Urodziny legendy Lecha Poznań

RB Lipsk wbiło szpilkę Unionowi. Kapitalna odpowiedź klubu z Berlina

Na Twitterze doszło do „wymiany uprzejmości” między adminami konta RB Lipsk a Unionu Berlin. Wpisy wywołały poruszenie w mediach społecznościowych. Szczególnie odpowiedź klubu ze stolicy Niemiec. 

We wtorek Union Berlin mierzył się z Wolfsburgiem. Mecz w Pucharze Niemiec zakończył się wygraną gospodarzy (2-1). Przed spotkaniem doszło do zabawnej wymiany wpisów na Twitterze.

„Isco?”, „Tradycja?”

Przed spotkaniem z „Wilkami” na koncie Unionu pojawiła się grafika ze składem. Nie pojawił się w niej Isco, który przez kilka ostatnich dni był łączony ze wzmocnieniem ekipy z Berlina. Do transferu oczywiście nie doszło, co skomentował admin RB Lipsk, zamieszczając wymowne pytanie pod wpisem.

– Isco? – pytał retorycznie. 

Union, a raczej administrator oficjalnego konta, nie pozostawił komentarza bez odpowiedzi. W mig zamieszczono wpis, który odbił się szerokim echem wśród kibiców.

– Tradycja? – odpowiedział admin konta Unionu. 

Odpowiedź była pstryczkiem w stronę RB związanym z ubogą historią klubu z Lipska. W niemieckiej ekstraklasie kluby często w ten sposób atakują wspomnianą ekipę, wypominając, że klub powstał niedawno, a swoje miejsce zawdzięcza bogatym inwestorom. Borussia Dortmund przykładowo notorycznie usuwa herb RB ze swoich grafik.

Szokujący plan rządu Arabii Saudyjskiej. Politycy chcą ściągnąć legendy Realu Madryt

Zaskakujące doniesienia z Arabii Saudyjskiej. Tamtejszy rząd złożył propozycje Luce Modriciowi i Karimowi Benzemie. Obaj zawodnicy mieliby trafić na Bliski Wschód na nieoczekiwanych warunkach. 

Transfer Cristiano Ronaldo do Al-Nassr odbił się szerokim echem w piłkarskim świecie. Na atrakcyjności zyskała tym samym piłka nożna w Arabii Saudyjskiej. Tamtejsi działacze nie zamierzają na tym poprzestać.

Bajońskie oferty

Według „El Mundo” oferty kontraktów dostali Luka Modrić i Karim Benzema. Obecne umowy obu zawodników Realu Madryt wygasają w czerwcu bieżącego roku, więc do Arabii mieliby trafić po zakończeniu trwającego sezonu.

Co jednak istotne, oferty nie złożył żaden klub. Na pomysł wpadli politycy, którzy chcą ściągnąć legendy „Królewskich”, a następnie pozwolić im na samodzielne wybranie drużyny, do której dołączą. Byłby to pierwszy tak przypadek w historii. Obaj za swoje kontrakty mieliby inkasować około 30 mln euro rocznie.

Kilka miesięcy temu pojawiły się informacje, że Luka Modrić jest na dobrej drodze do przedłużenia umowy z Realem. Od tamtej pory jednak brakuje jakichkolwiek konkretów w sprawie Chorwata. W przypadku Karima Benzemy również nie pojawiają się żadne nowe wieści.

ŁKS wkrótce zmieni właściciela! Amerykański milioner potwierdził finalizację rozmów

ŁKS wkrótce ma przejąć potężny właściciel. Philip Platek, amerykański milioner polskiego pochodzenia potwierdził, że jest blisko objęcia sterów w łódzkim klubie. Zaznaczył, że celem jest awans do Ekstraklasy. 

Od kilku tygodni pojawiają się informacje, że Philip Platek, który jest właścicielem włoskiej Spezii, chce przejąć Łódzki Klub Sportowy. Saga powoli zaczyna dobiegać końca. Amerykański milioner polskiego pochodzenia potwierdził, że jest blisko sfinalizowania rozmów.

Nowy etap

Redakcja „WP Sportowe Fakty” skontaktowała się z Platkem. Milioner został zapytany, w jakim stanie są obecnie negocjacje i kiedy można spodziewać się oficjalnego przejęcia przez niego ŁKS-u.

– Myślę, że to kwestia kilku tygodni – ocenił Amerykanin. 

Platek został również zapytany o powody takiego ruchu. Jak sam zaznaczył, dużą rolę odegrały więzy rodzinne. Nie był to jednak czynnik decydujący. Platek przyznaje, że to nadarzyła się świetna okazja na przejęcie łódzkiego klubu. Zdradził również, że głównym celem jest powrót ŁKS-u do Ekstraklasy.

– Myślę, że to dobra okazja. ŁKS ma nowy stadion, zaplecze treningowe, rozwija klubową akademię. Mają dobre relacje z miastem, jest duża baza fanów. Również miasto Łódź się rozwija, jest tam wszystko, czego potrzeba. Do tego jest dobrze, centralnie położone. Oczywiście, ostatnie lata były dla klubu trudne, ale myślę, że najgorsze już za nimi, że sporo spraw już tam wyczyszczono – przyznał Platek. 

– Oczywiście, celem jest powrót do Ekstraklasy. Zespół jest teraz na pierwszym miejscu w tabeli, z dużymi szansami na awans. Celem byłoby pozostanie w Ekstraklasie, ugruntowanie swojej pozycji w niej i dalsze tworzenie solidnych fundamentów. Krok po kroku. Prowadząc klub, chcę być odpowiedzialny, a nie emocjonalny. Bo jeżeli jesteś zbyt emocjonalny w działaniach, to łatwiej o popełnienie kosztownych pomyłek. Nie można rosnąć zbyt szybko – dodał.

Platek nie chce jednak zajmować stanowiska prezesa. Zaznaczył, że nie planuje żadnej rewolucji kadrowej. Obecny zarząd wciąż ma działać w strukturach klubu.

– Plan jest taki, aby obecny management pracował dalej – podkreślił milioner.