Wielki dzień Łukasza Fabiańskiego. Selekcjoner San Marino: „To było coś wyjątkowego, a okoliczności idealne”

Reprezentacja Polski pokonała San Marino (5-0) na PGE Narodowym. Sobotnie spotkanie było wyjątkowe dla Łukasza Fabiańskiego. 36-latek w 57. minucie opuścił murawę, kończąc tym samym swoją wieloletnią przygodę z kadrą. Po spotkaniu zarówno selekcjonerzy, jak i koledzy bramkarza skomentowali jego decyzję.

Fabiański rozegrał w reprezentacji Polski 57 meczów. Stąd też minuta, w jakiej opuścił boisko PGE Narodowego. Przed pierwszym gwizdkiem otrzymał specjalną koszulkę z tą samą liczbą, wręczoną przez prezesa PZPN, Cezarego Kuleszę.

W 57. minucie koledzy z boiska utworzyli szpaler dla doświadczonego golkipera. Nagranie z tego wyjątkowego momentu możecie zobaczyć poniżej:

Ostatni mecz Łukasza Fabiańskiego w reprezentacji Polski! Koledzy utworzyli szpaler [WIDEO]

Piękne słowa

Kilka słów po meczu wypowiedzieli między innymi selekcjonerzy obu reprezentacji. Trener San Marino przyznał, że moment, kiedy „Fabian” opuszczał boisko był wprost wspaniały.

– Gdy Fabiański był żegnany przez cały stadion, widziałem radość na twarzach kibiców. To było coś wyjątkowego, a okoliczności idealne – stwierdził na konferencji pomeczowej Franco Varrella.
Również Paulo Sousa ocenił całą sytuację. Podobnie jak poprzednik docenił, że udało się to zorganizować przy wypełnionym stadionie.
– Łukasz zasłużył na takie pożegnanie. Wielu piłkarzy nie ma ku temu okazji. Cały kraj, wszyscy dali mu coś wspaniałego, pięknego. Zasłużył na to – przyznał Portugalczyk.
– Cieszymy się, że mogliśmy pożegnać takiego piłkarza jak Łukasz Fabiański. To legenda polskiej piłki. Dla mnie gra z nim w jednej drużynie to zaszczyt, bo to człowiek-ikona do naśladowania – dodał z kolei Krzysztof Piątek.