NEWSY I WIDEO

Jens Gustafsson o remisie z Widzewem Łódź. „Zawód jest duży”

 

Widzew Łódź zremisował z Pogonią Szczecin (3:3) w sobotnim meczu PKO Ekstraklasy. Trener gości, Jens Gustafsson podsumował spotkanie na konferencji prasowej. Szwed wierzył do końca w wygraną Portowców.

Wywalczyli tylko remis

Piłkarze Pogoni Szczecin trzykrotnie prowadzili w spotkaniu z Widzewem. Ostatecznie mecz zakończył się remisem. Jen Gustafsson na konferencji prasowej nie ukrywał, że jest rozczarowany tym rezultatem.

– Podsumowanie takiego spotkania nie jest łatwe. Mogę powiedzieć, że pierwsza połowa była zasadniczo pod naszą kontrolą. Myślę, że to był przyzwoity występ w pierwszych 45 minutach. Po zmianie stron straciliśmy kontrolę nad grą i przez 20 minut wyraźnie cierpieliśmy. Jesteśmy zawiedzeni przede wszystkim utratą trzech goli, bo to właśnie nad defensywą pracowaliśmy i o niej rozmawialiśmy w przerwie między rundami – powiedział trener Portowców.

Patryk Klimala opuszcza MLS! Obrał nietypowy kierunek [CZYTAJ]

– Jesteśmy zawiedzeni, bo wiemy, że był to mecz do wygrania, a straciliśmy dwa punkty w ostatniej minucie meczu. Podsumuję to tak, że zawód jest duży, bo dotyczy i wyniku i tego, że zdobyliśmy tylko jeden punkt. W następnym meczu musimy pokazać się z lepszej strony – dodał.

Nie powinno być karnego?

Szkoleniowiec Pogoni nie był do końca pewny, co do słuszności decyzji sędziego o podyktowaniu rzutu karnego dla Widzewa w końcówce meczu.

– Nie jesteśmy do końca zadowoleni z interpretacji sędziego. Naszym zdaniem piłka najpierw dotknęła Benedikta Zecha w twarz, dopiero później w rękę. Natomiast nie możemy już tego zmienić – podsumował.

Źródło: Pogoń Szczecin

Patryk Klimala opuszcza MLS! Obrał nietypowy kierunek

Patryk Klimala jest bliski zmiany klubu. W niedzielę przejdzie testy medyczne przed ostatecznym dopięciem transferu.

W styczniu 2020 roku Patryk Klimala opuścił Ekstraklasę. Ówczesnego piłkarza Jagiellonii za 4 miliony euro wykupił Celtic Glasgow. Przez nieco ponad rok polski napastnik zagrał dla szkockiego klubu w 28 meczach, strzelając zaledwie 3 bramki, a do tego dołożył 1 asystę.

Przygoda w USA

Po średnio udanym epizodzie w Szkocji Klimala zdecydował się na kolejny transfer. W kwietniu 2021 roku przeniósł się do MLS! New York Red Bulls zapłacił za niego 4,36 miliona euro. Dla amerykańskiego klubu rozegrał 63 mecze, w których strzelił 14 bramek i zanotował 11 asyst.

Transfer do Izraela

Od jakiegoś czasu można było usłyszeć o możliwym transferze Patryka Klimali. Nikt chyba się nie spodziewał takiego ruchu, na jaki zdecydował się polski napastnik. Hapoel Beer Szewa poinformował na swoim Twitterze, że Klimala przechodzi u nich testy medyczne. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, 24-latek zostanie nowym piłkarzem izraelskiego klubu. Dziennikarz Tom Bogert poinformował, że chodzi o transfer definitywny.

Boniek nie widzi Łukasza Piszczka w sztabie Santosa. „Nie brałbym go pod uwagę”

Zbigniew Boniek był gościem w programie „Pogadajmy o piłce” na kanale „Meczyków” na YouTube. Były prezes PZPN skomentował pomysł dokooptowaniu do sztabu Fernando Santosa Łukasza Piszczka. 66-latek nie jest fanem takiego rozwiązania. 

W miniony wtorek PZPN ogłosił zakontraktowanie Fernando Santosa. Portugalczyk poprowadzi kadrę przynajmniej w eliminacjach do Euro 2024.

Piszczek w sztabie?

Sporo dyskusji wywołały informacje o składzie sztabu, jaki miałby towarzyszyć Santosowi w pracy z „Biało-Czerwonymi”. Wiadomo, że Portugalczyk będzie mieć obok siebie zaufanych ludzi. Poza nimi mają się jednak znaleźć także miejsca dla dwóch polskich asystentów.

Jednym z nich miałby być Łukasz Piszczek, który od dawna jest przymierzany do pracy przy kadrze. Fanem takiego pomysłu nie jest jednak Zbigniew Boniek, który otwarcie przyznał, że nie widzi takiego rozwiązania.

– W ogóle nie brałbym go pod uwagę. Widzę w nim dobrego trenera w przyszłości, ale Łukasz Piszczek ustawiający paliki na treningach reprezentacji… – powiedział Boniek w programie „Pogadajmy o piłce” na kanale „Meczyków” na YouTube. 

– Szanując go i wszystkich wokół, ale ja tego nie kupuję – dodał.

Poza Piszczkiem w sztabie Santosa miałby się znaleźć Tomasz Kaczmarek. Obaj panowie odbyli rozmowy z Portugalczykiem. Na konferencji prasowej selekcjoner zapowiedział, że za około dwa tygodnie da Cezaremu Kuleszy odpowiedź w ich sprawie.

Piękne słowa Xaviego o Lewandowskim: „Niech on już wraca! Bardzo nam pomaga”

Xavi nie kryje radości z powodu zakończenia zawieszenia Roberta Lewandowskiego w La Liga. Po wygranej z Gironą (1-0) Hiszpan zaznaczył, że bardzo brakowało mu Polaka. – Niech on już wraca! – mówił szkoleniowiec.

FC Barcelona pokonała wczoraj Gironę 1-0. Identycznym wynikiem zakończyły się trzy ostatnie spotkania Blaugrany. Choć drużyna Xaviego świetnie spisuje się w defensywie, to jednocześnie brakuje jej skuteczności z przodu.

„Niech on już wraca!”

Nic więc dziwnego, że zarówno Xavi, jak i kibice cieszą się na wieść o końcu kary dla Roberta Lewandowskiego. 34-latek był zawieszony na trzy mecze w La Liga i występował jedynie w rozgrywkach Pucharu Króla. Teraz kara się kończy, a trener Barcelony już nie może się doczekać powrotu kapitana reprezentacji Polski.

– Zawsze tęsknimy za takim piłkarzem jak Robert. Na szczęście udało nam się wygrać wszystkie trzy mecze, na które został zawieszony – mówił po wygranej z Gironą (1-0).

– Drużyna jest solidna, ale… niech on już wraca! Bardzo nam pomaga, robi różnicę, naciska wysoko, ma zmysł strzelecki – dodał Xavi.

Warto zaznaczyć, że Barcelona jest w bardzo dobrej formie. Wygrana z Gironą była trzecim zwycięstwem Blaugrany z rzędu. Co więcej, ostatni mecz Duma Katalonii przegrała jeszcze w 2022 roku. Wówczas 0-3 rozbił ją Bayern Monachium.

Graham Potter na wylocie z Chelsea. Podano nazwisko możliwego następcy Anglika

Tak szybko, jak Graham Potter przejął Chelsea, tak samo szybko może z niej wylecieć. Według Christiana Falka pojawił się nowy kandydat do zastąpienia Anglika. Tym samym jest to obecnie największy faworyt. 

„The Blues” nie radzą sobie z kryzysem. Chelsea zajmuje miejsce w środku tabeli i na razie nie zapowiada się, aby taki stan rzeczy uległ zmianie. Sytuacji nie poprawia także wydawanie setek milionów dolarów na wzmocnienia.

Zmiana trenera?

W związku z narastającymi problemami coraz głośniej mówi się o zwolnieniu Grahama Pottera. Działacze są niezadowoleni z pracy Anglika i nie widzą, aby był on w stanie poprawić sytuację. Jeśli Chelsea zajmie niesatysfakcjonujące miejsce na koniec sezonu, to latem dojdzie do zmiany trenera.

Według Christiana Falka „The Blues” mają już nawet potencjalnego kandydata. Niemiecki dziennikarz wskazał na Oliviera Glasnera. Austriak obecnie prowadzi Eintracht Frankfurt, z którym w zeszłym roku sięgnął po zwycięstwo w Lidze Europy. Co więcej, wysłannicy londyńczyków mieli już wtedy rozmawiać z 48-latekiem, ale nic z tego nie wyszło.

Wanda Nara znowu w akcji. Zarzucono jej romans z… kolegą z drużyny Icardiego

Wanda Nara nie daje o sobie zapomnieć. Była partnerka Mauro Icardiego ponownie trafiła na pierwsze strony gazet po tym, jak zarzucono jej romans. Tym razem 36-latka miała zdradzić Icardiego z Keitą Balde. 

Małżeństwo Wandy Nary z Mauro Icardim to istny rollercoaster. W ostatnich latach para kilkukrotnie ogłaszała swoje rozstanie, po czym informowali o ponownym zejściu. Kilka miesięcy temu ponownie się rozeszli. Nie oznacza to jednak, że para da o sobie zapomnieć.

Romans

Hiszpański dziennikarz Jordi Martin przekazał, że Wandę Narę widziano niedawno w Dubaju razem z Keitą Balde. Senegalczyk w przeszłości dzielił z Icardim szatnię w Interze Mediolan.

Przedstawione przez Martina rewelacje rozwścieczyły Icardiego. Argentyńczyk wszystkiemu zaprzeczył, dodając, że Balde wysyłał wiadomości do jego żony. Wanda Nara miała mu nawet pokazać otrzymywane SMS-y. Para podobno próbuje ponownie do siebie wrócić.

 

Reprezentacja Urugwaju ukarana przez FIFA. Ucierpieli piłkarze oraz federacja

Reprezentacja Urugwaju została ukarana przez FIFA za swoje wybryki podczas mundialu. Sankcje zostały nałożone zarówno na federację, jak i na piłkarzy.

Mistrzostwa Świata w Katarze zakończyły się dla Urugwaju potężną klęską. Zespół z Luisem Suarezem w składzie odpadł już w fazie grupowej. Zespół z Ameryki Południowej zremisował 0:0 z Koreą Południową, przegrał z Portugalią 0:2 oraz wygrał z Ghaną 2:0. W trzech meczach Urugwajczycy uzbierali w sumie 4 punkty, co nie dało im awansu do 1/8 finału.

Ostatecznie do awansu reprezentacji Urugwaju zabrakło zaledwie jednej bramki. Po ostatnim meczu z Ghaną (2:0) Urugwajczykom puściły nerwy. W sieci krążyły nagrania z awanturującymi się piłkarzami. Nie pozostało to bez konsekwencji.

Sankcje dla Urugwaju

Po niemalże dwóch miesiącach Urugwajczyków spotkała kara. FIFA zdecydowała się ukarać zarówno piłkarzy jak i urugwajską federację.

Jose Maria Gimenez oraz Fernando Muslera otrzymali zawieszenia na 4 mecze oraz grzywny w wysokości 20 tysięcy franków szwajcarskich. Z kolei Edinson Cavani oraz Diego Godin zostali zawieszeni na 1 mecz oraz zostali zobligowani do uiszczenia opłaty w wysokości 15 tysięcy franków szwajcarskich. Ponadto cała czwórka musi wykonać nieokreślone w komunikacie „prace na rzecz piłkarskiej społeczności”.

Z kolei urugwajska federacja otrzymała karę w wysokości 50 tysięcy franków szwajcarskich. Co więcej, w najbliższym domowym meczu reprezentacji Urugwaju stadion zostanie częściowo zamknięty.


źródło: FIFA

Agent Lewandowskiego zarzuca kłamstwo mediom. „Zwyczajne kłamstwo i bzdura”

Tomasz Zawiślak, agent Roberta Lewandowskiego skomentował ostatnie oskarżenia wystosowane przeciwko piłkarzowi FC Barcelony. – To zwyczajne kłamstwo i bzdura – mówił.

Kilka dni temu portal „WP Sportowe Fakty” napisał, że Robert Lewandowski samowolnie opuścił trening reprezentacji Polski przed meczem z Francją. 34-latek miał być niezadowolony z poziomu prowadzonych zajęć.

– Zamurowało mnie, gdy dowiedziałem się, że przed meczem z Francją na mundialu Robert Lewandowski zszedł z treningu wcześniej, bo nie był zadowolony z poziomu zajęć – pisano na portalu. 

Bzdura

Do wersji opisanej na „WP” odniosło się otoczenie Lewandowskiego. Tomasz Zawiślak, kapitan napastnika FC Barcelony wysłał oświadczenie do redakcji. Zaznacza, że przedstawione informacje są nieprawdziwe i zarzuca kłamstwo dziennikarzom.

Absurdem jest, że musimy się tłumaczyć z nieprawdziwych informacji opartych na anonimowym źródle. Nikt nawet nie próbował ich z nami zweryfikować. Robert nie opuścił ani nie zszedł z żadnego z treningów kadry. To zwyczajne kłamstwo i bzdura, którą łatwo jest powtarzać nie biorąc za to żadnej odpowiedzialności – napisał Zawiślak. 

Słynny polski wokalista widział Probierza jako selekcjonera. „Lubię jego styl bycia i pracy”

Janusz Panasewicz, słynny wokalista Lady Pank był gościem w programie „Dwa Fotele” na kanale „Meczyków”. Piosenkarz stwierdził na antenie, że w roli selekcjonera reprezentacji widział Polaka. Miał na myśli Michała Probierza. 

Cezary Kulesza we wtorek zaprezentował nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Został nim Fernando Santos, który ma za sobą między innymi wygranie Euro 2016.

„Widziałem w tym Probierza”

Saga, która zakończyła się w tym tygodniu, trwała jednak bardzo długo. Praktycznie przez cały styczeń pojawiały się spekulacje na temat kandydatów na selekcjonera. Nie brakował zagranicznych nazwisk w postaci Herve Renarda, Paulo Bento czy Vladimira Petkovicia, ale i polski akcentów, jak Michał Probierz czy Jan Urban.

To właśnie Probierz wzbudzał jednocześnie bardzo duże kontrowersje. Wielu kibiców obawiało się, że PZPN postawi na obecnego trenera młodzieżowej kadry. Janusz Panasewicz, wokalista Lady Pank twierdzi natomiast, że nie miałby nic przeciwko takiemu rozwiązaniu.

– Jeśli selekcjonerem miał zostać polski trener, to widziałem w tym Michała Probierza. Lubię jego styl bycia i pracy, bezpośredniość. Ma coś takiego fajnego, że mógłbym mu zaufać – przyznał Panasewicz w programie „Dwa Fotele” na kanale meczyki.pl na YouTube. 

– Byłem natomiast zwolennikiem zagranicznego trenera – dodał wokalista.

John van den Brom po meczu ze Stalą Mielec. Holender nie zgadza się z decyzjami sędziów

Lech Poznań zremisował ze Stalą Mielec (0:0) w pierwszym meczu rundy wiosennej PKO BP Ekstraklasy. John van den Brom podsumował przebieg spotkania na konferencji prasowej. Holender miał zastrzeżenia do pracy sędziów.

Remis na start

Mistrzowie Polski bezbramkowo zremisowali w swoim pierwszym meczu Ekstraklasy w 2023 roku. Podczas spotkania pojawiły się dwie kontrowersje z udziałem obrońców drużyny z Podkarpacia. John van den Brom uważa, że Lech powinien otrzymać dwa rzuty karne.

– To było otwarte spotkanie z obu stron, każda drużyna chciała wygrać ten mecz i to było widać. A o to przecież chodzi w piłce nożnej. Wiedziałem od ludzi w klubie, że w Mielcu grało nam się zawsze ciężko. Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężkie spotkanie i tak to też wyglądało. Widziałem jednak po moim zespole, że jesteśmy dobrze przygotowani do startu tej rundy, ale czasami potrzeba czegoś więcej niż tylko dobra postawa drużyny – powiedział John van den Brom.

Jose Mourinho wróci do Premier League? Irytują go ograniczenia finansowe w AS Romie [CZYTAJ]

– Można powiedzieć tutaj o takim elemencie jak sędziowanie, a szczególnie decyzje VAR. W mojej opinii nie wyglądało to tak, jak byśmy chcieli, żeby to wyglądało w futbolu. Moim zdaniem dwa razy należał nam się rzut karny, a jeśli chodzi o spalonego Mikaela Ishaka – nie widziałem jeszcze tej sytuacji, ale jeśli sędziowie w wozie narysowali linię, to musiał ten spalony być – dodał.

– Na koniec my mieliśmy trochę szczęścia, bo rywale mieli swoją okazję i mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Dlatego też powiedziałem wcześniej, że był to otwarty mecz z obu stron – podsumował holenderski szkoleniowiec Kolejorza.

Obie sytuacje możecie państwo zobaczyć w poniższych filmach:

Źródło: Lech Poznań

Jose Mourinho wróci do Premier League? Irytują go ograniczenia finansowe w AS Romie

 

Według „Daily Mail” Jose Mourinho zlecił swoim agentom poszukiwania klubu w Premier League. Portugalczyk chętnie wróciłby do ligi angielskiej.

Sukces z Romą i ograniczenia

Jose Mourinho objął funkcję szkoleniowca AS Romy w 2021 roku. Portugalczyk w poprzednim sezonie zwyciężył w Lidze Konferencji. Według medialnych doniesień nie wszystko jednak idzie po myśli uznanego trenera. Były szkoleniowiec m.in. Realu Madryt ma narzekać na ograniczenia finansowe w klubie.

Chęć powrotu

Według „Daily Mail” Portugalczyk chciałby wrócić do ligi angielskiej. Agenci szkoleniowca mieli rozpocząć poszukiwania nowego pracodawcy dla swojego klienta. Jose Mourinho byłby podobno chętny na powrót do Chelsea, która zmaga się z problemami pod wodzą Grahama Pottera.

Jerzy Engel o Fernando Santosie w reprezentacji Polski. „To będzie największym problemem na początku” [CZYTAJ]

„Daily Mail” uważa jednak, że wkrótce w Londynie mogą się zwolnić dwa stołki. Mowa o stanowisku szkoleniowca w West Hamie United lub Tottenhamie. Chęć powrotu Portugalczyka do Anglii jest podyktowana również tym, że w Londynie została jego żona i dzieci.

Źródło: Daily Mail, Meczyki.pl

Jerzy Engel o Fernando Santosie w reprezentacji Polski. „To będzie największym problemem na początku”

 

Jerzy Engel udzielił wywiadu portalowi TVP Sport. Były selekcjoner reprezentacji Polski wskazał największy możliwy problem Fernando Santosa w kadrze Biało-Czerwonych.

Engel o Santosie

Fernando Santos objął reprezentację Polski po tym, jak pożegnał się z nią Czesław Michniewicz. Jerzy Engel w rozmowie z TVP Sport wypowiedział się o portugalskim trenerze z szacunkiem. Ma jednak obawy co do jego komunikacji z zespołem.

– Jestem za tym, żeby reprezentację Polski prowadzili nasi trenerzy. To bardzo ważny zespół dla całego kraju. Kibicuje mu kilkadziesiąt milionów ludzi. Powinien nim zarządzać Polak. Skoro już nasz prezes Cezary Kulesza zdecydował się sprowadzić kogoś z zagranicy, to jest to świetny wybór. Jeśli chodzi o CV, to trudno było się spodziewać, że może przyjść ktoś lepszy. Santos sprawdzał się w zespołach klubowych, ale przede wszystkim z dobrym skutkiem prowadził reprezentacje Grecji i Portugalii. Ma wielkie doświadczenie, jeśli chodzi o drużyny narodowe i również wielkie osiągnięcia – powiedział były selekcjoner reprezentacji Polski.

Sparing Wisły Kraków ustawiony? W meczu działy się dziwne rzeczy [WIDEO]

– Z tego, co mówił, będzie posługiwać się angielskim. Nie wiem, czy wszyscy nasi kadrowicze dobrze mówią w tym języku. Jedni grają we Włoszech, drudzy we Francji, jeszcze inni w Niemczech. W reprezentacji narodowej każde słowo jest ważne. Nie jest tak, że trener coś rzuci i później ktoś będzie się nad nim zastanawiać. To będzie największym problemem na początku. Później powinno być z tym łatwiej – dodał Jerzy Engel.

Źródło: TVP Sport

Sparing Wisły Kraków ustawiony? W meczu działy się dziwne rzeczy [WIDEO]

Wiele wskazuje na to, że ostatni sparing Wisły Kraków był ustawiony. W trakcie gry doszło do dużej kontrowersji. Co więcej, przed i w trakcie meczu pojawiły się podejrzane zakłady u bukmacherów.

W piątek Wisła Kraków rozegrała ostatni sparing przed rozpoczęciem rundy rewanżowej w Fortuna I Lidze. Rywalem Białej Gwiazdy był austriacki LASK Linz. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli Polacy za sprawą bramki Luisa Fernandeza. W drugiej połowie Austriacy odrobili straty i ostatecznie wygrali 3:1.

Kontrowersyjny sparing

Pod koniec meczu Wisły z LASK doszło do mocno kontrowersyjnej sytuacji. W 75. minucie meczu przy wyniku 1:1 sędzia zdecydował się podyktować rzut karny dla Austriaków. Sęk w tym, że w tej sytuacji ciężko było się doszukać jakiegokolwiek przewinienia. Wideo z tej akcji znajduje się poniżej.

Podejrzane zakłady

W trakcie meczu niezwykle istotną informacją podzielił się Mateusz Miga. Dziennikarz poinformował, że na zdarzenie dotyczące zdobycia powyżej 3,5 bramki postawiono zakłady o łącznej sumie ponad 40 tysięcy euro. Zjawisko to dotyczyło przede wszystkim rynku azjatyckiego. Jak się później okazało, w meczu faktycznie padły 4 bramki. Wyjaśniałoby to kontrowersyjną decyzję sędziego o podyktowaniu rzutu karnego.

Komunikat Wisły

Po kontrowersyjnym rzucie karnym dla LASK Linz trener Wisły Kraków, Radosław Sobolewski, zebrał drużynę, by przedyskutować dalszy sens rozgrywania meczu. Ostatecznie wszyscy doszli do konsensusu, by dokończyć grę. Klub opublikował specjalny komunikat w tej sprawie.

– Dostrzegając szereg skandalicznych decyzji sędziowskich w meczu Wisły Kraków z LASK Linz, trener Radosław Sobolewski przerwał mecz, zebrał drużynę na murawie po podyktowanym rzucie karnym dla rywala i poprosił o dokończenie jednostki treningowej, a także o zapanowanie nad nerwami. Przeciwnicy także optowali za takim rozwiązaniem. Ufamy, że międzynarodowe instytucje nadzorujące prace arbitrów przyjrzą się temu spotkaniu. Klub przekazał organizatorowi obozu swoje stanowisko w tej sprawie – czytamy na stronie Wisły Kraków.

Ruch Chorzów będzie grał na stadionie Piasta Gliwice? Klub złożył wniosek o zgodę

Piast Gliwice poinformował o zawarciu umowy z Ruchem Chorzów na poddzierżawę Stadionu Miejskiego imienia Piotra Wieczorka w Gliwicach.

Ruch zagra w Gliwicach?

Kilkanaście dni temu Inspektor Nadzoru Budowlanego w Chorzowie w trybie natychmiastowym zamknął obiekt przy Cichej 6. Powodem zamknięcia była groźba zawalenia jednej z wież oświetleniowych. W związku z tym Ruch nie może tam rozgrywać spotkań. Teraz Niebiescy złożyli wniosek ws. pozwolenia na grę w rundzie wiosennej na innym obiekcie. Ruch Chorzów zarejestrował stadion Piasta Gliwice jako obiekt zastępczy.

Joachim Loew może wrócić na ławkę trenerską. Niemiec kandydatem do objęcia mocnej reprezentacji [CZYTAJ]

– Ruch Chorzów złożył do Komisji ds. Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej wniosek o zgodę na rozgrywanie meczów ligowych w rundzie wiosennej na stadionie zastępczym. Decyzja Komisji spodziewana jest w przyszłym tygodniu – czytamy w komunikacie na stronie piast-gliwice.eu.

– W przypadku uzyskania zgody, niezwłocznie przedstawimy szczegółowe informacje organizacyjne dotyczące inauguracyjnego meczu z Chrobrym Głogów, nad czym usilnie pracujemy – dodano w oświadczeniu na portalu ksruch.com.

https://twitter.com/PiastGliwiceSA/status/1618920172471074819

https://twitter.com/RuchChorzow1920/status/1618919325066469379

Źródło: Piast Gliwice/Ruch Chorzów

Joachim Loew może wrócić na ławkę trenerską. Niemiec kandydatem do objęcia mocnej reprezentacji

Belgijski Związek Piłki Nożnej pożegnał się z Roberto Martinezem po Mistrzostwach Świata w Katarze. Federacja wciąż poszukuje nowego selekcjonera. Władze już zawęziły krąg kandydatów. Według doniesień „Het Nieuwsblad” jednym z nich jest Joachim Loew.

Możliwy powrót na ławkę trenerską

Joachim Loew od dłuższego czasu zapatruje się na powrót do wielkiej piłki. Jeszcze niedawno był brany pod uwagę w kontekście objęcia Paris Saint-Germain. Teraz Niemiec jest wymieniany w gronie kandydatów do zastąpienia Roberto Martineza w reprezentacji Belgii. Przypomnijmy, że Hiszpan pożegnał się z Czerwonymi Diabłami po mundialu w Katarze. Niedługo później objął kadrę Portugalii.

Fernando Santos wyjechał z Polski. Udał się pielgrzymkę do Jerozolimy [CZYTAJ]

Według Het Nieuwsblad belgijska federacja zawęziła grono kandydatów. Oprócz Joachima Loewa Belgijski Związek Piłki Nożnej rozważy również CV Mauricio Pochettino, Claude’a Puela, Herve Renarda, Andre Villasa-Boasa i Rafy Beniteza.

Źródło: Het Nieuwsblad/Weszło


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.