Bramka Milika powinna zostać uznana! Kompromitacja VARU [WIDEO]

Końcówka meczu Juventus-Salernitana z pewnością zapadnie w pamięć wielu kibicom. W doliczonym czasie gry anulowano bramkę Arkadiusza Milika, po czym nastąpiła ogromna awantura. Sędzia nie wahał się pokazać kilku czerwonych kartek.

W 6. kolejce Serie A doszło do starcia dwóch polskich napastników. Krzysztof Piątek stanął naprzeciwko Arkadiusza Milika. Ostatecznie tylko pierwszy z nich zdołał wpisać się na listę strzelców, po wykorzystaniu rzutu karnego w pierwszej połowie meczu. Arek Milik zdobył bramkę w drugiej części gry, jednak jego trafienie anulował sędzia. Koniec końców spotkanie pomiędzy Juventustem a Salernitaną zakończyło się remisem 2:2.

Kolejna wpadka Bayernu w Bundeslidze. Ostre słowa Thomasa Mullera. „Jestem zły” [CZYTAJ]

Czerwona kartka Milika

Najwięcej emocji w omawianym meczu przyniosła sytuacja z doliczonego czasu gry drugiej połowy. Wówczas piłkę do siatki wpakował Arkadiusz Milik. Po zdobyciu gola polski napastnik ściągnął koszulkę, za co sędzia ukarał go żółtą kartką. Z racji, że Arek już wcześniej miał na swoim koncie żółty kartonik, to za swoją celebrację musiał opuścić boisko. To jednak jeszcze nie koniec.

Kolejna kontuzja Nicoli Zalewskiego. Znamy wyniki pierwszych badań Polaka [CZYTAJ]

Anulowany gol

Arkadiusz Milik musiał się liczyć z tym, że za zdjęcie swojej koszulki będzie musiał opuścić boisko. Nie spodziewał się jednak, że bramka zostanie unieważniona przez arbitra. Drużyna gości po straconej bramce szczególnie nie protestowała. Mimo to rozjemca niedzielnego pojedynku postanowił obejrzeć powtórkę tej sytuacji dzięki systemowi VAR. Matteo Marcenaro dopatrzył się pewnej nieprawidłowości przy zdobytej bramce. Jego zdaniem gol strzelony przez Milika nie powinien zostać uznany ze względu na to, iż na pozycji, podczas oddawania strzału przez Polaka, znajdował się Leonardo Bonucci. Sęk w tym, że Włoch ani nie dotknął piłki, ani nie przeszkodził bramkarzowi w interwencji. Decyzja arbitra spotkała się z ogromną falą krytyki w mediach społecznościowych.

Gikiewicz tłumaczy swoje zachowanie: „Obrażali mnie, to była moja odpowiedź” [CZYTAJ]

Awantura na boisku

Decyzja o anulowaniu bramki rozwścieczyła piłkarzy i sztab Juventusu. W doliczonym czasie gry na boisku wynikła niemała awantura. Sędzia ukarał czerwoną kartką Juana Cuadrado, Massimiliano Allegriego (obaj Juve) oraz Federico Fazio (Salernitana).

Nowe fakty

Po meczu w mediach społecznościowych opublikowano kolejne istotne fakty w całej tej sytuacji. Jak się okazuje, bramka Arkadiusza Milika powinna zostać uznana! Wynika to z tego, że Leonardo Bonucci wcale nie był na pozycji spalonej. Linię ofsajdu wyznaczał Candreva, którego pozycja nie została uwzględniona w powtórce, pokazanej sędziemu głównemu.

Michał Budzich