Problemy Astany przed meczem z Rakowem. Kazachowie dotrą do Częstochowy tuż przed spotkaniem

Raków Częstochowa może przystąpić do czwartkowego meczu z FK Astana z niemałą przewagą. Jeśli wierzyć medialnym doniesieniom, zespół z Kazachstanu stawi się w Częstochowie kilka godzin przed rozpoczęciem meczu.

Już jutro cztery zespoły z Polski wezmą udział w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Po tym, jak Lech Poznań odpadł w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów z Karabachem Agdam, nasz kraj w sezonie 2022/2023 nie ma już szans na grę ani w Lidze Mistrzów, ani w Lidze Europy. Jedyną nadzieją na grę w fazie grupowej europejskich pucharów są rozgrywki LKE.

Barcelona nadała Lewandowskiemu nowy przydomek. Tak go jeszcze nie nazywano [CZYTAJ]

Mecze polskich klubów w pucharach

Jako pierwsi na boisko wyjdą piłkarze Lecha Poznań. O godzinie 18:00 w Poznaniu rozpocznie się mecz Kolejorza z gruzińskim Dinamem Batumi. Pół godziny później swoje spotkanie rozpocznie Pogoń Szczecin. Portowcy na własnym obiekcie podejmą duńskie Brondby. O godzinie 19:00 w Austrii Lechia Gdańsk rozpocznie mecz z Rapidem Wiedeń. Ostatni nasz przedstawiciel – Raków Częstochowa – o 21:00 podejmie kazachski zespół FK Astana.

Sebastian Haller przemówił po wykryciu nowotworu. „Z głębi serca chcę wam podziękować” [CZYTAJ]

Problemy Astany

W starciu Rakowa Częstochowa z FK Astana ciężko jest wskazać wyraźnego faworyta. Pierwszy mecz zostanie rozegrany w Częstochowie. Gra na własnym obiekcie nie będzie jednak jedynym atutem Rakowa w jutrzejszym meczu. Jak możemy dowiedzieć się w mediach, kazachski zespół przyleci do Polski dopiero jutro. W Częstochowie FK Astana ma stawić się zaledwie 4 godziny przed rozpoczęciem pojedynku. Ponadto na pokład samolotu ma wsiąść ograniczona liczba piłkarzy i członków sztabu. Biorąc pod uwagę trudy podróży, możemy założyć, że Kazachowie nie będą jutro w pełni sił.

Sebastian Szymański podpisze kontrakt z nowym klubem. Padła konkretna data [CZYTAJ]

Nieudany plan

Pierwotnie FK Astana miała wylądować na Białorusi. Następnie zespół miał dotrzeć do Częstochowy za pomocą autokaru. Ta opcja nie dojdzie jednak do skutku ze względu na brak wiz wśród części piłkarzy.

Lewandowski zdradził, co na pożegnanie usłyszał od Nagelsmanna [CZYTAJ]

Michał Budzich