Wayne Rooney miał problem z alkoholem. Doprowadził do tego transfer do United

Wayne Rooney w bardzo młodym wieku stał się piłkarzem Manchesteru United, z którym wiązano wielkie nadzieje. Przyczyniło się to do wielkiego stresu, jaki mu towarzyszył. Po latach Anglik wyznał, że miał poważne problemy z alkoholem. 

Rooney w wieku 18 lat trafił do Manchesteru United z Evertonu. Dla tak młodego chłopaka przeprowadzka na Old Trafford wiązała się z ogromnym stresem. Wiązano z nim bowiem ogromne nadzieje.

„Popełniłem wiele błędów”

Po latach szkoleniowiec Derby County zdradził, że problemy go przytłoczyły. Próbował sobie z nimi radzić na różne sposoby. Rooney wyznał, że uciekał także w alkohol.

– Gdy byłem młodszy, popełniłem wiele błędów. Było mi bardzo trudno poradzić sobie wtedy z mediami, menedżerem i rodziną – zaczął.

– Na początku gry w Manchesterze United po prostu się zamykałem i nigdzie nie ruszałem. Tak było do momentu, gdy urodził się mój pierwszy syn Kai. Były momenty, gdy dostawaliśmy kilka wolnych dni, a ja się zamykałem i po prostu piłem. Próbowałem wyrzucić wszystko ze swojego umysłu. Dzięki temu zapominałem o niektórych rzeczach – wyznał Rooney.

– Kiedy dorastałem, to byłem zły i agresywny. To oczywiste, że musiałem uporać się z pewnymi problemami. Teraz mam wszystko pod kontrolą. Nie mam problemu z piciem. Robię to od czasu do czasu, ale nie tak, jak wtedy, gdy grałem – dodał.

Obecnie Rooney prowadzi Derby County w Championship. Co ciekawe, niedawno chciał go zatrudnić jego były klub, a więc Everton. 36-latek odrzucił jednak propozycję. Wyszedł z założenia, że nie zostawi swojej drużyny z problemami, nawet jeśli „The Toffies” proponują mu lepsze warunki finansowe.