Wielkie spadki Kanału Sportowego. „Ostatni raz tak niski wynik miał w sierpniu 2021 roku”

Ostatnie miesiące nie należą do najlepszych w wykonaniu Kanału Sportowego. Krzysztof Stanowski sprzedał swoje udziały w spółce, dziennikarze opuszczają redakcję, a ich wyświetlenia na YouTube spadają z miesiąca na miesiąc.




Spadki w wyświetleniach

Krzysztof Stanowski w połowie października opuścił Kanał Sportowy. Jego udziały wykupił były właściciel Legii Warszawa, Maciej Wandzel. Niedługo po odejściu Stanowskiego z redakcji „KS” odeszło również kilku dziennikarzy.




Kristoffer Velde odejdzie z Lecha Poznań? „To jeden z klubów, który naciska na jego sprowadzenie” [CZYTAJ]

Ludzie szybko zorientowali się, że materiały udostępniane na platformie YouTube przez Tomasza Smokowskiego, Mateusza Borka i Michała Pola nie mają już tak wielkich wyświetleń. Część z widzów zarzucała dziennikarzom szukanie sensacji poprzez zapraszanie m.in. Marcina Najmana.




Portal „Sport.pl” przeanalizował sytuację Kanału Sportowego na podstawie danych z platformy Social Blade (link do źródła). Wspomniane źródło wykazało, że wyniki „KS” z miesiąca na miesiąc są coraz gorsze.

– We wrześniu zeszłego roku kanał zebrał łącznie 20,8 mln wyświetleń. W październiku i listopadzie na filmach opublikowanych przez Kanał Sportowy zgromadzono 15,4 i 12,1 mln wyświetleń, natomiast w grudniu liczba wyświetleń spadła poniżej dziesięciu milionów. Socialblade.com podaje, że w grudniu Kanał Sportowy miał „zaledwie” 7,8 mln wyświetleń. […] Ostatni raz tak niski wynik Kanał Sportowy miał w sierpniu 2021 roku – wtedy łącznie zgromadzono 6,2 mln wyświetleń – czytamy w artykule na portalu „Sport.pl”.





Źródło: Sport.pl, Social Blade