Sousa skomentował porażkę ze Szwecją. „Chcę się skupić na pozytywnych rzeczach”

Reprezentacja Polski zakończyła swój udział w Euro 2020. „Biało-Czerwoni” przegrali ze Szwecją (2-3) i nie wyszli z grupy. W kraju na nowo rozpoczęła się dyskusja na temat Paulo Sousy oraz przyszłość tak Portugalczyka, jak i naszej kadry.

Nie da się ukryć, że Polacy zaprezentowali się dwojako. Z jednej strony fatalny mecz ze Słowacją, zaś z drugiej – świetne spotkanie z Hiszpanią. Na koniec natomiast połączenie obu występów i porażka ze Szwedami.

Czy jednak w całości była to wina Paulo Sousy? Portugalczyk po meczu ocenił grę swoich podopiecznych. Wypowiedział się także na temat swojej przyszłości.

„Chciałbym, abyśmy mogli dalej pracować”

Gra Polaków na Euro pozostawiała wiele do życzenia. Szczególnie formacja defensywna naszej reprezentacji popełniała multum błędów. Piłkarze nie ustrzegli się ich również w meczu ze Szwecją. Sousa wyjaśnił jednak, czemu rywale tak łatwo dochodzili do sytuacji.

 – W drugiej połowie trochę bardziej zaryzykowaliśmy, Frankowski został wpuszczony aby zagrać trochę szerzej, dodatkowy napastnik też miał zadania, które miały nas przybliżyć do celu – ocenił 51-latek.

Portugalczyk nie ukrywa, że wierzy w lepszą grę naszych reprezentantów. Selekcjoner wierzy w projekt, jakiego podjął się kilka miesięcy temu.

– Mój kontrakt kończy się z końcem eliminacji do mistrzostw świata. Chciałbym, abyśmy mogli razem dalej pracować, bo wykonaliśmy pracę, aby ta drużyna była zjednoczona i w przyszłości możemy być silniejsi – stwierdził.

– Dużo rzeczy zmieniliśmy w tej drużynie, chcę się skupić na pozytywnych rzeczach. Bronimy dalej od naszej bramki, to pozwala grać nam lepiej w ofensywie. Każdy z nas musi pracować też w głowie, że to jest proces – dodał.

Polska zajęła ostatnie miejsce w grupie E. Jedyny punkt, który zdobyli „Biało-Czerwoni” na turnieju pochodził z remisu z Hiszpanią (1-1). W sumie straciliśmy aż sześć bramek, w zaledwie trzech spotkaniach.