Mentalność zwycięzców była kluczem do sukcesu. John van den Brom podsumował mecz z Austrią Wiedeń

 

Lech Poznań pokonał Austrię Wiedeń (4:1) w drugiej kolejce Ligi Konferencji. Trener mistrzów Polski, John van den Brom podsumował spotkanie podczas pomeczowej konferencji prasowej.

Historyczne zwycięstwo

– Wczoraj na konferencji prasowej padło pytanie o legendarne mecze, chodziło oczywiście o spotkanie z Austrią Wiedeń z 2008 roku. Dzisiaj po tym 4:1, może znowu można pomyśleć o legendarnych starciach, ale o tym już państwo zdecydują. Był to mecz na europejskim poziomie, przy dopingującej publiczności. Szczególnie pierwsza połowa była trudna, bo Austria rozpoczęła od wysokiego pressingu i nie pozwalała nam grać naszej piłki – przyznał szkoleniowiec Lecha Poznań.

Znakomity występ Polaków na MŚ szóstek. Komplet zwycięstw w fazie grupowej i awans do 1/8 finału [CZYTAJ]

– My wiedzieliśmy o przestrzeniach, które tworzą się za obroną, co wykorzystaliśmy przy pierwszej bramce. Cóż, szybko padło wyrównanie, a przełomem był rzut karny wybroniony przez Filipa Bednarka – dodał Holender.

Dobre zmiany trenera

Druga połowa wyglądała zdecydowanie lepiej w wykonaniu Kolejorza. Mistrzowie Polski schodzili na przerwę przy wyniku 1:1. W drugiej części Lech zdobył trzy bramki. Dwie z nich zdobył rezerwowy, Kristoffer Velde.

– Druga połowa sprawiła przyjemność, futbol na europejskim poziomie, a zawodnicy nie tylko ci z pierwszej jedenastki, ale również rezerwowi, pokazali się z dobrej strony. Potwierdza się to, co mówię – musimy być gotowi, by pomagać jeden drugiemu, a każdy ma dawać z siebie wszystko. Był dzisiaj team spirit, każdy ciężko pracował na boisku i mentalność zwycięzców była tym, co pomogło odnieść sukces – podsumował van den Brom.

Roman Weidenfeller krytycznie o Robercie Lewandowskim. „Zawsze powinieneś mieć styl i szacunek dla klubu” [CZYTAJ]

Źródło: Lech Poznań