Patryk Klimala tłumaczy się ze swojego gestu po bramce. „Chciałem tylko pozdrowić naszych fanów”

 

Podczas sobotniego spotkania ligi izraelskiej doszło do kontrowersyjnej sytuacji z udziałem polskiego napastnika. Patryk Klimala po strzelonej bramce wykonał gest, który bardzo przypomina salut rzymski. Zawodnik od razu po spotkaniu uciął spekulacje o faszystowskich poglądach.

Zamieszanie w Izraelu

Patryk Klimala broni barw izraelskiego Hapoelu Beer Szewa. Polski napastnik zdobył bramkę w sobotnim meczu przeciwko Hapoelowi Jerozolima (jego drużyna wygrała 2:1 – przyp. red.). Jednak to nie bramka, a cieszynka po niej znalazła się na ustach kibiców.

Roman Kosecki broni syna. „Kuba by sobie spokojnie poradził w ekstraklasie” [CZYTAJ]

Polak po trafieniu do siatki rywali zwrócił się w stronę kibiców i wykonał gest przypominający salut rzymski. Zachowanie Klimali szeroko komentowano w Polsce i Izraelu. Piłkarz niedługo po meczu odniósł się do całej sytuacji za pomocą mediów społecznościowych.

– Mój gest został całkowicie niezrozumiany. Jako Polak, który szanuje historię obu krajów, nigdy bym nawet nie pomyślał o wykonywaniu nazistowskiego pozdrowienia. Mieszkając w Polsce, odwiedziłem obóz Auschwitz-Birkenau i w pełni zdaję sobie sprawę z wagi i historii żydowskiego dziedzictwa. Po moim golu chciałem tylko pozdrowić naszych fanów – napisał Polak.

Źródło: Twitter