Marek Papszun nie narzeka na brak zainteresowania. „Codziennie pojawiają się nowe sygnały”

Wraz z końcem czerwca wygaśnie kontrakt Marka Papszuna z Rakowem Częstochowa. Czy już latem 48-latek obejmie nowy zespół? Na brak zainteresowania nie może narzekać.

Przed kilkoma tygodniami Marek Papszun ogłosił swoje odejście z Rakowa Częstochowa. W swoim ostatnim sezonie pracy z Medalikami Papszun sięgnął po mistrzostwo Polski. Po 30 czerwca dobiegnie końca jego kontrakt z Rakowem. Tym samym zakończy się ponad 7-letnia przygoda 48-latka z częstochowskim klubem.

Medialne doniesienia

Tuż po ogłoszeniu odejścia Marka Papszuna, dużo zaczęło się mówić o jego potencjalnej przerwie od pracy w roli trenera. W kolejnych tygodniach w mediach pojawiło się mnóstwo plotek łączących Papszuna z wieloma zagranicznymi klubami. W tym kontekście wymieniano takie kluby jak m.in. Dynamo Kijów, Olympiakos Pireus, czy też Maccabi Hajfa.

Duże zainteresowanie

Marek Papszun udzielił ostatnio wywiadu „TVP Sport”. 48-latek przyznał, że nie przyjął póki co żadnej oferty kontraktu. Zdradził jednak, że na brak zainteresowania nie narzeka, a wręcz jest nim bardzo pozytywnie zaskoczony.

– Nie chciałbym poruszać tego tematu, chociaż klarowne propozycje również są. Wszystko w każdej chwili może się zmienić. […] Na razie żadne rozmowy nie są bliskie finalizacji – przekazał Marek Papszun.

– Codziennie pojawiają się nowe sygnały, a ja wiem doskonale, jaki to biznes. Przyznam szczerze, że zainteresowanie, z którym się spotkałem, bardzo cieszy – zdradził 48-latek.

Agencja menedżerska

Papszun zdradził, że nawiązał współpracę z zagraniczną agencją menedżerską. Dodał także, że nie spieszy mu się z podjęciem decyzji o wstąpieniu do nowego projektu.

– Wszystko jest otwarte. Związałem się z zagraniczną agencją menedżerską (E.C.DIMITRIADIS S.R.O. – przyp.red.). Zacząłem działać dość późno, co komplikuje pewne sprawy. Wszystko jest możliwe, tych sygnałów o zainteresowaniu jest sporo. Dużo się dzieje, ale ja również nie mam jakiegoś wielkiego ciśnienia na to, by natychmiast podjąć pracę – podkreślił Papszun.


źródło: sport.tvp.pl

Michał Budzich