NEWSY I WIDEO

Tomasz Hajto rozczarowany grą kadry. „Oczekuje od niektórych piłkarzy o wiele więcej jakości”

Po wygranej z reprezentacją Andory, Polska kadra jest już pewna gry w barażach do mistrzostw świata. Jednak zwycięstwo biało-czerwonych nie przekonało do siebie Tomasza Hajty. Były reprezentant Polski wskazał jakie błędy popełnił zespół Paulo Sousy.

Strata bramki

Tomasz Hajto jest powszechnie znany ze swoich kontrowersyjnych i oryginalnych opinii. Jednak tym razem kibice popierają niektóre fragmenty wypowiedzi eksperta. W swoim wystąpieniu Hajto między innymi skrytykował ustawienie naszych zawodników przy bramce dla Andory:

Od początku mecz się dla nas ułożył idealnie, a straciliśmy bramkę. Moim zdaniem, ze złego ustawienia. Przede wszystkim, Bartosz Bereszyński był źle ustawiony w stosunku do zawodnika, którego krył, nasz bramkarz również był źle ustawiony. Cała linia obrony stała przy tym rzucie wolnym zbyt głęboko i przez to stworzyliśmy sobie sami groźną sytuację pod naszą bramką. Zarówno bramkarz, jak i Kamil Glik powinni wypchnąć ich nieco wyżej. Przyjdą mecze barażowe, gdzie nie możemy sobie pozwolić na stratę takich goli – ocenił Tomasz Hajto.

Hajto oczekuje więcej jakości

Szybka czerwona kartka dla rywali na pewno podniosła oczekiwania wielu kibiców. W  swojej wypowiedzi Hajto również zahaczył o ten temat, podsumowując grę biało-czerwonych w następujących słowach:

– Oczekuję od niektórych piłkarzy o wiele więcej jakości, którą przecież mają, a szczególnie przeciwko drużynie złożonej w pewnej części z amatorów, z ligi w tak małym kraju. Wydawało mi się, że nie jesteśmy w stanie stracić bramki grając w jedenastu zawodników na dziesięciu – dodał ekspert „Polsatu Sport”.

Wielu innych ekspertów także zauważyła parę niedociągnięć we wczorajszym spotkaniu. Najbliższą szansą na poprawę będzie oczywiście mecz z Węgrami. Spotkanie z naszymi sąsiadami zostanie rozegrane 15 listopada na stadionie narodowym w Warszawie.

Źródło: Polsat Sport

Są baraże, jest przedłużony kontrakt. Paulo Sousa z reprezentacją na kolejne miesiące

Paulo Sousa pozostanie selekcjonerem reprezentacji Polski co najmniej do końca marca. Kontrakt Portugalczyka z Polskim Związakiem Piłki Nożnej został automatycznie przedłużony po zapewnieniu sobie awansu do baraży.

Reprezentacja Polski pokonała wczoraj reprezentację Andory 4:1 i dopisała na swoje konto trzy punkty. W innym meczu „polskiej” grupy Anglia pokonała Albanię 5:0. Przed nami ostatnia kolejka gier, w której Biało-Czerwoni podejmą na własnym obiekcie Węgrów. W związku z powyższymi wynikami niezależnie od rezultatów w ostatniej kolejce podopieczni Paulo Sousy są już pewni gry w marcowych barażach.

Przedłużenie kontraktu

Paulo Sousa objął stery nad reprezentacją Polski po Jerzym Brzęczku w styczniu tego roku. Głównymi zadaniami stawianymi przed Portugalczykiem było wyjście z grupy na EURO, a także awans na Mundial w Katarze. Pierwszego celu nie udało się zrealizować, jednak drugi wciąż nie został rozstrzygnięty. Dotychczasowy kontrakt Sousy z PZPN obowiązywał do końca eliminacji, a z racji zakwalifikowania się do baraży, został on automatycznie przedłużony do marca przyszłego roku.

– Portugalczyk ma ważną umowę, w której jest taki zapis, że jeśli nie awansujemy na mistrzostwa świata, to kontrakt automatycznie się rozwiązuje. Do jesiennych meczów nie ma sensu niczego zmieniać, a jeśli potem nadal zachowamy szansę na awans przynajmniej do strefy barażowej, jestem zdania, że trener Sousa powinien dokończyć to, co zaczął – mówił w sierpniu tego roku Cezary Kulesza.

źródło: tvp sport

Matty Cash zadebiutował w reprezentacji Polski! „Zapamiętam ten dzień na zawsze”

Za nami pierwszy mecz Matty’ego Casha w barwach reprezentacji Polski. Po zakończeniu pojedynku z Andorą piłkarz Aston Villi udzielił wywiadu, w którym można było odczuć jego zadowolenie.

Za nami przedostatnie spotkanie reprezentacji Polski w grupowej rywalizacji o Mundial w Katarze. Biało-Czerwoni zgodnie z planem pokonali reprezentację Andory 4:1. Bramki dla naszej reprezentacji zdobyli Robert Lewandowskie (dwie), Kamil Jóźwiak oraz Arkadiusz Milik. Jedyną bramkę dla reprezentacji Andory zdobył Marc Vales.

Debiut Casha!

Piątkowe spotkanie – delikatnie mówiąc – nie porwało zgromadzonych przed odbiornikami kibiców. Mimo wszystko to spotkanie zapamiętamy na nieco dłużej z powodu debiutu Matty’ego Casha. Obrońca Aston Villi pojawił się na murawie 63. minucie spotkania, kiedy zastąpił Przemysława Frankowskiego. Co prawda 24-latkowi nie udało się ani wpisać na listę strzelców, ani zanotować asysty, to i tak występ wyglądał naprawdę obiecująco.

Obiecujący występ

Po wejściu na boisko 24-latek występował na prawym wahadle, gdzie był bardzo aktywny, szczególnie w ofensywie. Co prawda Matty nie strzelił ani gola, ani asysty, jednak jego współpraca z kolegami z zespołu wyglądała naprawdę obiecująco. Widać było u niego ogromną chęć do gry, jednak ze względu na broniących się całym zespołem Andorczyków miał mało miejsca na długie rajdy z piłką. Kilkukrotnie brał udział w szybkich wymianach piłek po prawej stronie boiska wraz z kolegami z zespołu. Z drugiej strony nie najlepiej wyglądały jednak jego próby dośrodkowań. Mimo wszystko występ Casha należy uznać za poprawny i obiecujący. Najprawdopodobniej otrzyma on szansę gry z Węgrami.

– Przed meczem rozmawiałem z trenerem i powiedział mi, że zagram. Nie wiedziałem, ile minut dostanę, ale byłem gotowy. To spełnienie marzeń i wyjątkowy moment dla mnie, także dla mojej rodziny. Zapamiętam ten dzień na zawsze. Co do spotkania, to świetnie się prezentowaliśmy – powiedział po meczu Matty Cash.

– Za każdym razem, gdy gram daję z siebie sto procent. Grało mi się bardzo dobrze. Mam nadzieję, że będzie tak dalej – dodał.

źródło: tvp sport

Polska U21 pokonała Niemców aż 4:0. Biało-Czerwoni mieli zabójczy początek [WIDEO]

Reprezentacja Polski do lat 21 pokonała Niemców 4:0. Biało-czerwoni odrobili punkty do lidera grupy.

Świetny początek

Polacy mieli zabójczy początek w spotkaniu z Niemcami. Kadra do lat 21 wygrała aż 4:0. Biało-czerwoni zdobyli pierwszą bramkę już w 5. minucie za sprawą trafienia Adriana Benedyczaka. Jakub Kamiński świetnie wypatrzył wbiegającego napastnika Parmy, a ten pewnie pokonał golkipera.

https://twitter.com/dirtyjary/status/1459209786935975938

Szybkie podwyższenie rezultatu

Na podwyższenie prowadzenia nie trzeba było długo czekać. Biało-czerwoni ponownie trafili do siatki Niemców po dwójkowej akcji Kamińskiego z Benedyczakiem. Skrzydłowy Lecha Poznań podał do byłego napastnika Pogoni Szczecin, a ten strzelił na 2:0.

Dwie minuty później na listę strzelców wpisał się Michał Skóraś. Piłkarz Lecha Poznań poradził sobie z rywalem, po czym wbiegł w pole karne i pokonał Lucę Philippa.

Spokojnie dograne spotkanie

Niedługo później Jean-Manuel Mbom obejrzał czerwoną kartkę, przez co Polacy mogli spokojnie kontynuować grę i utrzymać wynik do końca. W ostatnich minutach spotkania wynik ustalił Kacper Kozłowski.

Po pięciu kolejkach eliminacji do mistrzostw Europy młodzieżowa reprezentacja Polski zajmuje trzecie miejsce. Biało-czerwoni mają na swoim koncie 10 punktów i tracą dwa „oczka” do pierwszy Niemiec i drugiego Izraela. W następnym spotkaniu podopieczni Macieja Stolarczyka zmierzą się z Łotwą u siebie. Mecz odbędzie się 16 listopada o godzinie 17:30.

Sensacyjne doniesienia z Hiszpanii! Dani Alves gotowy grać dla Barçy za 1 euro tygodniowo

Zapowiadany od kilku tygodni powrót Daniego Alvesa do FC Barcelony jest coraz bliżej realizacji! Najnowsze doniesienia hiszpańskich mediów mówią, że Brazylijczyk jest gotowy na grę dla Barçy za niemalże darmo.

Dani Alves występował w bordowo-granatowych barwach w latach 2008-2016. W tym czasie rozegrał dla klubu z Katalonii 391 oficjalnych spotkań. Z Barçą aż 3-krotnie sięgał po trofeum Ligi Mistrzów. Po odejściu z Barcelony najpierw grał dla Juventusu, później dla PSG, a w ostatnim czasie reprezentował barwy brazylijskiego Sao Paulo.

Powrót Daniego Alvesa coraz bliżej!

W obliczu problemów kadrowych FC Barcelony w ostatnim czasie wiele mówiło się o potencjalnym powrocie Alvesa na Camp Nou. Media podawały, że piłkarz sam zaoferował się klubowi, jednak Laporta początkowo był sceptycznie do tego nastawiony, głównie ze względu na wiek Brazylijczyka. Nastawienie prezydenta FC Barcelony miał rzekomo zmienić Xavi, który mocno chciał 38-latka w swojej drużynie.

Zagra za darmo?

Warto zaznaczyć, że Dani od 16 września tego roku jest wolnym zawodnikiem, dzięki czemu Barça nie musiałaby nic płacić za transfer piłkarza. Otwartą kwestią pozostawał kontrakt Alvesa, jednak jak się teraz okazuje, piłkarz jest skłonny grać dla klubu z Katalonii praktycznie za darmo. Zagraniczne media podają, że piłkarz jest gotowy, by grać dla FC Barcelony za 1 euro tygodniowo.

Fabrizio Romano potwierdza!

Informacje o powrocie Daniego Alvesa do FC Barcelony potwierdził sam Fabrizio Romano, na ten moment chyba najlepiej poinformowany dziennikarz na świecie. Według jego informacji Dani Alves ma podpisać kontrakt z Barçą do końca tego sezonu z możliwością przedłużenia o rok. Ogłoszenie porozumienia jest tylko kwestią czasu.

Milik o napastnikach reprezentacji Polski. „Najlepszy atak od lat”

Arkadiusz Milik udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Napastnik Olympique Marsylia po wraca do gry w reprezentacji po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej urazem. Snajper skomentował siłę napastników w kadrze biało-czerwonych.

Powrót do reprezentacji Polski

Kontuzja kolana wyeliminowała Arkadiusza Milika z udziału w mistrzostwach Europy. Polak wrócił do gry po kilku miesiącach, a teraz ponownie zawitał na zgrupowanie reprezentacji. 27-letni napastnik w rozmowie z Przeglądem Sportowym opowiedział o swojej sytuacji w kadrze.

– W piłce nigdy nie ma do końca pewnej sytuacji. To tak przewrotny sport, że jednego dnia jesteś w pierwszej jedenastce i strzelasz gole, a następnego nagle cię nie ma. Piłka uczy niesamowitej pokory – przyznał Arkadiusz Milik.

– Uważam, że nie ma czegoś takiego, że ktoś jest pierwszym wyborem trenera. Koniec końców, jeśli nie pracujesz ciężko, jeśli nie jesteś przygotowany na to, żeby być cały czas gotowym, a zarazem się rozwijać, to w pewnym momencie ktoś cię dogoni albo przeskoczy. To normalne i naturalne – dodał napastnik OM.

Najlepszy atak kadry za czasów Milika

Arkadiusz Milik uważa, że obecny atak reprezentacji Polski jest najlepszym, w jakim funkcjonował za czasów swojej kariery. Piłkarz dodał, że samo powołanie do kadry biało-czerwonych jest dla niego świetną informacją i nie liczy się dla niego liczba rozegranych minut podczas bieżącego zgrupowania.

– Myślę, że trudno może być mi znaleźć lepszy atak, więc wydaje mi się, że tak. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, jakie statystyki w kadrze mają obecni napastnicy – stwierdził.

– Nie przyjechałem tutaj z jakimiś oczekiwaniami w stylu, że muszę grać od początku czy wystąpić w obu meczach. Podchodzę do tego na spokojnie. Niezależnie od tego, czy zagram pięć, 10 czy 90 minut, to będę zadowolony. Już moja obecność tutaj jest dla mnie wielkim plusem, zwłaszcza że po 3-4 miesiącach przerwy i bez okresu przygotowawczego od razu zacząłem grać – podsumował Milik.

Arkadiusz Milik w bieżącym sezonie zagrał w dziewięciu spotkaniach w barwach Olympique Marsylia. W tym czasie strzelił dwie bramki. Portal transfermarkt.de wycenia byłego piłkarza Ajaxu na 20 mln euro.

Źródło: Przegląd Sportowy

Nainggolan: Reprezentacja? Odmówiłbym. Martinez nie pozwala mi palić papierosów

Radja Nainggolan opowiedział o ewentualności powrotu do reprezentacji Belgii. Pomocnik Royalu Antwerpia przyznał, że odmówiłby gry dla kadry Czerwonych Diabłów. Były piłkarz Interu nie ma najlepszych stosunków z obecnym selekcjonerem, Roberto Martinezem.

Nowy selekcjoner nie polubił Nainggolana

Nainggolan ma na swoim koncie 30 spotkań w reprezentacji Belgii. 33-letni pomocnik ostatni raz zagrał w kadrze Czerwonych Diabłów w 2018 roku. Piłkarz Royalu Antwerpia przyznał, że nowy selekcjoner nie jest fanem jego stylu bycia.

– Miałem dobry czas na mistrzostwach w 2016 roku za Wilmotsa. A później Martinez ze mnie zrezygnował. Przyjechał do Włoch i powiedział mi, że psułbym atmosferę w kadrze i mnie nie powoła – powiedział Radja Nainggolan.

Nie może jarać szlugów na kadrze

Pomocnik zasugerował, że Roberto Martinez zrezygnował z niego dlatego, że nie odpowiada mu jego nieprofesjonalne podejście do futbolu i imprezowy styl życia. W kadrze Nainggolanowi zabroniono palenia papierosów, dlatego odmówiłby przyjazdu na zgrupowanie w przypadku powołania.

– Co jeśli jednak by mnie powołał? Nie sądzę, by to się wydarzyło. Ale i tak bym odmówił. Inni trenerzy akceptowali mnie takim, jakim jestem. Pozwalali mi palić na balkonie. W czym problem? Płuca mam wytrenowane. Nie sądzę, by było coś złego w tym, że wypalę kilka papierosów. To mnie odpręża, redukuje stres – wytłumaczył 33-latek.

Źródło: Weszło

Szykuje się wielki powrót na Łazienkowską? Legia ma na oku swojego byłego trenera

Włodarze Legii Warszawa wciąż przeczesują rynek w poszukiwaniu nowego trenera dla pierwszej drużyny. Według najnowszych doniesień portalu „WP Sportowe Fakty” Dariusz Mioduski i spółka wyrazili zainteresowanie trenerem, który już pracował w Warszawie.

Pod koniec października tego roku Czesław Michniewicz został zwolniony z posady trenera pierwszej drużyny Legii Warszawa. Jego obowiązki przejął dotychczasowy szkoleniowiec rezerw, Marek Gołębiewski. Po zmianie trenera gra Legionistów nie uległa znaczącej poprawie, więc zarząd klubu nie przestaje przeszukiwać rynku.

Co dalej z Gołębiewskim?

Na ten moment wciąż niepewna jest przyszłość Marka Gołębiewskiego. Jeśli 41-latkowi uda się poprawić wyniki Legii, to być może otrzyma on szansę poprowadzenia zespołu dłużej niż tylko do zimowej przerwy. Wówczas Dariusz Mioduski chętnie sięgnąłby po Marka Papszuna, który ma ważny kontrakt z Rakowem do końca tego sezonu. Jeśli jednak Gołębiewskiemu nie uda się znaleźć lekarstwa na problemy Legii, to wtedy do zmiany na stanowisku trenera mogłoby dojść już w zimę.

Czas na powrót?

Jeśli zmiana trenera będzie potrzebna już podczas zimowej przerwy, to szansa na pozyskanie przez Legię Marka Papszuna jest raczej znikoma. Wówczas bardzo możliwe, że Legia złożyłaby ofertę Henningowi Bergowi, którym bez wątpienia się interesuje. W tej sytuacji kluczowa może się też okazać decyzja włodarzy Omonii, której drużynę trenuje Berg. W obecnym sezonie ligi cypryjskiej norweskiemu trenerowi nie idzie najlepiej i być może władze klubu zdecydują się z nim pożegnać. Wówczas władze Legii miałyby ułatwione zadanie.

– Faktem jest, że Omonia gra dużo poniżej oczekiwań, ale na razie nic tu się nie mówi o zwolnieniu Berga. Niemniej, zmiany szkoleniowców na Cyprze to chleb powszedni, więc niczego wykluczyć nie można. Działacze na razie czekają na poprawę wyników. Ale wszyscy wiemy co z reguły następuje, gdy to się nie dzieje. Gdyby nie było poprawy, gdyby Omonia dalej gubiłaby punkty, to Berg sezonu pewnie by nie dokończy – powiedział w rozmowie z „WP Sportowe Fakty” jeden z cypryjskich dziennikarzy.

źródło: wp sportowe fakty

Problemów FC Barcelony ciąg dalszy. Sergio Agüero będzie zmuszony zakończyć karierę?

Kolejne problemy nawiedziły FC Barcelonę. Według najnowszych doniesień hiszpańskich mediów Sergio Agüero został poinformowany, że być może nie będzie on już mógł wrócić do profesjonalnego futbolu.

Sergio Agüero trafił do FC Barcelony przed rozpoczęciem sezonu 2021/2022, a z jego przyjściem wiązano ogromne nadzieje. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna, gdyż do tej pory 33-latek częściej opuszczał mecze, niż brał w nich czynny udział. Z powodu urazów Argentyńczyk rozegrał w bordowo-granatowych barwach zaledwie 5 spotkań i zdobył tylko jedną bramkę przeciwko Realowi Madryt.

Kolejne problemy Agüero

Argentyńczyk opuścił pierwszą część sezonu z powodu kontuzji łydki i dopiero w październiku zaczynał dostawać pierwsze szanse gry w oficjalnych meczach. Kiedy już 33-latek uporał się z problemami mięśniowymi i wydawało się, że wszystko wraca na dobre tory, to w spotkaniu z Deportivo Alaves musiał on przedwcześnie opuścić boisko, gdyż odczuwał problemy z oddychaniem. Po kilku dniach spędzonych w szpitalu stwierdzono u niego problemy z sercem. Początkowo zapowiadano 3-miesięczną przerwę od gry, jednak teraz okazuje się, że Agüero być może już nigdy nie wróci do profesjonalnej gry w piłkę nożną.

Koniec kariery?

Najnowsze informacje ws. problemów z sercem przekazali dziennikarze „Catalunya Radio”. Według doniesień lekarze mieli przekazać Agüero, że być może nie będzie on już mógł wrócić do profesjonalnego futbolu. Póki co jeszcze nic nie jest pewne, a piłkarz ma przejść w najbliższych tygodniach kolejną serię badań.

źródło: fcbarca.com

Brutalny faul w meczu Niemcy-Liechtenstein. Boli od samego patrzenia… [WIDEO]

Do groźnego starcia doszło już w 8. minucie meczu Niemcy-Liechtenstein. W polu karnym reprezentacji Liechtensteinu jeden z ich piłkarzy brutalnie zaatakował Leona Goretzkę. Sędzina tego pojedynku zdecydowała się pokazać za to zagranie czerwoną kartkę. Na szczęście Goretzka mógł kontynuować grę w tym meczu.

Oryginalna taktyka Manchesteru City na derby. „Po dziesięciu minutach przestaliśmy ćwiczyć”

Kevin de Bruyne wziął udział w podcaście „MIDMID” na kanale „Play Sports” w serwisie youtube. Piłkarz Manchesteru City pochwalił się ciekawą taktyką jego zespołu na ostatni derbowy mecz z Manchesterem United.

W ostatniej kolejce Premier League Manchester United podejmował na własnym obiekcie Manchester City. Derbowe starcie padło łupem The Citizens. Pierwsza bramka padła już w 7. minucie i była ona autorstwa Erica Bailly’ego, obrońcy Czerwonych Diabłów, który wpakował piłkę do własnej bramki. Wynik na 2:0 podwyższył Bernardo Silva i takim też rezultatem zakończyły się ostatnie derby Manchesteru.

Ciekawa „taktyka”

Kilka dni po tym wydarzeniu taktykę na derbowy mecz zdradził piłkarz Manchesteru City, Kevin de Bruyne. 30-latek w podcaście „MIDMID” powiedział, że jego zespół z reguły trenuje pod konkretnego przeciwnika. Nieco inaczej było jednak przed derbowym meczem z Manchesterem United. Belg stwierdził, że po 10 minutach Pep Guardiola przerwał trening.

– Nasze treningi dzień przed meczem zazwyczaj polegają na dostosowaniu gry pod przeciwnika, jednak przed meczem z Manchesterem United było inaczej. Trener nagle powiedział ,,Nie wiemy jak będą grać, przekonamy się”. Po 10 minutach skończyliśmy ćwiczyć – zdradził Kevin de Bruyne.

– Pep często wie, jak zagra przeciwnik. Tym razem nie wiedział, więc nie wiedział, co robić. Zrobiliśmy to, co zawsze, ale nie wiedział, czy zagrają z piątką obrońców, czwórką, a może diamentem w środku – dodał.

Niespełna 24 godziny do meczu Andora-Polska! Na jakich zawodników postawi Paulo Sousa?

Już jutro o godzinie 20:45 rozpocznie się mecz reprezentacji Polski z reprezentacją Andory w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2022. W polskich mediach pojawiły się pierwsze przecieki dot. wyjściowego składu Biało-Czerwonych. Na jakich piłkarzy postawi Paulo Sousa?

Przed kilkoma dniami rozpoczęło się listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Nasi reprezentanci w najbliższym czasie rozegrają dwa spotkania w ramach kwalifikacji do Mistrzostw Świata w Katarze. Na „rozgrzewkę” Lewandowski i spółka zmierzą się jutro z reprezentacją Andory i będzie to mecz wyjazdowy. Ostatni mecz w eliminacjach podopieczni Sousy rozegrają w poniedziałek, a ich rywalem będzie reprezentacja Węgier.

Rewanż z Andorą

Jutrzejsze starcie z Andorą nie powinno stanowić dla Polaków zbyt wielkiego wyzwania. Przypomnijmy, że w pierwszym meczu pomiędzy obiema reprezentacjami zwycięzcy okazali się Polacy, którzy gładko pokonali swoich rywali 3:0. Tym razem Biało-Czerwoni ponownie będą faworytem, jednak delikatnym utrudnieniem będzie to, że pojedynek zostanie rozegrany w Andorze.

Jaki skład na Andorę?

Po poprzednim spotkaniu Polski z Andorą w polskich mediach wylała się ogromna fala krytyki w stosunku do Paulo Sousy. Dlaczego? A no dlatego, że kontuzji w tym starciu doznał Robert Lewandowski, a wielu „ekspertów” uważało, że nie powinien on grać w starciu z tak niszowym rywalem. Jak tym razem do meczu z Andorą podejdzie Sousa? Według przewidywań „TVP Sport” Portugalczyk nie powinien eksperymentować i ma postawić na jeden z możliwie najmocniejszych składów. Przewidywania dziennikarzy są oparte na ostatnim treningu, na którym widoczny był podział na „wyjściowy skład” oraz na „rezerwowych”.

Skład reprezentacji Polski wg „TVP Sport”:

Wojciech Szczęsny – Bartosz Bereszyński, Kamil Glik, Maciej Rybus – Kamil Jóźwiak, Jakub Moder, Piotr Zieliński, Mateusz Klich, Przemysław Płacheta – Karol Świderski, Robert Lewandowski

Przeczytaj także inne teksty nt. reprezentacji Polski:

Paulo Sousa zdradził plany na Matty’ego Casha w najbliższych meczach! „Będzie zaangażowany w oba spotkania”

Jan Tomaszewski ponownie odpalił wrotki! „Sousa zawalił nam eliminacje”

BBC opisało przeszłość Matty’ego Casha. Praca w sklepie z zabawkami zmieniła jego myślenie

Grabara zaczepia Gikiewicza na zgrupowaniu. „Siema, miał być Giki, ale jestem ja” [WIDEO]

źródło: tvp sport

Paulo Sousa zdradził plany na Matty’ego Casha w najbliższych meczach! „Będzie zaangażowany w oba spotkania”

Za nami konferencja prasowa z udziałem przedstawicieli reprezentacji Polski. Paulo Sousa, selekcjoner naszej drużyny narodowej, zdradził, że Matty Cash będzie zaangażowany zarówno w mecz z Andorą jak i Węgrami.

Najlepsi polscy piłkarze od kilku dni przebywają na zgrupowaniu drużyny narodowej. Już jutro o 20:45 rozpocznie się mecz Andora-Polska w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w Katarze. Biało-Czerwoni zakończą grupową rywalizację o Mundal spotkaniem z reprezentacją Węgier, które odbędzie się już w poniedziałek.

Pomysł na Casha

Listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski jest pierwszym w karierze Matty’ego Casha. Piłkarz Aston Villi otrzymał polskie obywatelstwo zdecydowanie szybciej, niż oczekiwano jeszcze kilka tygodni temu. Paulo Sousa na dzisiejszej konferencji prasowej przyznał, że proces aklimatyzacji przebiega pomyślnie. Ponadto selekcjoner reprezentacji Polski zdradził, że 24-letni obrońca będzie zaangażowany w oba najbliższe mecze.

– Matty będzie zaangażowany w oba spotkania. Proces adaptacji przebiega bardzo dobrze – skomentował Paulo Sousa.

Ocena Glika

Swoje „trzy grosze” w tej sprawie dorzucił obrońca reprezentacji Polski, Kamil Glik. Doświadczony piłkarz przyznał na konferencji prasowej, że cała drużyna zrobiła wszystko co mogła, by dobrze przyjąć Matty’ego Casha.

– Ze strony całej drużyny robiliśmy co w naszej mocy, żeby dobrze przyjąć Matty’ego. Na pewno będzie wartością dodatnią. Myślę, że jego adaptacja przebiega bardzo dobrze – powiedział Kamil Glik.

Miły komentarz Sousy

11 listopada to szczególny dzień dla wszystkich Polaków. Na konferencji prasowej Paulo Sousa złożył gratulacje z okazji dzisiejszego święta.

Cezary Kulesza o polsko-amerykańskim talencie z MLS: Trwają wstępne rozmowy dotyczące przyszłości

Gabriel Slonina wyrasta na rewelację Major League Soccer. Bramkarz z polskimi korzeniami znalazł się na radarze reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Głos w tej sprawie zabrał prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezary Kulesza.

Awans sportowy

Gabriel Slonina to 17-letni wychowanek Chicago Fire. Piłkarz urodzony w 2004 roku w poprzednim sezonie kilkukrotnie załapał się na ławkę rezerwowych pierwszej drużyny Strażaków. Bramkarz dzielił szatnię z Przemysławem Frankowskim.

Oficjalny debiut w pierwszej drużynie Chicago Fire zaliczył w sierpniu 2021 roku. Od tamtego momentu zagrał w 11 spotkaniach MLS. W czterech meczach zachował czyste konto. 34-letni Bobby Shuttleworth przegrywa rywalizację z 17-letnim Sloniną.

Czy zagra dla Polski?

Rodzice bramkarza Strażaków są Polakami, a sam Gabriel Slonina mówi po polsku. Golkiper ma jednak za sobą występy w młodzieżowych kadrach USA. 17-latek w przeszłości mówił o tym, że chciałby się spróbować w kadrze Polski. Bramkarz będzie musiał podjąć decyzję o wyborze seniorskiej reprezentacji do 21. roku życia. Głos w jego sprawie zabrał Cezary Kulesza, który udzielił wywiadu portalowi TVP Sport.

– Znamy go. Na razie zanosi się na to, że będzie miał szansę występu w kadrze Stanów Zjednoczonych do lat 20. Z tego co wiem, to piłkarz, który jest śledzony przez nas już od dwóch lat. Trwają wstępne rozmowy dotyczące przyszłości – powiedział prezes PZPN.

Źródło: TVP Sport


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.