Mocny komentarz Bruno Fernandesa po odpadnięciu z MŚ. „Pieprzyć ich”

Bruno Fernandes nie przebierał w słowach po porażce z reprezentacją Maroka. Piłkarz reprezentacji Portugalii w ostrych słowach wypowiedział się na temat wyboru sędziów.

Na Mistrzostwach Świata w Katarze wyłonieni zostali już wszyscy półfinaliści. W jednym z wczorajszych ćwierćfinałów zmierzyły się ze sobą reprezentacje Portugalii oraz Maroka. Faworytem tego starcia bez dwóch zdań byli Portugalczycy. Niespodziewanie jednak z tarczą z tego pojedynku wyszli Marokańczycy, którzy wygrali 1:0.

Porażka Portugalii

W związku z wczorajszą porażką reprezentacja Portugalii odpadła z Mistrzostw Świata. Po ostatnim gwizdku sędziego w słowach nie przebierał jeden z najlepszych piłkarzy na tym mundialu, Bruno Fernandes. Portugalczyk nie był zadowolony z wyboru sędziów na ten pojedynek. Sędzią głównym tego starcia był Argentyńczyk.

Wściekły Bruno Fernandes

Po zakończeniu meczu z Marokiem Bruno Fernandes był wściekły. Swojego piłkarza próbowali uspokoić przedstawiciele Portugalskiego Związku Piłki Nożnej. Zawodnik stwierdził jednak, że powie, co myśli.

– Nie dotykaj mnie. Powiem, co muszę powiedzieć. Pieprzyć ich. Muszę powiedzieć, że to bardzo dziwne, że nasz mecz sędziuje arbiter z kraju, który wciąż jest w turnieju (sędzia z Argentyny – przyp. red.), a w dodatku nie ma sędziego z naszego kraju – powiedział Bruno Fernandes.

– Nasi sędziowie pracują w Champions League, więc mają jakość, by tu być. Natomiast ci arbitrzy, nie sędziują w Lidze Mistrzów, więc nie są przyzwyczajeni do tego typu gry i do towarzyszącego mu tempa – dodał.

– W pierwszej połowie był wyraźny rzut karny na mnie, bez żadnych wątpliwości. Nigdy nie upadłbym na murawę w sytuacji sam na sam z bramkarzem, kiedy miałem okazję do zdobycia bramki – przekazał Portugalczyk.


źródło: goal.com

Michał Budzich