Sąd w Hiszpanii nakazał rejestrację Gaviego. Władze LaLigi nie zgadzają się z tą decyzją i zapowiadają odwołanie

W Hiszpanii trwa zawirowanie wokół rejestracji Gaviego w pierwszej drużynie FC Barcelony w LaLiga. Sąd nakazał rejestrację młodego piłkarza w rozgrywkach ligi hiszpańskiej. Z tą decyzją nie zgadzają się jednak władze ligi.

Pablo Martín Páez Gavira, znany jako Gavi, zadebiutował w pierwszej drużynie FC Barcelony 29 sierpnia 2021 roku. W dniu debiutu miał zaledwie 17 lat i 24 dni. Od tamtej pory w pierwszej drużynie Blaugrany rozegrał już 75 oficjalnych meczów. Zdobył w nich 3 bramki i zanotował 11 asyst. Pomimo zaledwie 18 lat Gavi jest kluczowym zawodnikiem drużyny dowodzonej przez Xaviego.

Problemy z rejestracją Gaviego

Już od wielu miesięcy Gavi jest podstawowym piłkarzem FC Barcelony. Mimo to nie był on oficjalnie zarejestrowany w pierwszej drużynie Blaugrany w rozgrywkach LaLiga. Rejestrację uniemożliwiały przepisy LaLiga. Klub ze stolicy Katalonii nie spełniał określonych wymogów, które dotyczyły wydatków klubu na pensje dla piłkarzy. Władze ligi mają na tyle wygórowane wymagania, że sytuacji Barcy w kontekście rejestracji Gaviego nie poprawiły odejścia Pique, Bellerina oraz Memphisa, które zredukowały wydatki na wynagrodzenia.

Decyzja Sądu

Sytuacja odnośnie rejestracji Gaviego niespodziewania uległa zmianie przed kilkoma dniami. Prawnicy FC Barcelony zgłosili się w tej sprawie do Sądu Gospodarczego numer 10 w Barcelonie. Organ dał zielone światło klubowy odnośnie rejestracji Gaviego w LaLiga. Sąd zobowiązał władze ligi do zarejestrowania piłkarza. Oficjalny komunikat w tej sprawie opublikował klub.

„Dziś Sąd Gospodarczy numer 10 w Barcelonie wydał orzeczenie, zgadzając się na przyjęcie nadzwyczajnych środków zapobiegawczych polegających na „nakazaniu LFP” zapewnienia wszystkiego, co niezbędne, żeby piłkarz Gavi mógł być zarejestrowany jako członek pierwszego zespołu Barcelony przed zamknięciem zimowego okienka o 00:00.

Ta decyzja stanowi odpowiedź na wniosek o rejestrację złożony przez Barcelonę w ubiegły piątek, biorąc pod uwagę odmowę ze strony odpowiedniego organu LFP co do zaakceptowania rejestracji piłkarza, mimo tego, że klub uznał, że spełnione są wszystkie wymogi, aby to zrobić, podobnie jak rozumiał to sąd poprzez ten środek zapobiegawczy.

To orzeczenie uznaje dominującą pozycję LFP i ocenia, że istnieje podstawa legalności w roszczeniach FC Barcelony, a brak rejestracji piłkarza przed zamknięciem okienka implikowałby naruszenie jego wolności i bardzo poważne oraz nieodwracalne szkody dla FC Barcelony.

LaLiga została już poinformowana o postanowieniu wydanym przez sąd, a piłkarz może już być zarejestrowany jako zawodnik pierwszego zespołu.”

Rejestracja piłkarza

Przed zamknięciem okna Gavi faktycznie pojawił się w kadrze FC Barcelony na oficjalnej stronie LaLiga. Powodzenie w procesie rejestracji potwierdził klub oraz LaLiga. Piłkarz przyjął numer 6.

Sprzeciw LaLigi

Na tym całe zamieszenie mogłoby się zakończyć. Jednak nie w Hiszpanii. Z decyzją Sądu nie zgodziła się sama LaLiga. Władze ligi zapowiedziały podjęcie odpowiednich kroków w tej sprawie.

„W związku z oświadczeniem wydanym przez FC Barcelonę dotyczącym przyjęcia środka zapobiegawczego wydanego przez sąd gospodarczy w Barcelonie w celu umożliwienia rejestracji zawodnika Pablo Páez „Gavi” jako członka pierwszej drużyny przed godziną 23:59:59 dzisiaj, we wtorek 31 stycznia 2023 roku, LaLiga pragnie zaznaczyć, że nie zna treści głównego pozwu oraz że ten środek zapobiegawczy został przyjęty bez możliwości przedstawienia swoich argumentów.

Ponieważ nie może być inaczej, LaLiga będzie przestrzegać uchwały zapobiegawczej i zapowiada, że będzie sprzeciwiać się temu środkowi, ponieważ uważa, że istnieją wystarczające podstawy faktyczne i prawne, aby Trybunał zgodził się na jego zniesienie, co zostanie zaakcentowane w sądzie w odpowiednim czasie.”

Komentarz Javiera Tebasa

Głos w tej sprawie osobiście zabrał również Javier Tebas. Prezes LaLiga przyznał, że nie zgadza się z decyzją Sądu. Również zapowiedział, że liga złoży odwołanie w tej sprawie. Tebas uważa, że FC Barcelona nie ma racji.

– Sprawa Gaviego polega na nadzwyczajnym środku zapobiegawczym, bez wysłuchania drugiej strony. Dotarło do nas jedno orzeczenie, które mówi nam, że musimy zarejestrować Gaviego, automatyczne, bez dogłębnego zbadania sprawy, nie mamy wniosku z Barcelony, ani sami nie mogliśmy go złożyć. Oczywiście, że złożymy [odwołanie], uważamy, że FC Barcelona nie ma racji – przekazał Javier Tebas.

– W LaLidze ze względu na nowe Prawo Sportowe czyni się nas całkowicie odpowiedzialnymi za rentowność finansową hiszpańskiej piłki. Chwalą nas, mówiąc, że osiągnęliśmy w sposób autonomiczny, że hiszpański futbol będzie stabilny finansowo, i uważają, że trzeba podążać tą drogą. Takie są nasze kompetencje. LaLiga chce, aby wszystkie kluby były rentowne, włącznie z FC Barceloną – dodał prezes LaLiga.

Zmiana przepisów

Na światło dzienne wychodzą kolejne informacje. Najnowsze doniesienia mówią, że LaLiga celowo zmieniła przepisy, aby uniemożliwić FC Barcelonie rejestrację Gaviego.

Manipulacja LaLigi

LaLiga wyraża zezwolenie na rejestrację piłkarza, opierając się na limit wynagrodzeń danego klubu. Do tej pory władze ligi patrzyły na limit wynagrodzeń na przyszły sezon w przypadku odnowień kontraktów po zimowym oknie transferowym. W przypadku Gaviego kontrakt został podpisany we wrześniu (czyli przed zimowym oknem transferowym). LaLiga postanowiła zmienić zasady, by bazować na limicie wynagrodzeń na przyszły sezon bez względu na termin przedłużenia umowy. Sęk w tym, że Javier Tebas i spółka zmienili tę zasadę w… listopadzie. Dwa miesiące po przedłużeniu kontraktu Gaviego.


źródło: fcbarca.com, fcbarca.com, BarcaInfo, Barca Universal

Warta Poznań jednak bez zmiany właściciela. „Transakcja została unieważniona”

 

W sierpniu 2022 roku spółka DD12 Lab została większościowym udziałowcem Warty Poznań. Klub na oficjalnej stronie internetowej poinformował o unieważnieniu transakcji. W związku z tym właścicielem pakietu większościowego znów został Bartłomiej Farjaszewski.

Unieważniona transakcja

– Nabywca pakietu inwestorskiego zapowiedział skupienie szerszego grona biznesowego wokół najstarszego klubu piłkarskiego w stolicy Wielkopolski i dalszy rozwój klubu. Jednym z elementów transakcji była umowa sponsoringowa pomiędzy Wartą Poznań a firmą Space Digital Group Sp. z o.o. Niestety, do dziś umowa ta nie została zrealizowana. W tej sytuacji władze klubu zostały zmuszone do podjęcia decyzji o uznaniu transakcji przejęcia Warty Poznań przez spółkę DD12 Lab za niebyłą – czytamy w komunikacie klubu.

Dyrektor sportowy Wisły Płock skomentował transfer Davo. „Warunki były narzucone przez nas” [CZYTAJ]

Głos właściciela

Głos w sprawie unieważnienia transakcji zabrał również Bartłomiej Farjaszewski. Właściciel Warty Poznań zdradził, że klub wrócił do punktu wyjścia, czyli „momentu poszukiwania inwestora lub inwestorów”.

– Cała operacja oparta była na kilku elementach składowych, z których najważniejszym aspektem w wymiarze finansowym było zawarcie umowy sponsoringowej ze spółką Space Digital Group. Niestety, firma nie wywiązała się ze swoich zobowiązań, mimo że kilkukrotnie, w dobrej wierze, zgadzaliśmy się na przesunięcie terminu realizacji świadczeń. Jako rada nadzorcza byliśmy w stałym kontakcie z przedstawicielami drugiej strony. Staraliśmy się ze zrozumieniem podejść do przedstawianych powodów opóźnień i wciąż byliśmy zapewniani, że transze w końcu trafią na konto klubu. Z końcem stycznia minął okres 6 miesięcy od dnia podpisania umowy. To powinien być wystarczający czas na realizację płatności – wytłumaczył.

Karol Świderski może wrócić do Europy! Interesuje się nim duży klub z Serie A [CZYTAJ]

– Klub ma uregulowaną sytuację w zakresie zobowiązań pracowniczych oraz publiczno-prawnych. Wynagrodzenia realizowane są zgodnie z planem i tak też będzie w najbliższych miesiącach. Największym wyzwaniem znów jednak staje się ustabilizowanie struktury przychodowej, aby możliwy był dalszy rozwój klubu. Wracamy więc do punktu wyjścia, czyli momentu, gdy szukaliśmy dla Warty Poznań inwestora lub inwestorów – zakończył Farjaszewski.

Źródło: Warta Poznań

Dyrektor sportowy Wisły Płock skomentował transfer Davo. „Warunki były narzucone przez nas”

 

Paweł Magdoń udzielił wywiadu Maciejowi Wąsowskiemu z portalu „weszlo.com”. Dyrektor sportowy Wisły Płock wypowiedział się na temat odejścia Davo do belgijskiego KAS Eupen.

Transfer kluczowego piłkarza

Kluczowy piłkarz Wisły Płock opuścił klub w zimowym oknie transferowym. Hiszpański skrzydłowy Nafciarzy, Davo przeszedł do belgijskiego KAS Eupen. Paweł Magdoń skomentował ten transfer na łamach portalu „weszlo.com” w rozmowie z Maciejem Wąsowskim. Dyrektor sportowy Wisły Płock nie chciał jednak zdradzić kwoty transferu.

– Nie chcę i nie mogę mówić o konkretnych przedziałach i kwotach. Tak się umówiliśmy z belgijską stroną. Suma, którą wynegocjowaliśmy, jest dla nas bardzo dobra. Musimy też pamiętać o tym, jak wygląda nasza sytuacja ekonomiczna. Jesteśmy klubem, który raz na pół roku powinien sprzedać zawodnika, żeby funkcjonować na odpowiednim poziomie – powiedział Paweł Magdoń.

Karol Świderski może wrócić do Europy! Interesuje się nim duży klub z Serie A [CZYTAJ]

– Czasami zdarza się tak, że, jak otrzymamy ofertę na konkretnym poziomie, to najzwyczajniej w świecie nie stać nas na jej odrzucenie. Warunki, na których odszedł Davo były narzucone przez nas i jesteśmy z nich zadowoleni – dodał dyrektor sportowy Nafciarzy.

Davo zanotował w 20 występów w bieżącym sezonie. Hiszpan w tym czasie zdobył 9 bramek oraz zaliczył 4 asysty. Portal transfermarkt.de wycenia 28-latka na 1,2 mln euro.

Źródło: Weszło

Karol Świderski może wrócić do Europy! Interesuje się nim duży klub z Serie A

Według portalu meczyki.pl Karol Świderski znalazł się na celowniku Lazio. Rzymski klub może ściągnąć do siebie napastnika Charlotte FC już najbliższego lata. 

Świderski zameldował się w Stanach Zjednoczonych w styczniu ubiegłego roku. Polak zmienił wówczas grecki PAOK na Charlotte FC, w którego barwach w pierwszym sezonie rozegrał 30 meczów. 10 razy umieszczał piłkę w siatce. Stał się szybko ważną postacią swojego zespołu.

Powrót do Europy?

Okazuje się, że wyjazd za ocean może się okazać dla Świderskiego strzałem w „dziesiątkę”. Napastnikiem zainteresowały ponoć mocniejsze zespoły ze Starego Kontynentu. Według Radosława Przybysza z „Meczyków” latem 26-latek może trafić do Lazio.

– Tajemne meczykowe źródła informują o pewnej plotce. Być może latem do Lazio Rzym trafi Karol Świderski – mówił Przybysz w programie „Okno Transferowe Extra” na kanale „Meczyków”.

Obecnie nieprzerwanie głównym snajperem Lazio jest Ciro Immobile. Świderski miałby zatem arcytrudnego rywala do walki o skład. Na korzyść reprezentanta Polski działa jednak fakt, że Włoch nie ma swojego nominalnego zastępcy.

– Problemy z Lazio Rzym są dwa. Jest Ciro Immobile, które oczywiście ma absolutne pierwszeństwo w grze. A drugim problemem jest to, że nie ma „wiceImmobile”. Pytanie, jaka byłaby tutaj rola Karola Świderskiego – mówił w tym samym programie Dominik Guzik z „Eleven Sports”.

– Problemem może być też cena, bo Lazio dużo nie wydaje dużo na piłkarzy. Myślę, że będzie to kwota maksymalnie 5-6 milionów – dodał Piotr Dumanowski, także dziennikarz „Eleven Sports”.

Co z przyszłością Błaszczykowskiego? Trener Wisły Kraków zabrał głos ws. powrotu 37-latka

 

Radosław Sobolewski udzielił wywiadu serwisowi „Meczyki.pl”. Trener Wisły Kraków wypowiedział się na temat przyszłości Jakuba Błaszczykowskiego.

Powrót Błaszczykowskiego?

Jakub Błaszczykowski od wielu tygodni nie gra ze względu na uraz. Wiele wskazuje jednak na to, że były kapitan reprezentacji Polski może niedługo wrócić na boisko. Doświadczony pomocnik miałby pomóc Białej Gwieździe w powrocie do Ekstraklasy.

– Jest zawodnikiem Wisły Kraków, dochodzi do siebie po rehabilitacji, pracuje bardzo ciężko, by wrócić na boisko. Z mojej perspektywy wydaje się, że chciałby po prostu w godny sposób zakończyć swoją wielką karierę – powiedział Sobolewski.

Kibic Leeds United ukradł koszulki i pojechał… zbierać autografy [CZYTAJ]

– Tym bardziej będę go cisnął! Znamy się od bardzo dawna. Tutaj nie ma żadnej taryfy ulgowej. Oczywiście, że mu pomogę wrócić do optymalnej dyspozycji sportowej, formy. Nic tu jednak nie będzie za darmo – dodał.

Wisła Kraków w poprzednim sezonie spadła do pierwszej ligi. Klub próbuje się odbudować na niższym szczeblu rozgrywkowym, aby wrócić do elity. Na razie nie wygląda to jednak najlepiej, ponieważ Biała Gwiazda zajmuje dopiero dziesiątą lokatę.

Źródło: Meczyki.pl

Kibic Leeds United ukradł koszulki i pojechał… zbierać autografy

 

W Wielkiej Brytanii media rozpisują się na temat 27-latka, który ukradł koszulki Leeds United. Portale nazywają go „najgłupszym brytyjskim przestępcą” po tym, jak wrócił z trykotami pod obiekt, aby zbierać na nich podpisy piłkarzy.

Ukradł koszulki i pojechał po autografy

Pracownicy Leeds United zauważyli podejrzanego mężczyznę. 27-latek ukradł kilka koszulek wspomnianego klubu, po czym szybko odbiegł do samochodu i odjechał. Jeden z pracowników zanotował numer tablic rejestracyjnych tego auta i wezwał policję.

Szokujący plan rządu Arabii Saudyjskiej. Politycy chcą ściągnąć legendy Realu Madryt [CZYTAJ]

Niedługo po zdarzeniu system do automatycznego rozpoznawania tablic znalazł pojazd w pobliżu bazy treningowej… Leeds United. Sprawca podjechał pod obiekt z ukradzionymi koszulkami, aby zebrać na nich autografy. Na miejscu wpadł w ręce służb.

Daily Mail nazywa 27-latka „najgłupszym brytyjskim przestępcą”.

Źródło: Daily Mail, WP Sportowe Fakty