebiutować w pierwszej drużynie przeciwko Milanowi.

Jakub dołączył do ekipy Spal latem 2018, gdzie przeniósł się z Pogoni Szczecin. Władze Portowców bardzo chciały zatrzymać prawego obrońcę u siebie, proponowali mu treningi z pierwszą drużyną, lecz reprezentant Polski juniorów nalegał na wyjazd do Włoch. Iskra przez półtora roku trenował z młodzieżówką, lecz przez pandemię musiał powrócić do kraju. W maju po dwumiesięcznej przerwie powrócił do Italii, gdzie rozpoczął treningi z pierwszą drużyną Spal.

Po odbyciu dwutygodniowej kwarantanny młody piłkarz dołączył do zespołu, a w drugiej połowie czerwca został zgłoszony do rozgrywek, lecz nie udało mu się jeszcze nawet zasiąść na ławce. Dopiero dzisiaj spotkał go ten zaszczyt i kto wie, może zobaczymy go na boisku przeciwko Milanowi?

Jakub Iskra nie jest naszym jedynym reprezentantem w Spal. Poza nim barwy tego klubu reprezentują Thiago Cionek, Bartosz Salamon oraz Arkadiusz Reca. Drużyna Polaków walczy o utrzymanie, aktualnie zajmują ostatnie miejsce, a do bezpiecznej pozycji tracą 8 punktów.

Piłkarze, którzy wrócili z emerytury

W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, kiedy trzeba skończyć pracę i udać się na emeryturę. Dotyczy to także piłkarzy, jednak niektórzy z nich nie wytrzymują za długo i mimo odwieszenia butów na kołek, wracają z powrotem na boisko.

Festiwal strzelecki Juventusu! Co za bramki! [WIDEO]

W meczu 29. kolejki Juventus wygrał na wyjeździe z Genoą 3-1 i pewnie zmierza po kolejne mistrzostwo Włoch. Cristiano Ronaldo strzelił jedną z bramek uderzając zza pola karnego! Zobaczcie sami!

Do tego fanatycznym uderzeniem popisał się Douglas Costa, który zerwał pajęczynę znajdują się w bramce Perina!

 

 

 

Kamil Glik zmienia klub. Chce uniknąć błędów z przeszłości

Kamil Glik jest bliski zmiany barw klubowych. Obrońca reprezentacji Polski ma zostać zawodnikiem Benevento – beniaminka Serie A, który prężnie działa na rynku transferowym.

Kamil Glik jest bliski zakończenia swojej 4-letniej przygody z AS Monaco. Obrońca może wrócić do Włoch, gdzie w przeszłości grał już dla Torino, Palermo i Bari. Jeden z topowych włoskich dziennikarzy, Gianluca Di Marzio, twierdzi, że reprezentant Polski może niedługo dołączyć do Benevento.

Benevento w tym sezonie zdominowało Serie B. Drużyna Filippo Inzaghiego ma do rozegrania jeszcze 7 kolejek, ale dzięki 24-punktowej przewadze nad drugim Crotone zapewnili już sobie końcowe zwycięstwo. 

Beniaminek Serie A zbroi się na nowy sezon. Do Benevento dołączył już Loic Remy, który znany jest z występów w m.in. Marsylii, Chelsea i Crystal Palace. Poza Glikiem do drużyny Filippo Inzaghiego ma trafić jeszcze Andre Schuerrle, który był wypożyczony ze Spartaka Moskwa do Borussi Dortmund.

Kamil Glik reprezentuje barwy AS Monaco od czterech lat. Klub z Ligue 1 zakupił obrońcę zaraz po Euro 2016 za 11 milionów euro. W ich barwach rozegrał 167 spotkań, strzelił 14 goli i 7 razy asystował. Z AS Monaco zdobył mistrzostwo Francji w sezonie 2016/2017.

Milik na celowniku kolejnego klubu! Trener chce go u siebie w składzie

W ostatnim czasie wiele mówi się o tym, że Arkadiusz Milik latem zmieni klub. Według dziennika AS polski napastnik jest coraz bliżej przejścia do Atletico Madryt.

Arkadiusz Milik ma ważny kontrakt z Napoli do czerwca 2021 roku i nie zapowiada się, żeby napastnik podpisał nowy. Klub z Neapolu chce sprzedać reprezentanta Polski tego lata, aby za rok nie stracić go za darmo. 

Dotychczas mówiło się o możliwym transferze Milika do Juventusu. Mistrzowie Włoch prowadzili intensywne rozmowy z Napoli, jednak problemem okazały się pieniądze. Klub z Neapolu nie chciał sprzedać napastnika za mniej, niż 50 milionów euro, co stanowiło przeszkodę dla Starej Damy.

Z całej sytuacji chce skorzystać Atletico Madryt, które miało w planach sprowadzenie Edinsona Cavaniego. Dla klubu ze stolicy Hiszpanii żądana kwota nie jest problemem, a sam Diego Simeone ma być zdecydowany na pozyskanie Milika.

Według dziennika AS Milik trafi do Atletico Madryt, gdzie będzie mógł liczyć na zarobki w wysokości około 5 milinów euro. Stanowiłoby niemal podwójną podwyżkę w stosunku do kwoty, jaką napastnik inkasuje w Napoli.

Fenomenalna asysta Karima Benzemy! [WIDEO]

W meczu 32. kolejki La Ligi Real Madryt wygrywa z Espanyolem 1:0 i coraz bardziej przybliża się do zdobycia mistrzostwa. Bramkę zdobył Casemiro po fenomenalnej asyście Karima Benzemy. Zobaczcie sami!

Żona piłkarza Lecha z rekordowym kontraktem! Zarobi więcej, niż mąż

Ada Hegerberg jest pierwszą zdobywczynią Złotej Piłki, a prywatnie żoną Thomasa Rogne z Lecha Poznań. Piłkarka podpisała historyczny kontrakt z Nike i będzie zarabiać milion dolarów za sezon!

Największy kontrakt w historii kobiecego futbolu podpisała Ada Hegerberg. Piłkarka wymieniła prywatnego sponsora z Pumy na Nike. Żona Thomasa Rogne będzie zarabiać milion dolarów za sezon przez 10 lat. Piłkarka rocznie będzie otrzymywać taką samą kwotę, co Sergio Ramos czy Raheem Sterling!

To dla mnie nie tylko wielki krok, ale też bardzo emocjonujący moment, bo pierwsze buty piłkarskie jakie miałam, to właśnie Nike – powiedziała Ada Hegerberg w wywiadzie

Hagerberg na co dzień reprezentuje barwy Olympique Lyon, a jej kontrakt szacowany jest na kwotę 400 tysięcy euro rocznie (dla porównania Rogne, zarabia około 250 tysięcy euro).  Norweżka ma już podpisane umowy z Hublotem, Master Card i Danone. Dodatkowo piłkarka przyznała się, że miała ofertę od Adidasa.

Trener Rakowa mocno o Arce! „Następnym razem lepiej zająć się swoim zespołem”

W piątkowym meczu 33. kolejki Ekstraklasy Arka Gdynia przegrała na wyjeździe z Rakowem Częstochowa 2:3. Po tej porażce żółto-niebiescy mają już tylko matematyczne szanse na utrzymanie.

Trener Rakowa Częstochowa, Marek Papszun na konferencji był zdenerwowany. Nie podobało mu się przedmeczowe zachowanie Arki Gdynia, która próbowała podglądać jego zespół na treningu.

Nawet dość bezczelne próby oglądania naszego treningu nie pomogły Arce w wywiezieniu chociażby jednego punktu. Może następnym razem warto zająć się swoim zespołem i będzie lepiej – powiedział retorycznie Marek Papszun

Arka Gdynia zajmuje obecnie 14. miejsce w tabeli i traci 7 punktów do Wisły Kraków, która plasuje się na ostatnim miejscu premiowanym utrzymaniem w Ekstraklasie. Żółto-niebiescy wygrali tylko 2 z ostatnich 10 meczów i odnieśli aż 6 porażek.

Skandal w 1. lidze! Sędzie nie uznał prawidłowej bramki? [WIDEO]

W meczu 28. kolejki Zagłębie Sosnowiec przegrało u siebie z Odrą Opole. W 55. minucie meczu Piotr Urban nie uznał prawidłowego gola, ponieważ… za szybko użył gwizdka. W momencie, gdy Piech mijał bramkarza, sędzia zasygnalizował spalonego, który nie miał miejsca, ponieważ napastnik gości otrzymał podanie od obrońcy drużyny przeciwnej. Możemy się spodziewać, że cały zespół sędziowski zostanie ukarany za zaistniałą sytuację.

 

Krzysztof Piątek na celowniku amerykańskiego miliardera

Krzysztof Piątek jest jednym z celów transferowych Rocco Commisso. Amerykański miliarder zastanawia się na sprowadzeniem do Fiorentiny Polaka bądź Andrei Belottiego.

Rocco Commisso to amerykański miliarder, który kupił Fiorentinę w czerwcu 2019 roku za około 160 milionów euro. Jest to kolejny klub piłkarski, nad którym sprawuje kontrolę zaraz po New York Cosmos. Ze względu na koronawirusa Amerykanin musi zarządzać włoskim klubem ze Stanów Zjednoczonych.

Wirus nie przeszkadza Commisso w normalnej pracy. Najważniejszym zadaniem miliardera w tym momencie jest kupno napastnika. Amerykanin ma na celowniku Krzysztofa Piątka, który jest piłkarzem Herty Berlin od stycznia 2020 roku. Fiorentina zastanawia się również nad Belottim, który na co dzień reprezentuje barwy Torino. Wszystko jest jednak zależne od ruchów transferowych wewnątrz klubu.

Rocco Commisso chce przywrócić dawny blask Fiorentinie. Po 27. kolejkach klub z Florencji zdobył 31 punktów i zajmuje 13. miejsce w tabeli. Dwukrotni mistrzowie Włoch po raz ostatni grali w Lidze Mistrzów w sezonie 2009/2010, gdzie odpadli w 1/8 finału po meczach przeciwko Bayernowi Monachium.

Tak kibice Liverpoolu świętowali mistrzostwo! Piękne obrazki

30 lat kibice The Reds wypatrywali kolejnego mistrzostwa Anglii. Dzięki wczorajszemu zwycięstwu Chelsea nad Manchesterem City Liverpoolczycy nie muszą czekać do ostatniej kolejki, aby cieszyć się z ostatecznego triumfu.

Fani The Reads spotkali się na ulicach Liverpoolu, aby świętować tytuł mistrzowski. Pod Anfield rozlało się morze kibiców w czerwonych koszulkach, którzy postanowi wspólnie cieszyć się z sukcesu podopiecznych Kloppa.

W internecie można znaleźć mieszane opinie na temat fety zorganizowanej przez fanów Liverpoolu. Według ustaleń pod Anfield miało być ponad 2000 osób. Kibice The Reds złamali zasady sanitarne, przez co narazili nie tylko siebie, ale i innych uczestników zgromadzenia. 

Tak piłkarze Liverpoolu zareagowali po karnym Williana! [WIDEO]

Wirus nie przeszkodził Liverpoolowi w świętowaniu mistrzostwa Anglii. I to po 30 latach czekania!

Liverpool ostatnie mistrzostwo Anglii zdobył w sezonie 1989/1990. Ostatnie lata szczególnie były ciężkie dla The Reds, zwłaszcza po sytuacji, gdy mistrzostwo z rąk wypuścił wieloletni kapitan zespołu – Steven Gerrard.

Piłkarze The Reds z niecierpliwieniem czekali na rozstrzygnięcie meczu Manchesteru City z Chelsea. Zwycięstwo The Blues dało długo wyczekiwane mistrzostwo Liverpoolowi.

Podobnie na mistrzostwo czekali piłkarze Leicester. Zawodnicy Lisów spotkali się wspólnie na mecz Chelsea z Tottenhamem, gdzie remis bądź porażka Kogutów dawała mistrzostwo Lisom. Tottenham zremisował ten mecz, a Leicester mogło się cieszyć z pierwszego mistrzostwa w historii.

Niesamowita sytuacja w Pucharze Ukrainy. 16-latek uratował mecz! [WIDEO]

Pawło Isenko ma 16 lat i właśnie zaliczył debiut w piłce seniorskiej. Los chciał, że wybronił 3 jedenastki i dał swojej drużynie awans do finału Pucharu Ukrainy.

Dzisiejszy półfinał Pucharu Ukrainy jest chyba na ustach całej Europy. W meczu FK Mariupol – Worskła Połtawa zwycięzcę musiały wyłonić rzuty karne. Trener gości w 119. minucie zdecydował się postawić wszystko na jedną kartę i wpuścił na boisko 16-letniego bramkarza – Pawło Isenko.

W serii rzutów karnych Isenko obronił 3 jedenastki. Dało to drużynie z Połtawy awans do finału Pucharu Ukrainy mimo tego, że klub nastolatka był nieskuteczny w dwóch seriach.

Znamy szczegóły kontraktu Wernera. Będzie zarabiać majątek!

Timo Werner przed nowym sezonem dołączy do The Blues. Wiemy, że Niemiec będzie dostawać od Chelsea naprawdę dużą sumę pieniędzy.

Chelsea potwierdziła do tej pory 2 transfery. Do The Blues dołączą Hakim Ziyech z Ajaxu Amsterdamu oraz Timo Werner z Red Bull Lipsk. Transfer Niemca to duże zaskoczenie, ponieważ napastnik przez długi czas był łączony z Liverpoolem. The Reds nie mogli sobie pozwolić na wydanie 53 milionów euro na transfer, więc z okazji skorzystała Chelsea.

Werner podpisał umowę z klubem ważną do czerwca 2025 roku. Niemiec za sezon gry w Chelsea zgarnie 15,5 miliona euro za sezon, co jest prawie dwukrotną większą sumą, niż napastnik dostawał w Lipsku. Dodatkowo zawodnik otrzymał 11 milinów euro premii za podpis. Oznacza to, że Werner stał się najlepiej zarabiającym piłkarzem w Chelsea.