NEWSY I WIDEO

Kolejny wielki transfer Legii Warszawa? Skrzydłowy blisko Wojskowych

Najlepszy zawodnik Ekstraklasy z sezonu 2019/2020 nie pograł długo na wyspach. Według doniesień mediów, Joel Valencia dołączy niedługo do Legii Warszawa.

Ekwadorczyk ma w najbliższych dniach podpisać kontrakt z mistrzami Polski. To będzie oznaczało kolejny spektakularny transfer do szeregów warszawskiego zespołu. Przypomnijmy, że Legioniści zakontraktowali w tym okienku już pięciu zawodników. Wśród nich znajdują się Bartosz Kapustka, Artur Boruc, Filip Mladenović, Rafa Lopes oraz Josip Juranović.

25-letni były zawodnik Piasta Gliwice zagrał w minionym sezonie w barwach Brentford 28 razy. W tym czasie zanotował jedno trafienie oraz zaliczył jedną asystę. Wiele wskazuje na to, że Valencia zmieni klub podczas trwającego okna transferowego. Jeden z dziennikarzy Canal + doniósł na swoim Twitterze, że Ekwadorczyk jest już w Warszawie, co może wskazywać na jego transfer do Legii.

Wychowanek Realu Saragossa jest wyceniany przez branżowy portal transferowy na 800 tysięcy euro.

FC Barcelona zapłaci za zwycięstwo Bayernu? Jest jeden warunek

W piątkowy wieczór Bayern Monachium rozgromił FC Barcelonę aż 8-2 w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów. To nie koniec złych wieści dla Dumy Katalonii, ponieważ przez wczorajszą porażkę przybliżyli się do uruchomienia zapisu w kontrakcie Coutinho.

Philippe Coutinho przeszedł z Liverpoolu do FC Barcelony w styczniu 2018 roku, skąd został wypożyczony do Bayernu Monachium. Kwota transferu wyniosła 145 milionów euro plus ewentualne bonusy. Jeden z nich może zostać już wkrótce uruchomiony, jeśli tylko Bawarczycy wygrają Ligę Mistrzów.

Według informacji The Mirror w umowie zawartej pomiędzy Barceloną a Liverpoolem znajduje się zapis, dotyczący zwycięstwa Coutinho w Lidze Mistrzów w sezonie 2018/19 albo 2019/20. Jeżeli w tym czasie Brazylijczyk wygrałby Champions League, Duma Katalonii musiałaby zapłacić The Reds 5 milionów euro. Angielska prasa twierdzi, iż zapis ten został niefortunnie sformowany i nie doprecyzowano czy ma to się stać z drużyną z Camp Nou. Prawdopodobne więc jest, że Barcelona będzie musiała zapłacić za ewentualny końcowy triumf Bayernu.

W tym momencie należy się jednak wstrzymać z gdybaniem. Przed Bayernem jeszcze długa droga do ostatecznego triumfu, na którego drodze stanie między innymi zwycięzca dzisiejszego pojedynku pomiędzy Manchesterem City a Olimpiquem Lyon.

„Wstyd, żenada, kompromitacja, hańba, frajerstwo, nie wracajcie do domu” – reakcja internetu po meczu Bayernu z Barceloną

We wczorajszym ćwierćfinale Bayern rozgromił Barcelonę aż 8-2! Bawarczycy nie dali żadnych szans Dumie Katalonii i z rozmachem weszli do półfinału Ligi Mistzów.

Wczorajszy mecz w Lizbonie miał tylko jedenastu aktorów, pozostali nie wyszli chyba z szatni. To, co wydarzyło się podczas piątkowego ćwierćfinału na pewno zapisze się w historii Ligi Mistrzów. W końcu na co dzień nie widuje się 10-ciu bramek w spotkaniu na takim poziomie.

Przeglądając Twittera możemy natrafić na wiele wpisów wyśmiewających FC Barcelonę.

https://twitter.com/PlgrmThe/status/1294536772643368960?s=20

Niektórzy po przebudzeniu dalej nie wiedzą czy to co widzieli, przypadkiem im się nie przyśniło.

Nie ma co ukrywać, że jednym z bohaterów wczorajszego widowiska był Coutinho, który został wypożyczony do Bayernu z… Barcelony.

https://twitter.com/rehaaanwani/status/1294538282659745792?s=20

W internecie nie zabrakło również wpisów od Polaków, którzy również nie pozostawili na Barcelonie suchej nitki.

https://twitter.com/cwiakala/status/1294360724727365632?s=20

 

Asysta Lewego i samobój Alaby! Już 2 bramki po 7 minutach gry [WIDEO]

Nie minęło 10 minut,a już jesteśmy świadkami dwóch bramek w meczu Bayern-Barcelona! Przy bramce dla Bayernu asystę zaliczył Lewandowski, natomiast bramkę dla Barcelony strzelił… David Alaba! Austriak zdobył bramkę samobójczą.

https://twitter.com/awayabz/status/1294350132713000965?s=21

https://twitter.com/AFCMahad/status/1294349416116228096?s=19

 

RB Lipsk zbojkotowany! „To nie jest normalny klub”

Magazyn piłkarski 11 Freunde nie będzie relacjonował meczów RB Lipsk w półfinale Ligi Mistrzów. Swoją decyzję argumentują tym, że wspomniany klub nie jest normalny.

RB Lipsk jest w półfinale Ligi Mistrzów. Normalnie musielibyśmy temu towarzyszyć. Ale RB nie jest normalnym klubem. Nawet jeśli wielu o tym zapomniało – napisali na swoim Twitterze.

Przypomnijmy, że RB Lipsk powstał w 2009 roku na mocy licencji SSV Markranstädt. W 2016 roku awansowali do Bundesligi. Pierwszy sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej był dla Czerwonych Byków fenomenalny. W 2017 roku zdobyli wicemistrzostwo, w 2019 i 2020 zajęli trzecie miejsce.

Niejednokrotnie zdarzały się słowa krytyki w stronę komercyjnego klubu. Kibice Borussii Dortmund w swoim czasie wywieszali na stadionie obraźliwe teksty w kierunku RB Lipsk. Klub jednak się nie uginał i nadal robi swoje. Teraz są w półfinale Ligi Mistrzów.

11 Freunde twierdzi, że wiele osób krytykujących wcześniej już zapomniało co mówili. Wspomniany podmiot twierdzi, że RB Lipsk jest zdecydowanie większą marką niż 11freunde.de, jednak nie zmienią swego zdania.

Kolejny Polak w Bundeslidze? W grze rekordowa kwota!

Według Tomasza Włodarczyka z portalu meczyki.pl, Borussia Mönchengladbach poważnie negocjuje z Zagłębiem Lubin. Chodzi o transfer Bartosza Białka na Borussia-Park.

Według wspomnianego źródła 18-latek już jest bardzo blisko niemieckiego zespołu. Brakuje tylko finalizacji transferu, która może się dokonać już w przyszłym tygodniu.

Bartosz Białek jest jednym z odkryć minionego sezonu PKO Ekstraklasy. Polaka oglądało już wielu skautów, którzy porównują go do Erlinga Haalanda. Białek ma dobre warunki fizyczne, jest szybki i mierzy aż 191 centymetrów. W kampanii 2019/2020 zagrał w dziewiętnastu spotkaniach Miedziowych. Zdobył w tym czasie 9 bramek oraz zanotował 4 asysty.

Młody napastnik Zagłębia Lubin zdecydował po sezonie, że chce opuścić klub. W czwartkowym spotkaniu Pucharu Polski nie było go nawet w kadrze lubinian. Być może klub nie chce ryzykować jego kontuzji.

Według niemieckich źródeł, Borussia może zaoferować bardzo dobre pieniądze za 18-latka. Białek zdecydowanie pobije rekord transferowy klubu. W grę wchodzi transfer w wysokości około 5 milionów euro. Władze Zagłębia ustawiły tę kwotę jako minimalną w przypadku młodego napastnika. Negocjacje jednak trwają i być może, że zapłata będzie wyższa, lub do transakcji dodane będą specjalne klauzule.

Przypomnijmy, że rekordem transferowym Miedziowych jest sprzedaż Jarosława Jacha do Crystal Palace za 2,75 mln euro.

Barcelona szuka trenera, jednak jest jeden problem. „Nie ma zbytnio trenera, który by spełniał kryteria”

FC Barcelona z nowym trenerem? Zarząd klubu rozpoczął poszukiwania w celu znalezienia szkoleniowca, który odpowiadałby ich kryteriom.

Miniony sezon nie należał dla FC Barcelony do najlepszych. Brak triumfów na krajowym podwórku mogłoby wynagrodzić jedynie zwycięstwo w LM, jednak umówmy się, Blaugrana nie jest faworytem nawet dzisiejszego starcia z Bayernem. A co dopiero nazywać ich faworytem w kontekście wygrania całych rozgrywek.

Jak podają zagraniczne media, FC Barcelona rozgląda się na rynku trenerskim za nowym szkoleniowcem dla pierwszej drużyny. Wyniki osiągane przez zespół pod dowództwem Quique Setiena delikatnie mówiąc, nie są najlepsze. Do tego dochodzi styl prezentowany przez Messiego i spółkę. Po objęciu drużyny przez Setiena gra drużyny miała ulec zmianie na lepsze, zamiast tego otrzymaliśmy drużynę kopiącą się po czole.

Dni 61-latka w drużynie Dumy Katalonii najprawdopodobniej są policzone. Słabe wyniki i fatalny styl gry zespołu sprawiają, że tylko cud może uratować Setiena na stanowisku trenera.

Zasadnicze pytanie brzmi: „Kto jest głównym kandydatem na stanowisku trenera?”. Otóż nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi. Jeszcze niedawno mówiło się o Xavim, jednak legenda Blaugrany na początku lipca przedłużyła kontrakt z Al-Sadd do końca sezonu 2020/2021.

Innymi nazwiskami, które przewijają się od dłuższego czasu w sieci, są Mauricio Pochettino, Laurent Blanc, Ronald Koeman. Ten ostatni, póki co odpada, ponieważ jest obecnie szkoleniowcem reprezentacji Holandii. Holender otrzymał propozycję objęcia Blaugrany tuż po zwolnieniu Ernesto Valverde. Wówczas odmówił, tłumacząc się jego obecną posadą selekcjonera reprezentacji Holandii.

Tak otrzymałem propozycję, powiedziałem „nie”, ponieważ jestem aktualnie z drużyną narodową.

Wielki mecz Marciniaka i jego zespołu! Polscy sędziowie stoją przed wielką szansą

Czwartkowe spotkanie pomiędzy RB Lipsk a Atletico Madryt prowadził Szymon Marciniak. Polski sędzia i jego zespół otrzymali po meczu naprawdę dobre oceny.

Trzeci ćwierćfinał tegorocznej edycji Ligi Mistrzów zaczął się od kontrowersji. Zawodnik Atletico, Saul Niguez, został zahaczony bramkarza przeciwników i przewrócił się w polu karnym. Szyomon Marciniak postanowił, że gra będzie kontynuowana, mimo głośnych protestów drużyny z Madrytu.

https://twitter.com/ojo_var/status/1294006252066963456?s=20

Zdania na temat podjętej decyzji przez Marciniaka są podzielone. Całą sytuację postanowił skomentować były hiszpański arbiter Andujar Oliver, który przez całą swoją karierę poprowadził ponad 100 spotkań w LaLiga.

Był kontakt pomiędzy zawodnikami, ale bardzo delikatny. Nie na tyle mocny, by kwalifikował się do podyktowania karnego – powiedział na antenie radia Marca

Z decyzją swojego rodaka nie zgadza się Iturralde Gonzalez. Emerytowany arbiter przez wiele lat prowadził spotkania Ligi Mistrzów, a obecnie jest ekspertem radia Cadena SER i dziennika AS.

To jest karny. Po głupim, przypadkowym błędzie, ale mimo wszystko karny. To, że intencją bramkarza nie był atak na rywala, nie ma żadnego znaczenia. Przepis o intencjonalności faulu już dawno został usunięty – skomentował

Analizując resztę spotkania możemy stwierdzić, że polski zespół sędziowski spisał się naprawdę bardzo dobrze. Podejmowali szybkie i pewne decyzje, które były szerokokomentowane na Twitterze. Mogłoby się wydawać, że tym spotkaniem ekipa Szymona Marciniaka utorowała sobie drogę do europejskiego finału. Większe prawdopodobieństwo jest jednak, że polscy arbitrzy pojawią się na finale Ligi Europy.

Postawę Marciniaka postanowili skomentować m.in. John Bennett z BBC, Calvin 'Emeka’ Onwuka z aclsports.com czy Errol Sweeney zajmujący się szkoleniem sędziów. Nie szczędzili oni na Twitterze pochwał na temat polskiego arbitra.

https://twitter.com/errol_sweeney/status/1294164425767817217?s=20

Spektakularny transfer Tomasza Kędziory? Chce go włoski gigant!

Znany włoski dziennikarz Alfredo Pedullà poinformował o zainteresowaniu jednego z włoskich gigantów Tomaszem Kędziorą. Byłby to kolejny reprezentant Polski grający w Serie A.

Jak podaje Alfredo Pedullà z „La Gazetta dello Sport”, AS Roma skontaktowała się z Dynamem Kijów w sprawie transferu Tomasza Kędziory. Póki co nie znamy kwoty transferu ani żadnych szczegółów dotyczących kontraktu. Kontrakt Polaka z Dynamem jest ważny jeszcze przez rok, więc Roma zapewne nie nadszarpnęłaby swojego budżetu.

Za AS Romą niezbyt udany sezon. Zespół prowadzony przez trenera Paulo Fonsecę w minionym sezonie Serie A zajął 5. miejsce w lidze. W europejskich pucharach wcale nie było lepiej. Giallorossi odpadli z rozgrywek Ligi Europy już w 1/8 finału, gdzie ulegli zdecydowanie lepszej Sevilli 2-0.

Tomasz Kędziora reprezentuje barwy Dynama Kijów od lipca 2017 roku. 16-krotny reprezentant Polski od początku przygody z ukraińskim klubem był główną postacią swojego zespołu. W minionym sezonie ze swoim klubem wywalczył wicemistrzostwo Ukrainy. Poza tym ze swoim zespołem bezskutecznie walczyli w Lidze Europy. Swój udział w europejskich rozgrywkach zakończyli na fazie grupowej, w której zajęli 3. miejsce w grupie „B”.

AS Roma będzie chciała pozyskać Polaka w obliczu możliwego odejścia swojego dotychczasowego prawego obrońcy Alessandro Florenziego. Media podają, że 29-letni Włoch miałby odejść do Atalanty Bergamo. Kędziora o miejsce w wyjściowym składzie walczyłby z Bruno Peresem.

https://twitter.com/baczi_KKS/status/1293937016128843776

Wieczysta wygrywa na inaugurację ligi, a Peszko już strzela! Udany debiut w okręgówce [WIDEO]

Wczoraj Wieczysta Kraków rozegrała pierwszy mecz w sezonie 2020/2021 na 6. poziomie rozgrywkowym w Polsce. Swoją debiutancką bramkę zdobył Sławomir Peszko.

Do nowego sezonu w lidze okręgowej Wieczysta Kraków przystąpiła po ogromnych wzmocnieniach. Przed sezonem do klubu zarządzanego przez Wojciecha Kwietnia dotarli m.in. Sławomir Peszko oraz Emmanuel Kumah (ex Wisła Kraków). Miało to również odzwierciedlenie w ilości osób, które przybyły na mecz. Zainteresowanie meczem było tak wielkie, że nie dla wszystkich starczyło miejsca trybunie, która liczy 1350 miejsc.

Pierwszym rywalem w nowym sezonie były rezerwy drugoligowego Hutnika Kraków. Mimo że są to rezerwy, to jest to jeden z silniejszych rywali dla Wieczystej. W poprzednim sezonie Hutnik II zajął 3. miejsce w tabeli, tuż za wspomnianą Wieczystą.

Wieczysta strzelanie rozpoczęła w 30. minucie spotkanie. To właśnie wtedy Adrian Frańczak wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Akcja bramkowa rozpoczęła się od kapitalnego rajdu Emmanuela Kumaha. Były gracz Wisły Kraków urwał się rywalom lewym skrzydłem, po czym posłał piłkę na skraj pola karnego, tam był Szewczyk, który oddał piłkę Frańczakowi, a ten precyzyjnym strzałem zdobył bramkę dla swojego zespołu.

Na drugą bramkę licząca ponad 1000 osób grupa kibiców musiała czekać zaledwie 10 minut. W 40. minucie swoją premierową bramkę w klasie okręgowej zdobył Sławomir Peszko. Byłemu reprezentantowi Polski pomogło trochę szczęście, ponieważ przed uderzeniem na bramkę piłka trafiła do niego po odbiciu się od rywala. Ale jak mawia klasyk „Szczęście sprzyja lepszym”.

Pierwsza połowa spotkanie zakończyła się wynikiem 2-0 na korzyść Wieczystej. Ostatnia bramka w tym spotkaniu padła w 66. minucie meczu. Piłkarz Wieczystej posłał piłkę z rzutu wolnego w pole karne Hutnika, tam doszło do małego zamieszania, po którym piłka znalazła się w siatce. Z załączonego nagrania ciężko ocenić strzelca bramki, lecz najprawdopodobniej byliśmy świadkami bramki samobójczej. 

https://www.youtube.com/watch?v=v8Cdp9WzH34

Twarde oświadczenie kibiców FC Kopenhaga w sprawie Wilczka. „Nie będzie naszego wsparcia…”

Transferem Kamila Wilczka do FC Kopenhaga żyje cała Dania. Kibice Broendby są wściekli na Polaka, bo odszedł do największego rywala ich klubu. Fani Kopenhagi z kolei nie chcą zaakceptować Wilczka z powodu jego przeszłości w szeregach odwiecznego wroga.

Członkowie grupy „Urban Crew”, czyli najbardziej zagorzali fani drużyny wydali zdecydowane oświadczenie w tej sprawie. Oto jego treść:

To ogłoszenie nie musi wisieć dłużej, niż jest to absolutnie konieczne, bo nie powinno być żadnych wątpliwości, że nowy numer 9 nigdy nie zostanie zaakceptowany przez Urban Crew.

To były kapitan i król strzelców Broendby, jeszcze dwa miesiące temu wspierał ich przez kupno koszulek. Wystarczy spojrzeć na jego wypowiedzi, będąc w naszym trykocie mówi, że ma w sercu dobro tego miasta. To najbardziej niewybaczalny transfer z możliwych.

Klub rozczarowuje nas całkowitym brakiem szacunku do kibiców oraz ich emocji. Z naszej strony nie będzie żadnych przyśpiewek ani wsparcia dla nowego numeru 9. Wind, Daramy i Kaufmann, to nasza przyszłość – kończą.

Cristiano Ronaldo trafi do Barcelony!? Niepewna przyszłość Portugalczyka!

Sen wszystkich kibiców, by zobaczyć Messiego i Ronaldo stanie się faktem? Taką informację podał ceniony hiszpański dziennikarz Guillem Balagué, który w ostatnich godzinach jest cytowany przez największe światowe media.

W ostatnim czasie w mediach pojawiły się plotki mówiące o możliwym zainteresowaniu Portugalczykiem ze strony PSG. Podczas niedawnej rozmowy z BBC Guillem Balagué wyznał, że Portugalczyk był oferowany wielu klubom, również FC Barcelonie.

Poza PSG i Barceloną pojawiały się propozycje powrotu do Realu Madryt, a także odejścia do MLS. Mimo to, oba kierunki nie wydają się zbyt prawdopodobne. Spytacie „Dlaczego Juventus chce się pozbyć Ronaldo?”. Głównym powodem jest wysoka gaża 35-latka, której chce się pozbyć „Stara Dama”, zarabia on 23 miliony euro rocznie.

 Juventus chce pozbyć się ogromnej pensji Cristiano. To naprawdę wygląda tak drastycznie. Był już oferowany wszędzie, nawet FC Barcelonie. Nie wiem, czy tak łatwo się go pozbędą, on wciąż zarabia 23 miliony euro rocznie. Kto jest w stanie płacić mu takie pieniądze?

Brak sukcesu na arenie międzynarodowej poprzez szybkie odpadnięcie w 1/8 finału LM ma negatywne skutki na finanse włoskiego klubu. Juventus traci na wartości, a wciąż musi utrzymywać Ronaldo, na którego idą 23 miliony rocznie! Odejście Portugalczyka z pewnością dałoby odetchnąć klubowemu budżetowi. Przypomnijmy, że umowa CR7 ze „Starą Damą” obowiązuje do końca czerwca 2022 roku. Tak więc będzie niesamowicie ciężko znaleźć klub, który pozwoli sobie na kupno Crisa. Poza wspomnianą wysoką gażą trzeba by było solidnie zapłacić Juventusowi za sam transfer.

Co ze wspomnianą Barceloną? W obliczu problemów finansowych klubu zaryzykuję stwierdzenie, że prędzej odejdzie Messi, niż przyjdzie Ronaldo. Barcelony po prostu na niego nie stać.

Kompilacja zagrań Neymara z wczorajszego meczu! Robi wrażenie [WIDEO]

Neymar jest na ustach wielu ekspertów po spotkaniu z Atalantą Bergamo. Brazylijczyk otrzymał tytuł zawodnika meczu, jednak oddał go strzelcowi ostatniej bramki – Choupo-Motingowi.

28-latek zachwycił cały piłkarski świat swoim fantastycznym występem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Oto skrót jego zagrań:

https://twitter.com/DCampoy10/status/1293673795958517760


TROLLNEWSY I MEMY