Tak Tomasz Smokowski zareagował na wypadek Żewłakowa. Wysłał mu bezlitosnego SMS-a

Michał Żewłakow kilka dni temu spowodował wypadek samochodowy pod wpływem alkoholu. Nieodpowiedzialne zachowanie byłego reprezentanta Polski skomentował Tomasz Smokowski. W programie „Hejt Park” prezes „Kanału Sportowego” zdradził treść SMS-a, jakiego wysłał 44-latkowi.

W nocy z 21 na 22 grudnia w centrum Warszawy kierowca BMW z impetem wjechał w tył autobusu stojącego na czerwonym świetle. Na szczęście w wypadku nikt nie ucierpiał. Policyjny alkomat, którym pobliski patrol przebadał sprawcę, wykazał 1,6 promila alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu.

Echa sprawy nie milkną właściwie do dzisiaj, a jej temat wraca niczym bumerang. Wielu ekspertów i byłych piłkarzy okazało swoje wsparcie dla Żewłakowa, zaś on sam wystosował specjalne przeprosiny. 

„Nawet mi ciebie nie żal”

Do grona współczujących 44-latkowi nie zalicza się na pewno Tomasz Smokowski. Prezes „Kanału Sportowego” w „Hejt Parku” zdradził, jak zareagował na wypadek byłego kadrowicza. Wysłał mu brutalnego SMS-a.

„Michał Żewłakow wsiadł w samochód i dużo nie przejechał. Wjechał w autobus, rozwalił swoje BMW czy co tam ma. Będzie się borykał z tym do końca swojego życia. Popełnił błąd. Mogę powiedzieć, że wysłałem mu SMS-a: „Jesteś głupi. Nawet mi ciebie nie żal” – Wyjawił Smokowski.

„Jedyne dobre w tej sytuacji jest to, że nikomu nie zrobił krzywdy. Wtedy konsekwencje byłyby dużo poważniejsze – zaznaczył. To jest dobra lekcja życiowa dla nas wszystkich. Nie jesteśmy nieśmiertelni, nie stoimy ponad prawem. On przyjął lekcję życiową. Jest inteligentny, więc to już przemyślał. Ma teraz bardzo trudny czas. Nie zapomni o tym do końca życia” – Zakończył dziennikarz.

Przypomnijmy, że Żewłakow przed spowodowaniem wypadku imprezował z dziennikarzami Canal+ Sport. Stacja, w której 44-latek pełnił rolę eksperta zawiesiła go na czas nieokreślony.