Jerzy Brzęczek będzie ekspertem w telewizji podczas MŚ 2022! „Długo się nie zastanawiałem”

Jerzy Brzęczek będzie pracował w telewizji TVP podczas Mistrzostwa Świata w Katarze. Były selekcjoner reprezentacji Polski przyznał, że nie zastanawiał się zbyt długo nad tą propozycją.

Wielkimi krokami zbliżają się Mistrzostwa Świata w Katarze. Tegoroczny mundial zostanie rozegrany w dniach 20 listopada – 18 grudnia. Reprezentacja Polski swoje mecze grupowe rozegra 22 listopada (vs Meksyk), 26 listopada (vs Arabia Saudyjska) i 30 listopada (vs Argentyna).

Roman Kołtoń o doświadczonym kadrowiczu. „Ja bym go nie zabrał na MŚ” [CZYTAJ]

Komentatorzy

Już kilka tygodni temu stacja TVP przedstawiła rozpiskę komentatorów na wszystkie mecze grupowe Mistrzostw Świata. Na liście komentatorów znaleźli się: Dariusz Szpakowski, Jacek Laskowski, Mateusz Borek, Maciej Iwański, Sławomir Kwiatkowski oraz Przemysław Pełka. Grupowe mecze Polaków skomentują Mateusz Borek, Jacek Laskowski (obaj jako numer 1) oraz Janusz Michallik, Marcin Żewłakow i Robert Podoliński (jako eksperci).

Jacek Góralski nie traci nadziei. „Mam 30 lat i wierzę, że jeszcze pojadę na wielki turniej z reprezentacją” [CZYTAJ]

Brzęczek ekspertem

W środowy wieczór dowiedzieliśmy się, że jako ekspert w studio pracować będzie Jerzy Brzęczek! Były selekcjoner reprezentacji Polski skomentował, że nie wahał się nad podjęciem tej decyzji. Podkreślił, że w przeszłości miał już okazję pracować w podobnej roli.

–  Pierwszy raz propozycja padła, gdy byłem jeszcze trenerem Wisły. Wtedy nie bardzo widziałem możliwość, by to połączyć. Propozycja została ponowiona po moim rozstaniu z klubem i wówczas długo się nie zastanawiałem. Odpowiedzi udzieliłem w zasadzie na drugi dzień – skomentował Jerzy Brzęczek.

– Cieszę się na te mistrzostwa, a mam już pewne doświadczenie w tego typu pracy. Byłem ekspertem w ekipie Polsatu przy okazji mistrzostw Europy 2008, komentowałem też mecze Ekstraklasy na antenie Canal+ – podkreślił były selekcjoner.

– Na pewno nie chcę oceniać, bo niedawno sam byłem selekcjonerem i wiem, z czym jak trudna to praca. Wiem, jaka presja wiążę się z tą rolą, nie tylko w Polsce. Każdy ma swoje wizje i pomysły. Selekcjoner musi się od tego odcinać i wraz ze sztabem podejmować decyzje wedle własnej koncepcji. Nie jest to proste, bo presja jest ogromna, ale to jedyna możliwość – dodał 51-latek.


źródło: sport.tvp.pl

Michał Budzich