Lewandowski przekazał koszulkę kibicowi, który w ciekawy sposób świętował jego gola: „😂 co za wsparcie”

W meczu 2. kolejki Mistrzostw Świata Polacy pokonali Arabię Saudyjską 2:0. Wynik spotkania zamknął Robert Lewandowski, a internet obiegło nagranie z kibicem naszego sobotniego rywala zmieniającego koszulkę swojej reprezentacji na biało-czerwoną z nazwiskiem naszego kapitana.

Robert Lewandowski w meczu, w którym przeciwnikiem biało-czerwonych była Arabia Saudyjska, po raz pierwszy w swojej karierze strzelił gola na Mistrzostwach Świata. 34-latek nie krył wzruszenia. Bramkę w szczególny sposób celebrował kibic naszych rywali, który ściągając koszulkę swojej reprezentacji odsłonił t-shirt z nazwiskiem naszego kapitana.

Francuskie media chwalą Szymona Marciniaka: „To wielki łysy facet, z którym nikt nie chce zadzierać” [CZYTAJ]

Nagranie z tej sytuacji obiegło internet. Dotarło nawet do Roberta Lewandowskiego, który skomentował całą sytuację w swoich social mediach.

– Co za wsparcie! Mam dla ciebie koszulkę! Odezwij się w komentarzach! – napisał Polak.

Niecodzienna sytuacja na Mistrzostwach Świata. Bramkarz Maroka odśpiewał hymn i zniknął [CZYTAJ]

Moc internetu nie zawiodła i Lewandowski spotkał się z bohaterem nagrania. Panowie zrobili sobie wspólnie zdjęcie, a kapitan reprezentacji przekazał kibicowi swoją koszulkę.

Jerzy Brzęczek zachwycony występem Arkadiusza Milika. „Chylę czoła” [CZYTAJ]

Francuskie media chwalą Szymona Marciniaka: „To wielki łysy facet, z którym nikt nie chce zadzierać”

W sobotę Szymon Marciniak poprowadził spotkanie Francja – Dania, które zakończyło się wynikiem 2:1 dla Trójkolorowych. Polski zespół sędziowski zebrał bardzo dobre oceny.

Choć Szymon Marciniak oraz jego asystenci, Tomasz Listkiewicz i Paweł Sokolnicki, byli przymierzani do poprowadzenia meczu otwarcia. Ostatecznie arbitrzy na swój debiut na mundialu w Katarze musieli poczekać tydzień dłużej. Na sam początek polski zespół dostał do poprowadzenia europejski hit Francja – Dania, który Les Bleus wygrali 2:1. Po meczu zagraniczne media bardzo dobrze oceniły Szymona Marciniaka oraz jego asystentów.

Niecodzienna sytuacja na Mistrzostwach Świata. Bramkarz Maroka odśpiewał hymn i zniknął [CZYTAJ]

– Niektórzy nasi piłkarze uważali na boisku, że Christensenowi należała się czerwona kartka za faul na Mbappe, który się urywał. Ale w linii byli również inni duńscy obrońcy, więc nie można tu mówić o błędzie – zauważył Fabrice Lamperti z francuskiego La Provence cytowany przez WP Sportowe Fakty.

– Chcielibyśmy mieć w Ligue 1 tak dobrych sędziów jak Marciniak. W związku z jego występem nie ma żadnych powodów do wielkich dyskusji – dodał.

– [Szymon Marciniak] ma na murawie duży autorytet. To wielki łysy facet, z którym nikt nie chce zadzierać. Budzi szacunek. W meczu Francja – Dania też to było widać. Podoba mi się, że pozwala zawodnikom grać, nie przerywa akcji przy małym kontakcie. Piłkarze lubią płynną grę, zwłaszcza w tak ważnych meczach jak ten sobotni – przyznał Jacob Lage z duńskiej TV2 cytowany przez WP Sportowe Fakty.

– Nie ma żadnych kontrowersji i dyskusji o pracy sędziów w tym meczu, a to najlepszy znak, że zespół wykonał swoją robotę bardzo dobrze. Dla mnie Marciniak to jeden z najlepszych sędziów na świecie. Nie wiem, czy dostanie finał mundialu, ale jeśli nadal będzie się tak spisywał, na pewno jego pozycja będzie rosnąć jeszcze bardziej. Bez wątpienia wystarczające doświadczenie i umiejętności, by sędziować najważniejsze mecze – dodał.

Niecodzienna sytuacja na Mistrzostwach Świata. Bramkarz Maroka odśpiewał hymn i zniknął

 

W meczu 2. kolejki fazy grupowej Mistrzostw Świata Maroko pokonało Belgię 2:0. Ciekawa rzecz wydarzyła się przed meczem, kiedy to podstawowy golkiper Lwów Atlasu, Yassine Bounou, wyszedł na boisko i odśpiewał z drużyną hymn, lecz ostatecznie pomiędzy słupkami stanął rezerwowy bramkarz – Munir Mohamedi.

Bono od lat jest ważnym ogniwem zarówno defensywy Sevilli, jak i reprezentacji Maroka. 31-latek rozegrał 90 minut w ramach 1. kolejki fazy grupowej mundialu, kiedy to jego kadra zremisowała bezbramkowo z Chorwacją. Bramkarz został zgłoszony do pierwszej jedenastki na mecz z Belgią, odśpiewał nawet hymn, lecz ostatecznie na drużynowym zdjęciu oraz między słupkami pojawił się Munir Mohamedi. Według arabskich mediów Bounou podczas rozgrzewki nabawił się urazu i w ostatniej chwili zgłosił sztabowi, że nie da rady zagrać.

Jerzy Brzęczek zachwycony występem Arkadiusza Milika. „Chylę czoła” [CZYTAJ]

Sandecja mówi „nie” rasizmowi i schodzi z boiska, Śląsk z awansem. Skandaliczna sytuacja w Pucharze Polski

 

W środowy wieczór Śląsk Wrocław awansował do kolejnej fazy Pucharu Polski. Zwycięstwo Wojskowych przyćmiewa jednak rasistowskie zachowanie ich „kibiców”, przez których zawodnicy Sandecji Nowy Sącz zdecydowali się zejść do szatni i nie kontynuować rzutów karnych.

Sandecja Nowy Sącz mocno stawiała opór Śląskowi Wrocław. Gospodarzom udało się doprowadzić do dogrywki, a w 125. minucie Łukasz Kosakiewicz swoim trafieniem wyrównał wynik i podtrzymał nadzieję na awans pierwszoligowca do kolejnej rundy. Serię rzutów karnych 32-latek zaczął od podwójnego pudła (sędzia nakazał powtórzenie jedenastki ze względu na zbyt szybkie opuszczenie linii bramkowej przez Rafała Leszczyńskiego). Po dwóch kolejkach WKS prowadził 2-1, a kolejny etap rozpoczynał Maissa Fall, któremu nie udało się pokonać golkipera Śląska Wrocław.

Jerzy Brzęczek będzie ekspertem w telewizji podczas MŚ 2022! „Długo się nie zastanawiałem” [CZYTAJ]

Mimo że wynik nadal był otwarty, następnych rzutów karnych już nie wykonano. Wszystkie jedenastki strzelano na bramkę, która znajdowała się po stronie drużyny przyjezdnych. Maissa Fall po zmarnowanej szansie udał się prosto do szatni, a wraz z nim jego koledzy z drużyny. Powód?

– Już przed strzałem Fall pokazywał sędziemu, że jest obrażany. Osoby na sektorze Śląska Wrocław naśladowały małpy i kierowały w jego stronę rasistowskie okrzyki – podaje Weszło, powołując się na osobę, która była obecna na meczu.

Kolejny świadek przekazał portalowi, iż z trybun w stronę boiska miały lecieć monety, a Maissa Fall rozpłakał się. Sandecja Nowy Sącz poinformowała, że nie wróci na boisko, a sędzia Sebastian Jarzębak zakończył spotkanie, które w obecnej sytuacji dało Śląskowi Wrocław awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Rzecznik dyscyplinarny ws. afery związanej z ustawianiem meczów. „Niektóre kluby już podejmują działania” [CZYTAJ]

W całej sytuacji nie popisał się również bramkarz Wojskowych – Rafał Leszczyński. Golkiper w rozmowie dla Polsatu Sport wyraził swoje zdanie w stosunku do zaistniałej sytuacji.

– Przykra sprawa, ale nie mieliśmy na to wpływu. Na niektórych stadionach 60 tysięcy ludzi krzyczy i deprymuje zawodników i nic się nie dzieje – powiedział Leszczyński.

Xavi ocenił decyzje sędziego w meczu z Osasuną. „Znów poczuliśmy niesprawiedliwość” [CZYTAJ]

Piłkarze FC Barcelony żegnają Pique. Lewandowski: „Bardzo mi pomógł w moich pierwszych dniach”

Gerard Pique ogłosił, że najbliższy mecz FC Barcelony będzie ostatnim w jego piłkarskiej karierze. Z tej okazji Blaugrana opublikowała w swoich social mediach specjalne wideo.

W czwartek, 3 listopada, Gerard Pique poinformował za pomocą swoich mediów społecznościowych, iż postanowił zakończyć swoją piłkarską przygodę. Najbliższe spotkanie FC Barcelony przeciwko Almerii będzie ostatnim w karierze 35-latka. Według informacji dziennikarzy Marci powodem do podjęcia takiej decyzji są problemy prywatne defensora, a także kiepska forma i zbyt wysoki kontrakt, który mocno obciąża finanse Dumy Katalonii.

Fornalik może wrócić na karuzelę. Szkoleniowiec jest bliski podpisania nowego kontraktu [CZYTAJ]

FC Barcelona opublikowała filmik, w którym piłkarze żegnają Gerarda Pique. Wśród zawodników na nagraniu pojawili się Sergio Busquets, Jordi Alba, Raphinha, Sergi Roberto, Inaki Pena oraz Robert Lewandowski.

 – Gerard to nie tylko legenda Barcelony, ale przede wszystkim ikoniczny zawodnik. To jeden z najlepszych piłkarzy w historii i czuję do niego wielki szacunek. Wiem, że Barcelona znaczyła dla niego wszystko – powiedział kapitan reprezentacji Polski.

– To piłkarz, który wygrał wszystko w karierze, ale też jest świetnym kolegą, który zawsze służył pomocą w szatni. To on bardzo mi pomógł w moich pierwszych dniach w Barcelonie. Pamiętam, kiedy rywalizowaliśmy przeciwko sobie, zawsze był trudnym przeciwnikiem – dodał Lewandowski.

Gerard Pique jest żywą legendą FC Barcelony. 35-latek dołączył do ekipy z Camp Nou 2008 roku. Hiszpan był kluczową postacią w defensywie Dumy Katalonii, z którą wygrał 8 mistrzostw Hiszpanii, 7 Pucharów Króla, 6 Superpucharów Hiszpanii, 3 Ligi Mistrzów, 2 Superpuchary Europy i 3 Klubowe Mistrzostwa Świata. Oficjalne pożegnanie Gerarda Pique odbędzie w sobotę 5 listopada podczas meczu FC Barcelony z Almerią.

Niespodziewany ruch Macieja Skorży. Ma zostać trenerem klubu z… Japonii [CZYTAJ]

Fornalik może wrócić na karuzelę. Szkoleniowiec jest bliski podpisania nowego kontraktu

Waldemar Fornalik długo nie nabył się na bezrobociu. Według informacji Przeglądu Sportowego, 59-latek może zastąpić Piotra Stokowca na stanowisku szkoleniowca Zagłębia Lubin.

Były selekcjoner reprezentacji Polski prowadził Piast Gliwice od września 2017 roku. W sezonie 2018/2019 udało mu się nawet zdobyć z Piastunkami Mistrzostwo Polski. W obecnych rozgrywkach ekipie ze Śląska nie idzie jednak zbyt dobrze. Na 15 rozegranych spotkań drużyna Waldemara Fornalika uzbierała raptem 13 punktów i znajduje się w strefie spadkowej. Ze względu na kiepski wynik sportowy zarząd klubu zdecydował się na pożegnanie z najdłużej pracującym trenerem w lidze.

Choupo-Moting za Cristiano Ronaldo? Manchester United ma plan [CZYTAJ]

Waldemar Fornalik rozstał się z Piastem Gliwice ledwie ponad tydzień temu, a jego bezrobocie wkrótce może się zakończyć. Jak podaje Przegląd Sportowy, usługami byłego selekcjonera reprezentacji Polski jest Zagłębie Lubin. Włodarze Miedziowych mają być niezadowoleni z pracy Piotra Stokowca. Plotki na ten temat słychać już od kilku tygodni. W ostatnim czasie podopieczni 50-latka ulegli Lechii Gdańsk, Cracovii i Stali Mielec. Sam szkoleniowiec nie popisał się ostatnio, kiedy to mówił do sympatyków Miedziowych, że gdyby nie on i jego sztab, to kibice zapierdzielaliby do Niepołomic.

Jeśli plotki okażą się prawdą i Waldemar Fornalik rzeczywiście zostanie szkoleniowcem Zagłębia Lubin, to zgodnie z przepisami będzie mógł rozpocząć pracę z Miedziowymi dopiero w rundzie wiosennej.

Niespodziewany ruch Macieja Skorży. Ma zostać trenerem klubu z… Japonii [CZYTAJ]