NEWSY I WIDEO

PZPN reaguje na stan zdrowia Jana Furtoka. Cezary Kulesza zaoferował pomoc

Cezary Kulesza zareagował na reportaż Mateusza Skwierawskiego z WP Sportowych Faktów o Janie Furtoku, który ciężko choruje. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zapewnił, że były reprezentant otrzyma odpowiednią pomoc.

Ciężka choroba reprezentanta

37-krotny reprezentant Polski, Jan Furtok jest ciężko chory na alzheimera. Chorobę zdiagnozowano w 2015 roku. Alzheimer powoduje, że 59-latek traci wspomnienia, a w szczególności zapomina, co robił w ostatnich godzinach. Mateusz Skwierawski z portalu WP Sportowe Fakty napisał reportaż o obecnym stanie zdrowia byłego reprezentanta Polski.

– W tej chwili choroba postępuje, samego go nigdzie nie puszczę. Nie wiedziałby, gdzie jest. Dwa lata temu było inaczej. Nawet rok temu było lepiej. Chodził jeszcze do spożywczego koło nas, na grzyby. Później zaczęłam zamykać drzwi, klucze od auta też schowałam. Krzyczał wtedy, że umie jeździć, ale lekarz zapytał mnie wprost: chce mieć pani męża na sumieniu? – tłumaczy żona Jana Furtoka.

Wsparcie PZPN

Artykuł przykuł uwagę Polskiego Związku Piłki Nożnej. Prezes Cezary Kulesza osobiście skontaktował się z żoną byłego reprezentanta i zaoferował wsparcie.

Jan Furtok to legenda GKS-u Katowice. 59-latek reprezentował również barwy Hamburga SV oraz Eintrachtu Frankfurt. W sezonie 1990/91 zdobył 20 bramek w sezonie, jednak nie został królem strzelców Bundesligi. Mimo to Kicker uznał Furtoka za najlepszego napastnika kampanii.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Otamendi wymownie spojrzał na nową „10” w FC Barcelonie. „Kim Ty jesteś?” [WIDEO]

W drugiej połowie wczorajszego meczu Benfica – FC Barcelona w drużynie gości pojawił się Ansu Fati. Przed rozpoczęciem tego sezonu młody Hiszpan przejął numer „10” po Leo Messim. Pod koniec wspomnianego spotkania piłkarz gospodarzy, Nicolás Otamendi, miał spytać młodego piłkarza Barcelony: „Kim jesteś?”, „Czy to ty jesteś Leo?”.

Miarka się przebrała? Zarząd FC Barcelony spotkał się ws. przyszłości Ronalda Koemana

Wszystko wskazuje na to, że Ronald Koeman już wkrótce pożegna się z posadą trenera pierwszej drużyny FC Barcelony. Hiszpańskie media podały, że dziś doszło do spotkania zarządu ws. przyszłości holenderskiego szkoleniowca.

Kolejna porażka Barcelony

Zwolnienie Ronalda Koemana wydaje się być nieuniknione. FC Barcelona po raz kolejny w tym sezonie się skompromitowała. Po wcześniejszych remisach w lidze hiszpańskiej z Cadizem, Granadą, Athletikiem Bilbao oraz porażce z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów przyszła kolej na kolejną nieoczekiwaną wpadkę, tym razem z Benficą (0:3).

– Nie mogę powiedzieć nic na temat swojej przyszłości, ponieważ nie wiem, co myśli dyrekcja. Nie chcę dostawać więcej pytań o tę kwestię, zobaczymy, co będzie – powiedział Ronald Koeman po wczorajszej porażce z Benficą.

Kibice chcą zmian

Nastroje wśród ludzi związanych z FC Barceloną są – delikatnie mówiąc – nie za ciekawe. Kibice są wściekli i już od dłuższego czasu domagają się zwolnienia Ronalda Koemana. Nie da się też ukryć, że relacje holenderskiego szkoleniowca z prezydentem klubu, Joanem Laportą, również nie należą do najcieplejszych.

Spotkanie władz klubu

Według hiszpańskich mediów w czwartkowy poranek miało dojść do rozmów „na szczycie” FC Barcelony. W pilnym spotkaniu mieli wziąć udział Joan Laporta, Rafa Yuste, Mateu Alemany i Enric Masip, którzy mieli przedyskutować przyszłość Ronalda Koemana. „Sport” donosi, że Holender może zostać zwolniony jeszcze dziś.

źródło: fcbarca.com

Złota Piłka w drodze! Poznaliśmy termin wręczenia nagrody oraz nominacji zawodników

Wiemy, kiedy „France Football” wręczy Złotą Piłkę dla najlepszego piłkarza świata w 2021 roku. Już w najbliższych dniach poznamy kandydatów do wygrania tej nagrody.

Czym jest Złota Piłka?

Złota Piłka jest uznawana za najbardziej prestiżową nagrodę indywidualną w piłce nożnej. Po raz pierwszy statuetka została przyznana w 1956 roku i wygrał ją wówczas Stanley Matthews. W 2010 roku „France Football” oraz FIFA połączyły siły i utworzyły nagrodę pod nazwą „Złota Piłka FIFA”. Po 6 latach zrezygnowano z tego pomysłu. Najwięcej Złotych Piłek na swoim koncie zabrał Leo Messi (6).

Kontrowersyjna decyzja „France Football”

Złota Piłka zostanie wręczona najlepszemu piłkarzowi na świecie po roku przerwy. W ubiegłym roku na najlepszej drodze do wygrania prestiżowej nagrody był Robert Lewandowski. Niestety, Polak wciąż czeka na tę nagrodę, gdyż „France Football” zdecydowało się anulować ubiegłoroczną edycję gali ze względu na pandemię koronawirusa.

Główni kandydaci

W tym roku już nic nie zostanie anulowane i Robert Lewandowski będzie mógł stanąć do rywalizacji o Złotą Piłkę. Poza Polakiem jest kilku innych kandydatów. Jednym z nich Jorginho, który zdobył Mistrzostwo Europy z reprezentacją Włoch, a także sięgnął po triumf w Lidze Mistrzów z Chelsea. Kolejnym kandydatem jest Leo Messi, który co prawda nie zanotował najlepszego wejścia do PSG, jednakże na wiosnę był kluczową postacią w Barcelonie, a ponadto w lipcu wygrał Copa America z reprezentacją Argentyny.

Kiedy odbędzie się gala Złotej Piłki?

„France Football” poinformowało o terminach nominacji zawodników oraz gali wręczenia Złotej Piłki. Kandydatów do wygrania nagrody poznamy już 8 października. Z kolei ceremonia wręczenia nagrody ma odbyć się 29 listopada w paryskim Theatre du Chatelet.

Wojciech Szczęsny podsumował ważne zwycięstwo Juventusu. „W takich meczach trzeba się cofnąć i oddać trochę posiadania piłki”

Juventus pokonał Chelsea 1:0 w środowym hicie Ligi Mistrzów. Polski bramkarz Starej Damy, Wojciech Szczęsny podsumował spotkanie na antenie Polsatu Sport Premium 1.

Ważne zwycięstwo

Pierwsza połowa hitowego starcia zakończyła się bezbramkowym remisem. Początek drugiej części należał zdecydowanie do gospodarzy. Juventus zdobył bramkę 9 sekund po powrocie na boisko. Gola na wagę zwycięstwa 1:0 zdobył Federico Chiesa.

Wojciech Szczęsny po spotkaniu podsumował występ całej drużyny. Bramkarz Starej Damy jest zadowolony, że zespół spełnił założenia taktyczne trenera Massimiliano Allegriego.

– W takich meczach trzeba się cofnąć i oddać trochę posiadania piłki rywalowi. Kibice pomagają bardzo, bo dają ci dodatkową adrenalinę i trochę energii. Wyniki są takie, jakie są. Dzisiaj potrzebowaliśmy meczu na zero z tyłu przeciwko moim zdaniem jednej z najlepszych drużyn w Europie. Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa – powiedział Wojciech Szczęsny.

– Myślę, że dzisiaj można było poczuć trochę Allegriego w tym zespole, szczególnie w fazie defensywnej. Jeśli chodzi o aspekt samej gry piłką, to na pewno trzeba jeszcze wiele poprawić, żeby wrócić na ten poziom, który Juventus prezentował parę lat temu – podsumował.

Źródło: Polsat Sport, WP Sportowe Fakty

Cristiano Ronaldo pobił kolejny rekord w Lidze Mistrzów! Portugalczyk wyprzedził Ikera Casillasa

Cristiano Ronaldo dzięki występowi w środowym meczu z Villareal pobił kolejny rekord w Lidze Mistrzów! Tym razem nie chodzi o zdobyte bramki, a o liczbę występów w najważniejszych klubowych rozgrywkach w Europie.

Za nami druga kolejka zmagań w Lidze Mistrzów. W środę Manchester United podejmował na własnym obiekcie Villareal. Jako pierwsi na prowadzenie niespodziewanie wyszli piłkarze z Hiszpanii, a wszystko to za sprawą Paco Alcacera. Kilka minut później do wyrównania doprowadził Alex Telles. Bramkę na wagę zwycięstwa w doliczonym czasie gry zdobył Cristiano Ronaldo. Tym samym Manchester United zdobył pierwsze punkty w tym sezonie Ligi Mistrzów.

Kolejny rekord Ronaldo

Tak jak już wspomnieliśmy, w meczu Manchesteru United z Villareal wystąpił Cristiano Ronaldo. Portugalczyk spędził na boisku pełne 90 minut. Dzięki występowi w środowym spotkaniu 36-latek wyprzedził Ikera Casillasa pod względem liczby występów w Lidze Mistrzów i ma ich obecnie na koncie 178.

Piłkarze z największą liczbą występów w LM:

  1. Cristiano Ronaldo – 178
  2. Iker Casillas – 177
  3. Lionel Messi – 151
  4. Xavi – 151
  5. Ryan Giggs – 145
  6. Raul – 142
  7. Paolo Maldini – 135
  8. Karim Benzema – 132
  9. Andres Iniesta – 130
  10. Sergio Ramos – 129

Lewandowski z dubletem przeciwko Dynamo Kijów! Drugi gol Polaka [WIDEO]

Nie upłynęło nawet pół godziny meczu Bayernu Monachium z Dynamo Kijów, a Lewandowski ma już na koncie dublet! 33-latek bryluje formą w 2. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów i drugi raz pokonuje Bushchana, tym razem po podaniu Thomasa Mullera!

Zobacz także pierwsze trafienie Lewandowskiego:

Lewandowski jak zwykle bezbłędny! Polak z kolejną bramką w Lidze Mistrzów [WIDEO]

Trener Sheriffa odpowiedział Dirkowi Kuyt’owi. Celna riposta szkoleniowca

Tuż po awansie Sheriffa Tyraspol do fazy grupowej Ligi Mistrzów, Dirk Kuyt stwierdził, że dla takich klubów nie ma miejsca w elicie. Mistrz Mołdawii we wtorek miał okazję pokazać, jak bardzo Holender się mylił. Odpowiedział mu także trener drużyny z Naddniestrza. 

W drugiej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów Real Madryt zaliczył potężną wpadkę. „Królewscy” przegrali na własnym stadionie z kopciuszkiem tegorocznej edycji LM, Sheriffem Tyraspol (1-2).

Słychać strzały…

Zwycięstwo Sheriffa w Madrycie poniosło się echem po całym piłkarskim świecie. Odkopano między innymi wypowiedź Dirka Kuyta. Holender po awansie Mołdawian do fazy grupowej elitarnych rozgrywek stwierdził, że to nie miejsce dla takich drużyn.

– Wiem, że Liga Mistrzów to turniej dla mistrzów, ale takie drużyny jak Sheriff Tiraspol nie mają tu czego szukać – mówił na antenie „RTL7”.

Po zwycięstwie Sheriffa Kuyt doczekał się odpowiedzi ze strony trenera drużyny z Naddniestrza. Yuriy Vernydub nie oszczędził byłego zawodnika między innymi Liverpoolu czy Feyenoordu.

– Wielki piłkarz Dirk Kuyt powiedział, że w Lidze Mistrzów nie ma miejsca dla takich drużyn jak Sheriff. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem zniszczyć ten jego perfekcyjny świat – powiedział ukraiński szkoleniowiec.

Michniewicz wytłumaczył, dlaczego Jasurbek Yaxshiboyev nie przebił się do składu Legii. „Trafił na Łazienkowską po trzech miesiącach bez treningu”

Czesław Michniewicz odpowiedział na pytania dziennikarzy przed czwartkowym meczem Ligi Europy z Leicester City. Trener Legii Warszawa został zapytany m.in. o wypożyczonego Jasurbeka Yaxshiboyeva, który we wtorek zadziwił Europę, strzelając bramkę Realowi Madryt na Estadio Santiago Bernabeu.

Z rezerw CWKS-u do gola na Bernabeu

Przygoda Jasurbeka Yaxshiboyeva z Legią Warszawa była bardzo krótka. Uzbek nie był odpowiednio przygotowany do gry w ekipie mistrzów Polski. Co jakiś czas występował w trzecioligowych rezerwach Wojskowych. Później wypożyczono go do Sheriffa Tyraspol, w którym zaczął błyszczeć. We wtorkowym spotkaniu z Realem Madryt (wygranym przez Naddniestrzan 2:1) strzelił bramkę.

Jakim cudem nie przebił się w Legii?

Czesław Michniewicz postanowił wyjaśnić, dlaczego Yaxshiboyev nie przebił się do składu mistrzów Polski. Trener Legii Warszawa zwrócił uwagę na zaległości w przygotowaniu do gry i niską frekwencję na treningach.

– Trafił na Łazienkowską po trzech miesiącach bez treningu z drużyną. Miał zaległości, problemy z fizycznością, ale pokazał też, że potrafi grać. Wyleczył się, to nadszedł Ramadan, który przeszkadzał mu w treningach. Szykowaliśmy go na ostatnie spotkania, w trakcie treningów wyglądał fantastycznie, ale złapał kontuzję – ocenił trener mistrzów Polski.

– Potem był myślami gdzieś indziej, bo żona spodziewała się dziecka. Miał wrócić? Zakaził się koronawirusem. Mladenović potrafił go nazwać profesorem. W lipcu i sierpnia miał jedenaście procent frekwencji na treningach. Ale teraz trafił do miejsca, w którym ma większą swobodę rozmów. Piłka potrafi być przewrotna. Sprowadził żonę do Tyraspola, ma wsparcie i cieszymy się, że dobrze mu idzie, bo wciąż jest zawodnikiem Legii. Cieszę się, że strzelił gola Realowi, choć szkoda, że nie trafił też po raz drugi – dodał Czesław Michniewicz.

Źródło: TVP Sport

Położenie Messiego pod murem to brak szacunku? Tak uważa Rio Ferdinand!

Paris Saint-Germain pokonało we wtorek Manchester City (2-0) w drugiej kolejce Ligi Mistrzów. Swojego pierwszego gola dla paryżan strzelił w nim Leo Messi. Argentyńczyk znalazł się w centrum uwagi jednak nie tylko ze względu na samo trafienie. 

To był udany wieczór dla PSG. Pokonanie „Obywateli” było trudnym zadaniem, z którego udało się wyjść ekipie Pochettino obronną ręką. Już w 8. minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Idrissa Gueye. W drugiej połowie natomiast po fenomenalnej akcji z Kylianem Mbappe do siatki trafił Leo Messi, ustalając wynik meczu.

Brak szacunku?

W doliczonym czasie gry Manchester City otrzymał jeszcze rzut wolny. Sytuacja nie zrobiłaby raczej większego szumu, gdyby nie polecenie, jakie otrzymał strzelec drugiego gola.

Mauricio Pochettino kazał bowiem Messiemu położyć się za murem. To częsty zabieg, który ma zapobiec posłaniu futbolówki pod podskakującymi piłkarzami.

Polecenie skierowane do Argentyńczyka nie spodobało się Rio Ferdinandowi. Legenda Manchesteru United uważa, że w ten sposób „Poch” okazał brak szacunku do 34-latka.

– W momencie, w którym Pochettino nakazałby Messiemu położyć się pod murem, ktoś powinien zainterweniować i powiedzieć: nie. Takie rzeczy nie przydarzają się Messiemu, to brak szacunku do niego – stwierdził na antenie „BT Sport”.

– Jeśli ja byłbym członkiem tej drużyny powiedziałbym: „zrobię to za ciebie”. Przepraszam, ale ja nie dałbym mu tak po prostu leżeć. Leo Messi nie może ubrudzić sobie swojej koszulki w ten sposób – dodał.

Piłkarze Sheriffa Tyraspol zostali gwiazdami w Madrycie! „Czy wy jesteście profesjonalistami?” [WIDEO]

Sheriff Tyraspol sprawił we wtorek ogromną niespodziankę i ograł na Estadio Santiago Bernabéu Real Madryt 2:1. Po meczu hiszpańscy dziennikarze „łapali” piłkarzy mołdawskiego zespołu i pytali m.in. o to, czy są oni profesjonalistami, czy może muszą gdzieś dorabiać.

Chyba nawet najwięksi kibice Sheriffa Tyraspol nie wierzyli w jakąkolwiek zdobyć punktową na Estadio Santiago Bernabéu. A jednak! Mistrzowie Mołdawii pokonali na wyjeździe Real Madyt 2:1, a jedną z bramek zdobył wypożyczony z Legii Warszawa Jasur Yakhshiboev. Przypomnijmy, że w pierwszej kolejce Sheriff pokonał na własnym stadionie Szachtar Donieck 2:0, w związku z czym znajduje się on obecnie na pierwszym miejscu w grupie „D”!

Po wczorajszym meczu wokół piłkarzy Sheriffa wytworzył się ogromny rozgłos. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak dziennikarze programu El Chiringuito „wyłapywali” przyjezdnych piłkarzy i nieco żartobliwie wypytywali ich o różne rzeczy. Między innymi o to, czy są oni zawodowcami, czy może pracować gdzieś jeszcze. Wiemy, jaka jest konwencja programu El Chiringuito, ale jednak delikatny niesmak pozostaje.

Milan okradziony z punktów w LM!? Kontrowersyjna sytuacja w doliczonym czasie meczu z Atletico [WIDEO]

AC Milan wciąż pozostaje bez punktów w Lidze Mistrzów, choć wczoraj mogło, a wręcz powinno być inaczej. W doliczonym czasie meczu AC Milan-Atletico Madryt sędzia Cüneyt Çakır zdecydował się podyktować rzut karny dla gości. Decyzja tureckiego sędziego wywołała wiele kontrowersji.

Grupa „B” w Lidze Mistrzów

W grupie „B” Ligi Mistrzów, która została okrzyknięta „grupą śmierci”, wszystkie zespoły rozegrały już po dwa mecze. Najlepiej w rozgrywki wszedł Liverpool, który ma na swoim koncie komplet punktów po zwycięstwach z Milanem (3:2) oraz FC Porto (5:1). Drugi w tabeli z czteroma punktami jest zespół prowadzony przez Diego Simeone. Na trzecim miejscu jest FC Porto, które ma na swoim koncie jeden punkt. Tabelę grupy „B” zamyka AC Milan, który przegrał oba dotychczasowe spotkania.

Kolejna porażka Milanu

Wczoraj AC Milan mógł, a wręcz powinien w końcu zapunktować. Rossoneri  wyszli na prowadzenie w 20. minucie spotkania za sprawą bramki zdobytej przez Rafaela Leao. Gospodarzom kłopotów narobił Franck Kessie, który już w 29. minucie otrzymał drugą żółtą kartkę za głupi faul w środku boiska, przez co musiał przedwcześnie opuścić boisko. Pomimo gry w osłabieniu Milanowi udawało się utrzymywać korzystny wynik aż do 84. minuty meczu. To właśnie wtedy Antoine Griezmann doprowadził do remisu 1:1 za sprawą znakomitego strzału z woleja. W doliczonym czasie gry Atletico wyszło na prowadzenie i ostatecznie zwyciężyło po bramce Luisa Suareza. Urugwajczyk wykorzystał podyktowany przez sędziego rzut karny, który wzbudził wiele emocji.

Kontrowersyjny rzut karny

Emocje wokół meczu Milanu z Atletico wciąż nie opadły. W doliczonym czasie meczu Atletico Madryt otrzymało rzut karny, który właściwie nie powinien być w ogóle odgwizdany. Na powtórkach widać, jak Thomas Lemar jako pierwszy zagrywa piłkę ręką, dopiero potem futbolówka uderza w rękę Pierre’a Kalulu. W takim przypadku gra powinna zostać przerwana już po zagraniu piłkarza Atletico. Chyba że sędzia odebrał zagranie ręką Lemara jako przypadkowe, a z kolei zagranie piłkarza Milanu jako celowe. Sytuację pozostawiamy do oceny Wam.

Opinia eksperta

– Zgonie z panującymi interpretacjami, jeżeli po przypadkowym kontakcie piłki z ręką u napastnika zostanie „zdobyty” rzut karny to aktualnie nie jest to naruszeniem przepisu. W związku z tym, aby anulować „jedenastkę” dla Atletico, musielibyśmy uznać, że Lemar celowo zagrywa piłkę, bądź jego ręka ułożona jest nienaturalnie – napisał ekspert, Łukasz Rogowski.

– Moim zdaniem jest to ogromna kontrowersja, jednak bardziej skłaniam się do tezy, że mamy styczność z rozmyślnym zagraniem piłki ręką, a zatem VAR powinien anulować karnego i przyznać rzut wolny dla Milanu – dodał.

źródło: Interia Sport

Właściciel PSG wyściskał Leo Messiego w szatni. Kamery uwieczniły ten moment [WIDEO]

Dla kibiców Paris Saint-Germain spotkanie z Manchesterem City (2-0) w Lidze Mistrzów było podwójnie szczęśliwe. Przede wszystkim cieszyło zwycięstwo nad równym rywalem, ale także sporo radości sprawiło pierwsze trafienie Leo Messiego w barwach paryżan. Emocji nie ukrywał także Nasser Al-Khelaifi, który po meczu odwiedził szatnię swojej drużyny.

Messi po kilku trudnych momentach w końcu strzelił debiutanckiego gola w PSG. Argentyńczyk popisał się świetnym uderzeniem wprost w okienko bramki Edersona. Wcześniej rozegrał doskonałą akcję z Mbappe. To właśnie Francuz asystował przy jego trafieniu.

Leo Messi zdobył pierwszą bramkę dla PSG! Znakomita akcja z Kylianem Mbappe [WIDEO]

Radość

Wieczór w Paryżu był zatem podwójnie szczęśliwy dla kibiców, ale i działaczy klubu. Upust emocjom dał po ostatnim gwizdku Nasser Al-Khelaifi.

Kamery nagrały, jak właściciel PSG odwiedził swoich zawodników w szatni i przybił z nimi kilka „piątek”. Później wyściskał Messiego i chwilę z nim porozmawiał.

Teraz Messiemu powinno być zdecydowanie łatwiej w nowym klubie. Przypomnijmy, że do tej pory nie zanotował ani gola, ani asysty w barwach „Les Parisiens”. Teraz jednak wszystko może ulec zmianie.

Pep Guardiola zakochany w umiejętnościach Marco Verattiego. „Zawsze można na niego liczyć”

Paris Saint-Germain pokonało Manchester City 2:0 w hicie drugiej kolejki Ligi Mistrzów. Pep Guardiola jest zachwycony postawą jednego z zawodników gospodarzy. – Jestem zakochany w Verrattim – powiedział po meczu trener Obywateli.

Hit kolejki dla paryżan

Manchester City uległ wicemistrzom Francji we wtorkowym hicie Ligi Mistrzów. Swoje pierwsze trafienie w barwach PSG zanotował Leo Messi. Pep Guardiola po spotkaniu docenił jednego z piłkarzy Paris Saint-Germain i wcale nie chodziło o Argentyńczyka.

– Jestem zakochany w Verrattim. To wyjątkowy piłkarz. Jest niski, ale zawsze można na niego liczyć, że stworzy akcję, że będzie czuł, gdzie jest przestrzeń do tworzenia sytuacji. Nawet gdy jest pod presją, radzi sobie z piłką i potrafi zagrać kolejne podanie – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Guardiola.

Marco Veratti reprezentuje barwy Paris Saint-Germain od lipca 2012 roku. Do ekipy z Paryża dołączył z włoskiej Pescary za 12 mln euro. Od tego momentu zaliczył w PSG 349 występów, w których strzelił 9 bramek oraz zanotował 58 asyst. Portal transfermarkt.de wycenia 28-letniego mistrza Europy na 55 mln euro.

Źródło: Sport.pl


TROLLNEWSY I MEMY