Niechlubna seria beniaminka przerwana! Cremonese pokonało AS Romę, Mourinho z kolejną czerwoną kartką

We wtorkowy wieczór Cremonese wygrało na swoim boisku z AS Romą 2:1 w ramach 24. kolejki Serie A. Jest to pierwsze zwycięstwo beniaminka w tym sezonie. Giallorossi spotkanie kończyli bez Jose Mourinho, który tuż po rozpoczęciu drugiej połowy obejrzał czerwoną kartkę.

Cremonese swój ostatni sezon w Serie A rozegrało w połowie lat 90. Ekipa z północnej Italii po prawie trzydziestu latach powróciła do włoskiej ekstraklasy, lecz nie wydaje się, że mielibyśmy oglądać ich na najwyższym szczeblu w następnym sezonie. Na 23 rozegrane kolejki beniaminek 9 razy remisował, 14 spotkań zakończyło się dla nich porażką i ani razu nie udało się im zgarnąć kompletu punktów.

Przed wtorkowym spotkaniem przewidywania bukmacherów nie były zbyt obiecujące dla Cremonese. Beniaminek mierzył się z AS Romą – drużyną, która liczy każdy punkt, aby na koniec sezonu zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. Choć podopieczni Jose Mourinho przyjechali w roli bezsprzecznego faworyta, to ostatecznie mecz zakończył się wynikiem, w który wierzyli nieliczni.

Już w 17. minucie zawodnik gospodarzy, Frank Tsadjout, otworzył wynik spotkania precyzyjnym uderzeniem z powietrza.

Do przerwy rezultat spotkania nie uległ zmianę, lecz w drugiej połowie Giallorossi musieli sobie radzić bez swojego szkoleniowca. Krótko po wznowieniu gry Jose Mourinho wdał się w dyskusje z arbitrem, za co został usunięty z boiska.

W 71. minucie Leonardo Spinazzola doprowadził do wyrównania, jednak tuż przed końcem spotkania Daniel Ciofani zamknął wynik bramką z rzutu karnego. Ostatecznie Cremonese pokonało AS Romę 2:1 i zanotowało swoją pierwszą wygraną w Serie A od marca 1995.

Co u rywali? Reprezentacja Mołdawii

Już za niespełna miesiąc czeka nas rozpoczęcie eliminacji mistrzostw Europy w Niemczech. Reprezentacja Polski zmagania grupowe zacznie od Czechów i Albańczyków, których omówiliśmy już w serii „Co u rywali”. Do odhaczenia została jednak jeszcze jedna ekipa, a konkretnie Mołdawia. Wraz z LV BET zapraszamy zatem na kolejny tekst ze wspomnianego cyklu.

W ostatniej odsłonie „Co u rywali” przyglądaliśmy się Wyspom Owczym. Wówczas stwierdziliśmy, że Farerowie są outsiderami naszej grupy, aczkolwiek nie można ich lekceważyć – szczególnie u siebie. Trudno nie odnieść wrażenia, że w przypadku Mołdawii sytuacja będzie wyglądać dość podobnie, chociaż… czy aby na pewno?

Pasmo porażek

Na samym początku skupmy się na historii najnowszej, a więc eliminacjach do ostatnich mistrzostw świata w wykonaniu Mołdawii. W poprzednim artykule wspominaliśmy już, że w tej samej grupie znalazła się także reprezentacja Wysp Owczych, która potrafiła sprawić trudności silniejszym rywalom. Nie zawojowała jej jednak, ale wciąż zaliczyła lepszy występ na przestrzeni całych eliminacji od Mołdawii.

Ta nie potrafiła wygrać ani jednego z dziesięciu spotkań, przegrywając aż dziewięć i zaledwie raz remisując. Co więcej, wśród tych porażek były takie łomoty, jak: 0-8 z Danią, 1-4 z Izraelem, czy 1-4 z Austrią.

Poprawa sytuacji

Mołdawii nie szło także w dywizji C Ligi Narodów, gdzie zbierała baty od Kosowa, Grecji i Słowenii. W dwumeczu, który mógł uchronić drużynę przed spadkiem do niższej ligi naszych przyszłych rywali pokonał z kolei Kazachstan. Paradoksalnie jednak mogło im to wyjść na dobre.

W dywizji D Mołdawia w końcu miała więcej swobody i zaczęła odnosić korzystne wyniki. Wygrali między innymi dwukrotnie z Liechtensteinem, czy raz z Andorą, ale zdołali pokonać także Łotwę (2-1), która wcześniej rozbiła ich 2-4. Finalnie to właśnie między Mołdawią a Łotwą rozegrała się walka o 1. miejsce, którą zwyciężyli ci drudzy, dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu.

Pamiętne spotkania

Do eliminacji Euro 2024 Mołdawia podchodzi jednak z gorszej pozycji. Pomijając sytuację polityczną w kraju i skupiając się wyłącznie na aspektach sportowych, nasi rywale podejmą nas u siebie dopiero w 4. kolejce zmagań grupowych. Wcześniej na własnym terenie zagrają jeszcze z Wyspami Owczymi, Czechami oraz Albanią. Podobnie zatem jak Farerowie, będą mieć za sobą już najtrudniejsze starcia.

Zdaje się więc, że na pierwszy rzut oka „Biało-Czerwoni” nie mają się czym martwić. Trudno jednak zapomnieć o fatalnych spotkaniach z Mołdawią za kadencji Waldemara Fornalika. Polacy mierzyli się z tym rywalem 10 lat temu w ramach eliminacji mistrzostw świata w Brazylii. Wówczas w dwóch meczach potrafiliśmy wygrać tylko raz (2-0) u siebie, zaś na wyjeździe męczyć się niemiłosiernie i finalnie zremisować (1-1).

Ogólnie jednak historia gier Polski z Mołdawią jest zdecydowanie jednostronna. Nie licząc tego jednego podziału punktów w meczach o stawkę „Biało-Czerwoni” wygrali trzy z czterech spotkań. W sparingach także okazywaliśmy się lepsi (dwukrotnie wygrywaliśmy po 1-0).

Łukasz Fabiański kontuzjowany. Możliwe, że potrzebna będzie operacja

Łukasz Fabiański doznał urazu podczas ostatniego mecz West Ham United. Na ten moment nie wiadomo jeszcze, czy potrzebna będzie operacja.

W miniony weekend West Ham United rozgrywał spotkanie w ramach 25. kolejki Premier League. Rywalem młotów było Nottingham Forest. Starcie zakończyło się wysokim zwycięstwem zespołu Łukasza Fabiańskiego 4:0.

Kontuzja Fabiańskiego

Standardowo w bramce West Hamu na mecz z Nottingham Forest stanął Łukasz Fabiański. Niestety, Polak nie zdołał dokończyć rywalizacji. W drugiej połowie meczu 37-latek nabawił się kontuzji. Musiał zejść z boiska w 69. minucie meczu. Jak się okazało, Fabiański doznał złamania kości policzkowej oraz oczodołu.

Operacja?

Kontuzja polskiego bramkarza wydaje się być całkiem poważna. Nie wiadomo jeszcze, jak długa czeka go przerwa. Niewiadomą pozostaje również sposób rekonwalescencji. Trener West Hamu zabrał w tej sprawie głos. Przekazał, że nie wiadomo, czy potrzebna będzie operacja.

– Nie do końca wiemy, czy będzie operowany, czy też samo się zagoi. Nie znamy również czasu absencji – przekazał trener WHU, David Moyes.


źródło: bbc

 

Ujawniono poszczególne głosy w plebiscycie FIFA The Best. Zebraliśmy te najbardziej absurdalne

FIFA ujawniła głosy poszczególnych wyborców w plebiscycie FIFA The Best w kategorii piłkarz roku. Jak co roku nie zabrakło absurdalnych głosów. Zebraliśmy te najbardziej oderwane od rzeczywistości.

W głosowaniu na najlepszego piłkarza roku w plebiscycie FIFA The Best prawo głosu mają przedstawiciele krajów z niemalże całego świata. Są to kapitanowie poszczególnych reprezentacji, trenerzy oraz przedstawiciele mediów z każdego kraju. Każdy wyborca miał do dyspozycji po 3 głosy w każdej kategorii. Za pierwsze miejsce przyznawano 5 punktów, za drugie 3, a za trzecie jeden punkt.

Piłkarz roku FIFA

W tym roku piłkarzem roku w plebiscycie FIFA The Best został wybrany Leo Messi. Drugie miejsce przypadło Kylianowi Mbappe. Podium zamknął Karim Benzema. Robert Lewandowski zakończył plebiscyt na 12. miejscu.

Głosy wyborców

Każdego roku w plebiscycie nie brakuje kontrowersyjnych głosów wśród wyborców. Nie inaczej było i tym razem. FIFA opublikowała raport z głosami poszczególnych wyborców. Zebraliśmy najbardziej ciekawe decyzje.

Kapitanowie:

  • Egipt (Mohamed Salah): 1. Vinicius, 2. De Bruyne, 3. Hakimi
  • Gabon (Lloyd Palun): 1. Alvarez, 2. Benzema, 3. Lewandowski
  • Gujana (Sam Cox): 1. Bellingham, 2. Messi, 3. Mbappe
  • Mali (Hamari Traore): 1. Mane, 2. Benzema, 3. Hakimi
  • Maroko (Romain Ghanem Saïss): 1. Hakimi, 2. Benzema, 3. Mbappe

Trenerzy:

  • Botswana (Mogomotsi Mpote): 1. Alvarez, 2. Hakimi, 3. Mbappe
  • Republika Środkowoafrykańska (Raoul Savoy): 1. Bellingham, 2. Haaland, 3. Benzema
  • Kostaryka (Orlando Costa): 1. Lewandowski, 2. Benzema, 3. De Bruyne
  • Gambia (Omar Colley): 1. Hakimi, 2. Mane, 3. Salah
  • Korea Południowa (Michael Franz Müller): 1. Bellingham, 2. Haaland, 3. Hakimi
  • Malawi (Mario Marinică): 1. Haaland, 2. Hakimi, 3. Mane
  • Słowacja (Francesco Calzona): 1. De Bruyne, 2. Haaland, 3. Vinicius
  • Hiszpania (Luis De La Fuente Castillo): 1. Alvarez, 2. Bellingham, 3. Modrić

Media:

  • Afganistan (Izazullah Sayer Zaland): 1. Benzema, 2. Lewandowski, 3. Bellingham
  • Kamerun (Rigobert Song Bahanag): 1. Vinicius, 2. Benzema, 3. Bellingham
  • Liechtenstein (Jan Stärker ): 1. Alvarez, 2. Haaland, 3. Messi
  • Wyspy Salomona (Felipe Vega-Arango): 1. Vinicius, 2. Neymar, 3. Haaland

Polacy

A jak głosowali wyborcy z Polski? Obyło się bez większych kontrowersji. Przypomnijmy, że prawo głosu mieli: Robert Lewandowski (kapitan), Fernando Santos (trener) oraz Michał Pol (dziennikarz).

Robert Lewandowski: 1. Messi, 2. Mbappe, 3. Modrić

Fernando Santos: 1. Mbappe, 2. Messi, 3. Lewandowski

Michał Pol: 1. Messi, 2. Benzema, 3. Lewandowski

 


źródło: fifa

Zbigniew Boniek o formie Roberta Lewandowskiego. „Numery się bronią, ale to nie jest gra indywidualna”

 

Zbigniew Boniek wypowiedział się na temat Roberta Lewandowskiego. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej ocenił formę kapitana Biało-Czerwonych.

Zmiana otoczenia

Robert Lewandowski w letnim oknie transferowym odszedł z Bayernu Monachium i dołączył do FC Barcelony. Polak bardzo dobrze spisywał się do przerwy na Mistrzostwa Świata w Katarze. Po mundialu forma kapitana Biało-Czerwonych znacząco się obniżyła.

Zbigniew Boniek na antenie „Prawdy Futbolu” zabrał głos w sprawie Roberta Lewandowskiego. Były prezes PZPN uważa, że „nie przesadza się starych drzew”.

– Potwierdza się to, o czym mówiliśmy przy transferze, że Robert idzie do drużyny, która ma globalną markę i jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych na świecie, natomiast idzie do drużyny słabszej. Do drużyny, która jest w przebudowie. Mówiliśmy, że starych drzew się nie przesadza – powiedział Zbigniew Boniek na kanale „Prawda Futbolu”.

Kylian Mbappe o wymarzonym klubie we Włoszech. Zdecydowana odpowiedź Francuza [WIDEO]

– Robert się broni swoją grą. Numery się bronią, ale to nie jest gra indywidualna, tylko drużynowa. Nie wiem, kiedy ostatni raz się zdarzyło tak, że w lutym Robert walczył już tylko o mistrza kraju – podsumował prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Źródło: Prawda Futbolu

Kylian Mbappe o wymarzonym klubie we Włoszech. Zdecydowana odpowiedź Francuza [WIDEO]

 

Kylian Mbappe podczas gali FIFA został zapytany o swój wymarzony klub w przypadku transferu do Włoch. Francuski napastnik Paris Saint-Germain bez zawahania się wskazał, że jeśli miałby odejść do Serie A, to dołączyłby do AC Milanu.

Tylko Milan

– Jeśli tam trafię, to tylko do AC Milanu – powiedział Kylian Mbappe po pytaniu o swój wymarzony klub we Włoszech.

Kibice Arsenalu zachwyceni Kiwiorem. „Wie, jak podawać” [WIDEO]

To nie pierwszy raz, kiedy napastnik Paris Saint-Germain otwarcie mówi o swoim zamiłowaniu do ekipy z San Siro. W poprzednim roku Kylian Mbappe wyjaśnił na łamach „La Gazzetta dello Sport” skąd u niego ta sympatia.

– Łączy mnie szczególna więź z Milanem. Moja niania była Włoszką, spędzałem wiele czasu z jej rodziną, która mocno kibicowała Milanowi. Dzięki nim obejrzałem wiele spotkań tej drużyny i też ją wspierałem – mówił.

Źródło: Twitter, La Gazzetta dello Sport, Meczyki.pl

Kibice Arsenalu zachwyceni Kiwiorem. „Wie, jak podawać” [WIDEO]

 

Jakub Kiwior podczas zimowego okna transferowego odszedł ze Spezii do Arsenalu. Polski obrońca na razie nie zadebiutował w drużynie Mikela Artety. 23-latek na początek rozgrywa spotkania w zespole młodzieżowym. W poniedziałek wystąpił w derbach Londynu przeciwko Chelsea.

„Oglądanie podań Kiwiora to radość”

Kibice Arsenalu zauważyli u Polaka świetny przegląd pola i doskonałe podania. W poniższych materiałach wideo widać najlepsze zagrania byłego obrońcy Spezii. Jeden z fanów Kanonierów nazwał oglądanie podań 23-latka „radością”.

Marcin Oleksy z nagrodą Puskasa! Niesamowite wyróżnienie polskiego ampfutbolisty [CZYTAJ]

Jakub Kiwior zszedł z boiska po czterdziestu pięciu minutach. Spotkanie zakończyło się wygraną Chelsea (1:0). W spotkaniu wystąpili również Gabriel Słonina, Hubert Graczyk oraz Michał Rosiak.

Źródło: Twitter