Radomiak znalazł kibica z nagrania. „Trwają wewnętrzne procedury”

 

W miniony weekend podczas meczu Ekstraklasy doszło do sporego skandalu. Kibic Radomiaka Radom krzyknął do reanimowanego kibica Widzewa Łódź słowa: „zdychaj k**wo”. Według najnowszych informacji wspomniany człowiek został zidentyfikowany.




Znaleziony

Radomiak Radom w miniony weekend pokonał Widzew Łódź w wyjazdowym spotkaniu. Maciej Kędziorek w swoim debiucie zaliczył zwycięstwo 3:0. Podczas spotkania doszło jednak do sporego skandalu.

Lewandowski z niezłą średnią goli na mecz. Tylko trzech piłkarzy wykręciło lepszy wynik [CZYTAJ]




Kibic RTS-u wymagał reanimacji. Po komunikacie spikera jeden z fanów gości krzyknął do niego „zdychaj k**wo”. Wszystko zostało udokumentowane. Niedługo później kibic Widzewa zmarł, a Radomiak wziął się za znalezienie sprawcy.




– Klub Radomiak S.A. bada autentyczność nagrania, które od sobotniego wieczora widnieje w internecie. Jeśli film okaże się prawdziwy, niezwłocznie zidentyfikujemy widoczną na nagraniu osobę i zostanie on ukarany dożywotnim zakazem stadionowym – napisał Radomiak Radom w mediach społecznościowych.

Sprawa zainteresowała dziennikarzy portalu „Interia Sport”. Dziennikarze po kilku dniach zgłosili się z prośbą o aktualizację sytuacji do rzecznika prasowego. Według Damiana Markowskiego osoba z nagrania została zidentyfikowana.




– Nie byłem przy tym, ale z tego co wiem, autentyczność została potwierdzona. Teraz trwają wewnętrzne procedury. To nie jest tak, że można z dnia na dzień nałożyć zakaz stadionowy. Działamy w tym kierunku, ale chcemy też porozmawiać z tym mężczyzną i jesteśmy w kontakcie ze stowarzyszeniem naszych kibiców. Nie jest tak, że pod publiczkę ogłosiliśmy działanie, a nic nie robimy. Sprawa jest delikatna – powiedział rzecznik prasowy Radomiaka Radom.

Źródło: Interia

2 komentarze do “Radomiak znalazł kibica z nagrania. „Trwają wewnętrzne procedury””

Możliwość komentowania została wyłączona.