NEWSY I WIDEO

Cezary Kulesza rozpoczyna rozmowy! Wśród kandydatów na selekcjonera m.in. Nawałka czy Brzęczek

Cezary Kulesza rozpoczyna rozmowy z kandydatami na selekcjonera reprezentacji Polski. Prezes PZPN nie wykluczył powrotu Adama Nawałki, czy Jerzego Brzęczka. Wymienił również innych kandydatów.




Po niespełna roku pracy Fernando Santos pożegnał się z reprezentacją Polski. Tym samym czekają nas kolejne poszukiwania nowego selekcjonera drużyny narodowej. Tym razem czasu jest wyjątkowo mało. W październiku kolejne mecze reprezentacji, a powołania trzeba wysłać za około dwa tygodnie.

W ostatnich latach PZPN dwukrotnie postawił na zagranicznych selekcjonerów. Zarówno Paulo Sousa jak i Fernando Santos się jednak nie sprawdzili. Cezary Kulesza przyznał w rozmowie ze „sport.pl”, że tym razem wybór najprawdopodobniej padnie na Polaka.




– Myślę, że największe szanse mają dzisiaj polscy trenerzy – ujawnił prezes PZPN, Cezary Kulesza.

– Nie mamy czasu na wprowadzenie selekcjonera z zagranicy. Za kilkanaście dni trzeba rozesłać powołania na październikowe mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią. Potrzebna jest teraz szybka reakcja i trener, który dobrze zna to środowisko, piłkarzy i ma duży przegląd zawodników – wyjaśnił Kulesza.

Na ten moment największymi kandydatami do objęcia posady selekcjonera reprezentacji Polski wydają się być Marek Papszun i Michał Probierz. Prezes Cezary Kulesza nie wyklucza jednak także innych nazwisk. Wymienił w tym kontekście chociażby Adama Nawałkę, czy Jerzego Brzęczka.




– Są jeszcze inni trenerzy, np. Adam Nawałka, Jan Urban czy nawet wywołany do tablicy został Jerzy Brzęczek, jako że zdobył wiele punktów w eliminacjach do Euro 2020 – zdradził Cezary Kulesza.

Z ostatnich wypowiedzi władz PZPN wynika, że nowego selekcjonera powinniśmy poznać w ciągu tygodnia. Cezary Kulesza oznajmił, że dziś ruszają rozmowy z kandydatami.

– Od czwartku rozpoczynam rozmowy z kandydatami. Nie chciałem tego robić, dopóki nie miałem rozwiązanego kontraktu z dotychczasowym selekcjonerem – powiedział prezes PZPN.





źródło: sport.pl

Jakub Moder wraca do gry? Polak został zgłoszony do rozgrywek Premier League!

Już wkrótce możemy być świadkami powrotu do gry Jakuba Modera. Jak donoszą brytyjskie media, Polak został zgłoszony przez Brighton do rozgrywek Premier League.



Po raz ostatni Jakub Moder pojawił się na boisku w kwietniu 2022 roku. Wówczas podczas meczu Brighton-Norwich zerwał więzadła krzyżowe. W przypadku tego typu kontuzji piłkarze wracają do pełni zdrowia zazwyczaj w ciągu roku. Niestety, w przypadku Modera uraz ten okazał się zdecydowanie bardziej poważny. Wkrótce minie półtora roku, od kiedy nie widzimy polskiego piłkarza na boisku.

Dobre wieści w sprawie Jakuba Modera dostarczył brytyjski dziennikarz Andy Naylor. Według przekazanych przez niego informacji Jakub Moder został zgłoszony do rozgrywek Premier League! Wciąż nie wiemy, kiedy nastąpi powrót Modera do gry. Każe nam to jednak sugerować, że powrót 24-latka na boisko jest bliżej niż dalej.



Jakub Moder trafił do Brighton w 2020 roku. Wówczas władze angielskiego kluby zapłaciły za polskiego piłkarza 11 milionów euro. 24-latek zdołał rozegrać w barwach Mew 45 meczów. Strzelił w nich 2 bramki i zanotował 4 asysty.




Marek Papszun nie ma szans za przejęcie reprezentacji? Padły konkretne argumenty

Marek Papszun jest jednym z głównych faworytów do objęcia reprezentacji Polski. Według Marka Koźmińskiego nie ma jednak szans, aby były trener Rakowa Częstochowa został zakontraktowany przez PZPN. Wskazał za to innych kandydatów. 



Zaledwie kilka miesięcy potrwała przygoda Fernando Santosa z reprezentacją Polski. Po 6 meczach Portugalczyk został zwolniony przez Cezarego Kuleszę. Obecnie trwają poszukiwania nowego selekcjonera.

Największe szanse ma…

W mediach głównym faworytem jest Marek Papszun. Byłego trenera Rakowa Częstochowa bardzo chcieliby zobaczyć za sterami kadry kibice. Marek Koźmiński uważa jednak, że największe szanse ma Michał Probierz. Wpływ ma na to kilka aspektów.

– Jest pod ręką, ma gotowy sztab, może bardzo łatwo przejść z U-21 do pierwszej reprezentacji. Pamiętajmy, że mamy bardzo mało czasu. Myślę, że Probierz przyjmie dużo obostrzeń, pewnych ustaleń z prezesem. No i jest pod jego ręką. Z dnia na dzień Michał zarabia punkciki i zdziwiłbym się, jakby to nie był on – stwierdził Koźmiński w „Kanale Sportowym”.




W kontekście Marka Papszuna działacz ma pewne obawy. Mogą one stanąć na przeszkodzie zatrudnienia go w kadrze.

– To człowiek o bardzo silnej osobowości. Człowiek mający pewne cechy wolicjonalne, które na dzisiaj mogą być nie do zaakceptowania w trudnym okresie, w jakim znalazł się PZPN. To nie tak, że ma zły warsztat czy jest złym trenerem. Jest trenerem, którego polska piłka poznała jako twardego dżentelmena, który rządzi i dzieli. Według mnie PZPN po tym, co się ostatnio działo, nie jest gotowy na tego typu osobowość – podsumował.



Najbliższe mecze reprezentacja Polski w eliminacjach Euro 2024 rozegra już w październiku. W połowie miesiąca zagramy z Wyspami Owczymi (na wyjeździe) i Mołdawią (u siebie). PZPN ma ogłosić nowego selekcjonera w przyszłym tygodniu.




Cezary Kulesza o wyborze nowego selekcjonera: „Tego nie robi się w godzinę czy dwie”

Cezary Kulesza po raz kolejny staje przed wyzwaniem wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Tym razem prezes PZPN ma naprawdę niewiele czasu.

Stało się to, co po porażce reprezentacji Polski z Albanią wydawało się być nieuniknione. Fernando Santos przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. PZPN poinformował o rozstaniu z dotychczasowym selekcjonerem w środowe popołudnie.

Po zwolnieniu Fernando Santosa reprezentacja Polski po raz kolejny pozostała bez selekcjonera. Przed PZPN trudne wyzwanie wyboru następcy Portugalczyka. Cezary Kulesza i spółką muszą się spieszyć, gdyż kolejne zgrupowanie odbędzie się już w październiku. Powołania powinny zostać rozesłane za około 2 tygodnie.

Obecnie jest dwóch kandydatów do objęcia reprezentacji Polski. Są to Marek Papszun i Michał Probierz. Z uwagi na niewielką ilość czasu Cezary Kulesza nie powinien zbytnio zwlekać z podjęciem decyzji. Jak przyznał w rozmowie z „WP Sportowe Fakty”, nowy selekcjoner będzie ogłoszony jeszcze przed czasem wysłania powołań do piłkarzy.

– Będę się starał jak najszybciej podjąć decyzję. Tego nie robi się w godzinę czy dwie, ale przed powołaniami na pewno zdążymy. Dopóki nie osiągnęliśmy porozumienia z Fernando Santosem, to do nikogo nie dzwoniłem. Teraz mam zielone światło – przekazał Cezary Kulesza.

Wiadomość o rozstaniu z Fernando Santosem dotarła do opinii publicznej w środowe popołudnie. Nie wiemy jednak, na jakich warunkach rozstały się obie strony. Kulesza przyznał jednak, że umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Na tym jednak szczegóły się kończą.

– Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Mamy razem z selekcjonerem podpisaną klauzulę, że tego nie komentujemy – poinformował prezes PZPN.


źródło: wp sportowe fakty

Fernando Santos kończy pracę w Polsce! Przez niespełna rok zarobił kilka milionów

Polski Związek Piłki Nożnej poinformował o zakończeniu współpracy z Fernando Santosem. Portugalczyk spędził w Polsce niespełna rok. Przez ten czas został sowicie wynagrodzony.

Po porażce reprezentacji Polski z Albanią nie musieliśmy długo czekać na reakcję Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie przyszłości Fernando Santosa. W środowe popołudnie polska federacja poinformowała o rozstaniu z Fernando Santosem. Obie strony doszły do porozumienia w sprawie wcześniejszego zakończenia współpracy. Nie wiemy jednak na jakich warunkach.

Fernando Santos został zaprezentowany jako selekcjoner reprezentacji Polski 24 stycznia tego roku. Informacja o zakończeniu pracy Portugalczyka ukazała się 13 września. Daje nam to niespełna 8 miesięcy pracy portugalskiego szkoleniowca. Poprowadził on reprezentację Polski w zaledwie 6 meczach.

Informacje o zarobkach Fernando Santosa ujawnił ostatnio portal „WP Sportowe Fakty”. Bazując na informacjach medialnych Santos miał liczyć na roczne zarobki rzędu 8,4 miliona złotych. Co daje miesięczną pensję na poziomie 700 tysięcy złotych. Według wyliczeń „WP Sportowe Fakty” Santos za okres pracy z reprezentacją Polski zarobił 5,3 miliona złotych. Nie wiemy jednak, na jakich warunkach rozstał on się z PZPN. Wielce prawdopodobne, że polska federacja uzgodniła z nim odszkodowanie z tytułu wcześniejszego zakończenia pracy pomimo obowiązującego kontraktu.


źródło: wp sportowe fakty

UEFA ukarała Legię Warszawa. Dwie grzywny i zamknięcie trybuny

 

UEFA ukarała Legię Warszawa po meczu z Midtjylland. Według doniesień portalu „Meczyki.pl” Wojskowi będą musieli zapłacić 43 tysiące euro.

Legia ukarana

Kilka dni temu Legia Warszawa poinformowała o postępowaniu ze strony UEFY w sprawie zachowania kibiców Legii Warszawa podczas czwartej rundy eliminacji do Ligi Konferencji Europy.

Oficjalnie: PZPN rozstał się z Fernando Santosem! Federacja opublikowała komunikat [CZYTAJ]

Według doniesień portalu „Meczyki.pl” trybuna o nazwie „Żyleta” zostanie zamknięta, w zawieszeniu na dwa lata. Ponadto Wojskowi będą musieli zapłacić 43 tysiące euro kary. O szczegółach poinformował Tomasz Włodarczyk.

– UEFA ukarała Legię zamknięciem Żylety – w zawieszeniu na 2 lata + 40 tys. euro kary + 3 tys. euro za rzucanie przedmiotów w ostatnim meczu z Midtjylland – powiedział dziennikarz.

Przypomnijmy, że Legia Warszawa w swojej grupie Ligi Konferencji Europy trafiła na: Aston Villę, AZ oraz Zrnijski.

Źródło: Meczyki.pl

Oficjalnie: PZPN rozstał się z Fernando Santosem! Federacja opublikowała komunikat

Fernando Santos nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski! PZPN wydał oficjalny komunikat o zwolnieniu Portugalczyka. Tym samym potwierdziły się dzisiejsze doniesienia mediów. 

We wtorek odbyło się spotkanie Cezarego Kuleszy z Fernando Santosem. Nie ustalono na nim żadnych konkretów, a panowie mieli odbyć kolejne rozmowy w najbliższych dniach. Nikt chyba nie spodziewał się jednak, że zasiądą do nich tak szybko.

Oficjalnie

Od samego rana w środę media huczały. Piotr Koźmiński poinformował jako pierwszy, że Santos został zwolniony przez Kuleszę i nie poprowadzi już reprezentacji Polski. Teraz wiemy to oficjalnie. PZPN wydał komunikat, w którym poinformował o zakończeniu współpracy z 68-latkiem.

Na razie nie wiadomo, kto miałby zostać nowym selekcjonerem. W mediach często pojawia się nazwisko Marka Papszuna, który zdaje się być obecnie największym faworytem kibiców. Nie brakuje jednak plotek o powrocie Adama Nawałki czy przekazaniu piecza nad kadrą… Michałowi Probierzowi.

fot. Kacper Polaczyk

Nieoficjalnie: Fernando Santos zwolniony z reprezentacji Polski!

Fernando Santos przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski! Według informacji Piotra Koźmińskiego Portugalczyk został zwolniony przez Cezarego Kuleszę. 

Od porażki z Albanią (0-2) atmosfera wokół reprezentacji Polski zgęstniała niewyobrażalnie. Pod gigantycznym znakiem zapytania stanęła również pozycja Fernando Santosa. W najbliższych dniach miała się wyjaśnić jego przyszłość i chyba teraz nastąpił przełom.

Zwolniony?

Cezary Kulesza odbył pierwsze spotkanie z 68-latkiem we wtorek. Wówczas jednak nie miało dojść do większych konkluzji, a strony odłożyły dalsze rozmowy na następne dni. Niespodziewanie okazuje się, że Santos miał zostać zwolniony już dzisiaj. Takie rewelacje przedstawił Piotr Koźmiński.

– Według mojej wiedzy Fernando Santos przestaje być trenerem reprezentacji Polski!!!! – napisał dziennikarz „Wirtualnej Polski” na portalu „X” (dawniej Twitter).

Na ten moment informacje Koźmińskiego są niepotwierdzone. Jeśli się nie myli, to niebawem powinniśmy dostać oficjalny komunikat PZPN-u.

Aktualizacja

Według Piotra Koźmińskiego PZPN nie zostanie zmuszony do zapłacenia Santosowi dużego odszkodowania za przedwczesne zakończenie umowy. Dziennikarz twierdzi, że Portugalczyk miał przystać na warunki przedstawione przez Cezarego Kuleszę.

– Choć w mediach pojawiały się różne kwoty co do jego zarobków, to Santos tak naprawdę zarabiał dużo mniej. Nie jest też prawdą, że kontrakt przedłużałby mu się, gdyby Polska zagrała w barażach. Prolongatę zapewniał mu tylko awans z pierwszego lub drugiego miejsca w grupie – dodaje na stronie „WP Sportowe Fakty”.

Cezary Kucharski: Santos powinien kontynuować swoją pracę

 

Cezary Kucharski wypowiedział się na temat zamieszania wokół sytuacji trenera reprezentacji Polski. Były reprezentant Polski uważa, że Fernando Santos powinien zostać na stanowisku selekcjonera, ale najlepszym kandydatem na jego zastępstwo jest Marek Papszun.

Powinien zostać?

Wielu ekspertów i dziennikarzy chciałoby, aby Fernando Santos opuścił reprezentację Polski. Nieco inne zdanie na ten temat ma były kadrowicz. Cezary Kucharski uważa, że Portugalczyk powinien utrzymać posadę.

– Uważam, że Santos powinien kontynuować swoją pracę. Zwolnienie go w tym momencie byłoby bardzo skomplikowanym procesem. Za dwa tygodnie trzeba wysłać powołania na kolejne mecze. Bardzo trudno byłoby znaleźć odpowiedniego kandydata na miejsce Santosa – powiedział były agent Roberta Lewandowskiego w rozmowie z Piotrem Salakiem z RMF FM.

Mateusz Klich o braku powołań do reprezentacji. „Powiedziałem trochę rzeczy i paru osobom się to nie spodobało” [CZYTAJ]

Kto za Santosa, jeśli byłby zwolniony?

Rozmówca byłego reprezentanta Polski wskazał potencjalnych zastępców Fernando Santosa. Dziennikarz podsunął Kucharskiemu kandydatury Marka Papszuna i Michała Probierza. 51-latek ustosunkował się do tych nazwisk.

– Papszun jest bardzo dobrym trenerem, ale pozostaje bez sztabu szkoleniowego. Trudno wyobrazić sobie, że w ciągu dwóch tygodni skompletowałby sztab szkoleniowy, który gwarantowałby wysoki poziom. Probierz jest w łatwiejszej sytuacji. Pracuje w reprezentacji U21, Kulesza go bardzo dobrze zna, więc jeśli miałbym wybierać między Probierzem a Papszunem, to wydaje mi się, że Probierz w tym momencie ma lepsze karty. Moim zdaniem zwolnienie Santosa byłoby przyznaniem się do błędu przez Kuleszę. Myślę, że on podskórnie wierzy, że to był dobry wybór – dodał.

Źródło: RMF FM

Mateusz Klich o braku powołań do reprezentacji. „Powiedziałem trochę rzeczy i paru osobom się to nie spodobało”

 

Mateusz Klich udzielił wywiadu Foot Truckowi. Pomocnik DC United wypowiedział się na temat braku gry w reprezentacji Polski. Były zawodnik Leeds United ma na to swoją teorię.

Co z Klichem w kadrze?

Mateusz Klich po raz ostatni zagrał w reprezentacji Polski we wrześniu 2022 roku. Od tego czasu nie był powoływany, mimo dobrej formy w Stanach Zjednoczonych.

Sztab Fernando Santosa nie zna pozycji kadrowiczów w ich klubach? Kuriozalna sytuacja [CZYTAJ]

Piłkarz w rozmowie z Foot Truckiem przedstawił swoją teorię na temat wypadnięcia z kadry. Były zawodnik Leeds United uważa, że za dużo powiedział, przez co mogło się to komuś nie spodobać.

– Ja zawsze lubiłem sobie pogadać i to dużo; lubiłem mówić to, co myślę. Nie wszystkim się to podoba. W piłce nożnej teraz często trudno mieć swoje zdanie, bo nie można powiedzieć wszystkiego. Ostatnio jak byłem na kadrze, to powiedziałem trochę rzeczy i paru osobom się to nie spodobało. W sumie to jednej osobie – powiedział Mateusz Klich.

– To odbyło się na treningu. Zażartowałem sobie. Z moim specyficznym poczuciem humoru, to może i nie powinienem tego robić. Potem miałem rozmowę, podczas której powiedziałem, że nie powinienem tak mówić. Przyznałem się do błędu – dodał.

Źródło: Foot Truck

fot. Kacper Polaczyk

Ujawniono szczegóły spotkania Fernando Santosa z Cezarym Kuleszą. Co dalej?

Zakończyło się spotkanie Cezarego Kuleszy z Fernando Santosem. Długa rozmowa „na szczycie” nie przyniosła nam konkretów. Kolejny spotkanie jeszcze w tym tygodniu.

Po zakończeniu zgrupowania reprezentacji Polski w mediach pojawiła się informacja o nadchodzącym spotkaniu Fernando Santosa z władzami PZPN. Rozmowa została zaplanowana na godzinę 10:00 we wtorek i w tym terminie też się odbyła. Po blisko dwóch godzinach spotkanie zostało zakończone. Niestety, PZPN nie przekazał żadnej oficjalnej informacji odnośnie spotkania. Dziennikarz Tomasz Włodarczyk poinformował, że, póki co, nie zapadły żadne decyzje. Kolejne spotkanie ma się odbyć jeszcze w tym tygodniu.

Więcej informacji odnośnie przebiegu spotkania udzielił Piotr Koźmiński. Podczas rozmowy Fernando Santos miał zaprezentować swoją analizę obecnej sytuacji. Z kolei przedstawiciele PZPN mieli wyrazić swoje spostrzeżenia.

Nowe informacje odnośnie przyszłości Fernando Santosa przedstawił z kolei portal sport.tvp.pl. Zdaniem dziennikarzy tego serwisu Fernando Santos ma poprowadzić reprezentację Polski aż do końca eliminacji! Dopiero po zakończeniu meczów kwalifikacyjnych do EURO 2024 miałoby nastąpić rozstanie z portugalskim szkoleniowcem.


fot. Kacper Polaczyk

źródło: wp sportowe fakty, tvp sport

Sztab Fernando Santosa nie zna pozycji kadrowiczów w ich klubach? Kuriozalna sytuacja

Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl obnażył słabe rozeznanie sztabu Fernando Santosa wśród zawodników reprezentacji Polski. Jeden ze współpracowników Portugalczyka zdawał się nie wiedzieć, na jakiej pozycji w klubie występuje ostatnio Matty Cash. 

We wtorek ma dojść do spotkania Fernando Santosa z Cezarym Kuleszą. Na nim określona ma zostać przyszłość selekcjonera i reprezentacji Polski. Wiele wskazuje jednak na to, że strony się rozejdą.

Złe rozeznanie

„Biało-Czerwoni” za kadencji Santosa notują bardzo słabe wyniki. Jeszcze niedawno doszło do kompromitacji z Mołdawią (2-3), a w minioną niedzielę kadra ponownie zaprezentowała się bardzo słabo i przegrała z Albanią (0-2). W grupie eliminacji mistrzostw Europy na koncie 68-latka widnieją zaledwie dwie wygrane – pierwszy mecz z Albanią (1-0) i wymęczone zwycięstwo z Wyspami Owczymi (2-0).

Złe wyniki reprezentacji mogą być spowodowane między innymi słabym przygotowaniem Santosa do roli selekcjonera naszej kadry. Według najnowszych informacji Portugalczyk nie odnajduje się na stanowisku i nie wie, gdzie grają poszczególni zawodnicy. Do nieporozumienia doszło w przypadku Matty’ego Casha, o czym informował Tomasz Włodarczyk.

– Przed meczem Albania – Polska jeden z członków sztabu szkoleniowego Fernando Santosa spotkał się z Mattym Cashem. Zapytał go, czy czuje się na siłach, żeby wystąpić na prawym skrzydle – powiedział dziennikarz meczyki.pl w programie „Futbol Insajder”.

– Cash mógł się zdziwić, ponieważ w ostatnich dwóch spotkaniach Aston Villi grał na tej pozycji, a w jednym z nich zdobył dwie bramki, więc nie jest to dla niego nic nowego – dodał.

– Wypada załamać ręce, jeśli chodzi dogłębność przygotowania sztabu pod kątem obserwacji zawodników – podsumował.

Tomasz Hajto o presji u reprezentantów Polski: „Presja jest na onkologii, a nie na boisku”

Reprezentanci Polski po raz kolejny zawiedli kibiców. Ostatnie poczynania polskich piłkarzy skomentował Tomasz Hajto. Odniósł się on do argumentów dotyczących presji związanej z graniem w piłkę.

W niedzielę reprezentacja Polski doznała trzeciej porażki w ramach eliminacji EURO 2024. Tym razem lepsza od Polski okazała się Albania. Biało-Czerwoni polegli na wyjeździe 0:2. Po pięciu meczach Polacy zajmują dopiero czwartą pozycję w swojej grupie eliminacyjnej.

Od kilku, a może i nawet kilkunastu miesięcy polscy piłkarze mają problem z przełożeniem dobrej dyspozycji w klubie na grę w reprezentacji. Wiele osób za powód takiego stanu rzeczy podaje problem z psychiką zawodników. Mówi się o braku wyraźnych charakterów w zespole narodowym, czy też o problemie z grą pod presją. Swoje zdanie na ten temat przedstawił Tomasz Hajto. Stwierdził, że zawodnicy nie mają prawa narzekać na presję.

– To są zawodowi piłkarzy, którzy zarabiają po 3, 4, 5, 6, 7, 8, 15, 20 milionów euro i my dzisiaj mówimy, że jest presja – zaczął Tomasz Hajto.

– Presja i mecz o życie to jest na onkologii, a nie w meczach, które sprawiają przyjemność. Widziałeś uśmiech u jednego piłkarza w ostatnich naszych czterech meczach? Czy trener widział u jednego uśmiech na murawie? – zapytał były reprezentant Polski.

– Wykonywać najpiękniejszy zawód świata, potrenujesz dziennie trzy godziny, dobrze się odżywiasz, na wszystko cię stać, piękne panie za młodymi piłkarzami się oglądają, a my cały czas mówimy o jakiejś presji. Ja się pytam jakiej presji? – zakończył Hajto.


źródło: polsatsport.pl

Cezary Kulesza spotka się z Fernando Santosem! Spotkanie na szczycie już jutro

We wtorek o godzinie 10:00 w siedzibie PZPN ma dojść do spotkania Cezarego Kuleszy z Fernando Santosem. Informację przekazał Tomasz Włodarczyk.

W niedzielny wieczór reprezentacja Polski przegrała trzecie spotkanie w eliminacjach EURO 2024. Tym razem lepsza od Biało-Czerwonych okazała się Albania, która wygrała 2:0. Sytuacja Polski w w grupie eliminacyjnej jest fatalna. Na ten moment zajmuje ona dopiero 4. miejsce w grupie „E” z dwoma punktami straty do Czech i czterema do Albanii. Szansa Polaków na bezpośredni awans na EURO jest mała. Wciąż jest to jednak możliwe, również poprzez baraże.

Marcowa porażka z Czechami uchodziła za wypadek przy pracy, był to zresztą debiut Santosa w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Jednakże porażka z Mołdawią w czerwcu była już kompromitacją. Oznaczała ona brak możliwości kolejnej pomyłki w eliminacjach. Niestety, w niedzielę Polacy doznali kolejnej nieoczekiwanej porażki z Albanią. Po niej ruszyła lawina krytyki.

Po porażce z Albanią oberwało się niemal każdemu – piłkarzom, PZPN-owi oraz Fernando Santosowi. Na przestrzeni ostatnich miesięcy reprezentacja nie zrobiła żadnego progresu, co jest kamyczkiem do ogródka portugalskiego szkoleniowca. Nic więc dziwnego, że po ostatniej porażce znaczna część polskiego społeczeństwa zaczęła się domagać jego zwolnienia. On sam przyznał jednak, że do dymisji się nie poda. Niewykluczone jednak, że Santos dojdzie do porozumienia z Cezarym Kuleszą w sprawie ewentualnego wcześniejszego rozwiązania kontraktu. Gołym okiem widać, że współpraca nie układa się najlepiej dla żadnej ze stron. Mówią o tym również liczne przecieki medialne.

Odejście Fernando Santosa z reprezentacji Polski jest bardzo możliwe. Przyszłość Portugalczyk rozwiąże się w ciągu najbliższych dni. Wiemy już, że wkrótce Santos spotka się z Cezarym Kuleszą. Tomasz Włodarczyk z „Meczyków” poinformował, że do spotkania dojdzie we wtorek o 10:00 w siedzibie PZPN. W spotkaniu ma uczestniczyć także asystent Santosa, Grzegorz Mielcarski. Po powrocie do Polski prezes oraz jego współpracownicy mieli rozpocząć rozmowy odnośnie przyszłości selekcjonera.

Paul Pogba ze sporymi problemami. Pozytywny wynik dopingu u Francuza

 

Według doniesień agencji prasowej „ANSA” Paul Pogba nie przeszedł testów antydopingowych po meczu Juventusu z Udinese. W organizmie Francuza wykryto podwyższony poziom testosteronu.

Długo wracał do zdrowia i… załapano go na dopingu

Paul Pogba nieco ponad rok temu wrócił do Juventusu po nieudanej przygodzie z Manchesterem United. Francuz podobnie jak w Anglii, był często trapiony przez kontuzje. W ostatnich miesiącach wracał jednak już do sił.

Tomasz Hajto skomentował słowa Roberta Lewandowskiego. „Upokarzające” [CZYTAJ]

W pierwszej kolejce Serie A pomocnik usiadł na ławce rezerwowych. Trener przez całe spotkanie nie skorzystał z jego usług. Mimo to po meczu wytypowano go do testów antydopingowych. Według doniesień agencji „ANSA” u Francuza uzyskano pozytywny wynik.

Wspomniane źródło donosi, że piłkarz miał podwyższony poziom testosteronu. Najprawdopodobniej piłkarz niedługo podda się badaniu próbki B, jednak wątpliwe, aby wykazała ona coś innego. Zawodnikowi grozi wielomiesięczna dyskwalifikacja, co może się równać z końcem kariery.

Źródło: ANSA


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.