Piłkarze zaczynają krytykować defensywny styl. Bezpośrednie słowa Piotra Zielińskiego

Reprezentacja Polski odpadła z mundialu po porażce w 1/8 finału z Francją (1-3). Porażka porażką, ale widać było wolę walki i radość z gry naszych zawodników. Kadrowicze coraz odważniej krytykują defensywnie nastawienie, jakie preferuje Czesław Michniewicz. 

Pierwsze trzy mecze grupowe na mundialu w Katarze były w wykonaniu Polaków nie najlepsze. „Biało-Czerwoni” intensywnie skupiali się na bronieniu, na czym znacząco cierpiał atak. W meczu z Francją doszło do zmiany i od razu widać było zupełne inne nastawienie zawodników. Byliśmy częściej przy piłce, potrafiliśmy skonstruować kilka fajnych akcji i oddać na bramkę „Trójkolorowych” groźne strzały.

Więcej radości

Widać, że reprezentantom pasuje bardziej ofensywny styl kadry. Coraz głośniej sami o tym mówią. Po meczu z Francją aż trzech zawodników zaznaczyło, że granie defensywne nie przyniesie na dłuższą metę rezultatów.

– Potrzebna jest radość z gry, to będzie ważny element nawet niedalekiej przyszłości. Jak próbujemy atakować, to jest inaczej. Gdy gramy bardzo defensywnie, to tej radości nie ma, więc wpływa na to wiele czynników – mówił na gorąco Robert Lewandowski przed kamerą „TVP Sport”. 

– Tak jak dzisiaj graliśmy, tak powinniśmy cały czas grać, bo nie mamy się czego wstydzić, nie mamy się czego bać, bo mamy zawodników na tyle dobrych, żeby używać ich umiejętności, czy to moich, czy Lewego, czy Milika. Mamy bocznych, którzy mają gaz. Mamy dobre jeden na jeden. Trzeba z tego korzystać cały czas. Mamy obrońców, którzy potrafią długą piłkę rzucić, ale czasami też trzeba pograć po ziemi i to dzisiaj było widać – twierdził z kolei Piotr Zieliński. 

– Francuzi widzieli, że w tych pierwszych meczach nie graliśmy w piłkę – wtórował im Jakub Kamiński.