Jakub Moder został sprzedany przez Lecha do Brighton za 11 milionów euro. Warta Poznań oddając pomocnika do „Kolejorza” zapewniła sobie bonus od kolejnego transferu 21-latka. Problem w tym… „Że zgłosiły się dwie” – informuje Radosław Nawrot.
Wokół transferu Polaka do Brighton zrobiło się sporo chaosu. Piłkarz dopiero w poniedziałek dotarł do Anglii. Wcześniej musiał wypełnić wszelkie należności i zrobić w Polsce badania na obecność koronawirusa. Jak się okazuje, były klub Modera również ma teraz sporo na głowie.
Dwie Warty Poznań — o co chodzi?
Obecnie w Ekstraklasie występuje Warta SA. Ona zajmuje się prowadzeniem drużyny oraz zarządzaniem sekcją piłkarską. Sęk w tym, że oprócz niej istnieje także wielosekcyjna KS Warta. Oba podmioty rozdzieliły się już jakiś czas temu.
Jakub Moder występował w Warcie w latach 2011-14. Wówczas władztwo nad sekcją piłkarską sprawiała tam KS Warta.
Komu zapłacić?
Lech jest winny byłemu klubowi 21-latka około pół miliona euro. Jak poinformował Radosław Nawrot, Warcie należy się ekwiwalent za wytrenowanie piłkarza. Co więcej, kiedy w 2014 roku Moder przechodził do „Kolejorza” w umowie zapisano procent od kolejnego transferu pomocnika.
Taka kwota byłaby dla Warty Poznań nieocenionym zastrzykiem gotówki. Problemem jednak pojawił się, kiedy po pieniądze zgłosiły się dwa podmioty.
„Potwierdzam, że KS Warta z siedzibą w Poznaniu wystąpił z roszczeniem o wypłatę dodatkowej części wynagrodzenia umownego należnego z tytułu dalszego transferu zawodnika Jakuba Modera. Należy podkreślić, że Jakub Moder opuścił Klub Sportowy „Warta” jako junior w 2014 roku, tj. kilka lat przed przejęcia sekcji piłkarskiej przez Warta Poznań S.A.” – Poinformował mecenas Łukasz Jaśkowiak, pełnomocnik KS Warta
Lech Poznań został postawiony w bardzo nieciekawej sytuacji. Klub nie wie, komu powinien wypłacić pieniądze za transfer Modera do Brighton.
„Na razie nie wiemy, komu mamy zapłacić ekwiwalent za Jakuba Modera. Jasne, że Warcie Poznań, ale nie ma jasności, której. Mamy bowiem de facto dwie Warty i obie się po te pieniądze do nas zgłosiły. Dlatego zwróciliśmy się do PZPN z prośbą o wyjaśnienie. Sami nie chcemy być sędzią w tej sprawie” – Mówił Maciej Henszel, rzecznik prasowy „Kolejorza”
Bałagan
Warta SA nie ma zamiaru dać za wygraną. Ekstraklasowicz stwierdza, że kwota od transferu należy się im, ze względu na przejęcie wszelkich spraw związanych z piłką nożną.
„Nasze stanowisko jest tu jasne: mamy dwie umowy, na mocy której Warta Poznań SA jest spadkobiercą piłkarskiej sekcji klubu. W 2018 roku podpisaliśmy umowę o przejęciu przez spółkę akcyjną od poprzednich właścicieli prawa do drużyny seniorów i dwóch najstarszych grup juniorskich. W styczniu 2020 roku natomiast przejęliśmy całość piłki nożnej w Warcie, wraz z jej aktywami i pasywami. Uważamy, że w tej sytuacji jesteśmy dla Lecha Poznań stroną w rozmowach o rozliczeniach za transfer Jakuba Modera” – Stwierdził Piotr Leśniowski, rzecznik prasowy Warty.
Portal „Interia” podaje nieoficjalnie, że w czwartek ma dojść do spotkania prezesów poznańskich klubów z przedstawicielami PZPN-u. Wówczas ma zapaść porozumienie między zwaśnionymi stronami.