Wiemy, ile Legia będzie mogła wydać na letnie transfery. Kwota nie rzuca na kolana

W mediach pojawiła się informacja dotycząca potencjalnego budżetu Legii Warszawa na najbliższe okienko transferowe. Jeśli doniesienia okażą się prawdziwe, to kibice Legii nie będą mogli liczyć na zbyt huczne transfery.

Sezon 2021/2022 w wykonaniu Legii Warszawa należy uznać za nieudany. Piłkarze stołecznego klubu co prawda nieźle zaprezentowali się w europejskich pucharach, jednak totalnie zawiedli na rodzimym podwórku. W Pucharze Polski opadli w półfinale, z kolei w Ekstraklasie po 27. rozegranych kolejkach zajmują dopiero 10. pozycję w ligowej tabeli. Znacznie lepiej było na arenie międzynarodowej, gdzie Legioniści dotarli do fazy grupowej Ligi Europy. Mimo wszystko zwycięstwa z takimi drużynami jak m.in. Leicester nie są w stanie przykryć fatalnej postawy w rozgrywkach Ekstraklasy.

Budżet Legii na transfery

Od kilku lat sytuacja finansowa Legii Warszawa nie wygląda najlepiej. Nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie sytuacja miała ulec znacznej poprawie. Najlepiej świadczy o tym budżet transferowy na najbliższe okienko transferowe. Według doniesień Sebastiana Staszewskiego władze Legii mają zamiar przeznaczyć na pozyskanie nowych zawodników maksymalnie 1,5 miliona euro.

Kogo kupi Legia?

Przed poważnym wyzwaniem stanie Jacek Zieliński. Tak się składa, że 54-latek udzielił ostatnio wywiadu portalowi „legia.net”. Obecny dyrektor sportowy Legii opowiedział nieco o planach transferowych na najbliższe okienko transferowe.

– Oczywiście, zdarzą się sytuacje, że trzeba będzie wziąć kogoś do rywalizacji, trafi się jakieś uzupełnienie. Ale będę celował w to, aby większość transferów była do podstawowej jedenastki, czyli w zawodników jakościowych, którzy mają być wzmocnieniami. Idąc tą drogą, to z każdą rundą możemy być lepsi. […] Natomiast jak będziemy brać zawodników na zasadzie rywalizacji, uzupełnień, to będziemy dreptać w miejscu – to nie jest droga do celu – przekazał Jacek Zieliński.

– W związku z tym, liczba transferów uzależniona jest też od tego, jacy jakościowi gracze będą dla nas dostępni. Jeśli nie będę miał przekonania, że dany piłkarz da nam jakość, to wolę przeprowadzić mniej ruchów – zaznaczył.


źródło: legia.net

Michał Budzich